Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
anielicao2
anielicao2 19-06-2010 16:32

Dziękuję kochane:* jak tak Was czytam to jakby mi lżej, choć łzy płyną.
Aniu to moje gg 5292242

Ola80
Ola80 21-06-2010 09:16

Witajcie kochane

Anielica jest w szpitalu, wczoraj dostała plamienia. Jednak nie będą jej dzisiaj nic robić, ponieważ jest sporo babek. Tak więc jutro dopiero się nią zajmą, zrobią usg i później zabieg. W środę powinna wyjść do domku.

Spokojnego dnia wam życę

dagan
dagan 21-06-2010 13:02

Anielica jestem ( jesteśmy ) z Tobą, wiem jak bardzo to boli, ale zobaczysz, że czas leczy rany. My z Niunią jutro obchodzimy smutną rocznice a obie dałyśmy radę i obie jesteśmy szczęśliwe. Kochana na mnie cudownie zadziałał wyjazd, 2 tygodnie po zabiegu wyjechaliśmy z mężem do Hiszpanii, piękna pogoda, uśmiechnięci ludzie i poczucie że skoro świat jest aż tak piękny to musi się wszystko ułożyć i co najważniejsze układa się. Teraz masz czas na żałobę ale po tygodniu, dwóch jest czas na odrodzenie, najważniejsze że nie jesteś sama, masz kochającą mamę, męża oni są po aby być przy Tobie. Anielica gdybyś chciała porozmawiać to daj znać, Niunia ma mój numer telefonu więc jeśli chcesz to ona Ci go przekaże. Ściskam Cię mocno i pamiętaj że będzie dobrze:)

natka100
natka100 21-06-2010 13:52

Witajcie Anielico bardzo,ale to bardzo :( mi przykro wiem co teraz czujesz to samo 3 lata temu spotkało mnie i wiem jak to bardzo boli :(.Nikt mnie nie rozumial tak naprawde co w tedy przechodziłam.Jest to ciężki czas dla ciebie ,ale trzeba wierzyć ,że zajdziesz w ciąże i urodzisz zdrowe dzieciatko.
Mam cięzki tydzień, siedze w domu , a nawet w tym mieście sama jak palec , bo mąż wyjechał do warszawy. W czwartek mam obronę :( a jutro wizytę u ginekologa na którą cholernie się boję. Martwie się bo jestem w 20 tygodniu i nadal nie czuję ruchów :( a tydzień temu spadlam z krzesła i boję się ,że coś przez to zrobiłam dla dziecka :(
Mam jakieś złe przeczucie co do jutrzejszej wizyty ,boże żebym się myliła .

Ola80
Ola80 22-06-2010 08:39

Dzień dobry kochane

zapraszam na poranne "picie".
Anielica kazała was pozdrowić, dzisiaj ma mieć zabieg. Czeka aby było już po wszystkim, bo to czekanie jest najgorsze. Wie jedynie tyle że będzie usypiana.

A ja wam powiem że biorę już te pigułki anty i tak mnie mdli że szok, do tego mam bóle podbrzusza, że po pracy to leżę plackiem. Ale przetrwam teraz wszystko i dam radę. I jakoś te bliźniaki mi już nie siedzą w głowie, teraz jest najważniejsze aby się udało i aby dziecko było zdrowe. Jedno, dwójka czy trójka - jest mi to zupełnie obojętne, byle wszystko było w porządku.

Całuję was i ściskam każdą z osobna. Miłego dnia

Ola80
Ola80 22-06-2010 14:35

Anielica jest już po zabiegu. Czuje się obolała, ale dochodzi do siebie. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok i szybciutko wyjdzie ze szpitala.

Anieliczko jesteśmy z tobą :)

Ola80
Ola80 23-06-2010 07:40

Dziewczęta a co tu taka cisza się zrobiła?

Musia jest uprawiedliwiona bo ma zepsuty zasilacz do laptopa, Anielica z wiadomego powodu też. A reszta?

Aga Mikołaj to popluskał się jak był spokój czy razem z dziewczynami?

Hope jak rehabilitacja Maciusia?

Raratko, promyczku co u was?

Elza jak tam spacerki, pewnie całymi dniami na świeżym powietrzu?

Asiu jak Łukaszek?

Natka jak wizyta? Wszystko w porządku z dzidzią?

Pozdrawiam i miłego dnia
I wszystkiego dobrego dla wszystkich przyszłych i obecnych Tatusiów :)

Ola80
Ola80 23-06-2010 07:58

Przekazuję pozdrowienia od Anielicy i wieść, że dzisiaj wychodzi do domku :)

natka100
natka100 23-06-2010 09:53

witaj olu rzeczywiscie cisza się zrobiła.Widze ,że zaczynasz już poważne staranie o dzidziusia, bardzo się cieszę i zobaczysz ,że się uda. I za rok będziesz oczekiwała bliźniaków albo trojaczków :)
Moja wizyta u lekarza byla krótka ,nie robił mi USG :( powiedział ,że za dwa tygodnie zrobi i te bedzie najważniejsze w całej ciąży.W poniedziałek w nocy poczulam pukniecia z brzucha więc to chyba były pierwsze ruchy.
Jutro mam obrone :( od trzech dni mam straszne kołatania serca ,nie wiem może to przez egzamin .
Pozdrawiam

elza79
elza79 23-06-2010 10:27

Witajcie.
Ja miałam kilka dni zadumy. Smutek Anielicy mnie troszkę przytłoczył. I tak nie wiedziałam sama co pisać
Dziękuję Olu, że przekazujesz te wieści od Anilicy. Dobrze, że już wychodzi. W domku na 100% jest lepiej niż w szpitalu leżeć i rozmyślać.

Olu cieszę się, że rozpoczęłaś już drogę przygotowań do Waszego szczęścia. Myślę, że uda się za pierwszym razem. Bo taka dobra duszyczka jak Ty zasługuje na to.

A my owszem po krótkiej Maksia porannej drzemce zmykamy na dwór i spacerujemy do 3 h, potem zakupy, szykowanie obiadku i po południu znowu jakiś spacerek. Wracamy to troszkę się z nim pobawimy, kąpiel i do spania szykowanie.5 dni ostatnich miał tak że godz. 20 odkładałam go po jedzeniu do łóżeczka i zasypiał jak aniołek. Spał do 2-3 i dopiero karmienie i do rana 5-6. Chciałabym aby tak już jemu zostało, choć wczoraj był marudny, ale to chyba z powodu tej wahającej się pogody.
A ja kochane myślałam, że dostałam już @ bo od soboty krwawię normalnie jak na @ i to obficie. Ale koleżanki mówią, że tak jest przy pierwszym opakowaniu tabletek anty. Bo w sumie przy karmieniu piersią, rzadko występuję @. A ja tylko Maksia piersią karmię. mam nadzieję, że szybko minie zołza. Bo wcale za nią nie tęskniłam.

natka będzie dobrze. Zapewne cieszysz się z pięknego uczucia poczucia pierwszych ruchów. Nie martw się kochana. Ja poczułam wyraźne i rozpoznawalne ruchy dopiero w 22 tc.

Pozdrawiam wszystkie bardzo cieplutko:)

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 23-06-2010 11:32

Hej dziewczyny.
Powiedzcie mi czy ktoras z was tak miala i czy to normalne zeby po okresie brzuch bolał tak jak okres znow by sie mial pojawic? ja dostałam miesieczke o 3 dni za wczesnie byla dziwna ale normalna (tzn pierwsze 2 dni bardzo obfita z kawałkami złuszczonej macicy itd. w 3 dniu prawie jej nie miałam w 4 dniu znow bardzo obfita a potem w 5,6,7 dniu duzo brazowego plamienia) a teraz jak tylko mi sie skonczyła brzuch boli mnie od 3 dni jakbym znow miala okres dostac wiem ze to napewno nie owulacja bo po pierwsze mam cykle 27-29 dniowe wiec nie mozliwe zebym w 8,9,10 dc miala owulacje zreszta zawsze na owulacje kłuje mnie ktorys jajnik a teraz ten bol to przypomina takie uciskanie w dole brzucha czy to normalne? czy ze mna cos jest nie tak?:/ wizyte u gin mam we czwartek ale jesli mozecie to napiszcie co o tym myslicie bo sie niepokoje. pozdrawiam was goraco:)

