Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
Akszeinga1
Akszeinga1 30-11-2009 21:36

Tez na chwileczke, postaram się wkrótce do wszystkich skrobnac a dzis myslami jestem z Agatka i jutro tez bede. Trzymaj sie kochana!Juz jutro utulisz kochanego szkrabka!Buziaki

AGATHA
AGATHA 30-11-2009 23:24

Dziewczynki jestescie kochane, nawet nie wiecie ile dla mnie znaczy Wasze wsparcie.Jest mi bardzo miło i jutro o każdej z Was pomyślę.A dzisiaj zmykam spać.Wszystkim Wam jeszcze raz dziekuje.Niebawem powrócę...buziaki

marti84
marti84 01-12-2009 00:23

Powodzenia Agatko:)

katka32
katka32 01-12-2009 10:05

powodzenia, trzymam kciuki :))

MoniaB
MoniaB 01-12-2009 12:13

Witajcie kochane moje:)))

Dzis to chyba wszytskie intensywnie o naszej Agatce myślimy:))mam nadziej, że z malenstwem mają sie dobrze:)))

Ja piorę od rana i sprzątam, niby u mamy pranie robiłam a nazbierało się tego:(((((Wiec dzien jakoś leci:))

Kochane mam dla Was wiadomość od Anuleczki:)))Prosiła abym przekazała Wam, ze niestety zapomniała login na forum i nie ma jak napisac, ale myśli o nas codziennie. Mają się z Danielkiem bardzo dobrze, mały szczęśliwy a i ona ma się bardzo dobrze, odpoczywa i nadrabia stracone kilogramy:))
Prosiła abym was w jej imieniu pozdrowiła i przekazała że jak tylko wróci do Wro to napisze:))))

Tak więc kochane przekazałam i czujcie się wszystkie pozdrowione:)))))A i ja Was pozdrawiam serdecznie;)))

kasia0333
kasia0333 01-12-2009 13:25

MoniaB- dzieki ty tez dobrze wyglądasz :) Dziekujemy za wiadomosc od anuleczki :) Pozdrow ja tez od nas :)

kasia0333
kasia0333 01-12-2009 13:33

Ciekawa jestem co tam u AGATHY :)

MoniaB
MoniaB 01-12-2009 13:36

Hey kasia0333:))

Ja też jestem okropnie ciekawa co tam u Agathy ale jeszcze kilka dni cierpliwe musimy byc zanim nam napisze:))

A jak Ci dzien mija???Ja jakoś sie nie mogę poskładać po powrocie od rodziców:((Ale to tak zawsze jest:)))

Buziaczki:**

kasia0333
kasia0333 01-12-2009 13:47

Całe szczęście święta coraz bliżej :) No Ja rodziców ma pod ręką :)

Zuzia44
Zuzia44 01-12-2009 14:25

Agatha powodzenia w nowej roli !!! Pewnie już jesteś szczęśliwą mamusią :-) . Myślę o Tobie od rana.
Ja tylko tu na chwileczkę, pozdrawiam wszystkich.
U mnie szpital - starszak ma anginę ropną i antybiotyk a mój M ma wyrwany ząb, i też ma antybiotyk i boli go jak cholera już 4-ty dzień.
Na szczęście Pawełek i ja jesteśmy zdrowi . Ogólnie - Meksyk !!!

torebka
torebka 02-12-2009 09:09

Asia11- bardzo mi przykro,jednak Kochana nie możesz się teraz poddawać choć wiem, że to bardzo trudne. Teraz musisz jeszcze bardziej wierzyć i jeszcze więcej modlić się do św. Dominika- zobaczysz.... już niedługo znów poczujesz szczęście pod serduszkiem.

Witam nowe formułowiczki- agnieszzzk i katkę32:):):)
No w końcu Katko doczekałam się Ciebie na tym forum:):):)

Agatha:) trzymam kciuki - oby Twoje maleństwo pojawiło się na swiecie jak najszybciej:) a może już jest?

Ja miałam 2 tygodnie problemy z netem więc nie mogłam tu zajrzeć ani nic napisać.
W ubiegły poniedziałek miałam robione badania prenatalne- z dzidzią jest wszystko ok, lekarz wykluczył zespół Downa i wady. Więc jestem jeszcze bardziej szczęsliwsza.
Ale niepokoję się bo od wzeszłej soboty boli mnie brzuch- codziennie i coraz bardziej. Jak byłam na wizycie u gina to kazał mi powtórzył badanie moczu bo być może to od zakażenia- dziś wyniki i chyba dziś wybiorę się z nimi do gina bo wczoraj to z bólu nie mogłam wyrobić- musiałam wziąść nospę. Poszałm do ośrodka, wróciłam ostatkiem sił bo poczułam się słaba i ból brzucha się nasilał gdy szłam- o 13.00 położyłam się spać i spałam do 16.30- szok! coś chyba jest nie tak ze mną.

