Twój smartfon będzie czuwał nad twoim snem

Płatna aplikacja na iPhone’a i iPada to inteligenty budzik, który będzie cię budził we właściwym momencie, respektując twój cykl snu. Aplikacja jest dostępna na portalu Apple i już została przetłumaczona na siedem języków.

Sama odpowiednia liczba godzin snu czasami nie wystarczy, abyśmy się dobrze wyspali: w grę wchodzi także jakość snu, czynniki, które na nią wpływają (hałas, światło, temperatura, etc.).

Ale jeżeli po długiej nocy snu w dobrych warunkach budzisz się zmęczony, może chodzić o to, że twój budzik zadzwonił akurat wtedy, kiedy byłeś w fazie snu głębokiego. I to właśnie ten problem ma rozwiązywać nowatorska aplikacja.

Aby więc budzik budził w optymalnym momecie, inteligentna aplikacja musi mierzyć fazy snu śpiącego. W tym celu analizuje dźwięki emitowane w trakcie nocy oraz ruchy ciała. Algorytm oblicza zindywidualizowany profil snu i przystosowuje do niego budzik.

Aplikacja ta nieco rozbawiła prof. Marie-Pia d’Ortho, lekarza z centrum snu szpitala Bichat we Francji: - Rejestrowanie ruchów w trakcie snu to metoda, którą stosujemy od 30 lat, aby określić rytmy sen/jawa. Im więcej dana osoba się rusza, tym bliżej jest obudzenia. Ale nie pozwala to zdefiniować precyzyjnie różnych faz snu głębokiego i lekkiego.

A opieranie się jedynie na dźwiękach otoczenia wydaje się dość zawodne, zdaniem tej uczonej. Poza tym, jak kontynuuje dr d'Ortho, w ostatnich cyklach snu w ciągu nocy jest bardzo mało snu głębokiego, a więc ryzyko, że budzik nas obudzi dokładnie w fazie snu głębokiego, jest naprawdę bardzo niewielkie.

Darmowa aplikacja na Androida (Smart Alarm Clock) opiera się bezpośrednio na analizach ruchów. Akcelerometr telefonu należy umieścić po prostu w łóżku: w ten sposób będzie w stanie mierzyć częstość ruchów i „wydedukować” z niej bliskie nadejście przebudzenia.

Prof. d’Ortho podkreśla jednak: - Nie zapominajmy, że to właśnie tablety i smartfony są głównym wrogiem naszego snu. Zasypianie zależy od melatoniny, której wydzielanie zależy z kolei od światła. Kiedy mamy kontakt z ekranami, wydzielanie melatoniny jest opóźnione. Ważne jest, żeby wyłączać tego typu aparaty 2 godziny przed snem. Zasypianie z nimi jest kompletną pomyłką - to jak leczenie dżumy cholerą!