Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
asiulek_85
asiulek_85 17-06-2010 11:58

lilia60 z tym płaczem nie zrozumiałam, przepraszam :)
Lekarz ma racje z przestrzeganiem Cię przed przepracowaniem, ja jak za bardzo czuję się zmachana to robię sobie przerwy i dalej.
A z tym jak kiedyś było to masz rację, ale nie zawsze to się dobrze kończyło.
Przez to jak kobiety kiedyś będąc w ciąży robiły dosłownie wszystko straciłam babcie :(
Była w wysokiej ciąży i pracowała na polu na wykopkach... wykrwawiła się, niestety ani ona ani dziecko nie miało szans, miała 33 lata.
Jeśli ciąża nie jest zagrożona to można robić prawie wszystko ale też w granicach rozsądku.

Co do brzuszka to ja mam już spory :)
Jak bym kończyła 5 miesiąc a nie go zaczynała więc jaki będzie dalej...

lilia60 a jak się teraz czujesz?
Ja gdyby nie ten brzuszek i świadomość to bym zapomniała że w ciąży jestem.
Kiedy masz kolejną wizytę?
Już za moment będziemy wiedziały czego się spodziewamy.
Tylko my na liście jeszcze niewiadome :)
Co z M byście chcieli mieć?

Ja pójdę jednak do gina we wtorek bo upławy znacznie się zmniejszyły bo tak to miałam iść dzisiaj.

Pozdrawiam wszystkie mamunie :)

Ruzia80
Ruzia80 17-06-2010 14:18

hej dziewczyny
Dzieki za pomoc i podpowiedzi...ja juz sama niewiem czyto kolka czy nie,bo ona po prostu przy jedzeniu marudzi, zanim zalapie ta butle, a jak juz sie zassie to myka sobie...sa gorsze dni i lepsze, ale nie jest to w sumie o stalych porach tylko przy jedzeniu, wiec niewiem...moze to gazy po prostu...na razie nie stosuje nic,poczekam jeszce do konca tygodnia i zobacze...ogolnie kapiel ja wycisza i uspokaja na razie...
a te plesniawki to jak poznac dziewczyny? bo ona ma bialy jezyk, ale niewiem czy to od mleka czy to cholerstwo sie przypaletalo...schodzi troche jak scieram patyczkiem i polozna dzis tez pytalam, powiedziala, ze raczej nie plesniawki...ale ja chce wiedziec napewno a nie 'raczej'...uff...dziewczyny ale pamietajmy to przyslowie: 'male dzieci maly klopot...'itd...to co bedzie pozniej...?:)

asiulek jak masz duzy brzuszek to moze chlopak bedzie? co bys chciala?

nynka
nynka 17-06-2010 16:56

Hop, hop!

A ja dalej taka nierozpakowana :/
Ruzia: nie dziękuję :) Mam nadzieję, że to mój ostatni post i potem zamilknę.... oj chciałabym :)

Wczoraj po południu pojechaliśmy sobie z M do teściów, wpadli do nas znajomi z 3letnią córeczką i sobie troszkę posiedzieliśmy. Fajnie się nawet czułam... bóle miałam, jak zwykle, ale starałam się nie zwracać na nie uwagi. Objadłam się czereśniami. Drzewko nam w tym roku bardzo obrodziło, więc jak tylko jestem u teściów, to idę do ogródka się "popaść"... potem wypijam sobie herbatkę na wzdęcia - tak na wszelki wypadek. Przez ostatnie kilka dni mam lekkie zaparcia (chyba po prostu Małgosia uciska), więc takie czereśnie to dobra rzecz :)

Dziś koło południa też byliśmy na kilka godzinek u teściów, bo M przed pracą chciał coś w aucie pogrzebać, a ja, mając świadomość, że torba do szpitala jest spakowana w bagażniku, M zwarty i gotowy na każde zawołanie, postanowiłam zaszale w ogródku :) Na początku było ciężko, ale jak się troszkę poschylałam, pokucałam, to się Małgosia fajnie ułożyła i czułam się dość komfortowo... miałam nadzieję, że 2 godziny robienia w ogródku spowoduje, że coś się ruszy... że może jakieś częstsze skurcze, albo wody mi odejdą... cokolwiek. A tu klops! Nic a nic. Skurcze łapią, jak łapały do tej pory :( A nawet powiedziałabym, że się czuję fajnie, troszkę mniej mnie uciska na szyjkę.

Dziś rano chciałam M zbałamucić troszkę... ale stchórzył i powiedział, że jednak woli poczekać, niż popędzać Małgosię. Dosłownie, powiedział, że nie chce jej "stukać po głowie"!.

No i cóz poradzić? Taka fajna pogoda, poszłabym na spacer, ale sama się boję... mam takie obawy, że mi wody odejdą na środku ulicy, albo złapią mnie jakieś skurcze i narobię rabanu w środku miasta. Może się wezmę za jakąś robotę w domu? hmmmm...


Giera: jeśli chodzi o test ciążowy, to może go zrób? on polega na tym, że reaguje na hormony, które są wydzielane po zagnieżdżeniu jajeczka w macicy. Może się okazać, że jak zrobisz za wcześnie, to jeszcze tych hormonów nie będzie i trzeba będzie powtórzyc za kilka dni. Ale - z drugiej strony - jeśli ci wyjdzie już test pozytywny, to nie ma bata - powinnaś być w ciąży :) Ja robiłam 3 testy. Pierwszy zaraz następnego dnia, jak mi @ nie przyszła (bo już od wielu miesięcy się staraliśmy i miałam takie przeczucie, potrzebę zrobienia testu) - i już wtedy miałam bladziutką różową drugą kreseczkę. Po 2 dniach zrobiłam jeszcze raz i wyszła też blada, a za kolejne dwa dni, na trzecim teście wyszła już porządna czerwona krecha :) Oj, jak wspominam tamte chwile... to oczekiwanie, niedowierzanie... no i ten ostatni pozytywny, wyraźny test... wspaniałe chwile :) Mam te testy do dziś. M zabronił wyrzucać :)
Myślę, że powinnaś zrobić test - nie zaszkodzi. Może ci już wyjdzie coś konkretnego :)

Anika, Ruzia: właśnie sobie przypomniałam, że mam w domu Sab Simplex, mama mi mówiła, żebym sobie go brała na wzdęcia, że to też będzie dobre dla dzidzi - też bardzo chwaliła. Niestety wygrzebałam te krople i już straciły ważność. Ale zakupię je sobie w najbliższym czasie.

Jeśli chodzi o mój brzuszek, to wszyscy wokół przez długi czas mówili, że mam mały i że nie wyglądam, jakbym była w ciąży. Ja to inaczej widziałam. Juz jakoś w 4 tygodniu ciąży czułam się lekko wydęta i pełna. A potem to już szybko mi się zaokrąglał. Z tym, że ja wysoka jestem, więc w proporcji do ciała, mój brzuszek nie był imponujących rozmiarów... raczej przybrałam w udach, a nie w brzuchu. Myślę, że jakbym w ciąży skurczyła się wzrostem, to automatycznie brzuchol byłby większy - i tyle. Ostatnio mierzyłam się w najszerszym miejscu w pasie i miałam 107 cm, a przed ciążą miałam ok 67 w talii, więc przybyło mi jakieś 40 cm. Z kolei moja szwagierka jest w 31 tygodniu i ma w pasie już 117cm.
Więc sama widzisz, jaka rozbieżność. Jej z kolei nic nie dolega, jeśli chodzi o narządy wewnętrzne, a mi przez całą ciążę jak nie żołądek, to nerki, jelita itd... Czyli mój brzuszek się chyba bardziej "wrastał wgłąb" niż "wydymał". A dodatkowo z pomiarów USG wynikało, że moja Małgosia jest wymiarami zawsze większa niż statystyki książkowe o jakieś 2 tygodnie.
Dlatego nie określam wielkości maleństwa po wielkości brzucha, bo to mało wiarygodne jest :) Ważne ,że dzidzia zdrowa i dobrze się rozwija :)

Katka: no, jesteś... a co tak oszczędnie piszesz? :) Napisz co tam u Ziemusia w brzuszku? Dajesz jeszcze radę z brzucholkiem? Tak sobie myślę, jeśli masz cesarkę planowaną na 38 tydzień, to twój realny termin wypada gdzieś na 10 lipca, a nie na 24, prawda? Rany, jak moja Małgosia się będzie tak obijać, to jeszcze ją Ziemek dogoni :D


No, to ja zmykam... coś mnie rąbie wciąż w krzyżu, jak siedzę przed kompem.

asiulek_85
asiulek_85 17-06-2010 19:57

Ruzia80 ja i obie przyszłe babcie chcemy dziewczynkę :)
Cała reszta (na czele z moim M) chce chłopca TZN ONI SĄ TEGO RZEKOMO PEWNI :)
Szkoda że ja nie jestem pewna ;)
Obym szczęśliwie donosiła i oby było zdrowe jak to się mówi.
A jak się ma duży brzuszek to wróży na chłopca?
Oj ciekawość już mnie zjada:)


Nie wiem czy we wtorek na wizycie coś się dowiem (będę w 18 tygodniu) ponieważ będę miała raczej tylko USG kontrolne w gabinecie a tam nie ma żadnych dodatkowych opcji (np USG wewnętrzne).
A przy okazji do którego tygodnia ciąży robią USG wewnętrzne?
Mój lekarz co jakiś czas robi mi badanie innym aparatem (takim lepszym) na oddziale.
Po ostatnim powiedział że następne będzie gdzieś w 20 tygodniu bo za często nie można go robić więc na tej wizycie się nie nastawiam że już się dowiem.
A może i na tym normalnym będzie widać?
Jak to u Was starsze mamusie było?

Pozdrawiam :)

giera85
giera85 17-06-2010 23:01

hej dziekuje za słowa otuchy,ale test już nie będzie potrzebny,dostalam dzis w południe,a już kupowałam w myślach buciki,strasznie w to wierzyłam no i płacz ,nic,nie będę was zanudzać i tak sie głupio czuje ze z wami pisze,bo macie swoje tematy a ja jeszcze nie wiele wiem,dziekuje jeszcze raz i życze szcześliwych rozwiązań:*******

katka32
katka32 18-06-2010 08:13

Nynko czuję się świetnie i Ziemuś też, widzę, że jest bardzo aktywnym bobasem i pewnie tak mu zostanie po urodzeniu :)) Do ostatniej wizyty sprzed 2 tyg. przytyłam 13,5 kg, w pasie mam 112 cm.... Bruzsio widać, że mi opadł i czuję to bo mały skrobie mnie po pęcherzu i naciska na krocze. Ja jeszcze przedwczoraj pracowałam przy swoich kwiatkach, co prawda w pozycji na pieska ale nie było żle, mały spał :)) Jestem dość aktywna, na początku ciąży nie pomyslałabym, że będę tak dobrze się czuła na finiszu a przecież dobiega 35 tydz. Dokładnie moja cesarka przypadnie na około 7-9 lipca, pewnie 5 bedzie ostatnia wizyta. Bardzo by mi to pasowało bo M zacznie urlop, 9 córki wyjeżdzaja na kolonie ...
Ja nie mam dość ciąży, mimo trudu, tych kilogramów jest mi troszke szkoda że to już koniec a z drugiej strony wielka radość ze zobaczę synka :)) Dziś córki mają bal konczący klasę 6 i mam zamiar jeszcze sobie z M potańcowac a co tam !!!!!
Buziaczki dla wszystkich i miłego wekendu :))

katka32
katka32 18-06-2010 08:15

dziewczyny mam tylko pytanie czy wy na finiszu ciąży miałyście rano mdłości ? kurcze bo codziennie rano mnie tak muli jakbym miała zwymiotować ...

