Szukaj

Colorado: stres i złe zwyczaje życiowe powodują …łysienie

Podziel się
Komentarze0

Uwaga kobiety, postarajcie nie stresować się za bardzo, ponieważ wasze włosy są w niebezpieczeństwie! Nadmiar stresu, tak samo jak i konsumpcja tytoniu oraz alkoholu, mogą spowodować łysienie u kobiet, donosi specjalistyczna strona internetowa WebMD.com.


Strona ta ujawnia wstępne rezultaty dwóch nowych badań amerykańskich, które zostały zaprezentowane w ramach corocznego kongresu amerykańskiego stowarzyszenia chirurgii plastycznej American Society of Plastic Surgery.

Konferencja ta odbyła się w Denver, w Colorado.

Przyczyny łysienia u kobiet

Mieszki włosowe u kobiet mają być wyjątkowo wrażliwe na stres. Nadmierne opalanie, nikotynizm oraz konsumpcja alkoholu mają być również czynnikami wpływającymi w znacznej mierze na mieszki włosowe.

Aby dotrzeć do takich wniosków, badacze obserwowali jednojajowe bliźniaki, a następnie ocenili wpływ różnych czynników na ich owłosienie. Przede wszystkim, badacze stwierdzili, że kobiety rozwiedzione albo wdowy traciły więcej włosów niż te kobiety, które żyły w stabilnym związku.


Dlatego też, badacze doradzają teraz kobietom, aby kontrolowaly stres, w którym żyją, aby móc zachować bujną czuprynę.

Próbujemy kontrolować to, co możemy, wyjaśnia Doris Day, dermatolog. Im wcześniej się za to bierzemy, tym większe mamy szansę na to, że poprawimy naszą sytuację, dorzuca specjalistka.

Jej zdaniem bowiem, kobiety powinny również przyswoić sobie zdrowe zwyczaje życiowe, aby ograniczyć wpływ szkodliwych czynników na włosy, tak bardzo, jak tylko jest to możliwe.

A jak to się ma do łysienia u mężczyzn?


Ze strony mężczyzn natomiast, odpowiedzialność za łysienie leży raczej w genach. Wcześniejsze badania zresztą ustaliły już związek między komórkami macierzystymi a łysieniem, pokazując, że niektóre z nich nie są w stanie wytworzyć mieszków włosowych (tam powstaje włos).

Komentarze do: Colorado: stres i złe zwyczaje życiowe powodują …łysienie

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz