Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
aga1504
aga1504 10-11-2010 14:14

kochana ja nie mam wątpliwości co do tego ze jesteś w ciąży! :) Do lekarza mozesz smiało zglosić sie 5tyg po ostatniej miesiączce... Trzymam kciuki:) Sama jestem teraz w ciązy po raz 2i wiem jakie to wspaniałe uczucie nosić pod serduszkiem malego skarbka.pozdrawiam cieplutko

paulina157
paulina157 10-11-2010 15:54

Korniczku: moj M co wieczor caluje mnie w brzuszek i mowi "dobranoc kruszynko" :) normalnie az mnie zatyka jak glaszcze mnie po brzuszku czy czesciej jak zwykle masuje mi stopki :) :P mowi wtedy jak mamusia dobrze sie czuja dzidzia jest szczesliwsza :) ...

Szylwinko: faceci niestety nie umieja tak jak kobiety okazywac uczuc i od niech nie mozna wymagac zbyt wiele :P, z podzielnoscia uwagi tez miewaja problemy :) ... oni tacy sa. Najwazniejsze abyscie sie szanowali jesli szacunek bedzie to uwierz mi na pare lat na 100% nie uslyszysz "stara, gdzie piwo" :) ..

Ja dzis odebralam telefon z wynikami i moja betka ma wskaznik rosnacy prawidlowo, wiec wszystko jest dobrze :) ... jutro mam dzwonic do swojej pani ginekolog i umowic sie na kolejne USG i reszte badan. "kruszynka" pewnie rosnie :) jak na drozdzach :) a ja oprocz dzisiejszego "mam ochote na wszystko - i w kazdej ilosci" to mam sie dobrze :) ...

Kornik
Kornik 10-11-2010 19:57

Szylwinko, no to razem jesteśmy w tym samym dniu cyklu hehe :) ale by było jakbyśmy jeszcze i w tym cyklu obie zobaczyły II :DDD (i wyjaśniło się, dlaczego tak bardzo przykro Ci było z powodu zaniedbania M - te dni poprzedzające @ są ciężkie dla kazdej z nas...) Ale na usg jesteś umówiona po tym clo, co nie?
Ty kochana trzymaj kciuki, żeby to BYŁ problem ze śluzem, bo jak nie, to tylko endometrioza mi zostanie do diagnozy :(

właśnie odebrałam wyniki p/ciał z krwi - wynik ujemny

Paulinko, Ty to masz ANIOŁA nie M :))) jej, gdyby każdy facet taki był... o ileż więcej wtedy byłoby szczęśliwych kobiet, szczęśliwych małżeństw, szczęśliwych dzieci... :) cudownie, ze Kruszynka rośnie sobie grzecznie i planowo! no i niech się trzyma tego planu :)))

paulina157
paulina157 10-11-2010 20:48

moj M na poczatku taki nie byl, wrecz przeciwnie ponad siebie i jego ego nic wiecej nie widzial, ale postaralam sie aby on czul sie dokladnie tak samo jak ja gdy sie tak zachowywal i zobaczyl ze to mile nie jest. Jak kilka razy przyszedl z pracy i zamiast obiadu zobaczyl kartke "zrob sobie sam nie wiem kiedy wroce" szybciutko nauczyl sie szacunku :) ... teraz wie ze jak przeskrobie sobie to lekko miec nie bedzie bo zemsta bywa slodka :) ... oboje pracujemy nad soba, oboje szanujemy swoje zdania a jesli sa one odmienne staramy sie znalezc kompromis. Ja rozumie jego potrzeby a on moje :) ... a przede wszystkim Kochamy sie. Nasz zwiazek nie jest idealny tez sie klucimy czasami o glupoty, zazwyczaj pozniej sie smiejemy z tego ale wyciagamy wnioski nie powtarzajac tego bledu :) ...

HOPE
HOPE 12-11-2010 13:50

Halo halo dziewczynki gdzie poznikalyscie????Co tu taka cisza?
Ja tylko na chwilke teraz weszlam zeby sie pochwalic.... - Macius zaczal raczkowac hihi :)3 dni temu sie nauczyl ale jeszcze sam chyba nie wiedzial co sie dzieje hihi i trzeba go bylo bardzo zachecac...no a teraz juz zachecac nie trzeba bo wzielo mu sie na zwiedzanie mieszkania to i ja mam wiecej roboty bo musialam zabezpieczyc mieszkanie, wysprzatac wszystkie katy no i uganiac sie za nim hehe :)Tyle czekalam i sie doczekalam a zaniedlugo pewni ebede miala tego dosc hihi :)
Zycze wszystkim milego weekendu no i mam nadzieje ze sie zaczniecie odzywac :) Pa :******

edytka87
edytka87 12-11-2010 17:24

Hope uściskaj Maciusia od wirtualnej cioci mały spryciarz teraz będziesz musiała cały czas go pilnować bo na czworaczkach będzie zwiedzał całe mieszkanie:-)
A u nas niestety Kubuś w nocy zachorował ma taki katarek że nie może oddychać. Wiecie jak się wkurzyłam dzwonię rano do przychodni żeby zapisać małego na wizytę a oni mówią że pediatry nie ma więc pojechaliśmy do innej przychodni z nadzieją że może chociaż prywatnie się dostaniemy i wiecie co w tej drugiej przychodni był ten nasz pediatra kurcze pracuje w dwóch przychodniach i jeszcze w szpitalu a mi dziecko choruje i nie mam z nim gdzie jechać bo w naszej przychodni pediatry brak tak się wkurzyłam że zmieniłam przychodnie na inną i teraz Kubuś będzie chodził do takiej miłej pani która ma podejście do dzieci. A tamtemu "lekarzowi" M podziękował za opiekę i leczenie. Trzymajcie kciuki za moje maleństwo bo strasznie się męczy Aniołek z tym katarkiem.

paulina157
paulina157 12-11-2010 20:46

Edytko: ja niedawno czytalam artykol, ze lekarze potrafia pracowac na 5 etatow, czyli w 5 roznych przychodniach. Polska rzeczywistosc. Ale moze w koncu trafilas na lekarza z powolania :) ... wspolczuje Twemu malenstwu ze sie az tak meczy, zycze mu szysbciutkiego powrotu do zdowka.

paulina157
paulina157 12-11-2010 20:49

Hope: gratuluje Twemu malenstwu, ze robi takie postepy :) teraz zacznie sie gubienie przez Ciebie zbednych kilogramow :) jak bedziesz maluszka lapala po calym mieszkanku :)

A tak przy okazji naprawde tu zapanowala nieziemska cisza :)

A u mnie bol glowy niesamowity a ja juz nie wiem jak mam sobie z nim radzic :( pigolki nie moge wziasc zadnej :( heh musze to chyba po prostu zniesc.

Agakrak
Agakrak 13-11-2010 11:21

Witajcie, witajcie!
Wszyscy jacyś zapracowani czy co?? Musia a co z Tobą??
Niunia, wielkie całusy dla tego Twojego przystojniaczka, jak dobrze że jest taki grzeczny i najważniejsze że zdrowy!
Hope- wiem o czym mówisz bo ja mam to samo juz drugi tydzień latam jak nie za jednym to za drugim.Wchodzą wszędzie gdzie się da i na co się da. A jak tylko mogą się czegoś przytrzymać to już stoją na nogach tzn dziewczynki bo Misiek jeszcze sam nie wstaje.On znowu upodobał sobie miskę psa i wylewanie z niej wody.A od wczoraj wszyscy zainteresowali się otwieraniem szafek a jak się nie udaje po wielokrotnych próbach to jest wielki krzyk. Odnośnie stania to Carinka jest w miarę ostrożną dziewczynką natomiast Frida to istny kamikadze. Nie czuje żadnego strachu a jak źle się czegoś chwyci to nie spada na dupcię jak Carinka tylko leci jak długa do tyłu. I guzów ma już chyba za całą trójkę.Zaczęłam nawet szukać po necie takich kasków specjalnych dla dzieci uczących się chodzić i chyba się na nie zdecydujemy. Kurcze, bo jeszcze jednego dzieciaka można jakoś upilnować ale już trójki to ciężko.
Przesyłąm wszystkim duże całusy-dziewczynki starające się-trzymam za Was cały czas kciuki i co jakiś czas zaglądam tu z nadzieją że już są jakieś następne 2 krechy.Sorki że nie piszę teraz często i do każdej ale uwierzcie mi że mam teraz co robić w domku.A jak tylko wracam z pracy to wszystkie się na mnie rzucają z krzykiem żebym je wzięła na ręce lub jak siądę obok nich na podłodze to wszystkie wspinają się na mnie łażąc po sobie-które pierwsze dopadnie mamę.Uwielbiam te moje łobuzy.
BUZIAKI!!!

