Szukaj

Zanim zapach zostanie zamknięty w butelce...

Podziel się
Komentarze0

Twórcy wszelakich nut zapachowych mają niełatwe zadanie. Dziś zapach ma nie tylko pachnieć. Zapach ma budzić zmysły, przywoływać wspomnienia, intrygować. Jak udaje im się tego dokonać? Co się dzieje zanim zapach zostanie zamknięty w butelce?

Zanim zapach zostanie zamknięty w butelce...

W czasach dzisiejszych zapachy powstają w laboratoriach. Skadniki i nuty zapachowe są precyzyjnie odtwarzane. Niestety perfumy straciły nieco swojego romantyzmu.  Na szczęście nie wszytsko powstaje w pracownaich. Zawsze musi nadejść ten moment, w którym naukowiec wybiera się w świat z bańką łapiącą zapach. Następnie komputer przerabia aromat na chemiczny wzór i ustala jego precyzyjną recepturę. Po co jednak wędrować po świecie? No cóż, jaśmin z Indii pachnie inaczej niż ten z Prowansji. To samo dotyczy innych roślin, niezależnie czy to róża czy wanilia czy trawa. Każda z roślin wchłania to, co daje jej matka ziemia w miejscu, w którym rośnie. A słońce nie w każdym miejscu grzeje tak samo. I to właśnie dla tej jednej jedynej, niepowtarzalniej nutki zapachu warto przemierzyć świat.

Kiedy wyobrażamy sobie Etiopię…

…nasze oczy i dusza uspakajają się. Góry i równiny. Wioski jak z sprzed tysiąca lat i bajeczne zachody słońca. Pałac Królowej Saby, Arka Przymierza, kościoły wykute w skałach. Przyjeżdżają tu ludzie z całego świata. Święta pełne są tańców, śpiewów i radości. To nigdzie indziej jak tutaj można poczuć wspólnotę, o co trudno w zachodniej kulturze. To właśnie z tego kraju pochodzą dary, które otrzymal Jezus od Trzech Mędrców – mirra i kadzidło. Zawsze były one skadnikami aromatycznych trociczek. Szybko więc trafiły do perfum. Dzięki nim mają one bardzo ciepłe i zmysłowe nuty. Z Etiopii pochodzi też cybet, czyli wydzielina gruczołów cywety, cętkowanego dzikiego kota. Składnik ten tworzy perfumom nutę animalną. Na szczęście dla tego zwierzęcia składnik ten otrzymywany jest obecnie wyłącznie w labolatoriach.


Czasem jednak to, co pięknie pachnie mamy u siebie...

Europa ofiarowuje nam bogactwo ziół: bazylia, tymianek, mieta. Liście pomidora, jagody, lawenda, mech dębowy. Niedaleko miasta Kazanłyk znajduje się Bułgarska Dolina Róż, gdzie rośnie speacjalny, niezwykle ceniony w przemyśle perfumowym rodzaj róż, w których o porannej porze gromadzi się intensywnie pachnący olejek. Do Doliny Róż warto przyjechać w czerwcu ponieważ właśnie w tym miesiący odbywa się tam coroczne Święto Róż.

Z kolei w sierpniu dobrze jest wybrać się na Święto Jaśminu do Grasse znajdującego się w południowej Francji. Co więcej ta część Francji słynie także z zapachu prowansalskiej lawendy. Innym w tym ciekawym miejscem jest Department Lozery i dziko rosnące tam na łąkach narcyzy.

Malownicze widoki – zatoki, morze, plaże, wzgórza, plaże – to obraz włoskiej Kalabrii. Tutaj na zboczach dróg nie sposób nie zauważyć drzew oliwnych. Jest to również rejon,gdzie rośnie bergamotka.

Czy wiecie, że ofiarowany Hindusce kosz jaśminów to dowód miłości?

To prawda, gdyż te kwiaty są drogie także tam gdzie rosną. Nawet suche wydzielają ciepły zapach. Jaśmin rośnie także w Maroku, Tunezji, Egipcie i południowej Francji. Różne są upodobania perfumiarzy co do jaśminu. Rosnące w Indiach drzewo sandałowe wykorzystuje się bardzo często jako bazę perfum. Mimo drewnianego zapachu niesie z sobą i nutkę słodyczy.

Siedemset kilometrów od Madagaskaru na Oceanie Indyjckim znajduje się mały na mapie punkcik – Reunion.
Maleńka wysepka pełna kraterów i cyrków po dawnych wybuchach. Góry sąsiadujące z plażami. Na południu wyspy znajduje się jeden z najaktywniejszych wulkanów świata – Piton de Fournaise.  Pomimo położenia można na niej poczuć klimat Francji – stolica nazywa się Saint Denis, a największy port lotniczy nosi imię Rolanda Garrosa. Nie brakuje tu również bagietek. Od dawna dawien Reunion to perfumiarski zakątek Francji. Znajdziemy tu wanilię burbońską, kwiaty ylang-ylang, krzewy geranium i wetiwerię pachnącą.

Zapachy są wszędzie

Orientalne, tropikalne, cytrusowe, drzewne, kwiatowe. Natura jest pełna przeróżnych woni. Nie zawsze jesteśmy w stanie poczuć je w ich naturalnym środowisku, ale zamknięte w małym flakoniku też cieszą zmysły. Wystarczy na chwilkę zamknąć oczy i wybrać się w drogę w pogoni za ich źródłem.

Autor:

Katarzyna Komenda

Komentarze do: Zanim zapach zostanie zamknięty w butelce...

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz