Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
Monuska
Monuska 18-11-2010 22:18

Muśka, Ty to zawsze mnie mile przywitasz - chociaż tak rzadko się odzywam. Aż miło się robi na duszy:)
A z tymi choróbskami to Ty się nie wygłupiaj:) Ile można:)

MoniaW - ile ma Twój Piotrek?? Bo mam wrażenie, że jest w podobnym wieku jak moja Julcia, która skończyła tydzień temu roczek. Moja tylko chce chodzić razem z mamą za rączkę - sama nie próbuje.

paulina157 - nie zły mix max - jak czytam Twoje meni - masakra:) Ale kobietom w ciąży wszystko można:) Skoro Tobie smakuje:) Piszesz, że już teraz dostajesz zadyszki na spacerkach z psem. Poczekaj do 30tygodnia i bliżej finiszu - to dopiero będzie masakra. Ja coś na ten temat wiem :) W ciąży przytyłam 22kg, a rodziłam w 41tygodniu :) A ktoś musiał chodzić z psem na spacer:) Ale kochana - wszystko przed Tobą. Trzymam kciuki:)

A u nas za dużo od wczoraj się nie wydarzyło. Może oprócz tego, że nauczyłam Julkę pokazywać gdzie lalka ma oczko :) Na początku nie wiedziała co z tą lalką ma zrobić i omijała ją bokiem. Ale dopiero jak jej pokazałam, że można dać jaj buźki i ją tulić to później nie rozstawała się z nią na krok:) Fajnie patrzeć na nią jak się rozwija i uczy czegoś nowego:)Jest całym moim światem:)

Miłej nocy dziewczyny:)

muśka
muśka 19-11-2010 07:39

Dzieńdoberek kochaniutkie:)

Monuska Wy dla mnie wszystkie jak siostry jesteście i zawsze się cieszę jak któraś, która już długo się nie odzywa wraca tu na forum do nas z powrotem:)
Jest nas tyle, że czasem myle Was ale Ciebie bardzo dobrze pamiętam, pamiętam jak w ciąży jeszcze byłaś dlatego super, że teraz piszesz o swojej Julci:)
Tak, teraz malutka jest w takim wieku, że wszystko zaczyna " chłonąć", z dnia na dzień nie będziesz poznawała córci, bo będzie co raz mądrzejsza i samodzielna a to najpiękniejsze przeżycie dla rodziców:)
Buziaczek dla Juleczki i Ciebie oczywiscie:*:*

Moniu Skarbie jak przygotowania do przeprowadzki? wiem, że Ty dopiero z Piotrusiem po świętach ale pewnie już cała tym żyjesz:)

Justynko kciuki mocno zaciśnięte:)

A ja nadal czuje się fatalnie, wczoraj wieczorem miałam okropne zawroty głowy i mdłości i dziś od rana to samo:( nawet kawy nie pije bo sama wyśl o niej wprawia mnie o bliskie spotkanie z kibelkiem:( pewnie jak zwykle cholerna migrena nadchodzi albo to prze zatoki zapchane. Nie wiem ale przez to nie mam na nic ochoty:(

No już nie zanudzam i nie marudze ale komu mam narzekać jak nie Wam kochane;) M coraz pózniej z pracy wraca, wczoraj był ok 20.30, mam nadzieje, że chociaż dziś wróci normalnie bo chce z nim jego urodziny spędzić a torcik czeka w lodówce:)
Przynajmniej mam pocieszenie w Ewuni:) wczoraj wkurzyłam sie na coś już nie pamiętam ale ogólnie mam ostatnio bardzo wahający się nastrój:/ byłam jakaś smutna i Ewunia podeszła do mnie, przytuliła się do moich nóg i mówi " mamusi ja cię przytule i będzie ci lepiej" no aż łzy mi w oczach stanęły, moja Księżniczka ma dopiero 3 latka a jest tak mądrą, kochaną dziewczynką, że aż duma mnie rozpiera:)

Naprodukowałam się więc mogę już życzyć udanego piątku i weekendu:)

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 19-11-2010 13:30

Witam skarby:)

ale ten czas leci, dzis juz piątek... a ja jutro i po jutrze mykam na zajęcia:\

Gwiazdeczko, jak tam po usg, pochwal sie nam:)

Justynko, przepraszam Cię, za to, ze pominełam Twoją córcię, nie chciałam... wybacz zakręconej szylwince:) i kochana opowiedz jak po wizycie u ginka:)

Manuska, za pominięcie Twojej Julci, tez WIELKIE sorry:)i widzę, że i Ty ze swoję księzniczka też juz masz wesoło hihi;)

Muska, dziekuję za opinię co do mojej sprawy:*
kochana,przekaż najserdeczniejsze życzenia Twojemu M. z okazji urodzinek:)acha i masz racje jak jestes taka chora, a mozesz niektóre zajęcia pominąć to je pomiń... w koncu najważniejsze jest zdrowie. i życzę Tobie i Ewuni dużo zdrówka. trzymajcie sie i nie dajcie sie chorobie, pokażcie , kto tu rządzi hihi;)

Paulinko,a Tobie pozostaje, mi życzyć bliżniaków:)dbaj o siebie słonko:***

a ja skarby , szukam w internecie informacji o ginekologach w moim miescie, wybiorę tego, który ma najwięcej pozytywwnych opinii i na przyszly tydzien spróbuje umowic sie na wizyte:)i bede tak długo szukała, az spotkam takiego ginka, który wzbuzi moje zaufanie i bedzie dialal, a nie pozostawi mnie samej sobie:(

no to na dzis tyle... miłego, spokojnego weekendu:) buzi:*****

Kasia21*
Kasia21* 19-11-2010 15:50

Hej dziewczynki kurcze ja za Wami nie nadążam:) teraz rzadko pisze bo po prawie 3 miesiącach mam męża w domu bo tak robił o rana do wieczora...

Muśka bidulko co to za choróbsko Cię trzyma, wracaj do zdrowia a córeczkę masz naprawde kochana ja czekam aż Mati będzie mówił i tez mame pocieszał:)

Szylwinka życze powodzenia w szukaniu lekarza na pewno znajdziesz w końcu takiego, który pomorze Ci w zajściu w ciąże a co do tego czy iść z wynikami do nowego to ja bym tak zrobiła w końcu radzą Ci tu doświadczone kobietki z tego co pisze Kornik to powinnas mieć monitorowane te branie clo więc ja bym nie czekała.

Monuśka ja przepraszam ale ile Twoja córcia ma latek? Bo nie bardzo jestem na bieżąco a tyle nas tu:)
Super że jest taka mądra mój Mati ma 13 miesięcy i tez pomału ucze Go gdzie są oczy itp:)

Paulina157 życzę zdrówka a z tymi zachciankami to nieźle, łączysz naprawde skrajne produkty:D

Gwiazdeczko życze równie bezobjawowych 30 tc aby szybko zleciało i mogłas przytulić maleństwo:)

justynap ja także trzymam kciuki za Twoją koleżankę i jej córeczkę, na pewno wszystko będzie dobrze!

Malwiśka gratuluję córeczki już połowa druga szybko zleci:)

A u nas ponuro za oknem ogólnie senny dzień, byłam u fryzjera rano i to mi poprawiło nastrój także nawet pogoda mi Go nie zepsuje, miłego weekendu dziewczynki:))

Monuska
Monuska 19-11-2010 16:30

Kasia21* - moja Julka 9listopada skończyła roczek, także nasze pociechy są na podobnym etapie. A Twój Mati chodzi ?? Bo moja juz od 8miesiąca raczkuje i chetnie chodzi za rączkę,ale sama to nie chce.

Miśka, Szylwinka86 - ale Wam zazdroszczę tych studiów. Też bym poszła :) Ale nie miałabym z kim młodej zostawić, a do tego nasze weekendy są bardzo intensywne i tak by nie było czasu. Jak przypominam swoje studia to od razu lepiej się robi na duszy:) Jak ten czas leci...

A moja Julka dzisiaj ma okrutny katar.Jak tylko kichnie to ma od razu gilony w buzi. Bidulka:(

roxanne
roxanne 19-11-2010 18:00

szylwinka, czy ja dobrze kojarze ze Ty jestes z Torunia? Do kogo chodzilas ze sie tak zrazilas? Ja pisalam kiedys dawno temu razem z anna1983 i kamilliana wiec to juz cos kolo 2 lat temu ale ciagle Wam podczytuje. Ja tez jestem z Torunia, wiec mozemy pogadac o ginach.

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 19-11-2010 19:45

Hej dziewczynki przepraszam Was ze dopiero dzis ale wczoraj juz bylam taka zmeczona po wizycie ze poszlam spac a dzis dopiero teraz znalazłam troszke czasu bo caly dzien latałam za 2-letnia bratanica:)
Na poczatek sorki Korniczku moja gafa:D
A teraz troszke o wizycie:) serduszko bije co dla mnie najwazniejsze Pani gin powiedziała ze dzidzia ma raczki i nóżki i strasznie jest duza az 3 cm w 9tc no niby dzis juz 10tc mamy, ale to leci:) wiec bardzo sie ciesze ze wszystko jest dobrze martwi mnie tylko jedno: powiedziałam pani doktor ze juz od 2 tyg nie mam plamien dzieki Bogu a ona uznała ze w takim razie skoro wszystko jest w jak najlepszym porzadku za 3 dni moge odlozyc duphaston... ale ja sie strasznie boje ze znow zaczna mi sie plamienia. powiedzcie czy ktoras miala na poczatku ciazy plamienia zazywała duphaston i po 4 tygodniach odlozyla i bylo dobrze? bo bardzo sie martwie a nie mam zapasowego opakowania na wszelki wypadek a wizyta dopiero 9 grudnia...
Buziaczki dla was i czekam na jakas odpowiedz w mojej sprawie:)

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 19-11-2010 20:21

witam Cie Roxanne!:)
nie jestem z samego torunia, ale z okolic .
jesli chodzi o mnie to 2 razy bylam prywatnie u pana Maleńczyka M. ordynatora szpitala na Bielanach. wybrałam sie do niego z polecenia kolezanki. Pierwszy raz poszłam do niego po 8 miesiącach starania sie o dziecko, wtedy powiedzial mi,[ po podstawowym badaniu i usg dopochwowym, oraz wywiadzie o mnie i o moim M.], ze jestesmy młodzi, zdrowi i mam do niego przyjsc, jak w sumie po roku staran nadal nie bedzie dziecka. więc poszlam po 4 miesiącach od pierwszej wizyty , zrobił mi te badania co za pierwszym razem no i przepisał costilbegyt oraz dał skierownie na badanie hormonów i zbadanie nasienia M. ale powiedzial , ze te badania mamy zrobic dopiero jezeli po 4 miesiacach leczenia z clo nia zajde w ciąże. i wtedy dopiero przyjsc do niego z badaniami moimi i m> a przez te 4 miesiace zostawil mnie samej sobie... ani razu nie kazal mi przyjsc na usg...jak przeczytalam w ulotce jakie skutki uboczne moze miec leczenie costilbegyt-em to sie zmartwilam, ale pomyslalam pozniej, ze chyba ordybator , to wie co robi... jednak dziewczynki uswiadomily mi, ze ten lek jest bardzo silny i nie moze tak byc, ze przez 4 miesiace ja go biore i nie wiem jak on wpływa na moje zdrowie... dla mnie rowniez bylodziwne , ze zamiast najpierw porobic wszystkie wyniki i dopiero zacząc mnie leczyc, to pan ordynator po jednym usg stwierdzil , ze da mi clo i powie tak w przenosni "róbta co chceta". tak wiec dzieki dziewczynkom , biore sie w garsc i szukam lekarza z "prawdziwego zdarzenia".
a jesli bys mogla , to napisz do kogo Ty chodzilas i kto Tobie pomógł? za wszelkie wskazowki bede wdzieczna:)