Kasia21*
Kasia21* 15-11-2010 10:04

Hej nie wpadam często bo troche zaganiana jestem, dziś np do lekarza z wynikami krwi Matiego bo lekarka stwierdziła niedowagę:( ma 10.200 a powinien 10.900 ważyć a co ja poradze że On niejadek..
W weekend byliśmy z tż w pubie ze znajomymi i w końcu trochę się odstresowałam, poza tym szukam pracy ale jakoś nic nie ma:(
Sorki że tak tylko o sobie ale musze biec do tego lekarza, pa

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 15-11-2010 12:37

Witam kochane!


a tu nadal cisza:\ dziewczyny wzywam Was do meldowania, po kolei, która pierwsza?;D

Hope,ciesze sie, ze Macius zaczął raczkować:) oj teraz to masz wesoło hihi;D
buziaki dla małego przystojniaka:*

Agus, A Ty kochana to juz w ogóle wesoło razy trzy;D no i trzy razy więcej biegania... no, ale kto da sobie lepiej radę niż Ty?:) najważniejesze, że macie pomoc do dzieci, to zawsze lżej:)

Edytka, jak tam Kubus, mniej mu cieknie z noska? zdrówka życzę całej rodzinnce:)

Kasia, życze powodzenia w szukaniu pracy:) ja również szukam i wiem, ze to wcale nie takie łatwe :\ ale damy rade, co nie?;) czekam na wiesci po wizycie u lekarza.

Luskadus, jak tam przygotowania do slubu?:)

Paulinko, kiedy odbierasz wyniki?

Aska, a Łukaszkowi to paskudztwo na głowie sie zagoiło?

Elza, melduj jak tam w pracy?:)

Korniczku, przytulanki rozpoczęte?;)

Muska, skarbie, a z Tobą co się dzieje?

Natalko, a jak z Twoim powrotem do zdroweia , mam nadzieje , ze lepiej:)

Niunia, a Ty kochanha pewnie nadal nie mozesz nacieszyc sie swoim cudnym Juleczkiem:)

Monia W. kiedy przeprowadzka?:)

Kochane,znając życie na pewno którąs ominełam, za co bardzo przepraszam:) nie gniewajcie sie:***


jesli chodzi o moje koleje losu hihi;)
to tak, w sobotę bylismy z M. na chrzcinach, nie wiem czy pamietacie, ale ten chrzest miał być 2 pażdziernika , ale chrzesniaczka M. trafiła do szpitala... teraz jeste wszystko ok:) okazało się , ze miała uczulenie na mleko ,które wtedy piła... fajnie było na tych chrzcinach, oprócz tego, że kilka razy łzy staneły w oczach, ale to normalne, bo my kobiety starające sie o dzidzie juz tak mamy...
no a na M. sie juz nie gniewam;) wczoraj bylismy w kinie, i na kolacji, było bardzo miło:) dziewczynki polecam "sniadanie do łóżka", jak chcecie sie posmiac, to ten film jest w sam raz;D
dzis słonka, wziełam, 5 i ostatnia tabletke clo, zobaczymy co z tego wyniknie... martwie sie troche, ze lekarz nie monitoruje tego co sie ze mna dzieje...:( wiecie co mi sie sniło? ,że przebiłam Agę, i na usg mi wyszło, że bede miała czworaczki:))) niezle, co nie?hihi :)
juz Wam nie przynudzam....

