Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
szylwinka86:))
szylwinka86:)) 04-08-2010 15:45

siemanko moje piękne!

chwile mnie nie było i już tyle lektury mi przybyło, ale to swietnie bo Was zawsze sie tak miło czyta:D

Ola- sciskam Cie i całuję najmocniej jak umiem:***, kochana nawet nie wiesz jak sie ciesze, za wszystko idzie tak jak powinno, czyli dobrze:) i sciskam mocnoooo kciuki ,za Twoje przyszłe dzieci, aby ladnie sie dzieliły, a potem rownie ładnie przyjeły w brzusiu mamusi hihi:)

Aga- wspolczuje Ci przeprowadzki:|, ja sama z rodzicami przeprowadzalam sie nie raz wiec wiem jaki to "ból", ale najwazniejsze, ze pozniej czeka Was, fajniutkie i praktyczne mieszkanko:D

Malwiska-przykro mi, ze chorowaliscie:| no i oczywiscie trzymam kciuki, zeby ta @ wstretna nie przyszla:)

Muska- niestety kochana, ale z kolezankami juz tak jest:| ale nie ma sie co takimi "psiapisolkami "
przejmowac, najwazniejsze, zeby w domku buło dobrze:) skarbie za Ciebie rowniez trzymam mocno kciuki, aby ta @ nie przylazla, a tescik 9 sierpnia II grubachne krechy pokazal:)

Promyczek- ciesze sie ze mozecie szalec z M. do woli i to bardzo mozliwe zaowocuje fasolinka:)czego z cslego serducha Tobie i innym starajacym sie dziewczynkom zycze:)

Marietka- widze sie wylamala:D bedzie miec dziewczynke no no.... ;) w koncu dla naszych chłopaczkow, zaczyna przybywac lasek hihi;p Marietko-3-maj sie cieplutko:*

Zuzaij- i jak tam po wizycie u lekarza?

Anielico- kochana , a Ty wybierasz sie do gina? czy moze @ jednak przylazla?

Luskadus- ciesze sie , ze przyjezdzassz do kraju, odpoczniesz sobie, po przeprowadzkach , pracy itd. Ty wiesz ,że moje kciuki i za brak Twojej @ sa zacisniete:)

Kornik- mam nadzieje, ze lekarz w koncu zacznie dzialac no i w krotce bedziemy miec wysyp fasolinek:)

Edytka- ale masz grzecznego synusia, cala msze byl taki spokojniutkinono...:) pozazdroscis,
a wygladal po prostu przecuuuudownie:****

Monia W. - ciesze sie ze tak milo spedzacie urlopik:) tez bym sie juz pobawila na jakims weselichu hihi;D

Asiu- ale masz madrego i fajniutkiego synka;) to musi byc slodki widok jak tak ładnie sprzata po sobie:) duzy buziak dla malego porządnisia:*

Elza, Hope,Raratka, Niunia- co u Was skarby?

A ja kochane , niby caly czas mam dobry okres na przytulanki:) wiec bede dalej molestowac mojego M. przeciez z powietrza fasolinka sie nie weźmie, no nie;) w koncu to samo zdrowie hihhi;D

buziaki i milego popoludnia Wam wszystkim zycze:**********

zuzaij
zuzaij 04-08-2010 17:29

hej dziewczyny! :)
Lubię wchodzić do was tu :) jest tak sympatycznie wszystkie się wspieracie.
Olu80 trzymam kciuki aby było wszystko dobrze.
Musiu dzięki za słowa otuchy.
szylwinka86 wizyta u gina dopiero w poniedziałek. Pójdę sama bo mój M jedzie w delegacje do Francji :( no ale może po powrocie będzie miał miłą niespodziankę :)
Dalej czuję się dziwnie, boli mnie brzuch i mnie mdli. Nie mogę znieść zapachu papierosów które pali mój kolega wcześniej mi nie przeszkadzały, no i ta drażliwość piersi. Nie wiem już sama. Test wyszedł negatywnie ale nie mam odwagi zrobić drugiego. Poczekam do poniedziałku niedaleko.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki :)
Buziaki

promyczeeek28
promyczeeek28 04-08-2010 21:43

Hej dziewczyny.