lilia60
lilia60 18-06-2010 09:28

Katka chciałabym tak dobrze sie trzymac ja ty powodzenia.
Asiulek ja czuje sie lepiej jak w pierwszych msc.
Ale czasmi gdzie niegdzie mnie zakłuje i troche kregosłup zaboli (ale zawsze miałam z nim kłopot mam skrzywienie).
Tylko martwi mnie ze mam mały brzusio no ale podobno kazdy ma inaczej z pierwsza tez miałam pózno.
Mamy juz córke wiec wolelibysmy synka no ale jak sie mówi co Bóg da byleby zdrowe było.

A z tym duzym brzuchem to nie wiem czy chłopca wrózy bo szwagierka miała jak na blizniaki a dziewczynke urodziła.

nynka
nynka 18-06-2010 09:59

Katko: świetnie, że się tak dobrze czujesz :) Powiem ci, że Ciebie podziwiam... długo czekałaś na Ziemusia, swoje też musiałaś wycierpieć, wyleżeć w trakcie tej ciąży... bywało różnie i z pewnością przyniosło Ci to swego czasu mnostwo zmartwień i stresu. I jesteś żywym przykładem na to, że taka aktywność tylko służy maleństwu, a nie szkodzi. A wiadomo - wszystko w miarę możliwości i z rozsądkiem :)
Wygląda na to, że Ziemuś baraszkuje tak, jak moja Małgosia. Mocno Ciebie to skrobanie męczy? Ja wczoraj znów miałam wieczorną akcję Małgosi. Już myślałam, że jest taka duża, że nie będzie mogła się tak wiercić, miałam spokój w ciągu całego dnia - a wieczorem - masakra!!!
Kładąc się do łóżka wieczorem nawet zaczęłam się martwić tymi objawami, bo żadna z tutejszych mamusiek nie pisała o tym uczuciu, a także ani w książkach, ani w necie niczego o tym nie wyczytałam. Już zaczęłam myśleć, że może to nienormalne, że może trzeba iść do gina.
Ale jak przeczytałam Twój post, to odetchnęłam z ulgą, kiedy się okazało, że masz podobne odczucia :)

Giera: przykro mi, że w tym miesiącu nie wyszło... ale nie trać nadziei - tutaj na tym forum jest sporo mamuś, które musialy też poczekać na swoją dzidzię... i w końcu nam się udało :) Tobie też się uda :) Idą wakacje, lato, najlepszy czas na to, aby się wyluzować, zrelaksować, czerpać ze słonka energię i "w tak pięknych okolicznościach przyrody" pracować nad maleństwem :) Ja wierzę, że ani się obejrzysz, jak na jesień będziesz już miała brzuszek zaokrąglony :). Trzymam za ciebie kciuki :) Zaglądaj do nas mimo wszystko i pisz o swoich postępach :)

Katko: co do mdłości - ja mam to samo. dziś na przykład wstałam rano do toalety i przy okazji łyknęłam soku jabłkowego. Położyłam się jeszcze i strasznie mnie zaczęło mulić. Czułam się okropnie pełna i myślę, że jakbym wstała to bym krzyknęła na muszlę. Ale jakoś to przetrzymałam, przysnęłam i minęło. To nie pierwszy raz, że tak mi się robi rano... ale dziś było wyjątkowo niemiło - nawet pomyślałam, że to może jakiś zwiastun nadchodzącego porodu, że zaraz złapią mnie mega skurcze, albo wody odejdą... a tu nic - i masz babo placek - dalej czekam :)

Co do mojej wagi, to do niedawna miałam 18 kg na plusie :(. Przy ostatniej wizycie ubyło mi 1kg w ciągu 2 tygodni. Niedługo miną znów 2 tygodnie i znów mi ubyło prawie kilogram. Czytałam, że tuż przed porodem można spaść z wagi - ucieszyło mnie to podwójnie: po pierwsze - mniej będę musiała zrzucić później; po drugie - kolejny zwiastun rychłego porodu (akurat to się jakoś nie sprawdza, a ja się oczywiście niepotrzebnie nakręciłam).

Idę coś zjeść, bo mnie dla odmiany teraz ssie niemiłosiernie, aż mi się w głowie kręci :)
papa, do później

katka32
katka32 18-06-2010 10:40

Nynko dziwne to uczucie, to skrobanie po pęcherzu, wcześniej tego nie miałam , dopiero teraz jak brzusio opadł :)0 czasem troszke jakby mnie szczypał ? hm chyba tak to nazwę, czasem jest to nieprzyjemne a czasem nawet bolesne...
tymi mdlosciami to tez sie przestraszylam ze to juz moze lada moment ale poczytalam w necie ze kobietki tak maja w 3 trym.
Co do kg to teraz przybiore wiecej, bo cordafen mam juz odstawiony a znowu luteiny dostaje wiecej- a od luteiny niestety tyje podwojnie :(( od cordafenu strasznie wali mi serce 120- 130 uderzen gdzie M ma zazwyczaj 50- 60. Chociaz nawet teraz po odstawieniu lekow mam okolo 100, przez to szybciej sie mecze a i moje serducho musi sie napracowac, ciekawe czy to wynik ciazy czy po , przyjdzie mi sie na to leczyc....

monikka26
monikka26 18-06-2010 11:14

Hej Dziewczynki mam big problem;-(((
otóz moje wyniki badan nie sa zachwycajace mam anemie dostalam recepte na żelazo ale jest cos co mnie bardziej niepokoi a mianowicie liczne bakterie w moczu?? skad one? ginka przepisala mi urosept i kazala pic 1,5 litra wody dziennie ale nie wydaje mi sie zeby to bylo zapalenie pecherza gdyz owszem do toalety latam czesto ale nic mnie nie piecze ani nie szczypie juz sama nie wiem doradzcie cos!
No i jeszcze mnie gardlo zaczelo bolec, goraczki nie mam ani innych objawow przeziebienia czy wiecie co mozna na bol gardla w ciazy brac, bo wczoraj tyle tego bylo ze zapomnialam ginki spytac;-((((
Pozdrawiam
Ps: przynajmniej z malym wszystko oki;-) to mnie najbardziej cieszy;-) a bryka juz coraz mocniej go czyje cudowne uczucie mam teraz 20 tydzien a wy: Madzia , Asiulek czujecie juz cos?
No i brzuszka juz tez sie nie da ukryc hehe

asiulek_85
asiulek_85 18-06-2010 11:56

monikka26 muszę Cię pocieszyć...
Ja mam liczne bakterie w moczu i do tego liczne nabłonki płaskie.
Raczej nie martw się, ja mam takie wyniki od początku ciąży.
Gdzieś wyczytałam nawet że takie infekcję u kobiet w ciąży zdarzają się bardzo często.
U mnie niestety to sprawka nie doleczonej infekcji sprzed ciąży.
Ostatnio miałam 2 partie Clotrimazolum i moje upławy się znacznie zmniejszyły ale jak widać wyniki moczu znowu do kitu :(
Dziewczyny a te nabłonki płaskie to któraś miała?

monikka26 ja kończę 17 tydzień i czasami mi się wydaje że czuje ruchy, ale czekam na takie z prawdziwego zdarzenia :)
Brzuszka też już nie da się ukryć :)

Miłego dzionka :)

asiulek_85
asiulek_85 18-06-2010 11:59

Giera kochana tak mi przykro ale nie załamuj się.
Na Ciebie też przyjdzie pora, zobaczysz!!
Nie zanudzasz nas i każda z dziewczyn na pewno to potwierdzi.
Pisz z nami i nie krępuj się.
Pytaj jeśli chcesz.

Trzymam za Ciebie moooocccnoooo kciuki!!

Trzymaj się!

nynka
nynka 18-06-2010 12:08

Monika: ostatnio pisałam o tych bakteriach w notatniku i miałam wkleić na forum, ale mi się komp zawiesił, wkurzyłam się i nic już nie pisałam :(

Nie martw się tymi bakteriami. U kobiet w ciąży problemy urologiczne to najczęstsza przpadłość. Ostatnio chciałam napisać, żebyś sobie brała urosept, żurawit, dużo witaminy C. Musisz się zakwaszać jak najwięcej, bo wtedy bakterie giną w kwaśnym środowisku. Dodatkowo dużo pić wody, nawet 3 litry i więcej (ja z nerkami piłam wodę Jana - w takiej brązowej butelce plastikowej o,5 litra - ona jest na takie przypadłości, ma działanie moczopędne i kupisz ją w hipermarkecie bez problemu). Musisz się zakwaszać i przepłukiwać. Jak najwięcej siusiaj, nie wstrzymuj moczu, biegaj im więcej tym lepiej. Wiem, to może być męczące, ale tak trzeba. Jeśli ci nic nie dolega, to tylko się cieszyć... jak zacznie piec przy siusianiu i boleć pęcherz to już będzie gorzej... a potem mogą się jeszcze nerki odezwać - a to już poważna sprawa i nie życzę Ci takich bóli :)

Głowa do góry, dbaj o siebie i nie martw się na zapas. Dzidziusiowi to nie szkodzi, póki nie zrobią się powikłania. Chuchaj więc na zimne.

Ja mimo, że te problemy miałam 10 tyg. temu, to do końca ciąży biorę 2xdziennie urosept, wit C, żurawit - profilaktycznie. Bo jakby mnie miało znowu złapać to, co już przerabiałam 2x w szpitalu, to chyba już bym nie wytzrymała. Miałam wodonercze, nerka mi nie pracowała, groziło mi cewnikowanie nerki, a co za tym idzie - wywołanie porodu w 30 tyg. ciąży.

nynka
nynka 18-06-2010 12:21

Asiulku: ja miałam nabłonki płaskie.. i różne inne okropieństwa :) Ale jak ci wyjdą liczne erytrocyty w moczu (czyli czerwone krwinki), białko, to już jest nieładnie i koniecznie trzeba reagować. A po co się doprowadzać do takiego stanu i faszerować antybiotykami?

Z reguły największe powikłania urologiczne pojawiają się około 3 trymestru, kiedy dzidzia już jest duża i jest co raz mniej miejsca w jamie brzusznej na inne narządy, które są wtedy znacznie obicążone. Dlatego, jeśli obie macie ten problem z bakteriami, to warto już teraz o to zadbać.

A jakbyście miały już dość picia samej wody (bo to czasem już trudno przełknąć takie ilości), to ja kupowałam sobie soki Costa (z wit. C) i piłam je rozrobione pól na pół z wodą. Zakładałam, że MUSZĘ wypić dziennie 2l karton soku i 2l butelkę wody.

Zdrówka Wam życzę i powodzenia z walką z bakteriami :D

asiulek_85
asiulek_85 18-06-2010 12:36

nynka dziękuję bardzo za rady :)
No ja już raz ostatnio nie leżałam w szpitalu przez tą infekcję, na prawdę koszmarny ból.

Przed świętami Bożego Narodzenia wylądowałam w szpitalu na wyrostek robaczkowy.
Udało mi się na Wigilie wyjść do domu bez operacji.
Ale... wykryli u mnie coś na lewej nerce..
Jak to mi powiedzieli GUZ lub jakieś zrośnięcie.
Ale urolog stwierdził że na pierwszy rzut oka wyników widzi że wszystko jest dobrze ale skierował mnie w lutym na tomograf komputerowy na 30 lipca.
Niestety z wiadomych przyczyn na nim się pojawić nie będę mogła.

nynka wiem jak musiałaś się nacierpieć bo też znam ten ból.
Teraz się boję żeby przez ten okres ciąży ta nerka sobie spała i nie przypominała mi o sobie.