sorrki dziewczynki, ze tak sie rozpisalam o sobie, nie gniewajcie sie:*** mam nadzije, ze mnie zrozumiecie;) to papa kochane:***

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 19-11-2010 20:32

aaaa.... zapomniałabym, Gwiazdeczko, cieszę się że z Twoim maleństwem wszystko w porządku, ze jest zdrowe i tak ładnie rosnie:)a jesli chodzi o odstawienie leku, to ja niestety nie mam doswiadczenia i nie pomogę ale jak zawsze w takich sprawach zgonie, na dziewczynki, za na pewno Ci pomogą;)[wybaczcie kochane:)] a Ty gwiazdeczko nie martw sie na zapas, bedzie dobrze:) spokojnie kochana... 3-maj sie cieplutko:*

roxanne
roxanne 19-11-2010 21:29

szylwinka, ja nie mialam problemu z zajsciem w ciaze, raczej z jej utrzymaniem. Przez te pierwsze miesiace bardzo mi pomogl dr Kustra. Chodzilam do niego na nfz. Czulam ze naprawde dba o mnie i kojarzyl moje nazwisko i ze mu zalezy. Bylam tez kilka razy u niego prywatnie. Ale niestety to jest juz starszy pan (kiedys byl wlasnie ordynatorem) i zrezygnowal z prywatnych pratyk. To bylo juz jakis czas temu i nie wiem, czy on ciagle przyjmuje na nfz. Potem zaczelam chodzic do Jackowskiego. Bardzo dobry lekarz, delikatny i kulturalny. Troche malo gadatliwy, ale jak lezalam dlugo w szpitalu to mnie tez kojarzyl i dopytywal jak sie czuje. Wiem, ze bardzo dobrym lekarzem jest Paluszynski. Ma najlepsze usg w Toruniu i ma tez rozne certyfikaty na obslugiwanie usg. Ale sa do niego ogromniaste kolejki. Przyjmuje nawet do 1 w nocy. I Jackowski i Paluszynski pracuja na porodowce i patologii w szpitalu. A Ty slyszalas cos o nich?

Monuska
Monuska 20-11-2010 00:16

szylwinka86, roxanne - ja też jestem z Torunia :) I coś też mogę powiedzieć na temat toruńskich ginekologów :) (co prawda rodziłam w Krakowie, a od 11 miesięcy więcej czasu jestem w Gorzowie Wlk. to mój dom zawsze i tak będzie w Toruniu)
Do kilku ginekologów chodziłam, ale najbardziej jestem zadowolona z dr Wojtynka z Matopatu. To super lekarz. W 2007 roku miałam robiona laparoskopię przez niego. On także prowadził mnie przez ponad 2 lata zanim zaszłam w ciąże a później przez prawie całą ciążę i jak najbardziej mogę go polecić. Ponadto w Matopacie mają bardzo profesjonalny sprzęt medyczny. W drugiej połowie ciąży, przez to że chciałam rodzić z moim M. byłam zmuszona poszukać gina w Krakowie i już takiego świetnego gina nie znalazłam. A część z nich dziwiło się, że w Toruniu lekarze dysponują tak świetny sprzętem. Pewnie zazdrościli:) Ale i tak decyzja Szylwinko należy do Ciebie:)

muśka
muśka 20-11-2010 06:26

Dzień dobry Słoneczka:*

Gwiazdeczko bardzo sie cieszę, że z Maleństwem wszystko ok:) jeśli chodzi o ten duphaston to ja też niestety nie ma doświadczenia ale na pewno któraś z dziewczynek Cię uspokoi:) nie martw się, skoro nie ma już pameń a one są bardzo powszechne w pierwszym miesiącach ciąży to na pewno będzie wszystko w porządku:)