Oluś super bardzo się cieszę że dobrze zniosłaś punkcje i że zakończyła się tak owocnie- teraz oby do piatku. A po narkozie to zazwyczaj snia sie takie glupotki, choc Ty to przyznam mialas niezle zagmatwane- zderzenie Myszki Miki z Lepperem- super:)))

Wiem że wszystkie zyjecie historia Oli, a ja tak sobie z boczki tez chcialam Wam przekazac dobre wiesci:)))
wczoraj pierwszy raz widzialam swoje cialko zolte-:)))))))))))))
Pęcherzyk pękł tak jak to przewidywał lekarz, endometrium gotowe na przyjecie zarodka- owulacja byla prawdopodobnie w niedziele, ale wczoraj jeszcze poprawilismy- zgodnie ze wskazowkami lekarza:))) uffffffff jak przyjemnie jest ujrzec cos innego na ekranie niz tylko torbiele. Gin byl bardzo zadowolony- w ogole milczal na poczatku wizyty, czekajac coz to sie pojawi na monitorku, a gdy juz zobaczyl cialko to sie usmiechnal do mnie i powiedzial magiczne slowa"pęcherzyk pięknie pękł":)))
Zapisał mi luteine dopochwowa 2 razy dziennie i za 2 tyg tescik:)
Czułam inny bol niz zwykle ww podbrzuszu, ale myslalam ze jak zwykle sie nakrecam nie potrzebne- teraz ten bol sie zmieni w taki bardziej przemieszczajacy, wiec moze cos tak mi wedruje jajowodem:)
Wiem ze moze sie nakrecam za bardzo, ale dla mnie to naprawde kolosalny postep- mje tsh tez sie wyregulowalo- wiec pewnie szereg roznych czynnikow sie nalozylo.
Gdy wyszlam z gabinetu maz juz widzial ze jest fajnie po moim szerokim usmiechu:)
W drodze powrotnej pekla nam linka od hamulca i jechalismy 70 km bez noznego hamulca tylko z recznym- pomyslalam sobie ze limit szczescia na dzien dzisiejszy wyczerpany, ale to nic na szczescie wolno ale wrocilismy bezpiecznie.

Tak wiec dziewczynki prosze o trzymanie kciukasow rowniez za mnie- akurat na czas testowania wyjezdzam do rodzicow na podlasie wiec nie bede mogla na biezaco przekazac Wam wyniku, ale jak tylko wroce to sie odezwe.


Milego wieczorku:)))

malwiśka
malwiśka 04-08-2010 22:00

witam Was dziewczynki-w ten szary wieczór...Olu80 trzymam kciuki!!!!oby juz wszystko było z góreczki
Czytam Was kochaniutkie codzień-na bierząco-często niemam kiedy nawet napisac-a co zakupy a to spacer-a kiedy młodszy urwisek spi-niestety robota czeka,tak jak pisałam a testuję około poniedziałku-czyli 3 dni po dacie @---no chyba ze nie bendzie co testować bo znów tsunami przyjdzie....oby nie...---powiem szczerze ze chyba nic z tego bo kiedy zrobiam tescik w zeszła sobote to była 1 kreseczka---łudzę się ze to był falstart z testem...ze za wczesnie!! :-) powiem Wam tak w sekrecie ze w szafie mam juz wiele maleńkich ubranek-od czasu do czasu wstepuję na allegro po jakaś ciekawą perełkę--->wiem wiem... ze mówia ze nie wolno-ze to pech--ale ja z kazdym maluszkiem zaczynaam juz od pierwszego pozytywnego tesciku--po prostu lubię miec wszystko dopięte na ostatni guzik<taka nerwowa babka ze mnie>i ostatnio moje wczesniejsze zakupki sie przydały-trafily do meża siostry-która w 7mcu dostała takiego krwotoku-ze z domu zabierali ja w gumowym worku do karetki-a krew przeleciała nawet do wnetrza wersalki-szczeście od Boga ze byla u mamy swojej-a mojej tesciowej-gdzie szpital oddalony jest o 10km a nie o 70 od ich miejscowości---miała 10%szans na przyzycie-a dziecko ocenili na martwe-jednak Tomeczek był silnym chłopaczkiem-i urodził sie z wagą 1900gr.-a imię odziedziczył po lekarzu który go uratował wraz z mamusią!!!!..az mi sie łezka kreci w oku,,,w ogóle jakas płaczliwa jestem--czyżby???oby...

Aj się rozpisaam ale jakas dziwna dzis jestem-chłopaczki moje śpią--mąż 1000km od domu na delegacjii-na dodatek młodszy urwisek Fabuś wyciągnął z dekodera Cyfry plus kartę i nie mozemy znaeść a szukałam WSZEDZIE!!!myslę ze moze popłynęła w kibelku-bo ostatnio tam ląduje wiele rzeczy!!:-*pozdrawiam Was laseczki ciepluchno-chcialabym moze jesli sie zgodzicie zobaczyc was na nk-jesli któraś miała by ochotkę to prosze o wiadomosc--caluję i trzymam kciuki----za wszystkie bez wyjątku-a obecne mamusie dopinguję do dalszej codziennosci-bo czasem wiem jak jest ciezko-jak wszysciutko na główce naszej papatki!!!

HOPE
HOPE 05-08-2010 00:01

Kochane moje ale sie rozpisalyscie...szok hihi :)Ale cudnie sie czyta i zyc nie idzie bez wchodzenia na forum hihi...
U nas wszystko jest ok, dzis bylismy z mezem na kolacji i w kinie bo mama moja postanowila ze urzadzi nam mily wieczor ot tak i pobedzie przy malym ;)Dopiero niedawno wrocilam no i nie moglam sie oprzec zeby poczytac co nowego...
Nie potrafie wszystkiego spamietac zeby odpisac kazdej z Was, widzialam ze kilka z Was pytalo co u nas...A wiec u nas fajnie bo jutro wyjezdzamy z mezem i Maciusiem na weekend w gory :)Pierwszy raz jedziemy gdzies z malym i troszke sie obawiam jak sie bedzie zachowywal w nowym miejscu szczegolnie ze spaniem no ale mysle ze nie powinno byc zle...On nie jest ciagle w domku bo wiecznie gdzies z nim jezdze, czesto bywa poza domem wiec mam nadzieje ze jakos to zniesie..Wiecie ale chyba juz ida mu zabki bo dzis zauwazylam ze dziaselka na dole ma opuchniete tzn takie buly ma i kolorek maja inny, taki jasniejszy....No i bywa ze jest taki marudny i placzliwy no i ma czasami problem z zasnieciem a w dzien tez spi duzo mniej niz zazwyczaj wiec moze to faktycznie juz niedlugo....A tak w ogole to jest kochaniutki, smieje sie do wszystkich i jak narazie nikogo sie nie boi...Jak z nim wychodze na spacerek czy moja mama go bierze to on usmiecha sie do wszystkich ktorych spotykamy hihi smieszek moj kochany :)jesli chodzi o rehabilitacje to mielismy mala przerwe bo nasza rehabilitantka miala urlpp no ale juz wrocila i w poniedzialek byly znowu cwiczonka...Ja jakos ostatnio znowu sie zdolowalam tym wszystkim bo kurcze on dalej nie obraca sie na brzuszek samodzielnie a w koncu ma juz 6 miesiecy i 10 dni no wiec zapytalam tej rehabilotantki czy mam naprwde zaczac sie martwic a ona mi na to ze wcale nie...Ze on jest juz naprawde na dobrej drodze i lada dzien powinno cos ruszyc, bo faktycznie jak mu sie lekko nozke przechyli na boczek to reszta cialka radzi sobie swietnie i sie obraca sam..No ale trzeba mu jeszcze minimalnie pomoc...Kurcze ii tak sie martwie no ale troszke mnie uspokoila ona, powiedziala ze ma piekna pozycje do siedzenia, idealny siad jak to ona powiedziala no i ze ona widzi ogromne postepy nawet jak my ich tak do konca nie widzimy...mam nadzieje ze sie nie myli i ze sie cos ruszy bo kurcze martwie sie o mojego szkraba, wszystkie dzieci naokolo w jego wieku czy o duzo mlodsze potrafia duzo wiecej niz on...No ale ni ebede juz smecic, bedzie co ma byc i mam nadzieje ze pozniej to ruszy lawinowo i dogoni rowiesnikow...