Pozdrawiam:):):):)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 02-12-2009 09:12

torebka to ja:)

Anikaaa
Anikaaa 02-12-2009 10:42

agnieszkaadres myślałam ostatnio o Tobie:) dobrze ze z dzidzią wszystko ok, mam nadzieję, że z tych dolegliwości też się szybko wykurujesz:)

Moi rodzice wczoraj w nocy wrócili:))))Wypoczęci, opaleni.. mama myslala ze moj brzuch bedzie bardziej pokazny po tych 2tyg, ale poczuła kopniaki dziecia i juz jest w pelni usatysfakcjonowana:)
Strasznie się cieszę, że są, jeszcze pare dni bez nich i chyba opadłabym z sił.

Mam do Was prośbę o rade:
Jutro mam wizytę u swojego prowadzącego gina, miną 3 tyg od poprzedniej, a to za sprawą przedłużenia L4, natomiast w piątek jadę do krk na badanie usg genetyczne 4d. Moj gin nie wysyla mnie na zadne specjalistyczne badania, bo wg niego wszystko jest ok ale ja na wszelki wypadek chce poradzić się kogoś innego.
I teraz niewiem czy mu o tym powiedzieć, nie chce zeby pomyslal sobie ze mu nie ufam.
On zawsze na kazdej wizycie robi mi usg i pewnie teraz tez bedzie chcial zrobic tym bardziej ze jest polowa ciąży a nastepnego dnia o 12 w poludnie bede miala to w krk, usg tak codziennie to chyba nie za dobrze dla dziecka, więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak mu powiedziec o krk, żeby tym razem nie robił mi u siebie...
Czy po prostu poprosić go żeby teraz nie robil, bo 3 tyg temu bylo wszystko ok a nastepne zrobimy pod koniec grudnia...
Co Wy byscie zrobily?

MoniaB
MoniaB 02-12-2009 11:02

Hey kochane:)))

U mnie kolejny dzien dochodzenia do siebie po przyjezdzie od rodziców i jakoś nie bardzo mi to wychodzi:)))Nic mi się nie chce,wogole taka jakas bez zycia jestem:((Ale chyba do tesciowej sie przejde to moze jakos dzien minie:))

Agnieszkaadres bardzo się ciesze, że się odezwałas, długo Cie na forum nie było. Mam nadzieję, ze będziesz zaglądać teraz częściej:))Jeśli chodzi o bóle brzucha to ja też takie miałam i mam cały czas- taki już urok mojej ciąży- też miałam badania moczu, wymaz bakteriologiczny z pochwy, bo ginka podejrzewała bakterie przez które mógł mnie brzuch boleć. Jednak wszystkie wyniki mialam ok a bolało dalej. Jeśli bedziesz miała dalej bóle brzucha to pij rumianek, on też pomaga a tylko w razie mocniejszych bóli to no-spę i przede wszystkim dużo odpoczywaj, to też powinno pomóc. Najważniejsze jednak , jeśli bedą Cie te bóle niepokoić to skontaktuj się ze swoim ginekologiem, przynajmniej bedziesz spokojniejsza, w koncu on jest mądzrejszy od nas:))Pozdrawiam Cie;))

Anikaa w koncu kochana odpoczniesz po powrocie rodziców, podziwiam Cie ze miałaś tyle siły aby zając sie rodzinnym interesem:))
A jeśli chodzi o usg, to ja uważam , ze każda z nas ma prawo do zrobienia dodatkowych badań nawet jeśli nie ma do nich wskazań i wydaje mi sie ,że powinnaś ginowi powiedzieć, ze jedziesz na takie usg do Krakowa, bo mimo że jest ok ty chcesz mieć pewność i on napewno to zrozumie:)))
Ja też chciałam robić usg genetyczne ale z mężem stwierdziliśmy, ze jeśli lekarz mówi , że z naszym synkiem jest wszytsko ok, z resztą usg mamy podczas kazdej wizyty, to po co szukać dziury w całym...Więc nie robiliśmy:))
A ja myślę, ze porozmawiaj ze swoim lekarzem:)))I będzie sprawa wyjaśniona, wcale nie musisz ukrywać , ze chcesz usg genetyczne, bo masz do tego prawo:))

Kochane mamuśki i reszta zafasolkowanych co u Was????????

Nynka- daj znać co u Ciebie bo dawno nie pisałaś????

Pozdrawiam was gorąco:)))

kasia0333
kasia0333 02-12-2009 13:24

Anikaaa- Ja na Twoim miejscu nic bym mu nie mówiła bo niewiadomo jak cie pozniej moze traktowac.A tak bedziesz miała dwa usg a dziecku nie powinno sie nic dziac ja tez miałam czesto usg robione i bylam bardziej spokojna ale na badania to mnie wysylal gin sam.W sumie tez duzo czytałam w necie jakie badania w ktorym tyg powinnam robic i prosto z mostu sie go pytalam czy powinnam te badania teraz zrobic czy poczekac i do tej pory jak cos nie wiem to sie swojego gina pytam w koncu on wie lepiej odemnie .

nynka
nynka 02-12-2009 13:25

Cześć Dziewczynki, część Moniu :)

Właśnie wróciłam od teściów. :) Mąż pojechał do pracy a ja probuję coś popisać na studia... ale mi ciężko idzie.


Dawno nie zaglądałam, w sumie w ogóle sporadycznie korzystałam z komputera, raczej go unikałam, bo mam męczące bóle głowy, takie jakieś zatokowe, w oczodołach - i stąd męczy mi się wzrok i mam wstręt komputerowy :)

Jeszcze nie przeczytałam Waszych postów, więc na razie napiszę co u mnie.


Otóż jesteśmy już po rodzinnej uroczystości. W miniony piątek moja mama miała 50 urodziny a tato - Andrzej - imieniny. Było bardzo uroczyście. Udało nam się z M kupić takiego ślicznego bobaska leżącego główką na podusi, a do tego był z pozytywką. Jak się ją nakręci, to gra kołysanka, a bobasek się tak leciutko buja z boku na bok, tak, jakby spał sobie :) Zapakowaliśmy bobaska do dużego pudła, a na wierzch napisaliśmy "dla babci beatki i dziadziusia andrzejka". Najpierw wręczyliśmy im "normalne" prezenty, a potem, jak przyszła babcia z ciocią i mój brat z dziewczyną, wręczyliśmy im jeszcze ten prezent. Rodzice w ogóle się nie spodziewali. Tato trzymał pudło, a mama walczyła z kokardą. No i jak zobaczyli co w środku... to wszyscy zaczęli płakać! Mama, tato, ciocia, brat z dziewczyną, babcia... wszyscy wyli jak bobry :) Udała nam się niespodzianka! :)

Potem doszli pozostali goście i żaden prezent nie był tak ważny jak NASZ :)

Impreza mnie dość mocno wymęczyła, więc przez weekend odsypiałam sobie już u teściów na wsi, a w poniedziałek miałam wizytę u ginekologa.
I pierwszy raz zobaczyłam na usg moją dzidzię! :) Taką już machającą rączkami!!! Lekarz wydrukował mi zdjęcie. Według usg jestem teraz w 11 tygodniu i 3 dniu... czyli tak, jakby mi się termin porodu przesunął wcześniej o tydzień.
Wiecie dziewczyny, chyba zaczynają mi łagodnieć moje dolegliwości ciążowe. Wprawdzie rewelacyjnie nie jest, jestem bardzo osłabiona, ale nudności są już mniej dokuczliwe, nie wymiotuję tak bardzo i żołądek nie jest taki obolały, jak wcześniej. W sumie, gdyby nie to osłabienie, przez które mam zawroty głowy, to byłoby nawet znośnie i mogłabym normalnie sobie funkcjonować na lekko zwolnionych obrotach. W każdym razie - nie narzekam. Mogłoby być gorzej. Czuję, że z końcem pierwszego trymestru będę się czuła dużo lepiej - i to mnie cieszy. Z dzidzią też jest w porządku, buja się na pleckach, macha rączkami i nóżkami, serduszko bije... nie mam powodów do zmartwień.
Lekarz wystawił mi L4 do końca roku, a potem mi przedłuży. Prawdopodobnie zostanę już całkiem na tym zwolnieniu. W sumie dla wszystkich tak będzie lepiej. Ja będę sobie odpoczywać bezstresowo, a w szkole zorganizują sobie kogoś na zastępstwo na stałe i wszystko się poukłada. Pewnie będzie mnie czekać jakaś komisja z ZUSu, bo jeśli zostanę do porodu na tym L4 to będzie to trwało dłużej niż pół roku i pewnie będą mnie ciągać za to. Ale mój lekarz skrupulatnie notuje wszystkie moje dolegliwości, więc nie powinno być problemu. Zresztą, nie znam się na zusowskich procedurach i nie wiem jak to będzie tak naprawdę. Może któraś z was była w podobnej sytuacji?

