Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
nynka
nynka 17-02-2010 12:19

Madziu27 :) Gratuluję! :) Wydaje mi się, że ciebie pamiętam, byłam na forum staraczek gdzieś tak około października-listopada (jak już kompletnie łapałam doła, że nie mam dzidzi)... ale potem zobaczyłam swoje upragnione kreseczki i przeszłam tutaj :)

Myślę, że poziom bety i tak jest kwestią indywidualną każdej kobiety, więc nie warto się zastanawiać, czy nie jest za niska. Jak to mówił jeden mój profesor - nie można być trochę w ciąży :) Pędź prędko do gina, i nie zamartwiaj się niepotrzebnie :)

Ja pamiętam, miałam stwierdzoną ciążę w 3,5 tygodniu. To bardzo wcześnie, jeszcze wtedy mój test ciążowy nie był taki fest wyraźny, ale miałam problemy ze wrzodami żołądka, dostałam ataku i gin był zmuszony mnie zbadać... i znalazł pęcherzyk :). Pewnie, jakbym poszła ot, tak, na wizytę, to by mnie pogonił i kazał przyjść za dwa-trzy tygodnie (tak właśnie było z moją szwagierką).

Dlatego się nie martw - z dnia na dzień, jak tylko zarodek się zagnieździ, będziesz miała bętę jak ta lala (bo dopiero wtedy poziom hormonów o wiele znaczniej wzrasta) :)

Pisz co u Ciebie, jak się czujesz, jak tam wizyty u lekarza :) Pozdrawiam Ciebie serdecznie :)

Wygląda na to, że skoro miałaś ostatnią @ 11 stycznia, to termin porodu wypada około 18 października :) No to na święta będzie już słodziutkie, pulchniutkie maleństwo :)

Anikaaa
Anikaaa 17-02-2010 12:32

MoniuB- wiem że teraz rzadziej zaglądasz ale gdybys byla to mam pytanko. Znalazlam twoj wpis sprzed kilku mies odnosnie zasilku chorobowego. Wtedy pisalas ze jestes 120dzien na zwolnieniu i nadal nie dostalas nic z ZUSu (nie licząc wyplaty od pracodawcy) Po jakim czasie przyslali ci pieniążki?
Mnie dzis mija 105 dzien od poczatku zwolnienia, oczywiscie po zawiezieniu wniosku i pierwszego zwolnienia mialam kontrol w firmie, ale wszystkie papiery zawiozlam i myslalam ze jakos to pojdzie, tymczasem po kontroli mija juz 50 dzien i nadal cisza. Teraz niewiem czy to normalny czas oczekiwania (w pismie pisali ze maja 30 dni) czy moze czegos nie dowiozlam, nie chce dzwonic bo jeszcze raz przyjada i znowu skontroluja firme... a mnie nie moze przy tym byc bo w koncu na L4 jestem. Wiadomo 33 pierwszych dni L4 bylam jeszcze nie zgloszona do ZUSu (pracodawca wyplaca 100%wynagrodzenia) po tym terminie ZUS, czyli jestem 72 dni już na ZUSowskim zasiłku ale jeszcze go nie dostalam:/

Moze ktoras z was juz miala cos z ZUSem w kwestii chorobowego do czynienia?

kasia0333
kasia0333 17-02-2010 14:14

lenka1- witamy u nas spowrotem :) co do płci to jak dobrze pójdzie możesz poznać płeć dziecka nawet wczesniej niż w 20 tyg. to zależy jak dzidzia ci sie ułoży moja była uparta ale sie udało i pokazała co ma hehe a pierwsze ruchy poczułam dzień przed wigilią byłam wtedy w 16 tyg.

katka32- to tak jak ja mam 2 tyg. leżeć w ten piatek ide do gina na badania kontrolne mam nadzieje że i tym razem mi si eupiecze i mnie puści do domku .

madzia27- Gratuluje :) Ja pęcherzyk zobaczyłam na usg jak byłam w 4 tyg.

Anikaaa- jak zawiozłaś do Zusu wszystkie potrzebne papiery to oni maja termin 30 dni od otrzymania papierów żeby ci wypłacić pieniądze ale jak to Zus czasami sie czeka nawet pare m-c mi od razu co miesiąc wypłacają ale był okres co byłam na zwykłym chorobowym i czekałam na pieniadze od nich ze 2 m-c.A tak na marginesie to oni z wypłacaniem pieniedzy si enie spieszą ale jak ty im jesteś coś winna to zaraz sie upomną o swoje nie tylko o Zus mi chodzi.

BALBINKA_82
BALBINKA_82 17-02-2010 14:21

Witajcie Dziewczyny.

Nynka serdeczne gratulacje - to pewnie musi być super uczucie. Sama z niecierpliwością na to czekam - a trochę czekania mi zostało - dopiero 16 tc (pierwsz ciąża i trochę tłuszczyku więc jestm w tej grupie kobiet które pewnie poczują ruchy później - ok 20 tc) Od jakichś dwóch tyg mam wrażenie ze kilka razy dziennie czuje dzidzie - takie delikatne łaskotanie od srodka. Ale nieiwiem czy to to - czy sama sobie nie wmawiam. Przynajmniej wcześniej nigdy nie czułam czegoś takiego :)

Madziu witam Cię i pamiętam doskonale z forum dla staraczek. Sama tam byłam od maja. Gratuluję dwóch kreseczek. Co do bety to widzę że jest idealna!
Podam Ci przedziały z moich wyników (normy labolatorium)
4tc 40-4480 mIU/ml
5tc 270-28700
6tc 3700-84900.
Patrząc na termin twojej ostatniej @ to oba pomiary były własnie w 5tc! Więc wydaje mi się że wyniki są super.

Co do USG to ja pierwsze miałam w 6tc i widoczny był pęcherzyk ciązowy a dzidziuś miał 2mm. Niewiem czy jakiś termin w którym musi być coś widać. To chyba jest sprawa indywidualna. A po za tym chyba też dużo zależy od sprzętu.

Widzę, że nakręcasz się sama tak jak ja. Ale ja sobie tłumaczyłam, że po tylu miesiącach starań (walki) o ciążę to chyba normalne że po pierwsze człowiek nie dowierza, a po drugie nie chce się cieszyć przedwczesnie bo się boi że coś pójdzie nie tak (tak było ze mną). Powiem Ci szczerze ja do dziś chyba nie dowierzam i nie potrafie się tak cieszyć na 100% (tak jakbym się bała przywiązac do dzidzi z obawy że coś pójdzie nie tak) Chyb dopiero jak poczuję ruchy mojego dzieciątka to wtedy się uspokoję.

Ale się uzewnętrzniłam :)

Dbaj o siebie i ciesz się bo tp prawidzwy cud się dziej pod twoim sercem.

Anikaa bardzo chciałabym Ci pomóc ale niestety z Zusem miałam doczynienia 4 lata temu i już nie pamiętam co i jak. Pamiętam tylko że długo czekałam na pierwszy zasiłek.

MoniaB
MoniaB 17-02-2010 14:41

Witajcie kochane:)

Ja tak z doskoku...Nie napiszę do każdej z osobna ale witam nowe zafasolkowane na naszym forum, mamuski w dwupaku i mamcie zaprawione w boju:))

Anikaa ja Ci niestety nie pomogę, bo mi się wtedy tylko dwa dni wplata spózniła i mialam kase a zus placi mi za posrednictwem firmy. Ale z tego co wiem to Kasia ma racje, mozesz troche poczekac z wyplata nawet kilka miesiecy, to jest ZUS, z nimi sie nie wygra. Życzę cierpliwości..