Kochana Olu do Ciebie to musze napisac :)Bardzo ale to bardzo sie ciesze ze wszystko tak pieknie sie uklada :)Bardzo Ci dziekuje za telefon ze po krotce opowiedzialas mi wszystko bo myslami bylam caly czas z Toba i juz mnie roznosilo zeby sie dowiedziec jak tam u Ciebie :)Dzis doczytalam o ilosci pecherzykow no i nie moge sie doczekac kolejnych wiesci :)Kochana a wiesz juz ile zarodkow zdecydujecie sie podac???I tak w ogole to bardzo Cie prosze zebys napisala smska jak tam, bo jak pisalam bede w gorach i nie bede miala mozliwosci wejsc na forum....A nie ytrzymam do poniedzialku....Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam no i czekam juz z niecierpliwoscia na 22 sierpnia kiedy sie spotkamy :)Slonko caluje i oczywiscie wciaz trzymam kciuki z calych sil i moje mysli beda z Wami :)

Promyczku jak przeczytalam Twoje dobre wiesci to tez nie moge nie napisac ze bardzo sie ciesze ze tak ladnie pecherzyk pekl no i oczywiscie zycze Ci z calego serca aby sie udalo :)Fajnie jakby w tym cyklu zaciazylo wiecej dziewczynek, alez mialybysmy tutaj radoche :)Trzymaj sie no i powodzenia zycze :)

Och kochane tak chcialabym napisac do kazdej z Was, widzialam ze wiele z Was sie naprawde stara i posciki wasze nie dosc ze sa dlugie to jeszcze staracie sie odpisywac do kazdej...Ja juz musze isc spac bo niewiem co tam Macius mi szykuje za nocke i poranek ;)A juz polnoc dochodzi i sie zastanawiam co ja tu jeszcze robie :)No ale musiala poczytac i naskrobac conieco tym bardziej ze wyjezdzam wiec strasznie bede za Wami tesknic ....
Kazdej z Was zycze udanego dnia no i fajnego weekendu, pieknej pogody i dobrego humorku :)
Do poczytania w poniedzialek :)
Caluje wszystkie i sciskam bardzo bardzo bardzo!!!!!!!

justynap
justynap 05-08-2010 07:15

Witam wszystki dziewczyny. Olu, naprawdę mocno gratuluję. Tyle lat wyczekiwania na taką chwilę się opłacało, teraz musi już być dobrze. A za pare miesięcy będziecie z M cieszyć się takim malutkim brzdącem(brzdącami).
Promyczku, u ciebie też super wieści. Myślę że ty też już niedługo pochwalisz się II kreskami.
HOPE, twój synek napewno dogoni inne dzieci.Potrzeba mu tylko trochę czasu.Pamiętam że o moim bracie też wszyscy mówili że on wolniejszy, że nie jest taki jak inne dzieci. A on w parę miesięcy te inne dzieci przegonił, tylko trzeba było trochę czasu. Więc trzymam kciuki żeby twój synek pokazał na co go stać :)
pozdrawiam też inne dziewczyny, te o których zapomniałam wspomnieć.
Zazdroszczę co poniektórym dziewczynom urlopu, my z M też planowaliśmy parę dni nad jakimś jeziorkiem ale narazie w pracy mają tyle zleceń że urlop letni stoi pod znakiem zapytania.Ach, szkoda że te wakacje tak szybko zleciały, zostało już tak niewiele czasu.
A u mnie oczekiwanie na 18 sierpnia i wizytę u specjalisty w Warszawie w związku z tym zabiegiem histerioskopii. Najpierw konsultacja z lekarzem a potem on zadecyduje o koniecznosci zabiegu, sam ustali ze mną termin i tym podobne.
Tak więc czekamy razem z M. No i przerwliśmy jak narazie starania o maleństwo.Wolimy najpierw załatwić tą sprawę bo z tego co lekarze mówią to taki polip może dziecku zaszkodzić, nie musi ale może. Więc ja wolę nie ryzykować.Ale jakoś mam dziwne przeczucie że kolejne maleństwo też pocznie sie w okresie okołozimowym. Dwoje moich dzieciaków urodzilo się w lecie, jedno pod koniec czerwca drugie na początku sierpnia.I nawet lekarz się śmiał że ja to chyba tylko od listopada do grudnia jestem płodna:) no zobaczymy, okaże się wszystko. Jak narazie czas mi szybko leci, a to czeka nas zmiana samochodu, a to urodziny córci, i jakoś nie myślę o innych sprawach.
Ależ się rozpisałam, zapomniałam że wszyscy żyjemy teraz sukcesem Oli i Promyczka.No i czekamy na wieści i testowanie Muśki. Ależ się bedzie działo przez ten miesiąc.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i śledzę was na bieżąco. Do usłyszenia.

