Szukaj

Jak wybrać odpowiedni filtr ochronny?

Podziel się
Komentarze0

Jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się bardzo niewiele o filtrach przeciwsłonecznych. Za najlepszą ochronę uważany był kapelusz, cień rzucany przez drzewo lub parasol. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dzisiaj kremy z filtrami przeciwsłonecznymi zajmują całe półki w drogeriach, co stanowi zresztą całkiem sporą gałąź przemysłu kosmetycznego.

Jak wybrać odpowiedni filtr ochronny?

Ludzie w dalszym ciągu uważają, że można się opalać bezpiecznie i niebezpiecznie, natomiast według ekspertów nie istnieje coś takiego, jak bezpieczne opalanie. Błędne jest przekonanie wielu osób na temat tego, że należy mieć wiele różnych kremów o odmiennych filtrach. Eksperci uważają, że wystarczy jeden, jednak z odpowiednio dobranym filtrem – 15 lub wyższym, dodają także, że wybór odpowiedniego rodzajów filtra jest niezwykle istotny. Rodzaj filtra zależy od użytych do niego składników, które chronią przed różnymi typami promieniowania.

Na początku należy sobie uświadomić przed czym właściwie chcemy się chronić. Czynnikiem uszkadzającym skórę są promienie ultrafioletowe (UV), które dzielą się na trzy rodzaje: UVA – promienie o najdłuższej fali, UVB – krótsze, lecz bardziej intensywne promienie i UVC – najkrótsze promienie nadfioletowe, które zostają całkowicie wchłonięte przez warstwę ozonową i z tego powodu są bezpieczne dla naszej skóry. Niektórzy eksperci przewidują, że w związku z tym, iż warstwa ozonowa staje się coraz cieńsza, promieniowanie UVC może w niedalekiej przyszłości stać się dla nas niebezpieczne.

Podczas słonecznego dnia95% promieni UV docierających na ziemię, stanowią promienie UVA, a tylko 5% promienie UVB. W ciągu dnia stosunek ten nieznacznie się zmienia. Intensywność promieni UVB wzrasta i krótsze promienie łatwiej mogą dotrzeć do powierzchni ziemi. kiedy około południa słońce pada niemalże pionowo, dlatego też opalanie się pomiędzy godziną 10, a 14 jest bardziej niebezpieczne niż w godzinach wcześniejszych lub późniejszych.

Mimo tego, że promienie UVB występują w mniejszej ilości niż UVA są mocniejsze, a w konsekwencji bardziej niebezpieczne dla skóry, dlatego też powszechnie nazywane są promieniami palącymi skórę. Promienie UVB przenikają przez naskórek i skórę właściwą, uszkadzając DNA, RNA oraz proteiny komórkowe, a także ścianki naczyń krwionośnych. Mogą także uszkodzić tkankę łączną. Doktor John H. Epstein, profesor kliniczny katedry dermatologii w University of California w San Francisco wyjaśnia: Początkowo, oczywiście, występuje opuchlizna i silne zaczerwienienie skóry, znane jako oparzenia słoneczne, ale jeśli sytuacja się powtarza, promienie UVB stają się także bardzo aktywnym czynnikiem rakotwórczym.


Sytuacja ma się odwrotnie z promieniami UVA, które choć głębiej przenikają przez warstwy naskórka i skóry właściwej, to wyrządzone przez nie szkody nie są aż tak znaczące. UVA nazwyane są promieniami opalającymi i używa się ich do opalania w gabinetach kosmetycznych. Mimo obiegowych opinii nawet „czyste” promienie UVA nie opalają bezpiecznie, ponieważ mogą one powiększać szkody spowodowane promieniami UVB. Co więcej, nawet same promienie UVA mogą powodować uszkodzenia tkanki łącznej w skórze, co prowadzi do przedwczesnego powstawania zmarszczek, a ponieważ to właśnie na ich działem jesteśmy szczególe nastawieni w ciągu dnia, to właśnie one powinny być przede wszystkim obiektem naszego zainteresowania. Wybierając odpowiedni krem z filtrem należy zadbać o to, aby chronił nas jednocześnie przed oboma rodzajami promieniowania.


Wszystkie preparaty z filtrem przeciwsłonecznym są oznaczone numerami w sakli od 2 do 50. Co oznaczają te numery? Przypuśćmy, że po raz pierwszy wychodzimy na silne słońce, jeśli nie posmarujemy się wcześniej żadnym filtrem ochronnym, to po 15 minutach nasz skóra będzie spieczona. Jeśli zastosujemy preparat z filtrem 4, pozwoli nam on na opalanie się cztery razy dłużej, czyli około godziny. Podobnie będzie w wyższymi filtrami, 15, która da mam 150 minut oraz filtrem 20, pozwalającym na opalanie się przez około 300 minut. Oczywiście, jeśli chcemy zachować walory ochronne filtru, nie wystarczy się nim posmarować tylko raz. Należy powtarzać to po każdej kąpieli, wycieraniu się, czy nadmiernym poceniu.

Jest jednak mała pułapka. Numer filtra oznacza jego zdolność do odbijania filtrów UVB. Dopiero kombinacja odpowiednich składników sprawia, że kremy przeciwsłoneczne chronią nas także przed filtrami UVA. Co to za składniki? Między innymi PABA, czyli kwas para-aminobenzoesowy, będący prawdopodobnie najbardziej efektywnym składnikiem filtrów przeciw promieniom UVB, nie chroni jednak przed UVA. Uczulenie na ten składnik dotyka około 7% populacji ludzkiej.

Inne składniki to to: benzofenony chroniące przed UVA, lecz tylko minimalnie zabezpieczające przed UVB, cynamaty (choronią przed UVB), antranilaty (umiarkowanie efektywne wobec obu rodzajów promieniowania), parasol 1789 (najefektywniejszy środek przeciw UVA, nie chroni jednak przed UVB) oraz dwutlenek tytanu i tlenek cynku.

Aby upewnić się, że że dany preparat będzie nas skutecznie chronił należy szukać informacji na etykiecie: „szerokie spektrum działania”, „chroni przed UVA i UVB” oraz podobnych. Nie należy również wybierać filtrów z faktorem niższym niż 15. Niektóre kosmetyki, takie jak kremy nawilżające, czy podkłady, zawierają odpowiednie filtry. Jeśli jednak informacja na ten temat nie została podana na opakowaniu, należy uważać, że są bardzo niskie i możemy wówczas liczyć na kompletną ochronę.

Niestety wiele osób w dalszym ciągu żyje błędnym przekonaniu, że wraz z nadejściem słonecznej pory roku powinno się stosować preparaty z wysokim numerem filtra UV i zmieszać go stopniowo wraz z przyciemniającym się odcieniem skóry. Warto jednak postawić sprawę jasno: nie istnieje coś takiego, jak bezpieczne opalanie się, dlatego zawsze należy chronić skórę filtrem o wysokim numerze filtra UV. W razie jakichkolwiek wątpliwości, warto poprosić o poradę farmaceutę lub dermatologa.

Autor:

Karolina Kociołek

Komentarze do: Jak wybrać odpowiedni filtr ochronny?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz