Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
MoniaB
MoniaB 11-02-2010 08:33

Witam:))

moje szczęscie spi więc mam chwilkę żeby do Was skrobnąć:)))

Nie napiszę do każdej z was bo nie mam jak nadrobic ale nadrobię:))

Tak jak już pisalam slicznie dziekujemy za gratulacje i cieple slowa i wasze wsparcie;)))Od wczoraj jestesmy w domu:))

A zaczęło się tak:)))

W niedzielę jak gdyby nigdy nic wtsalam wziąć o 5 tabletkę na nadcisnienie. Wrociłam do łózka i o 5.15 dostalam pierwszy skrocz, od razu krzyzowy...Więc zaczełam masowac i rozchodzic..jak przeszlo polozylam się i obudzialm Pawła, mówię mu że się zaczeło ale niech jeszcze spi, haha:)))pierwsze skórcze były co 13 minut. Za jakies pól godziny odszedl mi czop sluzowy i myslalam ze wody ale jednak nie, odeszly podczas porodu.Mąz mówi, jedzmy juz a ja że niech jeszcez czeka..I tak się wykąpałam, zjadłam jedną kromkę miedzy skórczami i jak już byly co 4 minuty pojechalismy o 6.30 do szpitala. Tam nas odprawili z kwitkiem poniewaz odzdia zamknęli i nie bylo przyjec. Więc ja z akcja porodowa do samochodu i 25 km za Wrocław do Trzebnicy gdzie i Anuleczka rodziła. Tak na izbie przjeć o 7.30 wszelkie formalnosci a ja nie mam juz sily bo okropnie boli zwlaszcza ze krzyzowe mialam caly czas. Badanie, i podczas badania odplynely wody. lekarz mówi ze idziemy a polozna ze ktg chce robic. On mówi ze na porodowej poniewaz ja juz mam 6cm rozwarcia. Na sali z mężem podpieli mi ktg i kazali lezec a tu taka masakra, skórcz za skórczem a ja juz mówię ze nie dam rady, połozna że sobie zartuje w koncu się na dobre nie zaczelo:)))lekarz tez przychodzi i sprawdzal osóanie głowki..potem kazali na lewym boku lezec, dostala tlen i o 9 zaczely sie parte, to dopiero byla masakra,ja nie moglam przec bo głowka byla za wysoko a jak tu nie przec jak samo idzie...polozna zwracala mi uwage, mąz przypominal o oddychaniu i dzieki niemu sie jakos powstrzymywalam:)))Niestey akcja nie postepowala, bo glowka dalej wysoko a moje skórcze zaczely slabnąc. 0 10.20 podpieli mi oksytocyne i wtedy poszlo, na ostatnim skórczu zrobili naciecie i zobaczylam najwiekszy cud mojego zycia- własnego syna:)))Pierwszy raz widzialam lzy w oczach mojego męza:))))Oddal smulkę, bo wody byly zielone ale ze szybko poszlo nie doznal zadnego większego dyskomfortu.Zabrali go do pokoju noworodków połozna pomogla urodzic lozycko i panie pytają o której się Piotrek urodził a tu zaskoczenie NIKT NIE WIE!!!Polozna mówi ze nie patrzyla, lekarz mówi zę tez nie, mąz z wrazenia nie wiedzial o co chodzi, haha:))I tylko ja bylam jedyną która wiedziala:)0otóz jak go wyparłam, zobaczyłam i poczułam się jak pod wplywem narkotyków, taka ulga od razu zerknęłam na zegarek i byla 10:45.A mały 10 punktów, 3580g i 57 cm:)))Najwspanialszy chlopczyk na świecie:)):)))

I tak wygladal moj poród:))Dziekowalam Bogu ze tak szybko:))I mimo ze bolalo bardzo to nie bylo zle:)))I macie rację, nie mialam tak ciężkiego porodu jak Anuleczka czy Klaudia. Ale kazda z nas cierpi swoje.Takze jestem szczesliwa ze juz jest po:)))

A Piotr jest wspanialy:)))Wogole to trafilam na cudownych ludzi na porodwóce i dzieki lekarzowi szybko urodzilam:)))A mąż był taki dumny i tak mnie wspieral mimo ze go pobilam i zwyzywalam podczas porodu:))

O piotrusiu napiszę kiedy indziej musze go przewinąć i nakarmić bo się obudził.

Acha, nawet nie wiecie jaką mam pomoc w Anuleczce:)))Wczoraj gdy maly strasznie plakal a ja nie wiedzialam co jest Anka mi pomogla:)))Jest wspaniala:))

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie:))

nynka
nynka 11-02-2010 09:10

Monia :) Aż mi łezka popłynęła jak czytałam o porodzie. Boleć musi, w końcu co byłby to za poród bez bólu? Ale dobrze, że nie męczyłaś się tak, jak Klaudia.
Najważniejsze, że macie już swoich synków przy sobie.

Wracajcie obydwie do zdrówka i niech dzieciątka śpią jak aniołki.

Ech... czasem mam wrażenie, że się sama nie doczekam swojego porodu... że ta ciąża będzie trwać wieczność :)

Ostatnio jestem jakaś taka zastrachana, całymi dniami czuwam, czy czuję te ruchy, czy nie... zastanawiam się czy to faktycznie są ruchy... czasem prawie wariuję na tym punkcie. Katka napisała, że już czuje kopniaczki w 15 tygodniu ciąży... wiem, że Katka już powiła bliźniaczki, więc może takie ruchy odczuwać wcześniej, a dla mnie to pierwsza ciąża... ale mimo wszystko czuję niepokój. Bo mnie do tej pory tylko tak smyrało od środka.
Do wczoraj :) Wczoraj moje maleństwo dało mi ostro popalić. Kiedy brałam wieczorny prysznic, wierciło się jak szalone. Aż w końcu dało mi porządnego kopniaka! HURAAA :) To nie był taki kopniak, co go się od razu przez skórę wyczuje, ale od środka wyraźne czułam taki nagły ucisk na ścianę macicy :)
I teraz jestem już szczęśliwa :) W tej chwili dzidzia też się porusza, czuję to w prawym boku... i nareszcie jestem tego pewna w 100% :) I nie mam zamiaru się zamartwiać :)

Zamówiłam sobie rowerek treningowy na allegro. Będę sobie pomalutku jeździć. Miałam kiedyś poważną kontuzję kolana i powinnam je wzmocnić póki jeszcze nie jest staw obciążony. W dodatku przy 180 wzrostu, już w 20 tygodniu dokucza mi kręgosłup, więc też sobie lędźwia wzmocnię :)


Dziewczynki... skoro już Anika pisze o NK, to jeśli któraś ma profil, to oto mój mali: squonk2@o2.pl. podajcie mi swoje dane, i was znajdę :)

Pozdrawiam!

Anikaaa
Anikaaa 11-02-2010 09:48

Moniu Piotruś jest PRZECUDOWNY:))) dziękuje za maila z danymi:))) pewnie pękasz z dumy:)))
Wogóle śliczna z Was rodzinka:) (miałam napisać para, ale tu już Piotruś jest;))

Nynka- tobie również dziekuje za maila, niestety M ma tylko jedno zdjęcie ale jak chcesz jakieś nasze fotki zobaczyć to wejdz sobie na mojego bloga:) www.gorniakowie.blogspot.com Pozdrawiam Cię również ślicznoto:)

nynka
nynka 11-02-2010 14:02

Anika :) Bloga już wrzuciłam do ulubionych zakładek i będę sobie tam zaglądać od czasu do czasu. Fantastyczne zdjęcia. No i to główne - ślubne - jest po prostu zabójcze! :D

Anuleczce też dziękuję za maila, już zaprosiłam Ciebie na NK, więc niedługo sobie pooglądam Twojego cudownego Danielka :D

Fajna rzecz, ta Nasza Klasa :)

klaudia28
klaudia28 11-02-2010 14:25

Witam
Monia jeszcze raz serdeczne gratulacje oodemnie i fajnie ze juz jestescie w domciu z malenstwem.
Dobrze ze nie mialas takiego porodu jak ja ale tez swoje wycierpialas jak kazda z nas.
Takze zycze teraz duzo zdrowka dla ciebie i malenstwa.
Ja powoli dochodze do siebie w domciu, jest juz lepiej....
Tylko cos od 2 dni gardelko mnie boli i kaszle .....kurcze akurat teraz , nie chce malego zarazic.
Pozdrawiam,papa

marti84
marti84 12-02-2010 08:51

hej
ja tak szybciutko:) u nas oki,jestesmy nadal w Pl U mojej mamy i jest super:)
odpoczywam:)

Monia,Piotrus jest slicznym chlopczykiem i dorodny wagowo,masz swoje sczescie, mam nadzieje, ze karmienie i wszystko oki:) buziole

Klaudia,ciebie podziwiam,mialas naprawde ciezki porod,jestes bardzo silna kobietka,masz juz syneczka przy sobie i wszystko ci wynagrodzi.Ja tez mialam porod wywolywany,bolalo! ale u nas zakoczylo sie cesarka po 5 godzinach od wywolania,bo maly mial problemy z sercem.strachu mielismy ale jest oki. Porod naturalny jest ciezki i nie mozna porownywac go z zadny innym bolem,a my kobitki jestesmy wytrzymale!. Podziwiam cie i pozdrawiam mam nadzieje ze z Pascalkiem oki i je sobie fajnie i da pospac:)

Nynka,czy ty masz na imie Magda? Jezeli tak to wysle ci zaproszenie na nk,znalazlam cie u Moni,ale chce sie upewnic czy to ty kochana.

Pozdrawiam was,przepraszam ze nie napisze do wszystkich,ale jeste u rodzicow i odpoczywam, moj M zostal w Anglii,przylatuje w pon i w srode jade do tesciow,moj M mowi,ze sie stesknil,a to dobrze bo u nas ostanio wialo chlodem w malzenstwie i mielismy maly kryzys , mam nadzieje ze to za nami, sprawa byla dosyc powazna,ale mysle, ze bedzie ok.Ja w sumie tez sie stesknilam, przynajmniej to wiem ze mi na nim jeszcze zalezy i go kocham, zobaczymy pozyjemy

pozdrawiam was buziole:)

nynka
nynka 12-02-2010 09:03

Marti - tak, to ja :)

Właśnie wstałam, znów jakaś taka niedospana, z bólem głowy. Za oknem znów świeży śnieg... :( Im dłużej trwa ta zima, tym bardziej wydaje mi się, że nigdy nie urodzę! :/ Jakby czas stanął w miejscu.

Wczoraj buszowałam po allegro i znalazłam super wózeczek ze wszystkimi dodatkami np. gondolką, fotelikiem... taki piękny, zieloniuchny - będzie w sam raz i dla chłopca i dla dziewczynki :D Ale jeszcze teraz nie będziemy kupować... poczekamy do maja :D

Zajrzę tu później, muszę zająć się mężulem :D

nynka
nynka 12-02-2010 09:07

Klaudia - dbaj o siebie - pij mleczko z miodkiem i herbatkę z miodkiem i cytrynką... i dużo wszystkiego, co ma witaminę C... musisz się wzmocnić. Przez te porodowe męki musisz być bardzo osłabiona, teraz jeszcze całe twoje skupienie jest na Pascalku... a zdrówko podupada.
Trzymaj się cieplutko :)

nynka
nynka 12-02-2010 09:10

a skoro jestem juz taka hiperaktywna z samego rana na tym forum, to wklejam nasze kalendarzyki, bo już minęło kilka stron, a ja często zerkam i przypominam sobie kto następny w kolejce :)


Kalendarz NaRoDzIn :)))

Akszeinga1- Julcia, ur.24.06.2009, 4700gr, 59cm.
anuleczka- Danielek, ur.20.07.2009, 3790gr, 55cm.
Zuzia - Pawełek, ur.06.09.2009, 3390gr, 55 cm.
kasiula29- Patrick, ur.22.10.2009, 3540gr, 53cm.
klaudia28- Pascalek, ur.02.02.2010, 4050gr, 54cm.
MoniaB- Piotruś,ur.07.02.2010, 3580gr, 57cm.