justynap
justynap 05-08-2010 07:24

Dziewczyny, chciałabym Wam jeszcze coś polecić godnego obejrzenia.
http://www.filmobasi.pl/obejrzyj.php
to jest film o młodej dziewczynie, jej zmaganiach z nowotworem i trudnym, lecz bardzo wyczekiwanym macierzyństwie. Ja go oglądałam dwa razy, razem z M. Płakałam a M miał szklane oczy.
Wiec jeśli któraś będzie miała chwilkę polecam.A może nietktóre już go nawet oglądały.

muśka
muśka 05-08-2010 08:30

Dzień dobry kochane:*

Jeju dziewczyny oszalałyście z tym pisaniem hihihi, jeden dzień mnie nie było a tu tyle do nadrobienia;)
Wiec na razie napiszę do Kornika kochanego bo umknął mi jej jeden post: Kochana a pro po tej Twojej koleżanki i jej podejścia: widać dziewczyna nie wiele wie o życiu skoro mysli, że miłość do psa moze stworzyć blokadę do zajścia w ciąże:/ jak słyszę takie rzeczy to aż krew mnie zalewa. Ja nie wiem skąd takie pomysły??? co ma piernik do wiatraka??? mhhhhhhhh cóż, nie przejmuj się głupim gadaniem, bo to nie ma nic do rzeczy i Ty dobrze o tym wiesz:)
Ja wierzę, że uda się i z całego serduszka tego właśnie Ci życzę i z całych sił trzymam kciuki:)

Oleńko ale super to wszystko opisałaś:) uśmiałam się niesamowicie;) świetnie, że miałaś tak cudowną opieką i, że wszystko poszło ok:) teraz niecierpliwie czekam do piątku razem z Tobą:)
Pamietam jak mój brat miał operacje nosa i kiedy obudził się po narkozie gadał takie głupoty, że niemal ze śmiechu się nie posikałam;)
Trzymaj się dzielnie Skarbie, całuski i czekam na kolejne wieści:***

Słoneczka przepraszam, że tylko do Kornika i Oli napisałam ale resztę musze nadrobić ale to po południu jak mała spać pójdzie bo za chwilkę pewnie się obudzi.
Miłego dzioneczka buziaczki:***

raratka
raratka 05-08-2010 08:45

Cześć dziewczynki : )
Kochane przepraszam że tak mało piszę ale na bieżąco staram się tutaj zaglądać . . .
Olu moje ogromne gratulacje- oby tak dalej : ) Skarbie życzę Ci aby jutro wszystko pomyślnie poszło a ten czas oczekiwania szybko minął : -)

Promyczku super teraz tylko kilka dni czekania i testowanie : ))

Musiu jeszcze kilka dni i testujesz? Mam nadzieję, że się udało i będą II kreseczki ; )

Sylwinka a kiedy Ty testujesz ? jeśli pisałaś to przepraszam musiałam przegapić : )

Kochane trzymam za Was kciukasy!!! : ]

lukasdus, Aga mój tata także zmarł na raka dlatego staram się pomagać koledze bo wiem jak wsparcie jest potrzebne oraz jakie to są koszty leczenia zwłaszcza gdy chodzi o tak młodą osobę co ma całe życie przed sobą. . .

Kochane w sobotę wyjeżdżam z M. na kilka dni w Bieszczady pod namiot (będzie zero komputera : ) nie wiem jak M to zniesie ale ja jestem happy odwyk od neta mu się przyda hihihi i akurat będą odpowiednie dni na przytulanka hihihi oby tylko pogoda nam dopisała : )

Przepraszam, że nie napiszę do każdej z osobna ale muszę zmykać do pracy . . .