Szylwinko Tobie kochana, żeczę powodzenia w znalezieniu dobrego gina:) widzę, że masz już kilka nazwisk z polecenia dziewczyn wiec na pewno, któryś Ci podpasuje:)

Roxane witaj, ja Ciebie kojarzę z nica:)
Mam nadzieje, że zostaniesz z nami a nie będziesz tylko podczytywać:)
Proszę Cię napisz co u Ciebie? pozdrawiam serdecznie:)

Monuska na katarek wpuczaj malutkiej wode morską albo sól fizjologiczną i wyciagaj aspiratorem - pewnie już to robisz ale tak na wszelki napisałam;)teraz w okresie grzewczym wszyscy mamy katar, może wieszaj na grzejniku mokrą pieluszkę na noc albo recznik no chyba, że masz nawilżacz. Lepiej będziej się Julci oddychało.
Co do studiów to wiesz z doświadczenia starej wygi wiem jakie to ciężkie studiować i opiekować się dzieckiem, raz już prze to przebrnęłam i teraz zastanawiam się czasem po co mi to drugi raz:/ fakt bardzo sie cieszę bo studiuje to co mnie kręci al przez to, że mała ciagle jest chora nie mam kiedy się uczyć a nauki mam duuuuuuuuuuuuużo. można by powiedzieć, że im dziecko większe tym łatwej znalezc czas nan naukę ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że było o niebo lepiej jak Ewa miałą roczek, wtedy spała ze 2x w ciagu dnia i miałam więcej czasu, terz niestety albo wcale nie śpi albo śpi godzinkę. A przez to, że też nie mam do niej pomocy a mąż wraca pozno z pracy jestem skazana na ciagłe siedzenie z nią w domu i nawet nie mogę jechać do biblioteki, to bardzo frustrujące. Jak tak dalej moja małą będzie tak chorować to wątpie, że pierwszą sesje zaliczę:( noce też mam nieprzespane bo Ewcia budzi się po kilka razy i musze biegać z pokoju do pokoju i tak jest od 3 lat.
Licze na to, że przestanie chorować i będę mogła w spokoju czytać i uczyć się bo inaczej prędzej czy pózniej chyba będę musiała zrezygnować bo to bardzo sie odbija na moim zdrowiu:( czego oczywiście bym nie chciała bo dopiero teraz całkowicie się realizuje w soich planach:)
Ufffffffffffff ale walnęłam monolog hihihi;)

Kochane życzę Wam udanego weekednu:)

Szylwinko Tobie i sobie wytrwałości na wykładach;) ja mam do 19.15:O może przeżyje:/ jutro się urwe z kilku wykładów porannych ale dziś niestety musze bo mam bardzo ważne.

Całuje Was wszystkie moje Skarby:*****

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 20-11-2010 08:26

Witam Was wszystkie w ten pochmurny poranek:)
Szylwinka i Muśka dziękuję, że cieszycie się razem ze mną i za wsparcie:) Co do duphastonu to doszłam do wniosku, że należało by zaufać swojemu lekarzowi, w końcu powinien wiedzieć co robi i za 2-3 dni go odłożę, bo muszę to zrobić stopniowo, żeby organizm nie doznał szoku jakiegoś:D a jeśli tylko zauważe jakieś plamienia to od razu znów zacznę brać po 3 tabletki dziennie i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze:) A wogóle dziewczyny przytyłam już półtora kilograma a gdzie tam do końca:D ale najważniejsze,żeby bobas był zdrowy, od samego początku czuję, że to będzie chłopak nie wiem czemu zobaczymy za 2 miesiace:D