A ja dziewczyny jestem załamana:(((Byliśmy dziś na ważeniu u pediatry. Otóż Piotruś mało przybrał na wadze, bo tylko kilka dag:(((I dlatego mam go teraz karmić butelką z moim odciągnietym mlekiem co dwie, dwie i pół godziny i zobaczymy za dwa tygodnie....Strasznie się matwię, a mam się niedenerwować żeby nie stracić pokarmu...W piątek będzie jeszcze pani położna u nas to zobaczymy czy za dwa tygodnie się wybierzemy do lekarza czy niestety trzeba będzie wcześniej i będzie musiał mieć badania. Strasznie się martwie:((((

A dziś w nocy odpadł Piorusiowi kikut pępowinowy i święto w domu:))My jesteśmy wykończeni z mężem i chyba czas sie troszkę kimnąć

Pozdrawiam Was wszystkie bez wyjątków i pozdrawiam:)))Buziaczki:***

klaudia28
klaudia28 17-02-2010 16:13

OJJJJJJJJJJ Monia jak ja cie rozumię doskonale heheh.
My tez juz wyglądamy z mężem ja żywe trupy, zero snu.........

Anikaaa
Anikaaa 17-02-2010 18:40

nie straszcie dziewczyny:P
w takim razie ja od jutra śpie przy każdej nadarzającej się okazji:)))

klaudia28
klaudia28 17-02-2010 19:08

Anikaaa ja zaczynam żałować że nie przespałam całych 9 miesięcy ciąży hihi i nie naspałam się na zapas bo teraz by ten zapas się ogromnie przydał.
A my nie straszymy tylko piszemy samą prawdę ,zresztą sama się niedługo przekonasz jak to wszystko nie różowo wygląda te początki.........ale wiadomo początki są zawsze najtrudniejsze, mam nadzieję ze dalej będzie juz tylko lepiej.
A my sie smiejemy z mężem i ja mówie na nas żywe trupy a maz nas nazywa Zombie heheheh taki drobny żarcik ,nie załamujcie sie dziewczyny jeszcze w dupakach to nie znaczy że u was tak samo musi byc może bedziecie mieli dzidziusia który tylko je i spi ,jest grzeczny i mało płacze.
Bo mój to ostatnio w nocy nawet ok troche śpi ale w dzień to mozna zapomniec o spaniu , cały dzien nie śpi tylko marudzi i marudzi......mała maruda juz go nazwałam hahaha
I tylko chce żeby go na rękach nosić......juz ręce mi odpadają, on juz ma prawie 4400 kg więc jest co nosic , nadłuższą mete ręce wysiadają.....
Pozdrawiam wszystkie was i te zafasolkowane i mamusie i nowe dziewczyny na forum
Do usłyszenia pa,pa

nynka
nynka 17-02-2010 19:34

Haha... Anikaa - masz rację :) Ja też się przeraziłam tym, co Klaudia i Monia piszą. Moja ciocia też mi radziła, żebym spała ile wlezie, bo potem to już będę mogła o spanku zapomnieć... No to śpię, ile się da! :)

Ale na pocieszenie, powiem, że doświadczeni w boju znajomi opowiadają, że pierwsze miesiące to dzidzia tylko je, śpi, robi kupkę i tak w kółko... Oj - ich Oleńka święta była w takim razie :D

Balbinko - uzewnętrzniaj się, kiedy najdzie Ciebie ochota :) W tym celu jest przecież to forum :)
Do mnie też jakoś na początku nie docierało, że będę miała dzidziusia. Pomimo, że myślałam o dzidzi 24 godziny na dobę, męczyłam się strasznie dolegliwościami ciążowymi, uważałam na siebie jak na jajko, to jakoś tak... hmmmm... inaczej to sobie wyobrażałam przed ciążą. Myślałam, że jak zajdę już w ciążę, to będę fruwać z radości i krzyczeć o tym całemu światu - a tu nic... jakaś taka przytłumiona byłam i nie docierało do mnie, że zostanę mamą. I nawet, kiedy miałam ochotę się pochwalić swoim odmiennym stanem, to teściowa kazała mi to chować w tajemnicy, żeby "nie zapeszyć"...
A teraz - im bardziej czuję moje dzieciątko, tym bardziej jestem radosna i nie mogę się doczekać... i już sobie wyobrażam jak to będzie latem :D

Dziś przyszło łóżeczko :) Schowaliśmy zapakowane, niech poczeka sobie do czerwca - tatuś wtedy poskłada :)

