Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
nynka
nynka 26-02-2010 10:03

Kalendarz NaRoDzIn :)))

Marti84 - Kubus, ur.21.06.2009, 4020gr, 57 cm
Akszeinga1 - Julcia, ur.24.06.2009, 4700gr, 59cm.
anuleczka - Danielek, ur.20.07.2009, 3790gr, 55cm.
Zuzia - Pawełek, ur.06.09.2009, 3390gr, 55 cm.
kasiula29 - Patrick, ur.22.10.2009, 3540gr, 53cm.
Agatha - Alex, ur.01.12.2009, 3420g, 50cm
klaudia28 - Pascalek, ur.02.02.2010, 4050gr, 54cm.
MoniaB - Piotruś, ur.07.02.2010, 3580gr, 57cm.


"Kalendarzyk porodów"

anika- 10(17) kwiecień CÓRCIA

agnieszkaadres- 1 czerwiec

kasia0333- 9 czerwiec CÓRCIA

nynka- 24 czerwiec CÓRCIA

katka- 24 lipiec SYNUŚ

agniesszzka- 1 sierpnia

balbinka - 5 sierpnia

lenka1 - 15 sierpnia

anuleczka - 19 października

nynka
nynka 26-02-2010 10:18

Tak sobie patrzę na kalendarzyki i wygląda na to, że pora wyrównać siły :) Oprócz Julci, mamy "rozpakowanych" samych chłopców, a teraz przyjdą na świat same wiosenno-letnie dziewuszki z jednym synkiem-rodzynkiem Katki :D

Anikaa: Ja już czuję wiosnę, choć dziś słonka nie ma, ale śnieg już stopniał i zaczyna pachnieć wiosną. Aż się chce wyjść na dwór - bez względu na słoneczko - po prostu tak rzeźko się zrobiło. A ja na wiosnę zaczynam szaleć. Budzę się najpóźniej o 6.30 i już spać nie mogę, sprzątam w kółko i chyba niedługo zabiorę się za odświeżanie mieszkanka, póki moja Margolcia jeszcze malutka na tyle, że mi brzusio za bardzo nie przeszkadza :)

Madziu - jak tam u ciebie? Byłaś już u gina? Chciałam ciebie dopisać do kalendarzyka, ale czekam na Twój termin :D

A Paulinę dopiszemy już do kalendarzyka urodzin... bo to lada chwila :)

Katko, Balbinko, agnieszzko, dawno się nie odzywałyście - co tam u Was?

Ja będę miała gości na weekend. Przyjeżdza mój brat z dziewczyną z Wrocka, więc zabieram się za wypieki i gotowanie :)

kasia0333
kasia0333 26-02-2010 11:30

nynka- Moje gratulacje no wreszcie będą tu też dziewczynki hehe

Anikaaa- oj ja też już ją czuje całe szczęście bo zimy mam już dosyć :)

anuleczka- nie gniewamy sie na Ciebie dobrze Cie rozumiemy .Trzymaj sie :)

Akszeinga1-już prawie wszystko mam przygotowane dla córci prawie nic ni emusiałam kupować bo dużo rzeczy podostawaliśmy jak np. ciuszki, wózek, łóżeczko itp. więc tak nas z pieniędzy nie wydrze hehe zostało mi tylko kupić kosmetyki ale nie wiem na jaką firme sie zdecydować podobno z JONSHONA ( nie wiem czy dobrze napisałam ) uczulają dzieci.

I tu mam pytanie jakie kosmetyki wy uzywacie lub używałyście na początku dla dzieci ? Wiem , że mam jeszcze czas ale ten " czas" leci nieubłaganie.