Muśka, z tego co pamiętam studiujesz pedagogike ale nie pamiętam jaką konkretnie:) też w tym roku miałam wybrać się na studia do Krakowa na pedagogikę wczesnoszkolną (moje marzenie), może za rok się uda, bo teraz najważniejsza dzidzia:) Więc rób tam pilnie notatki dla swojej znajomej z forum:D

Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:) buziaczki:)

margaretkaa
margaretkaa 20-11-2010 11:17

Gwiazdeczko, miałam plamienia od 6 do 12 tygodnia. Duphaston brałam 2 razy dziennie po jednej tabletce, a w momentach bardziej nasilonych plamień 3x1. Odstawiłam go w 16 tygodniu. Ważne jest aby odstawiać stopniowo, a nie nagle, a więc z 2 tabletek dziennie przeszłam na jedną i brałam ją jeszcze ok 1-1,5 tygodnia. Czyli dokładnie odstawianie zaczęłam ok. 15 t.c i skończyłam ok. 16t.c. Też bardzo się martwiłam, zwłaszcza że miałam za sobą poronienie, ale tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie. Mam wspaniałego synka:) Jeśli nie daje Ci to spokoju, porozmawiaj z lekarzem czy możesz brać duphaston jeszcze jakis czas np. do zakonczenia 12t.c. Jeśli masz się przez to czuć bezpieczniej to chyba warto. Z tego co się orientuję lekarze często zalecają duphaston właśnie do końca I trymestru. Trzymam za Ciebie i Maleństwo:)

Kornik
Kornik 20-11-2010 13:16

Gwiazdeczko, no ja niestety też nie potrafię Ci nic podpowiedzieć, ale myślę, że Margaretka ma rację, a może jeszcze ktoś się dołączy z pomocą :) najważniejsze, że nie masz już plamień, bo przecież po to brałaś dupka, żeby je wyeliminować :) masz za to zdrowiutką dzidzię, faktycznie duża, na forum bio koleżanka w 10tc ma 2,5cm pociechę :)

Musiu, mam nadzieję, że dziś już troszkę lepiej się czujesz i dasz radę wysiedzieć na zajeciach :*
no i (gapa) zapomniałam Ci powiedzieć, że Twoja Ewunia jest uroczą córuchną, że tak mamusię pociesza pięknie :))) rozczulam się kiedy piszesz, jak do Ciebie mówi :) no ale wiesz - jak Ty ją traktujesz, tak i ona Ciebie, bo przecież głównie z Ciebie bierze przykład, więc to tylko świadczy o tym, ze jesteś najwspanialszą mamą pod słońcem :)))

Szylwinko, ja widze po moim nowym ginku, że właśnei takich jak on nam potrzeba - którzy najpierw dokładnie przebadają, a dopiero potem będą zlecać branie jakichkolwiek leków!

Mouska, Roxanne ja Was niestety nie pamiętam, więc serdecznie witam - lepiej późno niż później hihi :)

Kasiu, a jaką masz teraz fryzurkę? mnie się marzy grzywka, ale moja zaufana fryzjerka z uporem maniaka mi odradza :) jednak chyba ją przyprę do przysłowiowego muru i na wiosnę jednak sobie zrobię :)

Raratko, jak tam Twoj M, wyzdrowiał już? będziecie robić badania? a może już jesteście po- tylko się nie chwalisz? ;>

ja już czuję jajniki od wczorajszego wieczoru i trochę mnie to martwi, bo MUSZĄ wytrzymać do poniedziałkowego badania, więc chucham i dmucham i tłumaczę, żeby się owu nie spieszyła tak ;)

Agakrak
Agakrak 20-11-2010 13:20

Gwiazdeczko, super że na usg wszystko wyszło dobrze. A odnośnie duphastonu to ja brałam go całą ciążę mimo iż nigdy nie krwawiłam u mnie to raczej było ze wzgl na mnogą ciążę. Również słyszałam że należy go odstawiać stopniowo. Myślę że powinnaś posłuchać swojego gin jeżeli wszystko jest ok i zapytaj o wszelkie ewentualności tak byś była spokojna.
pogłaskania dla maleństwa!

