Szukaj

Jak zajść w ciążę 5 :) nowy szczęśliwy post

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
iskra1
iskra1 29-01-2009 21:18

Hej dziewczeta witam was serdeczenie na dzien przed weekendem. W Dublinie zrobilo sie zimno i diabelsko wietrznie do tego stopnia, ze najlepiej to nie wychodzic z domu, a do pracy to dobrze ze pomykam razem z moim mezem, bo przy mojej wadze to juz dawno znalazlabym sie gdzies na Kanarach za sprawa samej sily sprawczej wiatru (52 kg). Chyba wkrotce zaczne nosic cegowki do kurtki, by nie odleciec ;).

<Kasiula29> co do sluzu kochana to chyba nie poradze ci nic, choc ja rowniez dzis taki zauwazylam u siebie - kojarzy mi sie z kolorem mleka a konsytstencja tych takich slodkich mleczek w tubkach, co sie kiedys wyciskalo i jadlo :). Moze to i typowe dla 2 fazy? Poobserwuj siebie dalej i daj znac co i jak.
<zuziu44> podziwiam za trzymanie w tajemnicy wiadomosci o ciazy, ale z drugiej strony to i rozumiem, uznacie ze przyjdzie czas by o tym powiedziec, wowczas dowie sie caly swiat, a na razie dbajcei o siebie - i kuruj mi sie kochana - wracajcie szybciutko do zdrowia.
<annetko21> ciesze sie ze ta wredota w koncu sie pojawila - az dziw bierze ze kobieta moze sie cieszyc na przyjscie @, no ale w twoim przypadku to uzasadnione - teraz to tylko zrobic podstawowe badanka i powinno wszystko byc w porzadku. Ja rowniez od nowego cyklu zabieram sie za badanka i za leczenie, jesli takie pani gin zleci.
<piramidko> co do interpretacji progesteronu to tez nie jestem ekspertem, ten prawdziwy czyli nasza Stokrotka zamilkla znowu od 2,5 tyg nie daje znac o sobie, ale wierze ze nas czyta - WIEC KOCHANA STOKROTKO, GDZIEKOLWIEK JESTES WIEDZ ZE ZA TOBA TESNIMY I MYSLIMY O TOBIE!
<madziu27> co do testow owu, jak slusznie ujela <suzi> moga wychodzic mylnie jesli mamy zaburzenia hormonalne. Ja do poki nie zrobie wynikow to chyba bede polegac na monitoringu niz na testach, moej wyszly pozytywnie 3 dni temu, a dzis maly skok tempki, ale nie ponad ta z 6 wyzszych, wiec czekam na jutro, a z wizyty u pani gin we wtorek wynikalo ze mialam wowczas 17mm pecherzyk i owu powinna byc dzis albo jutro. Jutro mam wizyte kontrolna, wiec zobaczymy czy pecherzyk pekl, czy zrobilam sie torbielka.

Wszystkie kochane forumowiczki, ktore pominelam pozdrawiam i zaciskam mocno kciuki za plusiki.
Dobrej nocy kochane!
<Sarah28> i <Stokrotka> wam w szczegolnosci - buziale!!
Iskierka

suzi1234
suzi1234 29-01-2009 23:31

tak do śluzu info
szyjka macicy produkuje cztery rodzaje śluzu szyjkowego. Wydzielina produkowana w dniach niepłodnych (na początku i pod koniec cyklu) to śluz typu G, który przypomina gęstą pastę i wytwarzany jest przez najniżej położoną część szyjki, tuż nad pochwą. Dla plemników stanowi on barierę nie do przebycia. Kiedy poziom estrogenu w organiźmie zaczyna wzrastać, szyjka zaczyna produkować śluz typu L, który jest bardziej płynny i towarzyszy mu uczucie kleistości, lub wilgoci w pochwie. Na kilka dni przed owulacją, jeszcze wyższe partie szyjki wytwarzają śliski i rozciągliwy śluz typu S. Ujście pochwy wydaje się wtedy szczególnie wilgotne i można zaobserwować przezroczyste nitki śluzu typu S, czasem przemieszane z białawymi kroplami śluzu L. Idealnie, śluz typu S powinien dać się rozciągnąć nawet na kilka centymetrów pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym. Jego konsystencja często jest porównywana do surowego białka kurzego.

Tuż przed wystąpieniem owulacji śluz traci swą rozciągliwość. Jest to śluz typu P, produkowany przez najwyższą partię szyjki macicy. Jest on rzadszy i mniej rozciągliwy, niż śluz S ale jest niezwykle śliski i to się daje odczuć u wejścia pochwy. Ostatni dzień produkcji śluzu P jest najbardziej płodnym dniem cyklu. Jest to dzień, w którym z pęcherzyka Graafa uwalnia się komórka jajowa.
Zmiany śluzu szyjkowego łatwo jest monitorować na przykład przy podcieraniu się (po oddaniu moczu podcieramy się dwukrotnie i obserwujemy pozostałość na papierze po drugim podtarciu), lub umieszczając palce wewnątrz pochwy

anetka21a
anetka21a 30-01-2009 10:16

suzi1234
nawet nie wiedziałam że są aż 4 rodzaje!! ale wiesz co?? - będę obserwować i sprawdzę na sobie :)

a ja właśnie byłam na pobraniu krwi. sprawdzą moje hormonki :) :) :)

i z jednej strony czekam na 29 kwietnia jak na zbawienie. bo najprawdopodobniej dowiem się - dlaczego? ale z drugiej strony to już będzie tylko krok jak pykną 2 lata starania się :(

miłego dnia dziewczyny!!

załamana55
załamana55 30-01-2009 11:27

czesc kobitki, widze ze bardzo dużo popisałyscie sobie wczoraj, ja nie zagladalam bo niestety mam infekcję uszu, byłam wczoraj u lekarza , oczywiscie mnie spławili bo rejestracja była do 12 a ja sie spozniłam 5 minut, pojechalam dzis jeszcze raz to powiedzieli mi ze musze czekac bo teraz nie ma czasu na rejestracje, dopiero po dzieciakach, czyli stiwierdzilam ze jak po dzieciakach to po 12 czyli juz nie rejestruja i tak wkoło, angielscy lekarze-wielki szacuneczek!!! wrociłam do domu i tak sobie siedze,3 dni nie bylam w pracy i chyba dopiero pojde w poniedzialek, musze sama sie podleczyc bo to juz trzeci raz mam problem z uszami w tym roku, u mnie dzis bardzo szaro, zimno i pada, zaraz sie polożę bo co tu robic??? rzeczywiscie jak wspomniała anetka21 moje owu sa chyba ok, ale i tak mnie to martwi bo nigdy nie mialam nieregularnych @. ach i co z tym nikiem , przykro mi ale juz taki musi pozostac, nie moge sie zalogowac pod innym nickiem teraz bo mi wyskakuje ze pod tym adresem mailowym juz jest zalogowany inny uzytkownik, hmmm nie gniewajcie sie, miłego dnia , papapapa

iskra1
iskra1 30-01-2009 12:50

<suzi> dzieki za info o sluzie, przyznam ze i ja nie wiedzialam iz sa jego 4 rodzaje, teraz mu sie przyjrze z blisko ;)
<zalamana> a moze zaloz nowy rpofil podajac maila swego Malza? Mysle ze to powinno zadzialac nie sadzisz?
Trzymjcie za mnie kciuki, bo dzis mam wizyte i dowiem sie czy torbiel, czy pecherzyk pekl. Osobiscie wolalabym to drugie no ale to juz nie ode mnie zalezne.

buziaki!!

Sarah28
Sarah28 30-01-2009 13:30

Hej laseczki:))

Jesli chodzi o sluz to ja tez w 3 dniu po owulce mialam taki jakby mleczny ale chyba to jest normalne. Teraz czekam na nie@ no i sie zastanawiam co jest grane bo nie mam nawet objawow a termin jutro lub niedziela... Oby przyszla w terminie bo starczy ze moj M ma slabe wyniki to jeszcze u mnie cos zaburzone...???

Iskierko:)
Jak Twoje staranka? Aktywne?:) Trzymam kciuki za Ciebie baaardzo mocno:) No ten cykl masz wyjatkowy:) Hihi oby byl taki do konca! Napisz koniecznie co dzis na USG wyszlo a ja sle Ci buzialki :)

Pozdrawiam wszystkie cyber-kolezanki:)

iskra1
iskra1 30-01-2009 15:15

baaa!!! Czy moje staranka sa aktywne? No jasne ze sa!! Czasem zastanawiam sie skad jak do diabla to energie czerpie?!! :):):):):)): Nie na darmo chyba od zawsze zwano mnie iskierka, bo wszedzie mnie bylo pelno - taki iskrowy strus pedziwiatr.
Moj malz chyba nie moze narzekac na brak staranek, a czy beda tego efekty to okaze sie moze dzis (bo dowiem sie czy pecherzyk pekl).
Dzis moj 35 dc i chyba dopiero co po owulce wiec ja naprawde nie bede miala nic do dlugosci tego cyklu, pod warunkiem ze przedluzy sie do 9 m-cy!!:):):)):)

caluej rowneiz - 3 maj kciuki mocno - wizyte mam po 20 dublinskiego czasu, czyli po 21wszej srodkowo-eurpoejskiego - jak tylko wroce dam znac, obiecuje!!

strzelka
strzelka 30-01-2009 15:18

Cześć!wszystkie ,,stare,,i,,nowe,,forumowiczki!:)nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie?ale nie było mnie tu dawno,ale co jakiś czas czytałam wasze wpisy.Stwierdziłam,że trzeba sobie trochę odpuścić,ale i tak to nie wychodzi za dobrze,bo trzeba się poobserwować i siłą rzeczy o tym się myśli.Ja wizytę u lekarza mam na kwiecień,a chciałam troche wcześniej,ale nie da rady:(brałam drugi cykl wiesiołka na śluz i trochę mi pomógł,bo w pierwszym to nawet skutek był odwrotny.Ostatni cykl miałam aż 35dniowy(żadko mi się zdarza)zazwyczaj to ok32.33dni.I teraz już w 12dc pojawił mi się śluz i w 14dc był bardziej rozciągliwy,ale było go widać i czuć tylko jakieś2,3dni.Nie wiem czy mogłam w tych dniach zajść w ciążę ?skoro przy długich cyklach owulacja jest póżno ok 20dc.a ja się starałam w 12dc,14dc,16dc,POZDROWIONKA dla wszystkich dziewczyn i trzymam kciuki już za te zafasolkowane i te jeszcze nie!:)

suzi1234
suzi1234 30-01-2009 22:22

jak pusto .o ktorej wy dziewczyny chodzicie spac :> ?

optymistka55
optymistka55 30-01-2009 22:39

a ja jestem, wiecie kto??? hihihi

iskra1
iskra1 30-01-2009 23:12

Witajcie dziewczyny, dopiero co wrocilam i juz zdaje relacje:
pecherzyk w lewym jajniku 22,1 mm gotowy do owulki pprawdopodobnie juz zaczela sie lub w najblizyszych 12 godiznach bedzie sie uwalnialo jajeczko.
Endo przyroslo z 6,8 mm do 9,1 i jest trojwarstwowe czy jak to sie tam zwie &#8211; czyli znowu przemawia ze owu tuz tuz lub trwa. Wszystko inne w porzadku. Na podgladanie czy pekl pecherzyk apni doktor powiedziala ze lepiej nie &#8211; gdyz wg niej to owu bedzie, a szkoda byloby grzebac tam usg, gdy np jesli doszloby do poczecia to bylby 3 dzien i pani doktor nie chcialaby przeszkadzac zarodeczkowi w drodze do macicy.
Dostalam duphaston 2×1 od poniedzialku do @ i jak nie dostane @ to mam zrobic bete 9 lutego, no chyba ze przyjdzie wredota.
Ogolnie jestem zadowlona, juz z malzem kupilismy winko, coby sie zrelaksowac i zobaczymy co czas przyniesie!!! Tyle tego, dobrej nocy wam zycze a ja zmykam na kapiel z malzem i male co nieco :)P):):):):):)

Zuzia44
Zuzia44 31-01-2009 15:00

Cześć słonka.
Iskierko jak przeczytałam Twój wpis to musiałam napisać. Wszystko dobrze się Wam układa, dobre wieści u Pani doktor, dobrze się dzieje w Tobie i między Wami. A jak przeczytałam jeszcze, że pomożesz dpuhastonem to ... kupuj małe buciki ;-).
Kochana bardzo, bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki żeby to wszystko przyniosło oczekiwany i wymarzony efekt. Uda się !!!!!!

iskra1
iskra1 31-01-2009 20:01

CZesc dziewczyny, ciesze sie z mam w was takie wsparcie &#8211; kurde normlanie lepsze mam poparcie, niz kandydaci na prezydentow :) ahhahahaha.
Wlasnie wrocilam z miasta z zakupow, no i z&#8230; wlasnie&#8230;. opisze Wam te historie, bo sama jestem pod wrazeniem. (wszystko to fakty)
Otoz moj malz, w wieku dzieciecym zostal pchniety przed jedna dziewczynke na placu zaabaw na hustawke &#8211; EFEKT? zlamana zuchwa, i gdyby 3 cm w bok, to zginal by na miejscu. Od tamtej pory mial problemy z jakaniem sie wobec stresujacych sytuacji, badz wobec osob, ktorych nie zna. Nie pomagalo przkonanie samego siebie ze da rade itp, logopedzi i inni lekarze. Ciagnelo sie to za nim az do dzis &#8211; znalazl info ze jest terapia, ktora pomaga &#8211; HIPNOZA &#8211; koszt pokazny bo 350 euro, ale nie o pieniadze chodzi &#8211; to mu tak przeszkadzalo w zyciu, w pracy ze bylo nie do zniesienia, nie mogl opanowac dzwoniaceog tel w pracy i wytlumaczyc klientowi co i jak, na sptkania konferencyjnych sie zacinal i mial caly czas dola.
Wiec sie zdecydowal na ta terpie.
Wlasnie z niej wrocilismy i powiem wam ze jestem w szoku!!!!!!! Wyszedl nie ten czlowiek!! Usmiechniety, szczesliwy, bez kompleksow, zrelaksowany na maxa!!!! Ale to nic&#8230;. Jak zaczal mi opowiadac co sie tam dzialo.!!!!
Lezal na lozku, gosc go zrelaksowal na maxa hipnoza i nagle moj malz jest gdzie? Ma dwa latka i idzie z rodzicami za reke, widzi siebie oczami malego, mame smiejaca sie do neigo, mowiaca &#8211; Patrz on juz sam umie chodzic sowbodnie!! i mama go tuli :) &#8211; normalnie lzy mi sie do czu zbieraja jak to wam pisze.
Nastepnie przeskok &#8211; maz jest na wakacjach, widzi rodzicow na kocu idac w kierunku wody, ale obi sie do niej wejsc, bo wie ze nie umie plywac. Za chwile jest w miejscu, w ktorym ta dziewczynka go pchnela, widzi ja, ma lek &#8211; ucieka od niego.
Nagle glos pana od hipnozy &#8211; wsiadasz do windy i jedziesz na kolejny poziom, i tam co? Moj malz buja w oblokach, lata, widzi ludzi, jest szczesliwy, zrelaksowany!!!
Znowu przeskok &#8211; pytanie od pana od hipnozy &#8211; KTO CIE SKRZYWDZIL? &#8211; pada imie kobiety &#8211; eks mego malza ;(!!!!
Za chwile moj malz znaduje sie na sali konferencyjnej i probuje przemowic, ale nie moze i wdzi jeden wielki ekran, za ktorym jest on jako male dziecko i to dziecko krzyczy &#8211; PRZEMOW!! PZRECIEZ MOZESZ!!! MOW D NICH, PRZELAM SIE!!!! A moj malz dalej nic, jak zablokowany, z w koncu dziecko wyskakuje z ekranu i wchodzi w mego meza i nagle relak i maz spokojnie mowi do tlumu bez stresu &#8211; SZOK.
Koncowa faz to widzi fontanne zlych emocji, negatywow, ktora splywa do pudelka i on sam zakleja to pudelko tasma klejaca i potem kopie worek pelen negatywnych emocji i w koncu pada na kolana mowiac &#8211; skonczylem i pan hipnozy wie ze maz wyzbyl sie zlych rzeczy.
Na koncu malz podchodiz do siebie samego majacego dwa latka, przytula go, potem majacego 6 latek mowiac ze wszystko bedzie dobrze, nagle widzi swoja mame w kuchni gotujaca obiad a on ma 6 lat i cieszy sie widzacrodzicow mowi do nich &#8211; szok.
Terapia sie nie zakonczyla, jeszcze 2 spotkania, ale to co sie stalo tam to szok &#8211; jestem pod wrazeniem!!! Napisze wiecej potem bo ide sprzatac.
Buziale!!

suzi1234
suzi1234 31-01-2009 22:05

zalamana55 widze ze skorzystalas z mojej propozycji i jak proponowalam zmienilas na OPTYMISTKA55,bardzo sie ciesze ze komus sie przydalam :>
iskierka do dziela bedzie dobrze :>

suzi1234
suzi1234 31-01-2009 22:05

I ZNOWU PUSTKI CZYBA CIEZKO PRACUJECIE :>
MILEJ I OWOCNEJ PRACY :>

asiula11
asiula11 31-01-2009 22:16

hej ja nie pracuje tylko czekam nie wiem czemu nie pisze chyba siedze jak na szpilkach i czekam na brak @,taka nerwówka,ale cos mi sie wydaje że znowu bedzie klapa ,dobranoc trzymajcie sie dziewczyny

marynia
marynia 31-01-2009 22:18

Iskierko niesamowita ta twoja opowieść, jak i twoja osoba. Gratuluję Ci tego zapału i oczywiście trzymam kciuki i wierzę, że niebawem ogłosisz dobre wieści.
Zuzanko cieszę się, że u ciebie wszystko w porządku. Brakuje tu twoich komentarzy i dobrego nastroju. Dbaj o siebie i maleństwo, pewnie twoje dziecko cieszy się z faktu, że będzie miało rodzeństwo.
Witam załamaną optymistkę na tym forum, bo pewnie mnie jeszcze nie kojarzysz. Na forum jestem od sierpnia ubiegłego roku. O dziecko staram się 4 lata i 3 miesiące. Jak narazie zero efektów i jakoś z tym żyję.
A co u mnie? No pewnie jutro @ rozkręci się na dobre i wiecie co, po raz pierwszy nie liczyłam dni do @. Jestem spokojna, nie chcę myśleć ani o dziecku, ani o ciąży i nie mam zamiaru znów przechodzić tego hororu. Unikam wizyt u lekarza, odstawiłam wszystkie tabletki i żyję naturą. Niech będzie to co ma być. Może w części wyrzuciłam to z głowy i czuję się pewniej. Oczywiście wam kibicuję i życzę dwóch kresek na teście ciążowym. Miałam wizytę kwalifikacyjną do laparoskopi, jak już to zaczęłam to i skończę. Niestety na to muszę jeszcze poczekać trzy miesiące. Był sobie lekarz, który siedział, "rozkraczony" na krześle, łokciem oparty na biurko i podtrzymywał swoją głowę, a drugą ręką przykrywał usta, bo cału czas ziewał. Musiałam wam to napisać, to są "niby" ludzie wykształceni, ale poczułam wstręt i odrazę i chciałam uciekać. To są szczyty wszystkiego, mało tego jeszcze powiedzsiał mi, że przez te cztery lata mało zrobiłam. Wiecie co, jakby mi ktoś dał w twarz. On nawet nie ma pojęcia co ja przeszłam i co przeżyłam. Co za okropny typ i aż wstyd , że tacy ludzie są lekarzami, zero kultury względem drugiego człowieka. Nieważne kim człowiek jest i co robi, ale szacunek się należy. Oj, dziś się rozpisałam i normalnie się zdenerwowałam jak sobie przypomniałam tego ..... . No, cóż mamy sobotni wieczór, karnawału czas, a ja tęsknię za moim M.
Pozdrawiam was szystkie, trzymajcie się i obficie pracujcie wieczorkiem, aby coś zaowocowało.
Stokrotko pozdrowienia też dla ciebie, odezwij się!