Kupiliśmy też na raty nową pralkę - jutro dostarczą ją nam do domku. W tamtej nie szło już prać, a naprawa tego grata przekraczała już jego wartość. Właściciele mieszkania nie chcieli jej, więc pozbyliśmy się tego złomu i teraz mamy już własną - jak przyjdzie nam się stąd wyprowadzić, to już będziemy mieli coś swojego :)

Mamusie: Tak ostatnio oglądam sobie różne pościelki na allegro do łóżeczka i do wózka. Wszystko takie słodkie, śliczne... Powiedzcie - ile zmian pościeli powinnam mieć? Tzn. ile do łóżeczka i ile do wózeczka? Chodzi mi o taką liczbę optymalną - żeby było wystarczająco i wygodnie, ale też nie nadmiar, bo nie będę miała gdzie tego trzymać w naszym małym mieszkanku.

nynka
nynka 17-02-2010 19:45

Ach - i jeszcze mi się przypomniało! Dla ciężaróweczek:

Jeśli chodzi o te problemy ze spaniem ( i rodziców i maleństwa), to na pewno czytałyście, albo gdzieś słyszałyście o słuchaniu muzyki. Ze niby klasyka (taki Bach, Beethoven) dobrze wpływają na rozwój dzidzi. Nie wiem, czy to prawda, ale nie szkodzi zastosować :) Moja dzidzia już słyszy odgłosy, więc słuchamy sobie czasem.

Z kolei bardziej jestem przekonana, że maluszek może kojarzyć miłe dźwięki z okresu prenatalnego i może mu się przy tym lepiej spać. Dlatego wybrałam sobie jedną płytkę, którą słucham najczęściej (wybrane utwory Enyi - takie łagodne, do podusi). Może mój maluszek do niej przywyknie i potem, jak się urodzi, będzie mu się przy tym smacznie spało???

Myślę, że warto spróbować. Nie wymaga to ode mnie wysiłku - raczej systematyczności i rutyny. A może to coś da? Jak nie spróbuję, to potem mogę sobie "pluć w brodę", jak będzie już za późno :D

anuleczka
anuleczka 17-02-2010 19:52

Zgadzam się z Monią i Klaudią--dziewczyny wysypiajcie się puki macie ku temu okazje.
Nic wiecej nie napiszę bo jestem w szoku po tym co odkryłam dzisiaj po południu. Muszę Wam o tym napisać, bo wybuchnę. Otóż: jestem w ciąży!!!!!! szok!!!!!!!!chciałam drugiego dziecka ale jeszcze nie teraz....jestem lekko podłamana i na dzień dzisiejszy, powiem szczerze,że nie potrafię się z tego cieszyć :(...przypuszczam,ze to 5/6 tc, więc niedługo wskoczę z powrotem do kalendarzyka porodów....Mój Boże, Danielek bedzie miał wtedy tylko 14/15 miesięcy....nie mogę w to uwierzyć......Dziewczyny ZABEZPIECZAJCIE SIĘ!!!! Mądry Polak po szkodzie ;)....a mój mąż dumny jak paw i wesolutki jak skowronek, wietrzę tu jakiś podstęp!! trzymajcie za mnie kciuki abym dotrwała......

nynka
nynka 17-02-2010 20:09

O jaaaaaaa nieeeeee mogęęęęęę!!! Anulka! :D
Gratuluję! Ależ nam się sypnęło nowych ciężarówek!
No to Anulka, "powtarzasz klasę"!!! :D

Kiedy będziesz się wybierać do gina, żeby potwierdzić???

Wiem, wiem, jesteś w szoku... Danielek też Ci daje się we znaki, a tu kolejna dzidzia w drodze... Też bym się tak czuła na Twoim miejscu.

Ale zobaczysz, niedługo zaczniesz się cieszyć... są też i plusy tej sytuacji :)
Pomyśl, że mogłaś mieć bliźniaki za pierwszym razem - dopiero byłoby urwanie głowy ;D

Życzę Ci ślicznej córeczki - tak, żebyście mieli już parkę. A jak będzie chłopczyk - to Danielek będzie miał z kim piłkę kopać :)

Gratulacje też dla Taty Rozrabiaki :D

nynka
nynka 17-02-2010 20:22

Kalendarz NaRoDzIn :)))

Marti84 - Kubus, ur.21.06.2009, 4020gr, 57 cm
Akszeinga1 - Julcia, ur.24.06.2009, 4700gr, 59cm.
anuleczka - Danielek, ur.20.07.2009, 3790gr, 55cm.
Zuzia - Pawełek, ur.06.09.2009, 3390gr, 55 cm.
kasiula29 - Patrick, ur.22.10.2009, 3540gr, 53cm.
Agatha - Alex, ur.01.12.2009, 3420g, 50cm
klaudia28 - Pascalek, ur.02.02.2010, 4050gr, 54cm.
MoniaB - Piotruś, ur.07.02.2010, 3580gr, 57cm.


"Kalendarzyk porodów"

anika- 10(17) kwiecień CÓRCIA

agnieszkaadres- 1 czerwiec

kasia0333- 9 czerwiec CÓRCIA

nynka- 24 czerwiec

katka- 24 lipiec

agniesszzka- 1 sierpnia

balbinka - 5 sierpnia

lenka1 - 15 sierpnia

klaudia28
klaudia28 17-02-2010 22:21

Ooooooooooooooooo Anuleczka............szok
Moje serdeczne gratulacje.
No to od nowa wskakujesz na forum dla zafasolkowanych....hihih
fajnie twoj synus bedzie miał rodzeństwo i sie z kim bawic bedzie miał ale naprawde rozumie twoje obawy i to co napisałas ze narazie nie cieszysz sie z tego, ja po tych 2 tygodniach tez mam dosc , jestem zmeczona niewyspana itp jeden urwis daje tak popalic ze szok a tutaj cie rozumie ze ty bedziesz musiała podołac z dwoma małymi urwisami na raz jeden tam 14 czy 15 miesieczny to jeszcze potrafi nerwów napsuc a drugi znowu maluszek i od nowa nieprzespane noce mimo wszystko serdecznie gratuluje......
buziaki

madzia27
madzia27 17-02-2010 22:21

<nynka> dzięki podniosłaś mnie na duchu, a no i fajnie że mnie kojarzysz:)
Jeśli by dokładnie wypadł termin porodu tak jak mówisz to ekstra bo to są akurat moje urodzinki:)
<kasia0333>jeśli ty już zobaczyłaś w 4tyg. to może mi też się jutro uda zobaczyć, tak bardzo bym chciała:)
<BALBINKA_82>dziękuje ci za normy i za słowa otuchy;)również miło, że się spotkałyśmy w kolejnym etapie:)
Dziewczyny super, że tu jesteście i tyle pomagacie:***
Na szczęście jutro już wizyta u gina i zobaczymy co powie;)
pozdrawiam Was gorąco i dziękuje za gratulacje:)

kasia0333
kasia0333 18-02-2010 10:18

MoniaB- nie martw sie wszystko będzie dobrze przyjdzie czas ,że nadrobi wage :)

nynka- dobre pytanie ja mam tez taki sam problem .A co do muzyki to we wtorek byłam w szkole rodzenia i to samo mówili panie ja też tak bede musiała zrobic później mi może być łatwiej w uspokojeniu dziecka chodź by nawet.

anuleczka- to pogratulować :)

U mnie bez zmian dzidzia nie bardzo chce sie podnieść w góre w sobote ide do lekarza zbada mnie i od razu glukoze będę miała robioną mam nadzieje ,że do szpitala mnie nie położy na podtrzymaniu .Pozdrawiam

agniesszzka
agniesszzka 18-02-2010 10:28

Witam
Anuleczka gratulacje!!!
Dziewczyny mam pytanko miałyście może badanie na posiew z pochwy.Podczas ostatniej wizyty moja gina stwierdziła że mam dużo śluzu i być może złapałam jakąś infekcje i zleciła to badanie.Wczoraj go robiłam i na dwa waciki pobrali mi śluz a na dwa krew jak podczas cytologi.Póżniej w ciągu dnia miałam takie małe plamienie ale dziś jest normalnie.Jestem dopiero w 17 tygodniu a czytałam że w Polsce robi się to po 36 tygodniu.Napiszcie jak to było u was jak to wygląda w Polsce.
Pozdrawiam miłego dnia

