Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
asia_24
asia_24 28-08-2010 23:13

Agusiu dziękuję za tak przemiłe życzenia:)
Oj Łukaszek daje mi tyle radości i miłości jakiej nie dostaje od nikogo na świecie to jest taka bezwarunkowa miłość, nieraz jest nieznośny ale jak tak rano przyjdzie koło łóżka i nachyli się i da mamusi buziaczka to aż mi się buzia zaczyna śmiać że mam tego mojego kochanego bąbelka i jestem prze szczęśliwa ze mogę z nim darzyć każdy dzień:)

asia_24
asia_24 28-08-2010 23:22

luskadus no to ja trzymam kciuki do tej poniedziałkowej wizyty mam nadzieje że wyjdziesz z niej prze szczęśliwa i ciąża zostanie stwierdzona na 100%.

MoniaW no to super ze mieszkanko idziecie oglądać mam nadzieje ze przypadnie wam do gustu i będzie funkcjonalne, a przede wszystkim nie drogie:)
No to rewelacyjnie ze Piotruś się tak rozwija, mój Łuki to w tym wieku tylko leżał, a teraz taki bystrzak z niego.

paulina157
paulina157 28-08-2010 23:25

hmmm..... aby zrobic bete trzeba miec skierowanie od ogolnego do przychodni ginekologicznej... ja nie moge sobie zmienic ogolnego bo kazdej osobie przypisany jest jeden lekarz (wiem troche to dziwne, ale nic na to nie poradze) ... owszem sa prywatne kliniki ale to kosztuje tu fortune ... od ogolnego musze jechac do szpitala do ginekologa i tam juz mna sie zajmuja jak trzeba. Niestety ja nic przyspieszyc w tym kierunku nie moge, no chyba ze juz by sie cos powaznego dzialo, to wtedy tak.

A ja dzis jadlam ciasto (zebre) a na nim lasagne :P bardzo dobre bylo tylko moja znajoma przy obiedzie malo pawia nie puscila :P hi hi hi jej maz stwierdzil ze wyjdzie i poczeka az ja skoncze jesc bo mu niedobrze i biedaczek czekal w salonie :P na swoja kolej hi hi hi hi hi ubaw po pachy mialam


No i przy okazji ciagle chodze senna jak cholera a z lozka bym nawet nie wychodzila... ok zycze Wam wszystkich slodziutkich snow kobietki ja juz tez mykam do lozeczka :) ....

asia_24
asia_24 28-08-2010 23:27

No a Łuki od jakiegoś czasu jada już sam śniadanka, obiadki jeszcze z pomocą, no i zrobiłam mu śniadanko (chlebek pokrojony w kosteczkę) i poszłam sobie dalej szykować a po chwili słyszę w pokoju jak Łuki mówi ciągle "NIE MA" myślę to nie możliwe ze tak szybko zjadł (tak mówi jak już zje lub coś się skończy) ja przychodzę a na talerzyku pusto i co widzę?? cały chlebek wciśnięty w takie okrągłe miejsce na kubek w blacie w jego krzesełku do karmienia:):):):) i w śmiech, co on potrafi wymyśleć to nie raz pękam i sikam z jego pomysłów:*

HOPE
HOPE 29-08-2010 12:51

Witam weekendowo :)
U nas sytuacja nie wyglada najlepiej...Maciusiowi jeszcze chorobsko nie przeszlo, dalej ma katarek i kaszle czasami no ale najwazniejsze ze w nocy jakos juz mu nie przeszkadza zapchany nosek no i spi spokojniej....W dzien jakos jest gorzej, nie umiem sie pozbyc tego katarku choc mamy krople do noska, oprocz tego czesto przeplukuje mu woda morska no i wyciagam wszystko nosefrida...No ale widocznie jeszcze musimy sie [pomeczyc...A z niego taki maly zarazek ze teraz i ja jestem chora i mojego meza tez bierze wiec nie jest za dobrze...Ja katar mam taki ze juz prawie nie czuje co jem a kaszel tez mnie meczy, moj M zaczyna czuc to samo choc u niego narazie jest najlepiej z calej naszej trojki...ech zebysmy juz wyzdrowieli...