Pozdrawiam

klaudia28
klaudia28 26-02-2010 18:41

Kasia 0333 ja ma kosmetyki dla mojego maluszka z firmy NIVEA a jestem jak narazie zadowolona z nich.
A o kosmetykach formy Johnsons też tak słyszałam ale nie wiem czy to jest prawda.
Pozdrawiam

kasiula29
kasiula29 26-02-2010 20:50

kasia0333 faktycznie johnson jest kiepski i oliwki z tej firmy uczulaja.Patrickowi na poczatku nic nie bylo ale potem dostal suchych plamek,polozna powiedziala zebym zmienila kosmetyki na oilatum i takich teraz urzywam.Po tym jak przeszlam na oilatum wszystko malemu zniknelo i teraz ma ladne cialko:)
Anuleczko pozostaje pogratulowac hihi ja tez bym chciala machnac sobie chyba drugie,mialabym z glowy no ale coz jak narazie walcze dalej z szwami..

kasia0333
kasia0333 27-02-2010 09:19

klaudia28- ja sama używam kosmetyków z nIVEA i jestem zadowolona :)

kasiula29- we wtorek w szkole rodzenia też coś dziewczyny wspominali o tej firmie ze jest podobno dobra .


a inne mamusie jakich kosmetyków używacie dla swoich pociech ?

katka32
katka32 27-02-2010 09:58

Anuleczko dziś sie troszeczke smucisz i nie dziwię Ci się ale pomysl za za kilka lat mogłyby byc problemy z zajściem :)) może to niewielkie pocieszenie ale zobacz ja nigdy nie myślałam , że będę miała taki wielki problem. Z córkami zaszłam już w 1 cyklu a tu trwało aż 11 miesięcy, więc... nosek do góry !!! wiem nie bedzie łatwo, ale masz Kochanego Męża i na pewno pomoże :))

u mnie juz 2 ginów obstawia synusia więc juz chyba pomyłki nie bedzie !!!!!

a co u mnie ? duzo odpoczywam, prawie nic w domu nie robie , cóż od nie zrobienia pewnych rzeczy nikt jeszcze nie umarł tym bardziej , że skurcze mam, rzadkie ale kilka w ciagu dnia i dośc bolesne, mam tylko nadzieję ze szyjka dalej zamknięta. W poniedziałek wizyta.... dobrze , że już czuje ruchy więc zawsze jest ta kontrola że dzidziuś żyje i ma sie dobrze....Pokupowałam już troszkę ubranek, łóżeczko już mam i kołyskę której jeszcze nie widziałąm bo M nie chce mi jej pokazać !!!! powiedział, że jak Ziemek się urodzi i wrócę ze szpitala to już bedzie na nas czekała... M jest stolarzem więc moge sobie tylko wyobrazić jak ono wyglada, pewnie jest zabójcze !!!!
Mam pewnien dylemat z imieniem bo mi się strasznie podoba Ziemowit i dla M również ale dziewczyny sie krzywią , że to takie stare imię !!!! Chciałyby Kacperek albo Jakub ale Kacperek już zarezerwowała koleżanka i byłaby wściekła gdybym jej " ukradła " to imię ....kurcze mam dylemat....

Nynka gratuluje córci, rzeczywiście na razie same babki tylko mój rodzynek :))

nynka
nynka 27-02-2010 11:51

Katko: Mi się bardzo podoba Ziemek :) Wcale nie jest dziwaczne, jest polskie, tradycyjne... a teraz takie imiona wracają :) Ziemowit brzmi poważnie - ale zdrobnienie dla maluszka jest sympatyczne: Ziemek, Ziemuś. Mi się podoba :)
Koleżanka dała synkowi na imię Ignacy - po swoim dziadku. Ślicznie to brzmi dla maluszka - Ignaś. A córeczkę ma Marysię.
Mam kolegę, który ma na imię Mieszko - wydawało się z początku głupio, jak go poznałam, ale w sumie - bardzo dostojne imię i oryginalne :)

My będziemy mieli Małgosię, bo z góry zakładaliśmy, że imię musi być na "M". A na "M" dużego wyboru i tak nie ma :)
Podoba mi się też Marysia - ale tak ma na imię moja teściowa, więc odpada :D

Napisz Katko, jak się miewa Ziemuś, jak wrócisz od gina w poniedziałek. Ja też mam w poniedziałek wizytę, nie powiem mu, że byłam prywatnie na 4D, że znam płeć. Poczekam, co sam powie i czy potwierdzi :)

Któraś z nas jeszcze też miała planowaną wizytę 1 marca. Nie pamiętam kto...

