Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
MoniaB
MoniaB 28-10-2009 08:13

Cześć moje dziewczyny:)))

Normalnie nie wierzę, że się tu nic nie dzieję:((((Gdzie wy wszystkie jestecie??????????????????????????????

Anikaa gratuluję obrony, teraz już masz z głowy:)))Super:)))A co do samopoczucia to ta ospałość i brak powera powinna minąć w drugim trymestrze ale szczerze Ci powiem że mi jakoś nie minęły:(((Ja ciągle chodze jakbym spała i za nic nie mam siły się zabrac:)))Napisz jeszcze na kiedy masz termin to Cie do "kalendarzyka porodów" umieszczę:))))

Dziewczny a co u Was?????

Marti dawno nie pisałaś???Zuziu, jak po chrzcinach, Anuleczko daj znać co u Was???

Agatha, akszeinga, klaudia Wy to widzę wczoraj ekspresowo:)))

Agnieszkaadres a u Ciebie co słychac???

Ja to dziewczyny załapałam jakąś jesienną deprechę:(((Mam już dość siedzenia w domu, stałam się drażliwa i płaczliwa jak nie wiem co:(((Już się normalnie sama nad sobą użalam i nie wiem jak sobie mam pomóc:(((Mam nadzieję że mi się humor poprawi bo w piątek przyjedzie brat męża z synkiem do nas i zostaną do soboty:)))Znów mi mały Jasio będzie przestawiał garnki w kuchni:))Słodziak mój malutki:****

Nic, idę się jeszcze położyć bo ostatnio to za cholerę spać nie mogę i już od 5, 6 swiecę oczami:(((A potem w dzien nadrabiam:(((

Buźki dla WAs wszystkich i odezwijcie się:)))Bo stanowczo tu za cicho:))

Akszeinga1
Akszeinga1 28-10-2009 09:40

Hej dziewczynki, a my dzisiaj mamy koljne (juz trzecie) szczepienie. Idziemy razem z tatusiem, bo czasami długo sie czeka w poczekalni i co dwie pary rąk do noszenia to nie jedna :) A mamy co nosic :)
Mamuski kochane mam pytanko do Was, ile łacznie Wasze pociechy przesypiają w ciągu doby? Moja Julcia spi ok. 13 godzin.
Ciezarówki drogie ja pamiętam jak w ciązy zawsze chodziłam spac późno i tez rano dosc wczesnie się budziłam. Az kolezanka, z którą dojezdzałam do pracy dziwiła się, że zawsze jestem szybciej po nią niż to było przed ciążą. Mówiła mi,że ciaza bardzo mi słuzy bo mam wiecej energii i jestem bardziej żywiołowa. Nawet w pracy pamietam jak mnie energia rozpierała i dziewczyny mówiły, że to z powodu hormonów. Dni sennych miałam na szczecie nie wiele, ale za to wydaje mi się, ze byłam mniej wydajna umysłowo,ciezko było sie skupic na pracy, zwłaszcza pod koniec drugiego trymestru, bo w myslach była tylko dzidzia i ciagle głaskałam brzuszek, który dawał o sobie milutko znac. Potwierdzam fakt, że drugi trymestr, no i początek trzeciego jest najfajniejszy w ciązy.
Ach jak ten czas biegnie jak szalony, dokładnie rok temu w brzuszku była jeszcze mała fasolka, a teraz obok śpi duża ksieżniczka.
Trzymajcie się, jeszcze troszkę i też będziecie tulic swoje największe szczescia. Buziaki

nynka
nynka 28-10-2009 10:03

Cześć dziewczynki :)

Pewnie mnie nie pamiętacie, jakieś 2 tygodnie temu pisałam na tym forum o moich teścikach ciążowych.

Teraz mogę z całą pewnością stwierdzić, że awansowałam ze staraczki na zafasolkowaną!!! :)

Jupiii! to 5 tydzień i 4 dzień wg. obliczeń mojego gienia :)

MoniaB
MoniaB 28-10-2009 10:14

Nynka:))Pewnie że Cie pamiętamy:)))
witaj na forum:)))mam nadzieję że będziesz do nas często zaglądać:))
No i że czujesz się dobrze::))
Jeśli będziesz mieć jakieś pytania i wątpliwości to pisz;)))napewno Ci pomożemy:))

Pozdrawiam i gratuluję:))


A tak wogóle to mam coś dla Was dziewczyny:)))

Ty też jesteś Aniołem

Pewnego razu było dziecko gotowe,żeby się urodzić...Więc któregoś dnia zapytało Boga:
-Mówią,że chcesz mnie jutro posłać na ziemię,ale jak ja mam tak żyć skoro jestem takie małe i bezbronne???
-Spomiędzy wielu aniołów wybiorę dla Ciebie jednego.On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą.
-Ale powiedz mi Boże,tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się,to mi wystarczało,by być szczęśliwym???
-Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia...I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
-A jak będę rozumiał,kiedy ludzie będą do mnie mówili,jeśli nie znam języka,którym posługują się ludzie???
-Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył cię mówić.
-A co będę miał zrobić,kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą,Boże???
-Twój anioł złoży Twoje rączki i nauczy Cię jak się modlić.
-Słyszałem,że na ziemi są też źli ludzie.Kto mnie ochroni???
-Twój anioł będzie cię chronił nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.
-Ale będę zawsze smutny,ponieważ nie będę Ciebie,Boże więcej widział...
-Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy cię jak do Mnie wrócić. Chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie...
W tym czasie w Niebie panował duży spokój,ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
-Boże,jeśli już zaraz mam tam podążyć,powiedz mi proszę imię mojego anioła ...
-Imię Twojego anioła nie ma znaczenia...Będziesz do niego wołał: "Mamusiu" ...

nynka
nynka 28-10-2009 10:46

oj... piekne... aż mi się łezki w oczach zakręciły.

nynka
nynka 28-10-2009 11:18

Dziewczynki, potrzebuję Waszej opinii.

Pracuję w szkole, a raczej w kilku różnych szkołach. Moją macierzystą jest zespól szkół tzn gimnazjum+technikum, a popołudniami pracuję w szkole językowej.
Szczerze mówiąc, praca w gimnazjum (z rejonu bardzo kryminogennego) to bardzo ciężka praca. Jedna koleżanka po "akcji" dzieciaków na swojej lekcji wróciła do domu i poroniła. Dodatkowo jeszcze studiuję kolejny kierunek zaocznie w weekendy.

Od tygodnia czuję się kiepsko. Tzn. cieszę się z naszej fasolki, czekaliśmy na nią z mężem ponad rok, ale męczą mnie różne dolegliwości. Od kilku lat choruję na przepuklinę rozworu przełykowego. Nie operowałam tego, brałam regularnie leki, ale od czasu do czasu dostawałam takich ataków bólu, że mąż woził mnie na pogotowie na kroplówkę rozkurczową. Potem przez kolejne 2 tygodnie chodziłam z "kamieniem" w żołądku i nie mogłam się wyprostować.

No i udała nam się fasolka :) A wraz z nią podwyższone kwasy żołądkowe, które w zeszłym tygodniu przyniosły mi dwa znane mi ataki bólu promieniujące na podbrzusze. W związku z tym poszłam na L4 na 2,5 tygodnia.

Co mnie męczy? A to, że jeden z ginekologów, u którego ostatnio byłam prawie mnie "wyśmiał" twierdząc, że te sprawy z żołądkiem to napewno jeszcze nie wynik mojej wczesnej ciąży. Ze to za wcześnie. Natomiast ja robie wszystko, aby się dobrze odżywiać, mam już swoje nawyki żywieniowe z racji moich problemów i nie sądzę, żeby te problemy były spowodowane np. złą dietą itp. A czuję się okropnie. Próbowałam zrezygnować ze szkoły językowej, ale tamtejszy dyrektor powiedział, że jeśli mogę chodzić, to nie widzi potrzeby, żebym zrezygnowała... taka rezygnacja sparaliżuje mu organizację zajęć. I nawet, jeśli jestem na L4, to mogę "po cichu" przychodzić na te popołudniowe zajęcia, że to jest taka forma umowy (o dzieło), że się nie wyda w ZUSie, czy gdzieś tam indziej.

Moja dyrekcja ze szkoły macierzystej właśnie dziś do mnie zadzwoniła z informacją, że odciąża mnie z obowiązków, przekazała wychowawstwo komuś innemu, natomiast dała mi do zrozumienia, że moje "bywanie" na L4 może spowodować problemy w realizacji programów nauczania. Powiedziałam jej, że to początek ciąży, że 7 tydzień (w sumie skłamałam, bo 5 - bałam się, że też mnie wyśmieje tak, jak gin - że w tak wczesnej ciąży jeszcze się "nie cierpi").