Asiu chcialam Cie zapytac o cos, wiem ze juz kiedys cos na ten temat pisalas ale nie pamietam dokladnie...Bo teraz napisalas Moni ze Łukaszek jak bylw wieku Piotrusia czyli 6.5 miesiaca to tylko lezal...Wiem ze kiedys wspominalas ze na brzuszek sie nie obracal dosc dlugo i ogolnie nie robil zbyt wiele...mozesz mi napisac jak to wygladalo dokladniej u niego???Tzn kiedy zaczal sie u niego rozwoj ruchowy i czy bylas wczesniej ujakiegos neurologa z nim czy gdziekolwiek u lekarza zeby sprawdzic co sie dzieje?Wiem ze teraz jest swietnie rozwijajacym sie dzieckiem i dogonil swoich rowiesnikow...Dla mnie takie informacje sa pociecha ze z Maciusiem moze wcale nie jest tak zle i ze dzieciaki czasami tak maja nawet te zdrowe u ktorych nie stwierdzono napiecia miesniowego czy csegos innego...Napisz kilka slow jesli mozesz kiedy zaczal sie przewracac na boki i na brzuszek, kiedy zaczal raczkowac (o ile raczkowal), kiedy zaczal siedziec no i chodzic....Bardzo prosze :)

Aha i odnoscie dziewczyn ktore dalej zyja w niepewnosci co do ciazy....Dla mnie te Wasze objawy sa jak najbardziej ciazowe i wydaje mi sie ze to nie moze byc nic innego...Niewiem ktora z Was pisala ze ma caly czas mokro i taka biala wodnita wydzieline....ale ja mialam tak samo na poczatku ciazy :)I tez mlatalam co chwila do ubikacji zeby sprawdzic czy to tak czasem nie @ przylazla ale za kazdym razem oddetchnelam z ulga ze to nie to hihi :)Wiec dziewczynki glowa do gory :)

Moj kochany brzdac teraz spi a ja biore sie za sprzatanie bo wczoraj z powodu tych chrzcin nic nie udalo mi sie zrobic a ze ostatnio ciezki tydzien mialam to w domu wyglada strasznie....Ech nici z niedzielnego wypoczynku no ale musze korzystac ze maz jest w domu i gotuje obiad no i pobedzie z malym jak sie obudzi a ja zabieram sie do pracy...

Pozdrawiam goraco w ten pochmurny dzien...No i z zalem zaniedlugo bedziemy zegnac lato...:(

asia_24
asia_24 29-08-2010 21:51

No wiec tak HOPE:
Łuki jak miał 2 miesiace to jeszcze tak nie podnosił główki na brzuszku bo go prawie wcale nie kładłam na nim, ale po wizycie odrazu zaczęłam i lekarka kazał zapisać nas do poradni rechabilitacyjnej do lekarza na kontrole, a że tam wizyty są odległe wiec dopiero byliśmy jak miał 5 ,5 miesiąca. Lekarka stwierdziła że ma lekko przekrzywiony kregosłup i zaleciła masaże. Po tych masażach mieliśmy przyjś na kontrole i wtedy Łuki miał 7,5 miesiąca no i lekarka stwierdziła że tak jak by był na poziomie 6 miesiecznego dziecka i się zmartwiłam tym co powiedział bo wcześniej to się nie znałam co w jakim wieku dziecko powinno robić. No i zaczęłam mu pokazywac jak się przewracać na boczki to po 2 dniach pojoł na jedeną stronę czyli albo z plecków na brzuszek lub odwrotnie( nie pamietam w która stronę) a po 4 dniach na ta drugą stronę. tez troche pokazywałam mi jak sie raczkuje ale dałam sobie spokój bo zaczęłam czytać że dziecie za zwyczaj robią to w wieku 9 miesięcy no i Łuki jak miał 8, 5 miesiaca to zaczął raczkować. Robił to przez dobre 3 miesiące i tydzień przed roczkiem zaczął chodzić.Co do siadania to jakoś tak w połowie raczkowania zaczął tak prawidłowo siadać bo przedtem to siadał tak od ok 8 miesiecy ale jak go posadziłam i trzeba było uważać aby do tyłu nie poleciał.
Jak o czymś zapomniałam to smiało pisz i pytaj co chcesz wiedzieć:)

HOPE
HOPE 29-08-2010 22:43

Dziekuje Asiu za odpowiedz...Wiesz zaskoczylo mnie ze jak piszesz Łukaszek po 2 dniach pokazywania mu jak sie przewraca od razu zaskoczyl a po 4 w obie strony :)Musi byc bardzo pojetny bo ja z Maciusiem dzien w dzien cwicze te obroty, pokazuje mu jak ma to robic no i jak mu lekko pomoge nozke przewrocic na bok to juz reszte zrobi ale tak calkiem sam od siebie nie potrafi a "ucze" go tego juz naprawde dlugo bo chyba ponad 2 miesiace...Szkoda ze nie zaskakuje tak szybko jak Twoj synek...No i z tym chodzeniem fajnie u Was bo szybciutko jak na dzieciaczka ktore dosc pozno zaczelo sie obracac i robic reszte rzeczy...Ale widze ze u Was to poszlo expresowo lawinowo, nauczyl sie jednego i zaraz cala reszte :) Ja wciaz sie martwie bo Macius ma juz skonczone 7 miesiecy a dalej sie nie potrafi obrocic jak juz pisalam....Widocznie musze miec wiecej cierpliwosci no ale jak czytam i slysze wypowiedzi innych matek (jak np Monia pisala o Piotrusiu..) to mi troche smutno ze moj szkrab taki leniwy...No ale coz, przeciez mu nie rozkaze...
Dzieki jeszcze raz no i caluski dla tego Twojego dzielnego synka :)

justynap
justynap 30-08-2010 07:22

Witam dziewczyny z ciepłą kawą. Ja dziś w marnym nastroju. Mamy z M kryzys małżeński. Nie możemy się dogadać już od jakiegoś czasu. Owszem są dni kiedy jest dobrze, ale to i tak jeszcze nie tak jak być powinno. Ciężko mi z tym wszystkim, a do tego dochodzi jeszcze stres z tym moim zabiegiem. Nie wiem jak mi to wszystko się potoczy dalej, ale póki co myślę o pójściu do pracy. Synek w przyszłym roku będzie miał wiek umożliwiający pójście do przedszkola. Jak narazie odsuwam myśl o kolejnym dziecku. A co przyniesie czas, nie wiem. Będę was czytać dziewczyny, ale nie jestem starającą się ani zafasolkowaną, więc nie będę się na razie udzielać. pozdrawiam was wszystkie.

elza79
elza79 30-08-2010 10:03

Witajcie.
W końcu udało mi się troszkę nadrobić lekturę po urlopie i przerwie:)
Nasz urlop udał się wyśmienicie choć nad morzem mieliśmy być tydzień a byliśmy dwa dni to zjechaliśmy i zwiedziliśmy poł Polski.
Od morza po góry. Zaczeliśmy Szczecin potem nad morze Sianożęty i Ustronie Morskie a potem Koszalin, Bydgoszcz, Solec Kujawski, Toruń, Biskupin, Poznań, Wrocław, Jelenia Góra, Szklarska Poręba i Zamek Czocha i do domu.
Zdjęć fura już część jest na naszej stronie więc możecie luknąć sobie.
http://picasaweb.google.pl/stodolsko/Urlop2010#
Jak wróciliśmy to akurat była u NAs ta wichura, drzewa z korzeniami wyrywało szok. I troszkę zajęć w tygodniu miałam i z Maksem trzecie szczepienie. No i wyobraźcie sobie mój mały gigant waży 7130 a mierzy 70 cm. Lekarz się śmiał że tak jak się nazywa tak mierzy Maksymilian maksymalnie długi :)
No i pochwalę się mamy pierwszego ząbka. Co prawda nie cały ale już się wykuł na wierzch. No i od soboty próbujemy wprowadzać nowości. Jak na razie jesteśmy na etapie jabłuszka. Troszkę się krzywi ale daje radę. Mam nadzieję, że pomaleńku się rozkręcimy.

Nie pamiętam która z Was pytała się o koła w wózku Jedo. U nas teraz zaczyna chyba pojawiać się ten problem że mniej powietrza mamy. Ale na razie M nie robił nic bo nie jest tak źle.

Hope ja z chęcią bym chciała o tej mapie poczytać jak możesz podeślij mi na maila bo NK nie mam już. elza79-79@o2.pl tak dla przypomnienia mój e'mail.
Poza tym kochana nie nakręcaj się że inne dzieci szybciej łapią. Masz kochanego synka, który idzie własnym rytmem rozwijania się i z czasem nie będzie widać żadnej różnicy rówieśnikami. Fajnie, że mogła Twoja teściowa przyjechać i Cię wspomóc. Czasem potrzeba jest naładować baterie. Ja tylko moją mamę mogę poprosić aby przyjechała ale to też cała wyprawa bo ma 70 km.

Musiu za Ciebie nadal trzymam kciuki i wierze że te staranka w końcu przyniosą efekty. A co do pracy to znajdziesz jeszcze lepszą. Widocznie jeszcze nie pora na Ciebie abyś wróciła do życia zawodowego.

paulinka dla mnie to ewidentnie fasolinda jak nic. Te mieszanie smaków i zachcianki ot tak się nie biora a i @ nie ma. Więc trzymam kciuki aby wszystko dobrze się dalej toczyło.

elza79
elza79 30-08-2010 10:16

Luśka za Ciebie też trzymam kciuki i myślę, że te testy są wadliwe i niedługo będziemy Wam gratulować.

Asiu przyjmij spóźnione ale bardzo szczere życzonka urodzinowe. Dużo radości, zadowolenia z synka i spełnienia marzeń tych dużych i tych maleńkich.

Szylwinka co do wróżek. To przymknij troszkę oko. Ja chodzę dość regularnie przynajmniej raz w roku. Ale to co Nam powie wróżka, ale ta dobra nie pseudo to jest jedna z dróg jaką Nam wskazuje. A jak my postąpimy to tylko od nas zależy czy to się spełni czy nie. Więc kochana nie doszukuj się złego tylko żyj tak jak żyłas do tej pory.

elza79
elza79 30-08-2010 10:23

Agakrak ty kobitko się szybko kuruj, aby Twoja rodzinka nie podłapała od Ciebie. A katar to paskudna dokuczliwa sprawa.

Hope zapomniałam dodać że masz prześlicznego tego Maciusia> Ola wysłała mi fotki z wizyty u Ciebie :)

Kochane pozdrawiam Was, moja mała maruda mnie woła :)

elza79
elza79 30-08-2010 10:25

A i jeszcze jedno justynap masz się kobitko odzywać i nie ma mowy że znikasz. Jak już zauważyłaś to forum już dawno przestało być "tylko ciążowe" jesteśmy jak jedna wielka rodzinka, która się wspiera nawzajem i możesz na nią liczyć dobrym słowem czy radą.

Agakrak
Agakrak 30-08-2010 10:26

Hope, ja myśle że z Maciusiem wszystko jest ok, zwyczajnie pewne rzeczy robi w swoim tempie. Widzisz, on już siedzi a moje dzieci dopiero zaczynają siedzieć, włąściwie to Mikołaj troszkę siedzi a dziewczynki jeszcze nie. Dziewczyny przewracają sie już dookoła a Mikołaj tylko z plecków na brzuszek i trochę na boczki a na plecki z powrotem mu nie wychodzi.Ale wczoraj byliśmy na wizycie u pediatry i powiedział żeby absolutnie sie tym nie przejmowac i dac każdemu z nich robić poszczególne rzeczy w swoim tempie i nie patrzec na to co inne dzieci w ich wieku czy młodsze potrafia robić.Więc postanowiłam sie nie przejmować bo inaczej będę tylko moje dzieci stresować. Najważniejsze że są zdrowe, wesołe i pogodne.
A ja we wtorek wybieram sie do chirurga bo okazuje się że to iż czasami odczuwam ból w okolicy żołądka to nie jest to co myslałam że po tak dużym brzuchu jak miałam jeszcze mi wszystko nie wróciło na miejsce tylko że rozeszły mi sie mięśnie co często w ciąży mnogiej sie przytrafia i będą musieli mi je pozszywać. Podobno jest to zabieg ambulatoryjny bo inaczej sobie nie wyobrażam że teraz miałabym leżeć w szpitalu. Ale 10 dni po zabiegu nie mogę nic podnosić. Wszystkiego dokładnie dowiem się jutro.