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 20-11-2010 13:39

Margaretkaa dziękuję za radę tak też planuję zrobić moja pani gin też powiedziała zebym z 3 tabletek dziennie przeszła na 2 tabletki przez 3 dni a potem dwa dni po 1 tabletce i koniec jak nie bedzie plamien to super a jak beda to znow od razu po 3 dziennie masakra zeby tylko bylo dobrze:)

Korniczku moja dzidzia taka wielka bo to moim zdaniem bedzie wielki chlopak i pewnie wzrost odziedziczyl po tacie no ale miesci sie jeszcze w normie:D

Agakrak tobie tez dziekuje za odpowiedź w sprawie duphastonu, mam nadzieje ze ja nie bede jednak musiała brać go do konca ciazy chociaz dla dziecka oczywiscie wszystko zrobie, ale pani doktor mnie zapewniła ze jest jeden dzidziuś wiec mam nadzieje ze plamienia sie juz nie pojawia:) p.s dzidzia pogłaskana, aż w brzuszku zabulgotało:D

pozdrawiam was wszystkie goraco:)

MoniaW
MoniaW 21-11-2010 18:48

Witajcie skarby:))

skrobiecie z prędkością światla:)))

Monuśka, spoznione zyczenia z ookazji roczku córci:))
moj piotruś jest młodszy od twojej małej , ma dopiero 9 miesięcy ale rozwojem jest już blisko roczniaków:)
Też jest mały leniuszek bosam nie chce dreptac, za ręcę chodzi ale najlepeij to dla niego raczkowac, z restzą ma jeszcze czas na chodzenie i do niczego go niz muszam:))Jest bardzo bystry, duzo rozumie i tez juz umie pokazywac oczka u swoich misiow:))A krzyczy na wszystkich, nie raz jak sie cos sprzeczam z siostra to staje przede mna i na nia krzyczy albo pokazuje jej reka "ty ty ty:slodki malec:))ma juz 7 zabków ale podejrzewam ze pchaja sie nastepne bo znów mi sie zaczyna okropnie slinic i marudzi...Ale nie chce buzki otworzyc wiec sie nie dolicze na razie:)

Musiu skarbie, niech te okropne choróbska dadza wam juz spokoj:(((Szybko wracajcie do zdrówka:))
Kochana, żyje tym cała, mąż już częśc rzeczy przewióżl na mieskznaie a przeprowadza sie w przyszlym tygodniu i bierze sie za sprzatanie i odswierzanie, tam mieskzal stary emeryt wiec tylko wyobrazic sobie ozna jakie zapuszczone tomieszkanie jest:))
Zdrówka kochana tobie i ewce:)

Szylwinko trzyama kciuki za znalezienie dobrego ginekologa, ja na taka pania doktor trafilam po porodzie, choc ta która prowadzila moja ciąże tez byla ok:)

Gwiazdeczko, gin wie napewno co robi:)ja odstawialam duphaston w 3 miesiacu i tez sie okropnie balam:)Ale pomyslalam ze jak nie ginowi to komu mam zaufac??ona najlepiej wiedizala czy mozna odtsawic i tez stopniowo odstawialam, z 3 do 2 do 1 i koniec:)trzymam kciuki i powodzenia:)

korniczku, huham i dmucham z toba żeby owu wytzrymała dojutra:))