asia_24
asia_24 23-06-2010 14:01

ja tez jak elza nie miałam weny twórczej do pisania przez to co spotkało Anielicę:(

elzo ja dostałam @ 5-6 tygodni po porodzie a przecież karmiłam Łukiego do 13 miesiąca i potem przychodziła co miesiąc, ale ja nie brałam tabletek anty wiec może to być też spowodowane nimi życzę ci aby @ jeszcze dała ci kilka miesięcy wytchnienia. a co spania to ja miałam tak zawsze jak ty teraz przez te dwa dni lecz po czasie to wolałam aby wogóle w nocy się nie budził bo po czasie byłam już zmęczona, no i teraz przez kaszkę łuki przesypia całe nocki od 20 do 6-7.

Olu a u nas czas mija przyjemnie teraz szykuje się do wyjazdu do Gdańska na tydzień do kuzyneczki, no i najaważniejsze dostałam
TERMIN ROZPRAWY ROZWODOWEJ 24 WRZESIEŃ
wreszcie się coś ruszyło w tej sprawie, choć nie ukrywam boje się tej rozprawy bo wiem ze ona będzie psychicznie bardzo trudna.

Agakrak
Agakrak 23-06-2010 15:09

Witajcie,
ja tez nie miałam weny, często myślę o tym jak Anielicy musi być ciężko...
Asiu, no to gratuluję że wreszcie doczekałaś się na termin rozprawy.Z pewnością będzie to ciężkie przeżycie dla Ciebie, ale od czego masz nas, może Ci się jakoś "przydamy" do pocieszenia:-)

HOPE
HOPE 23-06-2010 15:59

Hej.
Ja tez do teraz jestem w szoku po tym co przytrafilo sie naszej Anielicy i jakos nie chcialo mi sie pisac...Biedaczka, mam nadzieje ze szybko poczuje sie dobrze zarowno fizycznie jak i psychicznie...
A u nas wszystko ok, Macius slodki chlopak, wlasciwie to bez zmian u nas...Rehabilitacja jakos idzie, wlasnie mija miesiac odkad zaczelismy...jakies efekty sa ale nic porazajacego narazie nie zaobserwowalam, wiem ze do tego trzeba czasu...Najwazniejsze ze juz tak sie nie prezy i raczki ma coraz czesciej otwarte no ale jeszcze czekam na to zeby zaczal uczyc sie poruszac troszke wiecej....
Dzis znowu powtorzylam posiew moczu bo chcielismy sie z lekarka upewnic czy na 100% jeszcze te bakterie sa zanim zdecyduje o kolejnych antybiotykach, tym razem poszloo to do innego laboratorium i zobaczymy coo z tego wyjdzie...
Aha zapomnialam sie pochwalic ze siostra mojego meza urodzila w czawrtek syneczka wiec Macius ma kolejnego kuzyna :)Duzy sie urodzil bo 4 kg i 60 cm :)
Nie mam teraz za duzo czasu ani nawet wielkiej weny zeby napisac cos wiecej, trzymajcie sie kochane cieplo a w szczegolnosci sciskam oczywiscie Anielice....
Aha no i rowniez skladam najlepsze zyczonka wszystkim przyszlym i terazniejszym tatusiom z okazji ich swieta :)

