Skuteczność programu przeciwdziałania WZW typu B u noworodków

Badania przeprowadzone przez naukowców z Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób (CDC) w Stanach Zjednoczonych potwierdzają skuteczność programu zapobiegania WZW typu B u niemowląt. Badania pokazują, że wzrasta świadomość społeczna wśród kobiet w ciąży chorych na żółtaczkę. Więcej z nich zdecydowało się na szczepienie swoich nowo narodzonych dzieci i dzięki temu ilość zachorowań spadła od roku 1990, kiedy program uświadamiania się rozpoczął.

Szczepienie jest ważne, ponieważ wirus żółtaczki typu B może zostać przeniesiony z matki na dziecko w trakcie porodu i, jako choroba przewlekła, zwiększyć ryzyko niewydolności wątroby i zachorowania na raka w późniejszym okresie życia.

Emily Smith, szef zespołu badaczy, powiedziała, że wyniki są bardzo zachęcające, ponieważ pokazują, że większość noworodków otrzymała pełny zestaw szczepień.

Stwierdziła również, że u dzieci, które zostały przebadane po upływie czasu, szczepionka zdawała się spełniać swoją rolę – wszystkie miały bardzo dobre wyniki badań.

Jest jednak bardzo ważne, aby kontynuować program, aby informacje trafiły do wszystkich kobiet w ciąży, chorych na wirusowe zapalenie wątroby typu B. Tylko wtedy wszystkie dzieci na pewno zostaną zaszczepione.

40 000 nowych infekcji w ciągu roku

W Stanach Zjednoczonych żyje około miliona ludzi chorych na żółtaczkę typu B, a każdego roku przybywa ich ok. 40 000. Wirus przenosi się poprzez płyny ustrojowe, w tym krew i nasienie, ale do zakażenia może też dojść podczas porodu.

Program, który prowadzi CDC, polega na uświadamianiu konieczności przebadania każdej ciężarnej kobiety pod kątem WZW typu B i  podania szczepionki w ciągu 12 godzin od urodzenia wszystkim dzieciom, które są narażone na chorobę. Dodatkowe dwie lub trzy dawki powinny być podane w ciągu pierwszego roku życia. Poszczególne miasta i stany w USA przekazują CDC raporty dotyczące tego, u ilu kobiet wykryto chorobę i jakie leczenie zostało zastosowane w przypadku noworodków. Te dane pozwalają oszacować stan rzeczy w skali całego kraju.

W oparciu o te raporty, naukowcy z CDC ocenili, że w latach 1994 – 2008 ilość ciężarnych kobiet u których wykryto wirus wzrosła z 19 000 rocznie, do prawie 26 000. Jakość opieki nad dziećmi również poprawiła się w tym okresie.

W tym czasie procent dzieci, które otrzymały antyciała i szczepionkę przeciw WZW typu B wzrósł z poziomu 92 do poziomu 97.
Dzięki temu w 2008 r. tylko 1 procent dzieci zachorowało na żółtaczkę, w porównaniu z 2 procentami na początku trwania badań.

Konieczny jest dłuższy okres obserwacji

Niestety, tylko połowę dzieci udało się przebadać powtórnie po upływie roku. Jednocześnie, spadła ilość dzieci, które otrzymały pełny zestaw szczepionek – z 86 do 78 procent. Wynika stąd, że przynajmniej część rodzin nie zdecydowała się na kontynuowanie szczepień.

Dr. Maya Gambarin-Gelwan, która zajmowała się WZW typu B na Weill Cornell Medical College w Nowym Jorku, ale nie była zaangażowana w badania twierdzi, że program jest skuteczny ponieważ coraz więcej dzieci jest objętych szczepieniami.

Mówi jednak, że niepokojący jest fakt, że tylko połowę dzieci udaje się przebadać po upływie pewnego czasu i że coraz więcej rodzin nie decyduje się na kontynuację leczenia.

Smith, szef zespołu badaczy, zgadza się z tym.

„Konieczne jest badanie matek pod kątem żółtaczki, aby upewnić się, że ich niemowlęta otrzymują odpowiednie leczenie i opiekę.” mówi.

Gambarin-Gelwan dodaje, że trzeba uświadomić społeczeństwo, że program przeciwdziałania WZW typu B jest w pełni skuteczny tylko wtedy, kiedy dzieci otrzymają pełny zestaw szczepionek. Dotyczy to zwłaszcza społeczności bardziej narażonych na chorobę – np.  Azjatów mieszkających w Stanach Zjednoczonych.

Dr. Tram Tran z Cedars-Sinai Medcial Center w Los Angeles powiedziała, że wśród kobiet, które poddają się badaniom wykrywalność jest bardzo duża. Problem jednak stanowią kobiety, które z różnych powodów nie są objęte pełną opieką medyczną – np. imigranci i osoby uzależnione od narkotyków.

Zwraca uwagę, że nawet jeżeli te kobiety poddadzą się badaniom, często nie stać ich na wielokrotne powtarzanie szczepionki.

Twierdzi również, że jest to bardzo frustrująca sytuacja, ponieważ żółtaczce na tym etapie można bardzo skutecznie zapobiegać.

„Mamy bardzo skuteczną szczepionkę. Problemem jest tylko dotarcie z nią właśnie do tych grup ryzyka.”