życzę miłego dnia, buziaki:*****

muśka
muśka 15-11-2010 15:06

Witam Kochane. przepraszam, że się nie odzywam ale nie mam ani weny ani siły bo Ewa od środy znowu chora i mnie też zaraziła. Mieliśmy z M spędzić miło ak piątek tylko we dwoje, tak sie cieszyłam na ten dzień bo M wziął sobie wolne, miało być kino, obiadek i ogólnie taka randka bo sami od lat nigdzie nie byliśmy:( a tu tak zaplanowany dzien spędziliśmy w przychodzi i cały dlugi weekend w domu. Ewa do końca tyg ma nie chodzić do przedszkola, ja mam kupe nauki a ona nawet już dzień spać nie chce, nia mam książek i nie mogę jechać do biblioteki bo musiała bym chore dziecko wozić przez pół miasta. Jutro mam usg tarczycy i oczywiście z Ewą jadę. Jedyne co mogę pozytywnego napisać to to, że z M bardzo sie do siebie ostatnio zblizyliśmy tzn od dawna jest wspaniale ale teraz to jak byśmy na nowo się poznali, zaczęłam otwarcie mówić o swoich potrzebach i M zrobił się taki kochany i troskliwy ze przez te 4 dni nie odstępowaliśmy siebie na krok:)
Tyle o sobie:)

HOPE, Agusiu gratulacje dla Waszych Słoneczek:)
HOPE widzisz a jeszcze kilka dni temu rozmawiałyśmy o tym na gg a tu prosze Maciuś już śmiga po domku:)
Całuski dla mojego Śłoneczka:*

Aguniu nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić takiego biegania za trójką dzieci, bo wiem ile kłopotu jest z jednym. Podziwiam Cię kochana strasznie i widać, że świetna z Ciebie mamuśka:) Takie kaski to świetna sprawa,[przynajmniej dzieci będą bezpieczne bo wiadomo teraz przyciągają do siebie wszelkie ściany, drzwi i kanty a przed guzem i siniakami ciężko uchronić. A Mikołajek świetną zabawę sobie znalazł hihihi;) oj kochana chciaął bym zobaczyć atmosferę w waszym domku bo pewnie na okrągło macie wesoło z małymi psotnikami:) całuski w czółka dla każdej Kruszynki z osobna:*:*:*

Szylwinko ciesze sie, ze nie gniewasz się już na męża i tak miło spędziliście wczorajszy dzień:) nawet nie wiesz jak Ci tego zazdroszczę.
Mam nadzieję, że tym razem po tej kuracji clo ujrzysz w końcu upragnione II kreseczki czego z całego serduszka Ci życzę:)

Kasiu nie przejmuj sie tak tą wagą. Ewę od urodzenia ganiali po badaniach bo za mało ważyła. do roku miała setke pobrań krwi ale do tej pory tak naprawde nikt nie powiedział czemu za mało waży. Bo prawda jest taka że ma już taką urodę, mało je i wdała się we mnie, też byłam zawsze chuda i z niedowagą. Dla pocieszenia napiszę Ci, że moja Ewa ma 3 lata i waży 11 kg, i nikt już się jej nie czepia mówiąc, że widać taka jej uroda.
Tak więc nie martw się bo na pewno wszystko jest ok, lepiej jak dziecko ma niedowagę niż jak jest zbyt otyłe bo wtedy dopiero jest problem.

Kochane nie gniewajcie się, że mało pisze. Odezwe się jutro po usg.