Tak więc, święta za pasem, mogę pomału szykować się do nich i budować świąteczny nastrój, pomimo, że jesień za oknem :) Wcale nie tęsknię za pracą, nie jest mi nudno i cieszę się, że w końcu mam czas tylko dla siebie :)

Na razie to tyle, zaraz zabiorę się za czytanie zaległości

Buziaczki i pozdrowionka :)

kasia0333
kasia0333 02-12-2009 13:40

nynka- to fajnie ze prezent si eudał napewno ta rocznica dla twoich rodzicow zostanie wielkim wspomnieniem :) A co do Zus-u to watpie ze bedziesz miala komisje ni emaja powodu bo masz na chorobowym przeciez napisane literke B ( ciazowe) wiec bez obaw ni ebedzies zmiala komisji . Komisje maja ci co widac golym okiem ze chorobowe jest kombinowane a poazatym komisje robia po 6 m-c ( o ile dobrze pamietam)chorobowym ale nie na ciazowym .Zreszta lekarze maja jakies kody co wpisuja ale literke B widac gołym okiem wiec nie musimy sie o to martwic :).a pozatym nie wiem jak jest teraz ale pare lat temu maz mogl ciagnac chorobowe na zone ale od jej lekarza ginekologa podobno sie mu to nalezalo ja sie musze jeszcze dopytac dokladnie bo tylko cos mi sie to obilo o uszy.

nynka
nynka 02-12-2009 15:15

Wiesz... ja się w sumie nie obawiam, nawet jak mnie po pół roku zawołają na komisję, to co mi zrobią? Przykulam się z brzucholcem i co? powiedzą, że mam wracać do pracy? :)

Ale powiem ci, że kolega opowiadał mojemu mężowi, że jakieś 3-4 lata temu jego żona była na L4 przez całą ciążę i ciągali ją na komisję! I pech chciał, że miała młodego lekarza gina, który trochę zaniedbał jakąś swoją dokumentację i w zusie doszukiwali się powodów tegoż zwolnienia. Lekarz po prostu nie pomyślał, żeby wszystko skrupulatnie zapisywać w karcie. No i potem się musiał gimnastykować. A dziewczyna na prawdę nie mogła pracować, bo miała specyficzny rodzaj pracy i nie wolno jej było dźwigać.
Wiec, jak widzisz, nasz ZUS zawsze coś mądrego gdzieś wymyśli :/ Mam nadzieję, że mnie to nie spotka, ale wolę być na to przygotowana. Tym bardziej, że teraz takie afery z lewymi L4 i znając naszą polską biurokrację, to i do ciężarnych mogą się przyczepić...

MoniaB
MoniaB 03-12-2009 12:47

Halooooooo, hallooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!Jest tu ktoś dzisiaj??????Dziewczyny co tak pusto na naszym forum????
Mamuśki rzadko tu zaglądają, nie mówiąc o zafasolkowanych:((

Chyba tylko ja tu zostałam:((

Ciągle myśle o Agatce:)))Zastanawiam się co u nich słychać, ajk sobie radzą i kiedy się odezwie:)))

A ja dzis o 18 mam wizytę u ginekologa i powiem Wam, że jak zwykle mam stresa:(((Ostatnio wymiary były troszkę rozbieżne, no i ja opiernicz za wagę dostałam:((I tak jakoś sama nie wiem, jakas taka rozdarta w srodku jestem, czy z moim maluszkiem wszystko ok.........Ale z drugiej strony nie mogę tak myślec....

Byłam dzis po wyniki i przy okazji kupiłam mężusiowi prezent na Mikołaja:)))A w sobotę jedziemy po komodę do ikei więc już od następnego tygodnia będę mogła prac i prasować ciuszki małego:))No i łóżeczko niedługo będziemy składać:)))

Piszcie kochane co tam u was????Ciągle o Was wszystkich myslę:))Marti, Zuziu, Akszeingo, zafasolkowane kochane piszcie:))
Tak jak juz wczesniej pisalam Anuleczka odezwie się do nas jak wróci od rodziców w Nowym Roku, mają się z Danielkiem bardzo dobrze. pozdrawia kazdą z Was i myśli o Was codziennie:)))

MoniaB
MoniaB 03-12-2009 12:48

"Kalendarzyk porodów"

Agatha- szczęśliwa mamusia Alexa napewno:))

Monia_1980 - 3 grudnia CÓRCIA

Klaudia- 15 (22) styczeń SYNUŚ

MoniaB(ja, hihi)- 5 luty SYNUŚ

anika- 10(17) kwiecień CÓRCIA

agnieszkaadres- 1 czerwiec

kasia0333- 9 czerwiec

nynka- 20 (26) czerwiec

katka- lipiec

Odpowiedz w wątku