Agakrak
Agakrak 30-08-2010 10:30

Justynap- Elza ma rację!
Elzo, na szczęście katarek był taki jednodniowy i już wszystko jest ok.
A u nas wczoraj było małżeństwo których poznałam w internecie, dziewczyna jest w ciąży trojaczej (wspominałam już o niej) przyjechali zobaczyć jak sobie dajemy radę i popytac o różne rzeczy. Niestety ona nie przechodzi ciąży tak dobrze jak ja i właściwie cały czas tylko leży i zwiedza kliniki począwszy od gdańska poprzez warszawe i kraków.Ale zostało jej jeszcze jakieś 10tc do końca więc mam nadzieję że dotrwa. Nie zazdroszczę im jednak tych poczatków kiedy dzidzie przyjdą na świat, dobrze że my juz mamy to za sobą.

Agakrak
Agakrak 30-08-2010 10:32

Musiu, jak tam przygotowania do przedszkola? :-))

luskaduss1
luskaduss1 30-08-2010 14:54

Czesc Dziewczynki.Dziekuje,ze mnie wspieralyscie i tak zawziecie trzymalyscie kciuki.
Niestety dzis bylam u gina i na usg i po betce ewidentnie zostala wykluczona ciaza:(
Nawet juz chyba z nerwow zauwazylam u niego ze chyba dostalam@(chyba,bo przez chwile plamilam a teraz znowu nic)Jezeli do jutra nie pojawi sie normalna @ to musze prosto po pracy isc na zastrzyk,na wywolanie.Do tego w tym miesiacu bedziemy stymulowac i moze wtedy cos wyjdzie z naszych staran.
:(((((((((((((Strasznie mi jest przykro i smutno:((((((((((((i wyc mi sie chce:((((

Elza dobrze ze sie odezwalas bo juz zaczynalam sie martwic czemu tak dlugo nic nie piszesz.

Hope wracajcie szybko do zdrowka.

Aga,popatrz jak ten czas szybko leci.....az trudno uwierzyc...

Paulina jak tam u Ciebie'?

Musia jak 1-szy dzien w przedszkolu'?

Dorota,Natka,Girl,Niunia,Marietka,co u Was?

ide teraz sobie poplakac w poduche...Sciskam Was mocno wszystkie bez wyjatku.
papatki

asia_24
asia_24 30-08-2010 16:16

HOPE wiesz u Łukaszka to myślę że poszło tak szybciutko dlatego ze wcześniej nie kładłam go na brzusze tylko ciagle leżał na pleckach, a to w leżaczku a to nałóżku moim a dopiero po tamtej wizycie pokazałam mu jak to się robi i zaskoczył no też dlatego pewnie ze już jego wiek wskazywał że powinnien, bo gdybym od samego początku mu to pakazywała to pewnie by o 2 dniach nie załapał, ty szybko zaczynasz z nim takie ćwiczonka a ja późno i już Łukaszek był starszy.

asia_24
asia_24 30-08-2010 16:17

.

asia_24
asia_24 30-08-2010 16:20

elza no nie obrażę się na ciebie bo byłaś w Bydgoszczy i nie odwiedziłaś nas:( Na kawusie bym was zaprosiła
A i bardzo dziękuję za życzonka, te maleńkie pomału się sprawdzają:)
No i gratuluję ząbeczka u Maxa w buźce, u nas wychodzą teraz wszystkie kiełki czyli trójeczki:)
A co do wagi no to niezły klamocik z niego, a to chłop musi mieć trochę ciałka:)

asia_24
asia_24 30-08-2010 16:25

Agusiu no to przykro mi że tak dopadłość cibie spotkała i musisz teraz mieć zabieg i potem nic nie dzwigać, wiem że bedzie to ciężkie ale niestety muszisz na ten okres zorganizować opiekę dla maluszków abyć na prawdę ich nie dzwigała, bo po tem mogą wyjść z tego jaja i będziesz się długo rechabilitować, wiec mam nadziej że te 10 dni minie szybciutko:)

Odpowiedz w wątku