agniesszzka
agniesszzka 27-02-2010 13:22

Hej dziewczyny.
Ja się trochę nie odzywałam ,bo mama do mnie przyjechała.Ja mam wizytę 1 marca i mam nadzieję że poznam płeć.Dokuczają mi troche bóle glowy,które wywołują wymioty,ale tak to dobrze się czuje.Może znacie jakieś domowe sposoby na ból glowy.W drugim trymestrze faktycznie poprawia się samopoczucie.
Trzymajcie się cieplutko dziewczyny ze swoimi maluszkami

madzia27
madzia27 27-02-2010 14:34

<nynka> u gina jeszcze nie byłam, idę w poniedziałek... Badania mam zrobione i na oko wyglądają raczej na dobre...W poniedziałek mam usłyszeć serduszko mojego maleństwa i już się nie mogę doczekać;D
nynka my również tak jak i Wy poszukujemy imoin na M bo oboje z mężem mamy na M i nazwisko też na M wiec mówią na nas M&M-sy ;)
Dla dziewczynki mamy imię Maja a dla chłopaka Mateusz choć podoba mi się też Maciuś :)
Wiecie dziś miałam niezłą akcję i wszyscy się wystraszyli a najbardziej moja mama...
zamykając bagażnik przytrzasnęłam sobie palca, próbowałam go wyciągnąć bo nie czułam bólu ale ani drgnął, szukałam kogoś by mi otworzył bagażnik bym mogła wyciągnąć palec ale nikogo nie było, jakoś sięgnęłam drugą ręką, otworzyłam bagażnik i uwolniłam palca...poleciałam go dać pod zimną wodę ,ale już cały pod paznokciem zsiniał:( za chwilę zaczęło mi się robić gorąco i dostałam takie zaćmy przed oczami które wiedziałam co już oznaczają, przyleciała mama i bratowa chwyciły mnie pod ręce i w tym momencie zemdlałam i obsunęłam się z krzesła na ziemię...po chwili się ocknęłam, byłam zdziwiona że tyle ludzi jest wokół mnie bo nie wiedziałam co się stało...potem mama z wujkiem pod rękę wyprowadzili mnie na świeże powietrze. Mama z bratową zastanawiały się czy aby nie dzwonić na pogotowie bo jestem w ciąży nie wiadomo...
Co Wy o tym myślicie?? Czy to jakoś mogło wpłynąć na maleństwo?? Jestem trochę przerażona;(
pozdrawiam gorąco :***

nynka
nynka 27-02-2010 18:42

Madziu - to musiał być ból :( Wyobrażam sobie jak wygląda teraz twój palec :( Odpukać, żeby ci paznokieć nie zszedł, bo będzie odrastać przez całą Twoją ciążę...
Myślę, że niepotrzebnie się martwisz... to właśnie to zamartwianie może źle się odbić na dzidziusiu... tym bardziej, że przeszłaś już stres w związku z tym wypadkiem przy bagażniku. Staraj się o tym nie myśleć do poniedziałku, wypoczywaj, nie stresuj się dodatkowo... a jak pójdziesz do lekarza, to opowiedz mu o tym. A jeśli nie daje ci to spokoju, to może zadzwoń do gina już teraz i powiedz, że zemdlałaś z tego wszystkiego i masz obawy... on już coś poradzi, a ty się uspokoisz.

Widzisz, my już rozmawiałyśmy na "staraczkach" właśnie o imionach. I to z Tobą rozmawiałam o imionach na "M" i o M&M'sach :), pamiętasz? Bo ja właśnie z tej rozmowy Ciebie pamiętam :) A tak na marginesie: mój brat ma na imię Mateusz :)

Wygląda na to, że sporo mamuś w dwupaku wymaszeruje pierwszego dnia marca do ginekologów :) Ja, katka, madzia, agnieszzka... kto jeszcze???? :) Poniedziałek pełen dobrych nowin :D

A ja dziś zaszalałam. Tak pięknie słonko świeciło, że wyszłam sobie na spacer. Wysprzątałam domek na wieczorny przyjazd gości, M pojechał do pracy, a ja - zadreptałam do parku :)
Jak na pierwszy wiosenny spacerek, 2,5 godzinki marszu to niezły wynik :) 10 km z pewnością zrobiłam :D Córci chyba się to podoba, bo była bardzo grzeczna u mamy w brzuszku - chyba sobie smacznie śpi :D

Idę się jeszcze na chwilkę położyć, bo pobolewa mnie kręgosłup i pięty od tego spacerku. Ale za to jaka jestem radosna jak skowronek! Wiosenko - przybywaj!

:)

madzia27
madzia27 27-02-2010 20:34

<nynka> powiem szczerze-myślę, że zejście paznokcia jest nieuniknione:( no ale teraz już nic na to nie poradzę;(
Pamiętałam Cię z forum dla staraczek ale niestety nie pamiętałam, że to akurat wy jesteście rodzinką M&M-sów;) skojarzyłam dopiero jak napisałaś, że chcecie imię dla dziecka na literę M wiem, że późno ale mam nadzieję że się nie gniewasz:)
a co do terminu porodu to myślę, że będzie w okolicach anuleczki, choć nie ukrywam, że bardzo bym chciała urodzić w swoje urodziny 18.10.(to też tak jak anuleczka która chciałaby urodzić 10.10. też w swoje urodzinki :) ) może akurat się uda...kto wie;)
pozdrawiam

klaudia28
klaudia28 27-02-2010 23:16

Hej.
Jak jesteście tak przy imionach i nazwiskach to ja mam nazwisko na literke P i nasz mały nazywa się Pascal Preston P. (nie chce pisac nazwiska tu na forum). Takze trzy razy 'P'
I urodzony 02.02.2010. Także dwie dwójki też fajna data aż w szpitalu połozna mówiła że fajna date ma.
Ja z kolei nazywam się Klaudia Krystyna Kamilla ale od kiedy wyszłam za mąż to nazwisko mam na P ...hihihi.
To tyle .......
Jutro jak bedzie fajna pogoda u nas to wybieramy sie z mezem i małym na spacer.....
A po niedzieli na pierwsza wizyte kontrolna do lekarza mamy termin z małym .......beda wazyc,badac,moze i szczepic juz na cos nie wiem....
Pozdrawiam
pa,pa

klaudia28
klaudia28 27-02-2010 23:27

Aha czytam teraz ze piszecie kiedy wy macie urodzinki , no to ja tez sie dosc ciekawie urodziłam bo 13.03 ( trzynastego w piątek, trzeciego miesiąca, o trzynastej równo godzinie heheheeh)13.03 godz 13.
Roku pisac nie bedze bo starośc nie radość hehehehh hihihih żartuje.
A mój mąż jest urodzony 08.08. 77 rok.
Ale mam sasiadke co sie urodzila 10.10 a jej corka 11.11 fajnie tez nie????? A mam tez dwa takie przypadki ze moj jeden dziadek jest urodzony 20 wrzesnia i moja siostra tez sie urodzila 20 wrzesnia.
A drugi dziadek urodzil sie 11 wrzesnia i moj kuzyn (a jego wnuk) tez sie urodzil 11 wrzesnia hihihi.
dobra koncze te pierdoły.
mam chwilke czasu bo mały spi hihih
pozdro,pa

kasia0333
kasia0333 28-02-2010 14:17

katka32- bez obrazy ale to Wy będziecie rodzicami i to wy wybierzcie imie dla własnego dziecka, które Wam sie podoba a nie innym a Ziemowit to takie orginalne imie :)Mi podoba sie imie Monika a mojemu M Wiktoria mojej teściowej nie bardzo ale nie ma wyjścia musi sie przyzwyczaić do któregoś imienia :)

katka32
katka32 01-03-2010 15:53

hej dziewczyny
miałam dzis wizytę, zaczął sie 20 tydzień a malec rośnie ku uciesze rodziców, wg.usg, wyglada jak na pełne skończone 20 tygodni :))szyjka dalej trzyma ale skurcze mam, dlatego dostałam leki na uspokojenie macicy....Dziś M poszedł ze mną do lekarza i usłyszał, że na 100 % syn :)) ale mu sie buzia smiała hihihihi miło było patrzeć...
W szpitalu chyba mnie źle zważyli ostatnio bo dziś się okazało, że kolejne 3 kg do przodu a w sumie 7 kg. Troche mnie to przeraża, jem normalnie, wcale nie więcej .... mam nadzieję , że po porodzie zgubię wszystko, ciężko mi się ruszać, dostaje zadyszki i zaczynam poruszac się jak kaczuszka :)) tyle u mnie :))

kasia0333
kasia0333 01-03-2010 18:46

katka32-to gratulacje :)Ja tez biore tabletki na uspokojenie macicy :) Wizyte mam w piątek więc sie okaże czy dalej mam brać czy odstawić :)

A co słychać u reszte dziewczyn ?

nynka
nynka 01-03-2010 19:40

Katko, nie martw się, mnie też znów przybyło na wadze :( Choć sama po sobie tego nie odczuwam, ostatnio dużo się ruszam, jeżdzę rowerkiem stacjonarnym, sporo ćwiczę i jak tylko pogoda pozwala maszeruję na spacerkach. Przy tych marszach dostaję czegoś, jakby kolki w boku brzuszka i muszę przysiadać na ławeczce, ale poza tym - no, byłam w szoku z powodu wagi :( Samopoczucie mi mówi, że forma niczego sobie - a tu taki "zonk".
No, chyba już taki urok ciąży. Oby rosło bardziej w brzuszek, niż w golonki i schabki - staram się :)

A Ty wyglądasz prześlicznie - widziałam twoje zdjęcie z córciami na NK. Nie sądzę, żebyś miała się czym martwić. Po porodzie wszystko wróci do normy. Nas wszystkie czeka mnóstwo pracy przy maluszkach :D A ponieważ urodzimy latem, to będzie okazja na długie spacerki, ruch na powietrzu - idealnie :D

Oj, gdybym urodziła tak, jak Monia i Klaudia, to bym chyba deprechy dostała - ani to wyjść z maleństwem na spacer, w czterech ścianach wciąż przy pieluchach, bez snu, w stresie... i ta pogoda za oknem, że się odechciewa wszystkiego. Nic dziwnego, że dziewczyny płaczą, bo nie dają rady - bo skąd tu energię jakąkolwiek czerpać???

Ja dziś miałam wizytę ekspresową. Trwała 15 minut. Lekarz sprawdził szyjkę czy zamknięta - wszystko ok. Posłuchał serduszka - miarowe bicie. Popatrzył na morfologię - utrzymuje się wciąż na tym samym poziomie - czyli, jak na 24 tydzień, to w porządku. Nie zrobił usg, trochę pomarudził, ale puściłam to mimo uszu. Nie powiedziałam o moim badaniu 4D, ani o tym, że wiem, że to córcia, bo zacząłby z pewnością jakąś dyskusję, że chodzę się badać za jego plecami, a ja nie miałam na to ochoty.
Jestem szczęśliwa, bo wszystko jest w porządku i wg jednego i wg drugiego lekarza. I nie będę szukać dziury w całym.
Najbardziej mnie rozśmieszył fakt, że wizyta kosztowała 60 zł. Tyle samo płaciłam kiedyś, gdy trzymał mnie 1,5 godziny i robił usg. A innym razem skasował 80 zł, a jeszcze innym razem 110 :) A dziś "nie miał pieniędzy" i nie miał mi wydać 10 złotych z 70. Więc stwierdził, że weźmie tą dychę na poczet kolejnej wizyty :D hahaha! Równie dobrze mógłby mi podarować 10 zł i wziąć 50 - ale widocznie by mocno zbiedniał. Tylko pożałować takiego skąpstwa...

Madziu, Agnieszzko, a jak Wasze wizyty?

MoniaB
MoniaB 01-03-2010 19:50

Cześć kochane:)))

Sorki że nie odniosę się do każdej z Was ale mam dosłownie moment puki Piotrek śpi....

Otóż u nas raz lepiej raz gorzej..Nie możemy go wogóle wyczuć:(Pierś odrzucił, przystawiam go to jest płacz, nrwy , złości i krzyki..A jełsi chodzi o karmienie butelka to normalnie nie wiemy juz jak go karmić:(Otóż jak karmimy co dwie godziny to po którymś z kolei karmieniu ulewa i to dosć sporo, a jak karmimy go co trzy godziny bądz dłużej to jest masakra bo są kolki, ponieważ jest tak głodny ze chce zjesc butelkę:((I ulewanie tez jest:(I normalnie nie możemy z mężem dojść do tego jak go karmić....Ale pomału jakoś damy radę.

Jeśli chodzi o wzdęcia to dalej są:((Żeby zrobic kupkę to się pręży i wireci i stęka nie raz pół dnia lub cała noc żeby ją zrobić; Od soboty podaję mu infacol, mimo że ma trzy tygodnie, ale juz nie moge patrzeć jak się męczy. Nie widzę większej poprawy chociaz wiecej zaczął purkać.

Agatha wy chyba na infacolu "jedziecie". Jak go dokładnie podajesz i jak Alex na niego reaguje???

Poza tym mój syn jest wspaniały, kocham go mimo że jestem bardzo zmęczona, bo w nocy na jedzenie budzi się co dwie godziny i czasem zasypia od razu a czasem po godzinnie od karmienia a ja jeszcze musze pokarm odciągnąć ( mimo że zajmuje mi to 10 minut i sciągam 150ml) i zanim się położe to Mały się już budzi...Ale widzę po nim że juz przybrał, poza tym juz po kolei odkładam ciuszki które są już małe, nie sądziłam ze dziecko tak szybko wyrasta z nich:))A najgorsze to że tych w rozmiarze 62 nie mam za wiele i trzeba bedzie dokupic:))

A i co Wam jeszcze powiem, otóż już mnie nosi i tak chciałabym mojego męża zmolestować, ze nie raz to się powstrzymac nie mogę< hihihihi:))))Ale co zrobić, muszę zaczekać, szwy jeszcze się nie wszystkie rozpusciły a i do lekarza najpierw chciałabym iśc:)0No i się muszę do ładu doprowadzić bo zarosłam jak małpka, haha:))(sorki za szczególy):)))Ale normalnie nie mam czasu na depilację;))

A i mamuski powiedzcie mi czy z czasem dzieciątko moję będzie rzadziej jadło czy nie/???Moze to głupie pytanie ale podobno głupich pytan nie ma tylko odpowiedzi:))

A no i musze się pochwalić- w sobotę kupilismy czerwone ferrari dla naszego syna:)))))I w sobote byliśmy pół godziny na spacerze:)))Wcześniej się tylko w foteliku werandowalismy na balkonie i zauwazylam ze mój syn uwielbia byc na swiezym powietrzu:)))Jak tylko wyjdziemy to on odlatuje i śpi:)))W sobotę po spacerze spał nam 3 godziny:)))

Dobra, uciekam sie myc i do wyrka:)Dzis pospałam z moim synem w ciągu dnia ale marzy mi się przespać cała noc:))

madzia27
madzia27 01-03-2010 23:07

Hey, dziś byłam na wizycie u mojego gina - wyniki mam ok, teraz muszę jeszcze zrobić cytomegalię IGm, zgłosić się z wynikiem i będziemy zakładać kartę ciąży:) Dziewczyny dosłownie cudne przeżycie - usłyszałam dziś serduszko mojego maleństwa!!! szok!!! coś pięknego!!!
Gin również wysłał mnie na L4 na razie dał mi na 2tyg.ale powiedział, że zostawi mnie do 12tyg.bo ja wiadomo przed zajściem zażywałam clo i duphaston wiec teraz bardzo muszę na siebie uważać, a gdy jeszcze usłyszał moją przygodę z palcem i omdlenie to powiedział, że mam sobie nie dostarczać takich emocji i stresu bo jest nie wskazany w ciąży...
heh, ja to wiem, ale wypadki chodzą po ludziach:/ niestety...

<nynka> widzę, ze ten twój gin to faktycznie jakiś skąpiec -hehe;P
Mój wziął tyle co zawsze 60zł. choć bardzo mnie tym zdziwił bo za wizyty partnerskie bierze 80zł. a my ostatnio z mężem 2 razy byliśmy na usg i skasował tylko 60zł.z czego bardzo się cieszę:) dziś też dostałam zdjęcie usg za które według cennika też powinnam zapłacić więcej (samo usg jest w cenie ale zdjęcie już nie...) ale też nic więcej nie doliczał:) w sumie to bardzo dobrze bo jutro znów idę na badanie wiec kasa poleci a w środę znów do gina więc następne pieniążki, ale na całe szczęście oboje z mężem pracujemy więc jakoś radę dajemy:)
pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz w wątku