Buziaki i miłego popołudnia:*

paulina157
paulina157 15-11-2010 16:44

no to juz 8 tydzien :) ... czesc wynikow super :) ... a za 2 tyg. Czeka mnie jeszcze wiecej badan bo wizyte u gina mam :) ... no i na zwolnienie ide od 1 grudnia :) ... samopoczucie do bani, piersi 3 rozmiary wieksze :> i bola bardzo, czasem az placze. W nocy czeste przebudzanie. Od czasu do czasu bole w podbrzuszu. Wymioty prawie w ogole. Wypijam hektolitry sokow :P. I pomyslec, ze 3,5 roku staran i taka niespodziane na gwiazdke dostalismy z moim M :) .... az zyc sie chce :)

Pozdrawiam Was wszystkie :)

MoniaW
MoniaW 16-11-2010 10:07

Witajcie kochane moje;)))

Przepraszam że sie nie odzywam dość często ale nie bardzo mam czas mimo ze dalej jestem u mamuski:))

W weekend byl mąz więc nawet czasu nie bylo na kompa a jak jego nie ma to tez nie mam jak bo piotrkiem sie zajmuje, moja mam nie ma czasu, czase sie z nim pobawi to ja cos sprzatne albo ugotuje i na kompa nie zostaje wiele czasu:(((

Ale podczytuje was dosc czesto i mniej wiecej wiem co sie u was dzieje....

U nas dobrze;))Piotrus a juz 7 zębów i próbuje stawiac samodzielne kroki, jeszcze mu to nie bardzo wychodzi ale juz niedlugo wydaje mi sie ze ruszy poznawac swiat na swoich nóżkach:)))Na święta to już napewno:)))

Mój mąz przyjechal 10 listppada a nie widzial sie z Piotrusiem trzy tygodnie i myslalam ze mały bedzie sie go bał ale jak zobaczyl tate to tak sie na niego rzucil i siciskal ze ze szczescia sie poryczalam:)))To byl piekny obrazek:)0Z reszta przez caly pobyt pawla piotrek z rak mu nie schodzil i nie odstepowal g na krok:))

jesli chodzi o przeprowadzke, to mąz mysle za dwa tygodnie nas przeprowadzi a my z Piotrusiem po swietach tam dolaczymy bo i tak na swieta mamy byc u moich rodziców:)

Takze jak na razie sytuacja bez zmian:)'przepraszam ze nie psze do kazdej ale musze do piotrka juz uciekac:((9buziaczki:***

justynap
justynap 16-11-2010 16:36

Melduję się po długiej nieobecności, ale czasu brakowąło na wszystko. Odebrałam dziś wyniki histopat. z zabiegu, niewiele napisane, niewiele rozumiem, przy rozpoznaniu zmiany stoi znak zapytania, czyli nawet histopatologiczne badanie nie potwierdziło dokładnie co to było w tej macicy. No ale nic, w piątek idę do ginekologa, to się wszystko wyjaśni. Martwi mnie tylko jedna rzecz, bo to już będzie 2 tydzień od zabiegu a ja nadal plamię. Powinno się już skończyć, no nic, pogadam se w piatek z lekarzem. Do tego ten dzien dzisiejszy taki nerwowy, moja przyjaciółka z córeczką maja rodzinny przeszczep wątroby. Czekam niecierpliwie na wieści od nich.
Sorki dziewczyny że nie napiszę nic do każdej, ale po 8 godzinach w autobusie nie mam siły nie mówiac o bałaganie w domu. WIęc do usłyszenia i buziaki.

muśka
muśka 16-11-2010 16:55

Cześć dziewczyny. Byłam dziś na usg tarczycy i jest ona bez zmian, wygląda tak jak powinna. Lekarz powiedział, że albo dopiero się rozwija to hashimoto bo to troche trwa zanim zniszczy tkanki tarczycy albo po prostu miałam podwyższone przeciwciała przez chorobę, bo miałam badania podczas zapalenia gardła a ponoć przeciwciała antytarczycowe podnoszą się nawet przy zwykłym katarze.
No le to opinia lekarza, które usg wykonywał do endo ide na początku grudnia po kolejnym tsh.
Przede mną 7 cykl starań, nie łudze się na nic ale prezent pod choinka chciała bym dostać:)

Justynko poczekaj z tymi wynikami na wizyte u lekarza, on Ci wszystko powie.