anielicao2
anielicao2 23-06-2010 19:06

Witaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaski.:)
Nie ma jak w domku:)
Przeżyłam i chyba mi już lżej, poza tym telefon wciąz wibrował;) więc nie byłam sama a na sali też były fajne babki:) które zagadywały. W dniu zabiegu okazało się, że jeszcze jedna dziewczyna też utraciła dziecko i tak razem chodziłyśmy we dwie, więc było lżej, troszkę z nią porozmawiałam i ona ze mną i obu nam ulżyło.
Powiem Wam, że dobrze, że na sali nie było cięzarnyhc tylko kobietki w wieku mojej mamy, to i się nie wypytywały i jakoś podtrzymywały na duchu.
No i moja mama była codziennie i mąż też nawet rano o 7 przed wyjazdem do Starachowic wiec było mi razniej, choć cholernie się bałam. Najpierw wejsc do szpitala w poniedziałek rano a potem do zabiegowego.
Oluuuuuuuu muszę Ci bardzo podziękować, w poniedziałek tak mnie uspokoiłaś, że nawet ciśnienie było w normie jak mnie przyjmowano.
W ogóle kazdej dziękuję za te smski które dostałam, wiecie, że jak je czytałam to az łzy mi płynęły, że ktoś może się tak martwić i w ogóle. Mój brat i bratowa nawet nie zadzwonili, choć wiedzieli.
Psychicznie czuję się dobrze, fizycznie też lepiej. Wczoraj przed samym zabiegiem myślałam, że umrę z bólu bo dostałam krwotoku no i po tez ledwo wytrzymywałam, ale jak sie przespałam chwilkę to mniej bolało. Poza tym mama siedziała przy łózku to szybciej dochodziłam do siebie. Nic nie czułam i zbyt wiele nie pamiętam, prócz tego ze było mi słabo w zabiegowym.
Dzis po szpitalu pojechałam do mamy a teraz maz mnie przywiozł do domu ale jutro rano juz jade do niej i wracam dopiero w piatek, wiec kochane znowu bede dwa dni bez neta. Wiec sciskam wszystkie eszcze raz dziekuję i sle buziaki.
Oj kochane jesteście:*:*:*:*

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 23-06-2010 19:25

Witam dziewczynki!:)
obsewowałam caly dzień nasze forum, ale jakos nie wiedziałam co napisać.......
myslałam sobie;"o sobie nic nie napisze bo co ja bede gitarę zawracała jak Anielica w szpitalu,a dzieczyny też są smutne i nic nie piszą... to nie będe się wychylać"
Ale jak przeczytalam, że Anielica już w domu i lepiej się czuje, to jakos lżej mi się na sercu zrobiło:))

Anielico nawet nie wiesz jak się cieszę, że jestes w domku i lepiej się czujesz:) Slonce najwazniejsze, zebys Ty teraz miala pozytywne nastawienie, tak jak teraz a wszystko prędzej czy pózniej się ułoży:))
Kochana sciskam i całuje:***

Dziewczynki, czuje że forum znowu odżyje;D
Pozdrawiam, was wszyskie cieplutko:***

asia_24
asia_24 23-06-2010 21:16

anielico choć nie napisałam smska bo nie ma do ciebie numerku to i tak myślami byłam z tobą, naprawdę lżej mi jest jak czytam że czujesz się lepiej:)
naprawdę wielki ukłon ze potrafiłaś do nas napisać z swoimi odczuciami i przeżyciami, ale wiem sama po sobie jak się komuś wyżalisz i podzielisz informacjami to jest ci lżej na serduszku:) ściskam cię bardzo mocno:):):)

elza79
elza79 23-06-2010 21:43

Anieliczko super, że już wróciłaś do domku. A jak będziesz u mamy to na pewno będzie lżej. Mama rozumie i wesprze Cię w każdej chwili.
Co do rodziny (brata i bratowej) nie wypowiem się bo mam takich samych. I przysłowie się sprawdza z rodziną to najlepiej na obrazku i to z boku.

asiu super ze juz masz termin. Ale mimo wszystko to strasznie długo trwa. I tak jak Agakrak napisała masz Nas i Tobie pomożemy. Ja przeżyłam rozwód z szarpaniem się i praniem brudów więc mogę służyć dobrym słowem i radą.

promyczeeek28
promyczeeek28 23-06-2010 22:32

Witajcie kochane

Nie spodziewalam sie takich wiesci po powrocie...
Anielico kochana jakie to wszystko jest niesprawiedliwe, nie będe sie rozpisywac, napisze tylko tyle że jestes dzielna kobietka a Twoj upor sprawi ze wszystko potoczy sie wlasciwa droga. Sciskam ciebie bardzo mocno- trzynaj sie dzielnie:"

asia_24
asia_24 24-06-2010 20:10

dziewczynki a ja się z wami żegnam na tydzień bo jutro jedziemy z Łukaszkiem do Gdańska do mojej kuzynki. Teraz tylko do końca torbę spakować i się porządnie wyspać:)

Odpowiedz w wątku