"Kalendarzyk porodów"

anika- 10(17) kwiecień CÓRCIA

agnieszkaadres- 1 czerwiec

kasia0333- 9 czerwiec CÓRCIA

nynka- 24 czerwiec

katka- 24 lipiec

agniesszzka- 1 sierpnia

balbinka - 5 sierpnia



a co tam u Balbinki??? Już dawno się nie odzywała...

marti84
marti84 12-02-2010 09:47

Nynka zaproszenie wyslane ja tez dopisuje sie do kalendzrza narodzin

Marti84 Kubus ur.21.06.2009 waga 4020 57 cm

nynka
nynka 12-02-2010 14:03

kalendarzyk raz jeszcze:


Kalendarz NaRoDzIn :)))

Marti84 - Kubus, ur.21.06.2009, 4020gr, 57 cm
Akszeinga1 - Julcia, ur.24.06.2009, 4700gr, 59cm.
anuleczka - Danielek, ur.20.07.2009, 3790gr, 55cm.
Zuzia - Pawełek, ur.06.09.2009, 3390gr, 55 cm.
kasiula29 - Patrick, ur.22.10.2009, 3540gr, 53cm.
klaudia28 - Pascalek, ur.02.02.2010, 4050gr, 54cm.
MoniaB - Piotruś, ur.07.02.2010, 3580gr, 57cm.


"Kalendarzyk porodów"

anika- 10(17) kwiecień CÓRCIA

agnieszkaadres- 1 czerwiec

kasia0333- 9 czerwiec CÓRCIA

nynka- 24 czerwiec

katka- 24 lipiec

agniesszzka- 1 sierpnia

balbinka - 5 sierpnia

MoniaB
MoniaB 12-02-2010 15:50

Hey moje kochane:)))

Ja na chwilkę, puki moje dziecię śpi!!!
Jeszcze raz dziękujemy za komentarze w naszym kierunku:)))

Otóz co u nas???A uczymy się siebie nawzajem...
I nie jest to takie łatwe. Jeśli chodzi o karmienie to ja mleka mam aż za dużo, brodawki pięknie do karmienia przystosowane a moje dziecie nie umie ssać:((Dzis była połozna i mówi że sama jest zdziwiona bo naprawdę nie jedna kobieta mi może pozazdrościć warunków...A mój Piotrek ma to w nosie i jest cały czas głodny:(((Więc karmię go piersią ale muszę zakładać kapturek...Położna mówi,że moze z czasem mu to przejdzie. On sobie od pirewszego dnia zrobił z cyca smoka i ma w nosie, zgłaszałam to w szpitalu to panie mówiły że mam go budzić. U niego po prostu nie było aktywnego ssania mleka...
Poza tym jest bardzo niespokojny podczas snu:(Cały czas sie zrywa na co z kolei jest inna teoria- czyli mamusia odżywia się nie tak i jest za bardzo estresowana:((A ja nerwus zawsze byłam:(
ALe się nie poddaje i mam walczyć bo naprawdę kilkoro dzieci moglabym na raz nakarmić.....

A tak poza tym Piotrek jest wspaniały:)))Miał spać w łóżeczku ale śpi z nami, bo ja nie mam sił wstawac do niego do łózeczka...Wszystko mnie boli:((Ale jakoś dojde do siebie:)))

Najgorsze są szwy...Powiem Wam że mnie dziś połozna opiorzyła- Mówi, ze mam zdrowe dzicko,piękne, sama jestem w dobrej formie to czym ja się tak martwię???A tu taki mój głupi charakter- musze się w końcu uspokoic:)))
I jesłi chodzi o karmienie to się nie poddam:))
Z kompaniem jest tak, że Piotrek okropnie płacze przy kapaniu a po zasina jak aniołek:)))))

Jest tak piękny a do mnie czasem nie dociera że jest mój i tylko mój:)))

Uciekam bo sie budzić zaczyna, znów bedzie karmienie:)))
Całuję Was i pozdrawiam:)))

Anikaaa
Anikaaa 12-02-2010 16:46

Moniu nie zamartwiaj się... masz zdrowego ślicznego synka, poród przeszedł szybko... nic tylko unosić się nad ziemią ze szczęścia:) właśnie miałam pytać jak u Ciebie z karmieniem...