No a teraz walczymy z bakteriami, zobaczymy co mój gin powie na te wyniki.
Zamiast lepsze mam gorsze :/

Buziaki

MoniaW
MoniaW 18-06-2010 13:13

Hey kochane:)))

Katko tak si,ę cieszę że u Was wszystko dobrze i tak fajnie mijaja Ci ostatnie chwile z brzuszkiem:)))
Co do mdłości powiem Ci że nie mam pojęcia jak to jest bo u mnie tego nie było:)Za to ucisk o którym piszesz tak:)
Jeśli chodzi o walenie serducha to mialam takj samo, jesli wczesniej nie mialas problemów z sercem to to minie, ja zazwyczaj mikala tetno ponad 100 i doktorka mi powiedziala ze to normalne i ze przejdzie bo nasze serce jest w ciazy podwojnie obciązone i odstawia kawal dobrej i ciezkiej roboty takze nie martw sie:))
I udanej zabawy na potancówce u córek:)))
Kilogramami sie nie przejmuj, zrzucisz:)))

Agatha wróciłas już z Polski????Pisz co tam slychac, jak chrzciny Alexa i wogole pobyt u mamy:))))

U mnie leci pomału, odkad Piotr dostaje kasze na noc jest lepiej, ja jestem po badaniach a w srode ide z wynikami do lkekarza, pani doktor nie spodobalo się ze zemdlalam i ze ciagle boli mnie glowa:((Sama sie tych wyników boję:((No ale nic, jakos dam rade:))

Uciekam Piotrka uspac bo od 6 rano spal tylko godzine:((masakara:((Buxki:)))

kasia0333
kasia0333 19-06-2010 12:04

lilia60-ja tak naprawde duży brzuch zaczełam mieć dopiero w 7 miesiącu ale co sie dziwić jak córka tyle ważyła :)

katka32- ja mialam mdłości na finiszu .

U mnie narazie jest ok. żeby nie zapeszyć :)W środe minie Wiktorii 3 tyg. podobno wtedy lubią kolki sie pojawiać aż sie boje jak moja mała będzie reagować. Ja jak narazie karmie wiki swoim mlekiem którego niestety mam nie zawiele teraz coś mi zanika ale w szkole rodzenia gdzie chodziłam mówili że o tej porze może sie tak zdarzyć a swoje mleko odciągam bo wiki na początku pogryzła mi brodawki a później ciężko jej było złapać moją pierś i obydwie sie denerwowałyśmy a zawsze lepiej jak coś jeszcze mojego mleka zje więc postanowiłam co nieco oddciągac a tak to dale jej modyfikowane mleko.

asiulek_85
asiulek_85 21-06-2010 11:52

Hej dziewczynki :)

Co tu taka cisza?
Jak minął weekend?

U mnie pogoda całkiem całkiem, no mogło by być troszkę cieplej.

Czuję się też dobrze tylko coś mnie kuje od lewym żebrem już 3 dzień...

Jutro wizyta u gina :) może coś nowego się dowiemy.

Miłego dnia życzę mamusie

klaudia28
klaudia28 21-06-2010 12:52

Hej dziewczyny.

Monia u nas wszystko po staremu czyli ok.
Dzięki że pytasz.
Ja nie odzywałam sie ,nie pisałam ostatnio bo mój maż miał 3 dni wolne ( piątek,sobote i niedziele) i chciałam ten czas spędzic razem z mężem i synkiem a nie przed komputerem i tak dni szybko zleciały......szkoda.
U nas cała sobote deszcz padał, w niedziele nie padało ale tez za ciepło nie było natomiast dzis robi sie juz pogoda fajna.
pozdrawiam

Odpowiedz w wątku