Całuje mocno:*

justynap
justynap 16-11-2010 19:55

Musiu, poczekam, nie mam wyjścia, tylko się denerwuję strasznie. Dobrze że to tylko parę dni czekania. Ciekawe co mi powie. Mam nadzieję że będzie dobrze.
Ale coś te forum ucichło, gdzie Malwiśka, Marietka, Anielica, Ola. No i ciekawe co u promyczka... Dawno się nie odzywały kobitki.
Ja teraz mykam dzieciaki kąpać i marzy mi się chwila wyciszenia. miłej nocki.

Monuska
Monuska 17-11-2010 10:22

Cześć dziewczyny:)
Dawno już się nie odzywałam, ale przy małej czas tak szybko leci:)
Julka tydzień temu skończyła roczek - a dopiero co się dowiedziałam, że jestem w ciąży hehe:) Jak ten czas leci. A teraz mała zasuwa na czworaka, robi w szafkach porządki po swojemu, zaczepia psa(żal mi naszej psiny,bo przed małą ucieka gdzie pieprz rośnie), a jej ulubione słowo to "tata" :) Ostatnio nauczyła się stać przed telewizorem i klaskać jednocześnie :) Siedem pociech:)
Przesyłam pozdrowienia z deszczowego Gorzowa:)

Kornik
Kornik 17-11-2010 10:57

dziewczynki, ja Was też podczytuję na bieżąco, ale jakoś ostatnio zupełnie opuściła mnie wena do pisania... a i pisać nie bardzo mam o czym - na razie jesteśmy na progu dni płodnych, choć to już 21 cykl starań, więc nie oczekuję, że nagle coś się odmieni i naturalnie nam się uda wystarać o prezent pod choinkę :( w poniedziałek mamy badania śluzu, więc myślę, że do końca przyszłego tygodnia dowiemy się co dalej. Obawiam się, że już tylko inseminacja...

Justynko, lekarz na pewno będize potrafił zinterpretować wyniki histo, z całych sił trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. A jak tam Twoja koleżanka i jej córeczka?

Musiu, bardzo dobre wieści, kochana! Ten lekarz, co robi usg też jest przecież lekarzem z zawodu, w dodatku w temacie tarczycy, więc na pewno trochę racji ma. A skoro tak, to by znaczyło, ze albo choroba dopiero zaczyna się rozwijać, albo wcale jej nie ma (oby to drugie) :*** tak czy inaczej widzisz, nie jest źle, a kolejne badania potwierdzą Ci diagnozę na 100% :)
No i znowu się z Ewunią pochorowałyście :( współczuję bardzo, że kiedy masz dużo zajęć nie możesz się na nich skupić, oby to już ostatnie choróbsko jakie Was nawiedziło :*** Zapowiadają że powoli idzie już zima, to powinno pomóc wytępić wszystkie zarazki...

Paulinko, czyli 2 m-ce już za Wami :))) jeszcze tylko 7 hihi :) dobrze, że nie męczy Cię już dzidzia spotkaniami z "wielkim uchem" ;) super, że idziesz już na zwolnienie, będziesz mogła teraz leniuchować za całe przyszłe 3-4 lata ;)

Szylwinko, mnie też gin nie monitorował w trakcie brania, pierwsze usg miałam ostatniego dnia clo... A teraz jestem zła sama na siebie, że to brałam i to dwa cykle, no ale już przepadło...

justynap
justynap 17-11-2010 12:52

Kornik, nie zapeszając tfu tfu, jest jak narazie dobrze. Wątroba u dziewczynki ruszyła, jak ona sama się czuje to nie wiem bo wczoraj dostałam smsa od koleżanki o 11 w nocy. Nie mogła rozmawiać bo miała kłopoty z oddychaniem i pod tlenem była. Ale jak narazie wszystko idzie w dobrym kierunku. Najważniejsze będą teraz trzy przyszłe miesiące. Ale trzymam kciuki za nich i wierze że będzie dobrze.

Odpowiedz w wątku