asiula11
asiula11 31-01-2009 22:21

iskra1 ta historia to naprawde fajna ,super taka hipnoza ,sama bym sobie taką zafundowała ,napisz co było dalej ,pozdr

asiula11
asiula11 31-01-2009 22:25

marynia- nie przejmuj sie jakims idiota .zazdroszcze ci ,że sie tak wyluzowałaś ,ja tak nie potrafię ,pozdr

Sarah28
Sarah28 01-02-2009 10:27

Witam moje Zlote Kochane Kolezanki:)

A ja wczoraj miala w domu impreze '2w1' i dzisiaj jestem niewyspana:)
Wczoraj tez mialam miec @ ale nie przyszla a co gorsze nawet zadnych objawow nie mam:( Nie chce miec klopotow z nieregularnymi cyklami... Bo jakos nie czuje zebym zafasolkowala... Zaczynam miec dola...

Iskierko:
Jestem szczesliwa ze tak fajnie wizyta przebiegla! Trzymam za Ciebie kciukasy bardzo mocno i czuje ze sie uda! Ze ten cykl zapamietasz przez cale zycie! Ze bedzie wyjatkowy do konca! Przytulajcie sie i bydzcie dobrej mysli! Twoja opowiesc o hipnozie Twojego M jest super! To niesamowite ze takie rzeczy dzieja sie naprawde! Trzymam kciuki za skutecznosc jego terapii! Pozdrawiam Cie serdecznie kochana i czekam na dalsze dobre wiesci od Ciebie:)

Optymistko55
Witam odmieniona osoba zalamanej:) Teraz na pewno wszystko sie uda!

marynia
To jak potraktowal Cie lekarz... po prostu odbiera mi mowe. W takich sytuacjach ciesze sie ze nie mieszkam w Polsce. Bo tu jest zupelnie inaczej. Lekarz wchodzi do gabinetu, podaje Ci reke, wita sie, pyta co slychac... Pelna kultura i czlowiek zawsze wychodzi z gabinetu zadowolony i spokojny. No i za wszystko placi kasa chorych. Tu kazdy lekarz ma swoj prywatny gabinet lub przychodnie ale kasa chorych placi za nasze wizyty. Wiec i szacunek lekarze maja do pacjentow i pacjenci maja dobra opieke... Oby w Polsce sie to tez kiedys zmienilo...A poki co... Ty jak najszybciej zmien kochana lekarza!!! Trzymam za Ciebie kciukasy!

Hmm... tak sobie pomyslalam... szkoda ze nie mozna tak nas zahipnotyzowac zebysmy wszystkie zafasolkowaly:)

Odpowiedz w wątku