Buziaczki :********

muśka
muśka 05-08-2010 09:15

No o dziwo przed obudzeniem Niuni mojej kochanej udało mi sie, nadrobić:)

Promyczku nawet nie wiesz jak się cieszę, że podałaś tak cudowne wieści:) Teraz tylko czekać na zrobienie teściku:) Coś czuję, że musiało się udać skoro piękne ciałko żółte było widać:) z całych sił, przeogromnie trzymamy z Ewunką mocno kciukasy zeby te świetne wieści zaowocowały jeszcze wiekszym szczęściem w postaci II ślicznych kreseczek:)

Luskadus Skarbie Twoje dolegliwości coś pachną mi....fasolinką;) nic nie zapeszam, nic nie piszę tylko moooooooooooooooooooocno trzymamy kciuki do 9 i czekamy na teścik:)))
Super, że wkrótce przylatujesz do kraju i życzę Ci kochana cudownego pobytu:)
Nie dziwie Ci się, że tak tęsknisz do swojej Mamy ale niebawem się zobaczycie, do świąt szybko czas zleci:)
Całuje mocno:***

Monia ale Wam fajnie:) odpoczywajcie jak najwięcej a Ty nie przemęczaj się tak zbytnio, w końcu wyjechałaś odetchnąć;)

Szylwinka jak dobre dni to trzeba to wykorzystywać na maxa hihih;) a mężus na pewno nie ma nic przeciwko wręcz przeciwnie:) kciuki zaciśnięte non stop:)

Zuza wiesz skoro masz awersje do zapachu papierosów to mi to na ciąże wygląda bo to główny objaw właśnie i jeszcze wstręt do kawy. Kobitki często przez to wiedzą iż coś tam w brzusiu rośnie:) niecierpliwie czekam na wieści z poniedziałkowej wizyty:) Mężuś na pewno by się bardzo ucieszył:) trzymaj się cieplutko:***

Malwiśka to wesoło masz w domku ze swoimi urwiskami:) mojej siostry młodsza córa też miała okres, że wszystko do kibelka wrzucała:)
Za teścik jak za wszystkie teściki trzymam kciuki:)

Justynko życzę aby wizyta u lekarza i cały zbieg mienęly jak najbardziej pomyślnie i abyś po tym dostała zielone światełko na staranka o kolejnego Maluszka:) trzymam kciuki aby wszystko poszło ok:)

HOPE Słoneczko ciesze się, że sprawy nabierają koloru:) skoro rehabilitantka powiedział, że nie ma czym się martwić bo widzi postępy to tak jest:) Sama widzisz jaki Maciuś jest uśmiechnięty i szczęśliwy więc i Ty razem z nim się ciesz każdą chwilą:)
A Maciusiowi rzeczywiście pewnie już ząbki idą skoro ma napuchnięte i jaśniejsze dziąsełka. Możesz podawać mu schłodzone gryzaczki to sobie lekko ulży:)
Skarbie ale Wam zazdroszczę tej kolacji i kina mhhhhhhhhhh:) fajnie tak czasem sobie gdzieś wyjść bez dziecka:) my niestety nie mamy chętnych osób do opieki ot tak żebysmy mogli gdzieś wyskoczyc dla relaksu i to bardzo mnie denerwuje bo ostatni raz sami z mężem na kolacji czy w kinie byliśmy przed narodzinami Ewuni:) Swietnie, że Twoja Mama tak Wam chętnie pomaga:)
I oczywiście na koniec Skarbie życze miłego i udanego pobytu w górach, odpocznijcie i zrelaksujcie się:)
Aha i oczywiście aby pogoda dopisała:)

Raratko Tobie Skarbie też życzę udanego weekendu w górach, upojnych chwil pod namiotem, duzo wypoczynku i pięknej pogody:)

muśka
muśka 05-08-2010 09:22

Asiu no Łukaszek teraz z dnia na dzień będzie co raz bardziej samodzielny:) świetnie, ze już teraz uczysz go że trzeba sprzatać po sobie to w przyszłości zaowocuje i będziesz miała w nim dużo pomocy:) gratuluje tak dzielnego Synka:)

Malwisia zapomniałam napisać, że sama sie poryczałam po przeczytaniu historii Twojej szwagierki. Całe szczęście, że Bóg nad nimi czuwał i wszystko skończyło się dobrze:)

Mam nadzieję, ze niczego nie pominęłam:)
Zdążyłam bo właśnie moja śpiąca Królewna sie obudziła:)

luskaduss1
luskaduss1 05-08-2010 09:27

Dziendobry moje Perelki
Ja tylko tak na sekundke.Sorki ze do Was nie napisze,ale za chwilke wychodzimy i w droge na lotnisko!!!!!!Buzke juz podretuszowalam,zeby mnie straz graniczna przepuscila;)))))))Mam nadzieje,ze mnie posadzy przy oknie,zebym mogla z gory podziwiac Wasze powitalne transparenty:)))
OK do uslyszenia we wtorek.Pa Skarbenka i uwazajcie na siebie.Buzialki :*********