Dzis dostalam ksiazke "piersia spoko" od kolezanki i okazuje sie ze to nie tak hop siup...

klaudia a Ty jak sobie radzisz z karmieniem Pascalka?

nynka- ja niestety też mam wrazenie ze czas stanal w miejscu... mam juz dosc tej zimy... chce WIOSNĘ... chce KWIECIEŃ:)))))

anuleczka- dzieki za maila, rozkoszny ten twój mały brzdąc:))) nic tylko wycałować:)

Ja nie moge sobie poradzic z tym przeziebieniem... zimne już prawie zeszlo ale gardlo nadal drapie i cos czuje ze katar dostane bo tak mnie piecze w nosie... Masakra jakas... a ciagle pije mleko z miodem maslem i czosnkiem:/ herbatke z cytryną sokiem zurawinowym, syrop z cebuli, plukam gardlo wodą z sola... i nic...

Jeszcze dzis ruchy tak słabiutko i mało czuje, mam nadzieje ze to mała ma gorszy dzien. jeszcze wczoraj myslalam ze moje dziecie wogole nie spi.. a tu dzis taka cichosza... Macie lub miałyście też tak dziewczyny... ja oczywiscie od razu sie boje:/

nynka
nynka 12-02-2010 18:13

Anikaaa :) Moje maleństwo też dziś takie ospałe. Jak jego mamusia. Może to wina ciśnienia? Dzieciątka też nam przesypiają cały dzień w brzuszkach :)

Rano jeszcze czułam się fajnie... tzn... wstałam z bólem głowy, ale lekarz mi powiedział, że mogę od czasu do czasu wypić kawkę z mlekiem (bo ciśnienie mam z natury niskie), to się nią uraczyłam i jakoś przeszło. I sił nabrałam... i się z mężulkiem poprzytulaliśmy - ku niezadowoleniu maleństwa - zazdrośnik jeden, nie pozwala rodzicom pobaraszkować i od razu mnie tam szturcha :D A potem przyszedł zamówiony rowerek treningowy, więc jak go wypróbowywałam to też potem czułam smyranie... ale to wszystko dziś jakieś takie ospałe... więc myślę, że może dziś się nie martwmy? :)

Wypiłam dziś sok marchewkowo brzoskwiniowy i mam zgagę potworną - a skończyły mi się migdałki do przegryzania :( Miałam wybrać się na zakupy, ale nic mi się nie chce. Jak pomyślę, że muszę się przebrać, ubrać kozaki i wykulać się do samochodu, do którego wchodzi się od strony pasażera (hihi), to mi się odechciewa.

Moniu - mam nadzieję, że Piotruś niebawem nabierze wprawy w ssaniu i jeszcze będziesz nam tu na forum pisać, że od cycula się oderwać nie może :)
Dla mnie problem z karmieniem to czarna magia... nawet nie mam wyobraźni jak to w rzeczywistości jest i jakie mogą być z tym problemy. O tym się raczej przez całą ciąże nie myśli tak intensywnie... a potem trzeba sobie jakoś "na ostatnią chwilę" radzić. Dlatego fajnie, że na tym forum można się w pewnych sprawach "uśwadomić" już wcześniej od doświadczonych mamusiek :)

Jutro mam pierwsze zajęcia na uczelni od bladego ranka do ciemnej nocy :( Jak mi się strasznie nie chce! W związku z tym, cały dzisiejszy wieczór -----ę i poczekam na M, jak wróci późnym wieczorem z z pracy.