dziewczyny a ja czuje sie strasznie samotna:(((okropnie tesknie za mężem i juz nie daje rady:((niby jestem u mamy ale ona ma swoje zajecia:(((siostry w szkole, brat z ojcem w robocie caly tydzien i tak naprawde jestem sama z MAłym:(((brakuje mi P strasznie:((Przyjedzie na mikołaja i nie wiem czy juz z nim nie pojade ale z drugiej strony chce zeby pomalowal mieszkanie bo z malym to nie remonty:(((Ciężko mi bo mielismy sie juz na tak dlugo nine rozstawac:((A ja juz tu prawie dwa miesiace siedze:((
Piotrek tez strasznie teskni:((jak wczoraj zadzwonil mąz i mały go uslyszal to tak płakal że go uspokoic nie moglam:((ok uciekam do niego bojuz mnie wolają:((koniec wolnego:(


papapapapappapa

justynap
justynap 22-11-2010 08:51

cześć dziewczyny. Napiszę tylko parę słów bo jakoś nieczasowa dziś jestem :) Wizyta przebiegła dobrze, z kart i wyników wynika na to że usunęli wszystko co widzieli. Prawdopodobnie był to mięśniak, rzadko spotykany bo polipowaty czy jakoś tak. Lekarz mi wytłumaczył skąd mi się to brało. Mam zielone światło jeśli chodzi o starania, oczywiście dopiero po tej miesiączce. Niewiadomo za ile czasu się uda, powinno zaskoczyć szybko, ale kwestia tego że ten polip był w dnie macicy, tam gdzie zagnieżdzają się zazwyczaj zarodki. I pytanie czy w tym miejscu po zabiegu nie powstała blizna albo dziurka w błonie mięśniowej. No ale mam próbować, pod koniec stycznia usg,i jeśli się do tego czasu nie uda to luteiną będzie trzeba trochę pomóc. Ale jak narazie mam próbować bez żadnych leków.
Schudłam od czasu zabiegu 3 kg, co prawda na mnie nie zabardzo widać, bo mam z czego zrzucać:) ale widzę po niektórych ubraniach. No i M też zauważył. I straciłam trochę apetyt, mogę nic nie jeść cały dzień i nie przeszkadza mi to że mnie ssie:)
Tak więc otwieram na nowo opakowanie z kwasem foliowym i zobaczymy co los przyniesie.
OJ, miałam krótko a nabazgrałam :)
Mykam na sprzątanko w domu bo pod wieczór z córcię na balet muszę zawieżc, a i w końcu kasę uzbieraliśmy na meble dla dzieci, więc chyba namówie dziś M żebyśmy je w końcu zamówili. Buziaki.

muśka
muśka 22-11-2010 10:35

Dzień dobry kochane:)

Korniczku dziękuję za troskę, już czuje się o niebo lepiej a w szkole było tak wesoło, że zapomniałam o swoich zawalonych zatokach:)

Justynko świetna wiadomosc:) skoro masz zielone światło to działać, działać i jeszcze raz działać:) na razie nie zastanawiaj się nad tym co zabieg mógł po sobie pozostawić tylko ciesz się starankami:) trzymam kciuki:)

Gwiazdeczko dobrze pamiętasz, studiuję pedagogikę a dokładnie przedszkolną z terapią pedagogiczną:)
Ale mamy teraz te same wykłady z p. wczesnoszkolną więc notatki jak by co robię:) nie wiem czy będziemy podzieleni od II semestru ale znam świetne stronki z materiałami więc jak będziesz chciała to Ci podam.
To też moje marzenie i ze zjazdu na zjazd jestem coraz bardzie podniecona tym kierunkiem, choć jest ciężki nie powiem bo jak to na humanistycznych kierunkach trzeba duzo czytać a niestety przy dziecku mało czasu. Grunt to lubić to co się chce robić a wszystko dobrze będzie:)

Monia Skarbie, na pewno Twoja i Synka tęsknota do taty jest ogromna ale niebawem będziecie już razem i tylko razem:)

Korniczku daj znać jak po badaniu?

Kochane jeśli coś pominęłam to przepraszam ale tak naskrobałyście przez weekend, że gubie się;)

Udanego tygodnia Wszystkim życzę:)

Odpowiedz w wątku