O co mi chodzi? Czuję się źle, bo mam wrażenie, że wszyscy myślą, że zgrywam "delikatną", że wymiguję się od pracy. A ja naprawdę czuję się chwilami okropnie. Przesypiam czasem cały dzień, mam mdłości, ból żołądka, biegunkę. Zastanawiam się co będzie dalej? Teraz odpoczywam, ale jak skończy mi się L4 to znów wrócę do pracy jednej, drugiej... Nie jem wtedy całymi dniami, wszystko robię "na czas", nie mam czasu zrobić sobie nawet kanapek z rana do pracy...

Wy już przeszłyście pierwszy trymestr, powiedzcie, czy też tak wam ciężko minął? Może zacisnąć zęby i przeczekać, przeharować? Piszecie, że potem w 2 trymestrze dostawałyście "powera". Z kolei nie chcę ryzykować zdrowiem dzidziusia. I nawet nie wiem, czy w razie czego, lekarz może mi wystawić L4 na całą ciążę w tak wczesnym jej okresie?

Termin porodu mam na czerwiec. I tak nie dociągnę klas do końca roku szkolnego. Może powinnam iść na zwolnienie, a ktoś inny niech mnie zastąpi, to byłoby z korzyścią dla mnie, dla dzieciaków i dla szkoły... Tylko czy mnie lekarz puści tak wcześnie?

Powiedzcie co o tym myślicie? Może byłyście w podobnej sytuacji?

MoniaB
MoniaB 28-10-2009 11:41

Nynka!!!!

po pierwsze najważniejsza jest fasoleczka i każda z nas Ci to powie.Nie powinnaś się przejmować innymi tylko powinnaś myśleć teraz o sobie i o dziecku bo to ono jest najważniejsze. Jeżeli miałaś takie problemy to powinein lekarz wysłać Cie na L4. Jeśli to twój gin Cie "wyśmiał" to zmień lekarza, bo takie zachowanie o nim dobrze nie świadczy.
Masz prawo iść na zwolnienie.
Ja też się o tym przekonałam, myślałam że dam rade popracować do 5 , 6 miesiąca a tu w 13 tygodniu dostałam skórczy, bardzo źle sie czułam i moja ginka wręcz mnie opierniczyła co ja robię, w pracy świat się nie zawali a teraz odpowiadam nie tylko za siebie...No i tak już siedzę w domku z racji moich czestych bóli brzucha.

I powiem Ci , nie praca jest najważniejsza, owszem , pracujesz, masz jakieś programy ale nie podpisywałaś z nikim że nie masz prawa zajść w ciążę, wieć teraz pracodawca powinien to uszanować a nie czepiać się .....

Naprawdę, pomyśl o sobie i dziecku. Ono jest najważniejsze, Twoje zdrowie tez jest najważniejsze:)))

Moze trochę niezgrabnie to napisałam ale mam nadzieję że wiesz o co mi w tym wszystkim chodziło:)))

pozdrawiam:***

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 28-10-2009 12:01

Witajcie:)
Nynka- zgadzam się z tym co napisała Monia B- teraz masz patrzeć na fasolkę a nie na pracę. Praca nie jest najważniejsza- ona w tej chwili pozostaje w tyle. Jeśli chodzi o L4 to lekarz na pewno Ci je wypisze.

Ja do 24 września byłam na urlopie wypoczynkowym, po powrocie do pracy przepracowałam 3 dni i pojawiło się u mnie plamienie- szybko szpital, mój gin który od razu dał mi zwolnienie i powiedział, że do 3 m-ca nie mam myśleć o pracy. Ja wprawdzie nie pracuję w szkole ale w urzędzie i powiem Wam, że nie wiedziałam że ludzie są tak podli. Wyobraźcie sobie, że do mnie ostatnio koledzy codziennie smsują po kilka razy i pytają kiedy wracam bo nie wiedzą co wpisać w liście obecności- jakby ta lista była najważniejsza. A doskonale wiedzą, że mam zagrożoną ciążę. Tak mnie męczą tymi wciąż samymi pytaniami, że wczoraj sobie pomyślałam, że chyba nie są "normalni" do końca bo ileż moża pytać o to samo. Początkowo się tym denerwowałam ale wczoraj wyłączyłam komórkę i mam ich gdzieś. Jeśli tak mnie dręczą to ja raczej do końca ciąży do pracy nie wrócę.

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 28-10-2009 12:03

A poza tym u mnie bez zmian- nadal mdłości i wymioty. Już nie mogę się doczekać kiedy miną, ale tyle lat czekałam na tą fasolkę, że .... potrafię to wytrzymać:)
Szybko się męczę, gdy wychodzę do miasta to po powrocie do domu opadam z sił. Dziś nigdzie nie idę więc trochę porobię porządków. Jutro idę na badania więc pół dnia znów przeleci szybko.

marti84
marti84 28-10-2009 12:54

Witajcie kochane
duzzo mam do nadrobienia,troszke z czytaniem i pisaniem.
U nas to byl przez ostatni tydzien jakis koszmar poprostu,maz chory-a wiecie jak to jest miec chorego meza!
Maly zabkowal i plakal cala noc przez 5 dni-budzil sie co godzine na karmienie-wogole nie spal i ja tez!
Pisanie pracy licencjackiej poszlo w kat.!
No coz ale tak bywa raz pod gorke raz z gorki,teraz juz lepeij,dzis Kubus przespal cal noc wiec ja sie wyspalam tez-teraz spi wiec cos skrobne.

Moniu B jestes kochana ze sie tak o wszystkich martwisz i pytasz co slychac,mam nadzieje ze jesienno zimowa deprecha ci niedlugo minie i znowu bedziesz radosna,ale uwazam ze to jest winna hormonow ciazowych-bo ja pamietam w ciazy mialam bardzo duze wachania humoru-nawet nie wiem jak maz ze mna wytrzymal-czasem to plakalam codziennie z byle powodu! I wszystko odbijalo sie na M ,no ale coz taki urok ciazy!
Napewno dobre towarzystwo rodzinki pomoze i sie wyluzujesz,albo wybierz sie do kosmetyczki lub fryzjera-mi to zawsze humor poprawia.
A co spania,to ja tez czasem nie spalm za dobrze,najwazniejsze zebyc odpoczywala w ciagu dnia i nozki dawaj sobie do gory to bedzies z miec lepsze krazenie dla dzidzi tez

AGATHA
AGATHA 28-10-2009 14:20

Czesc kochane kobietki!!

Nynka! Popieram MonieB i uwazam ze zdecydowanie powinnas poszukac lepszego i bardziej wyrozumialego gina ktory wypisalby Ci zwolnienie chociaz do konca pierwszego trymestru a pozniej sama bys zdecydowala czy jestes na silach wrocic do pracy.Praca w gimnazjum jak piszesz jest bardzo stresujaca a poczatki ciazy najwazniejsze, jesli je przetrwasz (a wierze ze tak bedzie)to kolejne miesiace nie beda juz tak zagrozone a i samopoczucie powinno byc lepsze.Dziwi mnie to podejscie lekarza i strasznie wkurza, bo gdy ja zaczelam plamic w 6t.c.nic mi nie zalecil tylko stwierdzil ze jak ma byc slaba ciaza to bedzie i nawet lezenie plackiem nie pomoze.A gdy w 8t.c.trafilam na pogotowie w wyniku odwodnienia (okropna grypa jelitowa) tez mnie wysmial ze niby widzial kiedys jak chlopak ze zlamaniem otwartym czekal 6godz.na pogotowiu a ja z taka bzdura pojechalam i (tu jego niemale zaskoczenie) ze mnie wogole przyjeli.Plakac mi sie wtedy chcialo ze moze rzeczywiscie przesadzam ale od razu przypomnialam sobie jak walczylismy i staralismy sie o nasza fasolke i postanowilam sie kierowac intuicja a nie zdaniem lekarza i z kazdym niepokojacym objawem jechalabym po pomoc (na szczescie nie mialam juz okazji).
Przepraszam ze tak sie rozpisalam ale nerwy mnie troche poniosly i odzyly wspomnienia.

MoniaB- mam nadzieje ze wisielczy humor Ci minie, tez mam teraz lepsze i gorsze dni ale w moim przypadku ciaza jakos uspokajajaco na mnie podzialala bo jestem potulna jak baranek,nie denerwuja mnie rzeczy ktore przed ciaza byly powodem do klotni z mezem (chociazby podniesiona deska klozetowa).Mogloby tak byc caly czas, prawdziwa sielanka az boje sie pomyslec co bedzie po porodzie.

nynka
nynka 28-10-2009 14:34

Dziękuje dziewczynki za radę. Faktycznie, przecież mogę odczekać na L4 pierwszy trymestr a potem to się zobaczy. Chociaż moja dyrektorka pewnie znajdzie na ten czas zastępstwo i zechce, żebym została już do końca na zwolnieniu.
Ostatnio koleżanka mi mówiła o swojej pani ginekolog. Bardzo delikatna i wrażliwa kobieta. Prowadziła jej ciążę. W tej chwili chodziłam prywatnie i chociażby kwestia pieniążków ma tu znaczenie. Chyba pójdę do niej - przyjmuje na kasę chorych.
Po prywatnej wizycie dostałam listę badań do wykonania - oczywiście muszę za nie zapłacić. Tak przecież będzie przez całą ciążę. A skoro mam odprowadzane składki na NFZ, to te badania należą mi się jak psu kość. Jeszcze dziś zadzwonię do przychodni i się umowię do tej pani doktor.

klaudia28
klaudia28 28-10-2009 16:24

Czesc dziewczyny.
nynka ja Tobie równiez bardzo bardzo serdecznie gratuluję z okazji zafasolkowania.
I też jestem tego samego zdania co dziewczyny tutaj juz wyżej napisały na przykład Monia B i inne na temat dzidziusia,pracy itd.
Także trzymaj się cieplutko, będzie dobrze.!!!
Pozdrawiam

Anikaaa
Anikaaa 28-10-2009 16:43

Witaj Nynka wśród najszczęśliwszych kobietek na ziemii:))) Gratuluje oczywiście fasoleczki:) W pełni zgadzam się z tym co dziewczyny piszą, one zawsze dobrze doradzają, teraz najważniejsza jesteś Ty i fasolka:)

Jak czytam co niektóre z Was przeszły czy nadal przechodzą w pracy przez swój stan to krew mi buzuje w żyłach.. Nie wiem jak można być tak podłym, pozbawionym jakichkolwiek ludzkich uczuć człowiekiem, w takich chwilach cieszę się, że pracuje u siebie, choć niekiedy mam dosc, wiele razy zalowalam ze nie ide na 8h do pracy a pozniej wolne, wracam do domu i nic mnie nie obchodzi. Ehhh wszystkiego są dobre i złe strony:/

MoniaB- ja już zaczęłam drugi trymestr więc mam nadzieje ze na dniach dolegliwości miną:)
a mój termin to: KWIECIEŃ 10 (17)

buziaki:)

nynka
nynka 28-10-2009 16:44

Dziewczynki, przed chwilką napisałam posta w "jesiennych starankach" i zaraz pomyślałam, że może i Was to zainteresuje.

Wklejam całego posta:


od 3 miesięcy stosuję olej lniany. To najbardziej wartościowy olej, nic nie ma tyle kwasów omega 3 i innych dobroczynnych związków jak ten olej. Wg diety dr. Budwig należy go spożywać w połączeniu z nabiałem (tzn chudym twarożkiem), bo wtedy najlepiej się wchłania do organizmu. Ale warto też go dodawać do codziennych posiłków, np surówek, czy sałatek. Ma lekko orzechowy posmak. Można go też pić łyżkami każdego dnia.

ten olej m. in. wpływa na równowagę hormonalną, powoduje, ze miesiączki stają się mniej bolesne, działa tez na problemy skórne, na włosy, paznokcie, koncentrację, krążenie, sprawy związane z problemami żołądkowymi, tarczycą, zamienia tkankę tłuszczową na masę mięśniową - czyli jest dobry na odchudzanie i dla sportowców, a w trakcie ciąży na prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu. Moja znajoma przy okazji daje do karmy po łyżce oleju dziennie swojemu psu i jest to piękne, zdrowe psisko z błyszczącą sierścią :)

Nie chcę tutaj snuć baśni, ale po ponad roku starania się o dzidziusia, od momentu kiedy zaczęłam spożywać ten olej, mój organizm zupełnie inaczej funkcjonuje. Nie powiem, że na pewno, ale mogę przypuszczać, że może miał też wpływ na to, że teraz oczekujemy dzidziusia??? Przynajmniej tak mi się wydaje... A skoro szukacie różnych sposobów na zajście w ciążę, to może warto i tego spróbować??? Jeśli nawet nie wpłynie na poczęcie, to z pewnością korzystnie wpłynie na Wasze zdrowie - a dzięki temu, w przyszłości na rozwój Waszych fasolek.

Olej ten jest tłoczony na zimno, ma bardzo krótką datę ważności, trzeba go trzymać w lodówce po otwarciu i zużyć w ciągu miesiąca-dwóch. Nie wolno na nim smażyć, bo traci swoje właściwości, stosujemy go tylko na zimno.

Ja czasem, jak nie mam czasu na przyrządzanie posiłków, biorę porządnego "gula" prosto z gwinta a chwilkę potem wypijam pół szklanki mleka. Nie martwcie się, po takiej mieszance nie miałam nigdy żadnych sensacji, a przynajmniej mam pewność, że w towarzystwie białka wchłonie mi się więcej do organizmu.

Poczytajcie sobie:

http://www.olejlniany.zdrowe-produkty.pl/index.php?go=olejlniany

http://www.olejlniany.zdrowe-produkty.pl/index.php?go=dieta

nynka
nynka 28-10-2009 16:50

Ja też się dopiszę do kalendarzyka :)


Wg obliczeń gina na dzień dzisiejszy, termin mam na 26 czerwca :D

marti84
marti84 28-10-2009 18:00

Nynka ja powiem ci ,ze najlepiej bedzie dla ciebie I dzidziusia jak posiedzisz na l4 nawet I cala ciaze-ja bylam w sumie na zwolnieniu od chyba 26 tygodnia,ale od 20 juz nie chodzilam do pracy,a tez pracuje w szkole I przedszkolu.Jeszcze idzie zima,dzieciaki lapia wirusy rozne choroby I ty tez mozesz cos zlapac od nich-jak ja jak bylam w ciazy tez zlapalam wirusa I to byla niezaciekawa historia ,wiec poszlam na zwolnienie do konca ciazy!
Nie przejmuj się praca i gadanina,najlepiej to dbaj o siebie i maluszka bo jest teraz najważniejszy!

Ayah 28 witam ciebie serdecznie,długo ciebie nie było,ale mam nadzieje ze będziesz czesciej pisac,nie wiem czy mnie pamiętasz ale często pisywali z wami jak bylam jeszcze w ciazy.
Pozdrawiam ciebie i córeczkę Lidzie –sliczna dziewuszka.
A jak Lidzia spi ci w nocy? Pamiętam ze od początku malutka spal ci prawie cala noc,nadal tak jest? A jak idzie ci karmienie ?
Pozdrawiam

Akszeinga1 –Ja powiem ci kochana ze ostatnie 5 nocy to był koszmar dla nas ,maz chory,Kuba się budzil z placzem co godzine bo szly mu żeby i plakal i clay czas chciał przy cycu być!-Już myślałam ze jest glodny i chcialm mu dac mleko modyfikowane w nocy-ponieważ nie chce zaczac pokarmow innych do 6 miesiaca!
Ale okazalo się ze to żeby mu ida ,dzisiaj przespal cal noc jak zawsze z budzeniem o 4 na karmienie. Poza tym Kuba przekreca się pleckow na boczek i brzuszek brzuszek spi na brzuchu,przez pierwsze 5 nocy to go co chwilka przewracalam na plecy,ale plakal i się wybudzal a ja chodziłam jak cien!Pooczytalm troszke w książce i pisalo ze jak dziecko jest wstanie się samo obrocic,to można mu pozwolic spac na brzuchu,tylko czesciej zaglądać.
Pytasz ile spi w ciagu doby,Kuba spi od 8 wieczorem do 7 czasem 8 lub 9 ale przewaznie do 8 z przerwami na karmienie o 4 i 7 a w ciagu dnia o 11,2 i 5 po 30 minut czyli około 13 h na dobe podobnie jak Juleczka-pozdrow ja od nas

Zuziu jak tam po chrzcinach?