Dziewczynki, powiedzcie mi, na jakim etapie ciąży zaczęłyście poczyniać zakupy dla maleństwa? Mnie już naszło, wynajduje różne słodkie rzeczy na allegro... z ciuszkami się wstrzymam do czerwca, ale zaczynam się już rozglądać za resztą ekwipunku :)

nynka
nynka 12-02-2010 18:19

no i znów mnie cenzura dopadła, bo chciałam napisac "l e n i u c h u j ę". No nieeee... tylko czekać, jak mi moje konto zbanują za te wulgaryzmy :D hihi

kasia0333
kasia0333 12-02-2010 19:01

MoniaB- no pwiem ci że i jak nerwus byłam swego czasu hehe

Anikaaa- ja to do tej pory mam wczoraj mojej córci wogóle nie czułam a dzisiaj od 7.00 daje mi popalić hehe i ty tak też możesz mieć :)

nynka- ja zaczełam od 4 m-c powoli kupować puki miałam mały brzuszek było wygodniej a teraz coraz większy jeszcze ta zima to robi swoje oczywiście rozłożylam sobie zakupy żeby od razu po kieszeni nie wydarło może i za wcześnie zaczełam ale ja sie tym nie przejmuje później mi lżej będzie :)

Anikaaa
Anikaaa 14-02-2010 17:51

ale cisza przez week:) ja ciągle walcze z przeziebieniem, do godz 14 jest spoko, pozniej zaczyna mnie drapac w gardle i dostaje lekkiego katary, już niewiem jak to przezwyciezyc;/
ale najwazniejsze ze mala znowu od wczoraj aktywna jak zawsze:)

monia i klaudia pewnie gosci przyjmuja:) nowy czlonek rodziny to pewnie reszta chce poznac:)
nynka na uczelni:)

a co z reszta? agnieszkaadres, juz nie pamietam kiedy ostatnio sie odzywałaś...

pozdrawiam:)

kasia0333
kasia0333 14-02-2010 19:36

Anikaaa- no ja też zauważyłam ,że nic sie tutaj ostatnio nie dzieje .

Jak spędziłyście walentynki ? Mnie dzisiaj mąż zabrał do kina na " Randke w ciemno " Bardzo fajny film polecam :)

Anikaaa
Anikaaa 15-02-2010 09:06

kasiu na "randce w ciemno" bylismy w zeszłą sobotę:) i jak dla mnie to byl chyba ostatni seans przed porodem, bo srednio wygodnie bylo mi wysiedziec na sali:)

My wczoraj z racji mojego przeziebienia caly dzien przeleniuchowalismy:) rano tylko na 8:30 do kościółka poszliśmy a poźniej "chillout all day":)))
Moj M nawet odbiadek ugotowal:) pyszota:) a dzis od rana znowu balagan w domku bo kolejny pokoj do malowania szykujemy i trzeba wszystko wyniesc:) ale spoko, przynajmniej czas szybciej mi zleci:)))

Pozdrowionka:*

BALBINKA_82
BALBINKA_82 15-02-2010 16:02

Stawiam się na zawołanie.

Na początku chciałam serdecznie pogratulować świeżo upieczonym mamusiom: Klaudii i Monii. Jesteście super twarde babki i macie już przy sobie swoje "nagrody" za te trudy i znaje ciąży. Dbajcie o siebie i maleństwa i jak tylko bedziecie miały czas to piszcie bo każda informacje jest na wagę złota.

U mnie leci 16 tydz. i czuję się dobrze - nawet bardzo dobrze. Zadnych dolegliwości nie mam. Martwi mnie jedynie moja waga - bo od początku ciązy schudłam 2 kg i nic nie przybieram na wadze - chociaż jem normalnie i nie miałam żadnych nudności i wymiotów. Czy któraś tak miała? Czy to jest normalne? W czwartek mam wizyte u ginka to go wypytam.
A po za tym to mam już dość tej zimy i rzeczywiście też czuje jakby czas zatrzymał się w miejscu.

Pozdrawiam Was wszystkie i przesyłam buziaczki dla Was i dzieciaczków.

Aha - Katka jest w szpitalu. Miała skurcze macicy i ją zatrzymali. Nie znam szczegółow, wiem tylko że robili jej usg i z synkiem wszystko o.k. - bryka jak szalony. No ale ją narazie zatrzymali.

Odpowiedz w wątku