AGATHA
AGATHA 18-02-2010 15:59

Anuleczko trzymaj sie, gratuluje i nic sie nie martw, jeszcze bedziesz sie cieszyc ze tak sie stalo, miedzy dziecmi bedzie mala roznica wieku a i problem z ponownym staraniem masz z glowy a wiesz sama jak to stresuje gdy chcesz a nie mozesz. Dobrze bedzie, wierze w to bo jestes swietna mamusia i trzymam oczywiscie kciuki.

Klaudia i Monia- oj tak rozumiem Wasze zmeczenie, moj Alex w ciagu dnia przesypia tylko 30min. i marudzi nawet noszenie nie pomaga ale dobra wiadomosc to taka ze ze snem nocnym u nas juz lepiej bo w Walentynki Alex przespal ciagiem 7godzin, jakby wiedzial ze Rodzice potrzebuja troche czasu dla siebie.

Zuzia44
Zuzia44 18-02-2010 21:06

Cześć słonka.

Klaudia, Monia - gratuluję ogromnie ślicznych chłopaków ! Porody są bardzo różne. Każdy inny.
Klaudia współczuję i obyś jak najszybciej zapomniała o tym co przeszłaś. Choć stwierdzenie, że cesarka jest łatwiejsza i mniej bolesna wg mnie nie do końca jest prawdziwe. Po cesarce kobitki też przechodzą katusze.

Monia gratuluję i życzę aby wszystkie Wasze dzieciątka tak super przychodziły na świat.
Dziękuje za opisy, czytałam jak w hipnozie :-). Super, że macie to już za sobą. Teraz będzie już tylko lepiej.

Monia na lenistwo Piotrusia to ciężko podać sposób. Na pewno przed karmieniem porządnie go rozbudź. Jeśli pije przez butelkę no to ściągaj - efekt ten sam tylko na pewno bardziej pracochłonne no i brakuje tej bliskości z maleństwem. Wyznacznikiem tego czy mały się najada jest jednak przyrost jego wagi. Odciągaj więc i dawaj małemu jak najczęściej. Przede wszystkim nie stresuj się bo to ma wielki wpływ na ilość i jakośc mleczka. No ale to normalne, że się martwisz. Moja kuzynka i koleżanka rodziły w zeszłym roku początkiem sierpnia w tym samym szpitalu. Po 2 tygodniach wróciły do szpitala bo maluchy nie przybierały. Okazało się, że oboje mieli jakiegoś wirusa. Wszyscy się martwili ale po krótkim czasie były po wszystkim. Dzieci dostały lekarstwo oraz zalecenie regularnego podawania mleczka. Szybciutko przybierały na wadze i dziś są pięknymi, okrągłymi bobaskami. No jedynie co złego z tego wynikło to to, że mleczko musiały dostawać modyfikowane, bo mamy własnie przez stres szpitalny straciły swoje. Monia nie zamartwiaj się. Pilnuj tylko maluszka i kontroluj ile wypija. To pewnie dlatego kazali Ci go karmić z butelki - żeby było widać ile wypije.
Trzymam kciuki za Was :-). Przesyłam wielkie buziole dla całej trójki !

Lenka1 - witam serdecznie, ciekawa jestem Twojego poprzedniego nicka. Dość długo byłam w jesiennych starankach i może się znamy.

Madzia27 - witaj i gratuluję Ci ogromnie. Pamiętam Cię dobrze i strasznie się cieszę, że Wam się udało.

Katka - niby nie dobrze ale w sumie to dobrze, że byłaś w szpitalu. Że nie zbagatelizowałaś tych skurczy. Oszczędzaj się słonko i leż, leż, leż. Dla tak długo wyczekiwanej fasoleczki - Ziemowitka - na pewno zrobisz wszystko.