Ola80
Ola80 05-08-2010 10:58

Witajcie kochane :)

Promyczku jestem myślami cały czas z tobą, to razem z musią będziemy czekały w trójkę na nasze dzieciaczki :)

Kochane ja jeszcze trochę o te kciuki poproszę, bo jutro 8.30 MAM TRANSFER :)

Całuski

muśka
muśka 05-08-2010 14:29

Luskaduss Skarbie pewnie to przeczytasz po powrocie ale chciałam Ci życzyć wspaniałego urlopu w Polsce, dużo wypoczynku i przemiłych wspomnien po powrocie. Oczywiscie też świetnej pogody:)
Umknęło mi,że to dziś wylatujecie:)

Oleńko ja nieustanie trzymam kciuki i nie przestanę dopóki nie napiszesz, HUUURA UDAŁO SIE!!!!!!!!!!!!:))) już żyje jutrzejszym dniem i wieściami od Ciebie:)

Promyczku teraz i na Twoje wieści czekam jak na szpilkach:) Tak jak Ola napisała musimy razem oczekiwać dzieciaczków i przechodzić mdłości;)

Słonka jak ja bardzo bym chciała żebyśmy wszystkie starające się ujrzały te upragnione II kreski w tym miesiącu ehhhhhhhh ale by było:D Z całych sił trzymam za nas kciuki;)
Kurcze sama już nie wiem skąd tyle tych kciuków mam hihihi;)

A tak po za tym zapraszam na rybkę z ziemniaczkami i kapustką kiszoną:)
Wieczorkiem karpatkę piekę bo jutro mam gości, więc jak któraś ma ochotę to serdecznie zapraszam do siebie:)

Ola80
Ola80 05-08-2010 14:48

To jak ktoś woli bez ziemniaczków, to ja zapraszam na rybkę z makaronem i sosem koperkowym + do tego suróweczka, z sałaty, ogórków i koperku :)
A na deser budyń z galaretką trzykolorowy :)

Całuski

muśka
muśka 05-08-2010 14:55

Ola to ja się piszę na Twój obiad hehe;)

raratka
raratka 05-08-2010 15:15

Musiu,Ola podziwiam Was za te pichcenie... dla mnie gotowanie to największa kara jaka może być dlatego mój M nauczony jest na kanapki hihihi a jak już trzeba to on gotuje albo mamusia :))

Kochane ja też trzymam kciuki za wszystkie starające się aby szybko ujrzały te II kreski a zwłaszcza za testujące w tym miesiącu :)) ja także proszę o kciuki abyśmy z wyjazdu wrócili w trójkę :))

Kochane mam jeszcze pytanko- była może któraś z was kiedyś w Bieszczadach bo jedziemy tak w ciemno na zywioł od Soliny zaczynajac ale może jest jakieś miejsce gdzie warto zajrzeć- ja mam kilka miejsc upatrzonych ale chętnie dodam coś innego - wkońcu jedziemy az na 5 dni ... chcieliśmy jechać na 9 ale tylko 3 dni urlopu dostałam : ((( aby była pogoda to bedzie super :]]

Buziaczki :**

muśka
muśka 05-08-2010 15:16

Dziewczynki coś mnie zgaga męczy:/ a nie mam nawet miętki:(

muśka
muśka 05-08-2010 15:21

Raratko ja niestety nie znam Bieszczad i nie mogę Ci pomóc:(
Ale zyczę Ci abyście wrócili w trójeczkę i mieli przepiękną pogodę:)
Z całych sił trzymam kciuki:*
Co do pichcenia, ja to bardzo lubie gotować a mój mężulek powtarza, że nigdy tak dobrze nie jadł wcześniej:) jako dzieciak uwielbiałam siedzieć z mama w kuchni i przyrządzać z nią różne różności:)

Kochane podbijam temat i dołączam do obiadku i karpatki jeszcze kolby kukurydzy z masełkiem:)

raratka
raratka 05-08-2010 15:26

musia kukurydza mmmmmmmmmmmmmmmm uwielbiam ją hihihi ale mi smaka zrobiłaś... jak kupię to i ja dzisiaj ugotuję o ile mi sie woda nie przypali w baniaku hihiih

Odpowiedz w wątku