Anuleczka,mam nadzieje ze u was już lepiej i Danielek daje toszke ci pospac,ucaluj go od nas i odezwij się jak znajdziesz chwilke-smutno tu bez ciebie

Agatha,fajnie ze przygotowałaś sobie już wszystko pokoik i łóżeczko gotowe,tylko już czekac,dbaj o siebie odpoczywaj jak nawiecej 
Mogę wysłać ci zaproszenie na nk? Chyba znalazłam cie u Moni B
Pozdrawiam

Agnieszka adres,kochan nie przejmuj się tymi okropnymi esemesami od ludzi z pracy,wylacz telefon i odpoczywaj jak najdłużej ,szczególnie teraz w 1 trymestrze to najwazniejszcze abys się nie stresowala nie potrzebnie.A jak będzie trzeba to idz na zwolnienie do konca ciazy,twoje dlugie 4 lata staran sa tego warte i niania pod serduszkiem jest najwazniejsza.
Mysl pozytywnie a wszystko będzie dobrze,wymioty powinny macic z koncem 1 wszego trymestru,trzymam kciuki i odpoczywaj sobie

Anikaa,gratuluje obrony,super ze masz to już za soba-ja mam to dopiero przed soba,jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej-ale jakos marnie mi idzie!
Widac ci już brzuszek?

Klaudia 28,dy tez dbaj o siebie i o dzidziusia a wiesz co będziesz mieć? I jakie imiona wam się podobaja?pozdrawiam

Moniczko kochana,sliczna jest ta twoja historia o Aniołku,az za serduszko sciska,
Dbaj o siebie buziole

klaudia28
klaudia28 28-10-2009 18:28

marti 84 dzieki za pamięć, oczywiście dbam o dzidziusia i o siebie też staram się ....hihi.
My tak na sto procent jeszcze nie wiemy niestety co będziemy mieć, ostatnio na USG dziecko było tak skulone i chyba spało bo się wcale nie ruszało że mało co było widać,moja lekarka powiedziała nam że chyba z tego co tam dostrzega będzie chłopak ale nie jest pewna także nie mamy się tak na sto procent nastawiać bo to informacja nie pewna, ale za 1,5 tygodnia 9 listopada mam kolejna wizytę u lekarza i również usg będę miała robione także mamy z mężem wielką nadzieję że się wkońcu już dowiemy konkretnie co tam w brzuszku u mamusi siedzi....hihih.
Bo tak ani nie wiem za bardzo jakie moge kolorki ciuszków kupować i tak dalej, oczywiście mam juz mnóstwo rzeczy kupionych ale to staram się same kolorki dobierać żeby potem pasowało czy na chłopaka czy na dziewczynkę takie neutralne kolory typu biały,żółty,zielony....hihihi
A co do imienia to mam na kartce spisanych kilka imion na chłopaka i 3 razy więcej imion na dziewczynkę....hihih bo tych mi się jakoś więcej podoba , które mi się podobają ale teraz musimy z tego wybrać z mężem jakieś jedno konkretne ale to chyba jak wrócimy od lekarza i się już dowiemy co będziemy mieć (najwyżej w ostatecznosci wybierzemy dwie wersje).
Także to tyle jak u mnie sprawa wygląda.
Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich na forum.
Pa,pa

AGATHA
AGATHA 28-10-2009 18:49

Marti84- widze ze "łebska" z Ciebie kobietka i podobnie jak MoniaB o wszystkich pamietasz.Jak Wy to kochane robicie? Mi chyba pamiec szwankuje bo lewdwie przeczytam posty i chce odpisac a juz nie pamietam co przeczytalam, ech chyba trzeba jakies cwiczenia pamieciowe robic.Oczywiscie Marti84 mozesz mi wyslac zaproszenie na n-kl, chetnie przyjme.
Pozdrawiam wszystkie mamuski i ciezaroweczki

nynka
nynka 28-10-2009 19:51

Jeśli chodzi o imionka, to może będziecie się śmiać, ale ja z moim mężem mamy imiona na "M" i nazwisko też. I chcemy też żeby nasze dzieci były na "M"... i od dawna już sobie wymyśliłam, że chyba Maciuś albo Małgosia... ale to jeszcze sprawa otwarta :)


Ale będziemy taką rodzinką M&M'sów :) hihi

Odpowiedz w wątku