Anuleczko - no pisałaś o dzidzi jakiś czas temu i... wywołałaś wilka z lasu :-). Gratuluję ! Trzeba się cieszyć kochana jak przybywa w rodzinie a płakac jak ubywa. Twój szok i strach jest normalną reakcją. Będzie dobrze - na pewno ! A mężulek zamiast chodzić jak paw to niech troszkę obniży loty i pomaga teraz więcej przy Danielkowi żebyś mogła odpocząć . Karmisz jeszcze Daniela piersią ? Jedz witaminy i nie zapomnij o kwasie foliowym !!!
Wielka niespodzianka - dla nas i dla Was :-). A tak jeśli mogę zapytać - czy żadnych zabezpieczeń nie stosowaliście ?
Życzę powodzenia na całe 9 miesięcy i zdrowiutkiego maleństwa. I żebyś poród miała leciutki i szybciutki. Weź Monię ze sobą - ona ma dobre właściwości porodowe :-).
Kurcze ale teraz się zaczną badania, wizyty u gina a macie z kim zostawić Danielka żeby wyjść razem ?
Anuleczko świat stanie na głowie ale potem będzie o wiele piękniejszy :-).

Agatha - czy ten Wasz romantyczny, walentynkowy wieczór nie wyda jakiś owoców ?

Ja czytam Was jak tylko mogę. Teraz są u nas ferie i mam w domu obydwóch synów. Na dodatek starszy kaszle od wczoraj i jutro idziemy do lekarza.
Od 3 dni boli mnie kolano - kuśtykam jak kaczuszka ale mam nadzieję, że przejdzie. Nie ma czasu się rozczulać nad sobą. Za 2 tyg. wracam do pracy i muszę uprać bluzki i kostiumy. No ale najpierw zrobić przymiarkę w jaki ciuch wejdę :-). Paweł jest grzeczny. Śpi co dzień tak od 11- tej do 14- tej czyli ok 3 godz. Wieczorkiem kąpiel o 7-mej i śpi od 7,30 do 3-ciej a potem po mleczku do 8,30. Ogólnie w nocy jest tylko 1 pobudka.
Wczoraj byłam u gina. Dotychczas brałam cerazette ale już nie karmię i dał mi inne, normalne tabletki anty. No i stwierdził nadżerkę. Kazał się umówić na zamrażanie. Więc w rejestracji umówiłam termin i tak na odchodne zapytałam ile ta "przyjemność" kosztuje. Więc... od 350 zł do 400 zł w zalezności od wielkości. Jestem zszokowana tą ceną. Chyba podzwonię po innych gabinetach w mieście i porównam. Bo ta cena mi się wydaje kosmosmiczna.

Kończę, bo mój starszak harle i harle. Aż serce ściska. No sama tego chciałam. Rano miał bardzo mokry kaszel i dałam mu Mucosolwan, który nasila odruchy. No ale teraz się męczy biedactwo. Choć ostatnia dawkę miał o 15.30 .
Dziewczyny dzieci Wam podrosną to też bedziecie ekspertami w syropach i czopkach. Chociaż życzę Wam, żebyście z daleka omijały apteki i pediatrów i nie były zmuszone odwiedzać ich za często.

Pa słonka.

madzia27
madzia27 18-02-2010 23:11

<Zuzia44> też się bardzo cieszę, że w końcu mi się udało;) Ty już masz swoje maleństwo a moje dopiero zaczyna się rozwijać...
dziś byłam u gina, miałam pierwsze usg i na razie widziałam kropeczkę;) fasolka ułożyła się w dobrym miejscu i jak na razie jest ok;) dostałam listę badań które muszę wykonać i mam się zgłosić za 10dni z wynikami i na wizytę kontrolną, ponieważ już wtedy powinno być słychać tętno płodu - jesuuuu jak ja się cieszę:)))
ekstra, choć ja ciągle nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę;)

Odpowiedz w wątku