Szukaj

Dla zafasolkowanych :) czyli drugi etap wtajemniczenia :)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
MoniaB
MoniaB 11-08-2009 18:56

Oj Anuleczko, BARDZO CICHO!!!!!!!!
Czasem aż za bardzo.....
U nas zaczął się właśnie 15 tydzień, czujemy się świetnie, tylko chyba już czas odpocząć od pracy bo brzuch za często boli z przemęczenia:((((

Ale w czwartek mamy wizytę zobaczymy jak maluszek się ma i idziemy na odpoczynek:)))
A jełsi chodzi o termin to ja mam na 5 luty 2010:)Czyli jeszcze trochę przed nami:))

Anuleczko, od ciotki Moniki Danielka również ucałuj:)


Pozdrowionka:)))

Piszcie dziewczyny:***

anuleczka
anuleczka 11-08-2009 20:49

cium cium dla cioci Moniki ;)

Zleci Wam czas dziewczyny,zleci...i moja rada---nie nastawiajcie się na poród przed terminem. Ja tak sobie wmówiłam (miałam przeczucie) i jak wiecie natura spłatała mi niezłego figla w postaci dwu tygodniowego przeterminowania.

A moje Kochanie zastrajkowało dzisiaj i od 13h nie spał i dopiero teraz udało mi się go "namówic" na błogi sen. Mam nadzieję,że nockę ładnie prześpi. Tej nocy obudził się o 4 i hulaj duszo- nie spał do 8......rozregulowany jest ten mój maluch i muszę nad nim popracować...
No nic dziewuszki idę zjeść kolacyjkę i lulu, puki Młody śpi....dobranoc,,,,

karola232323
karola232323 13-08-2009 17:24

Hej dziewczyny ja jestem dzis rowny tydzien po terminie i juz chyba jajo zniose:( czop tylko odszedl i nic pozatym....na jutro mam wyznaczona prowokacje eh...zobaczymy jak pojdzie

Anuleczka popieram zdanie zeby sie nie nastawiac na porod przed terminem..ja chcialam urodzic 38/39tc i tez moje dziecko plata mi figla:) sila trzeba go wyciagac...

AGATHA
AGATHA 14-08-2009 01:13

Karola232323 no to trzymam mocno kciuki aby to "wyciaganie" szybko, sprawnie i w miare bezbolesnie poszlo. A jak wrocisz do domciu to podziel sie wrazeniami.Powodzenia!!

kasiula29
kasiula29 14-08-2009 13:00

karolka no lada moment i bedzie po wszystkim:-) tak wiec cierpliwosci i szybko dziel sie z nami wrazeniami...
a ja to tak sobie wymarzylam zeby popracowac akurat do konca wrzesnia i zaraz czyli dwa tygodnie przed terminem urodzic...ale widze ze chyba mi to nie wyjdzie i nie ma co sie ludzic...:-(
jutro zaczynam 31 tydzien...dopiero...

a jak wasze samopoczucie bo mi coraz ciezej:-)

Zuzia44
Zuzia44 14-08-2009 18:36

Karola - życzę powodzenia !!! Czekamy na dobre wieści. U mnie zaczyna się 38 tydzień. W środę idę do gin. i będzie to chyba moja ostatnia wizyta. Powiedzial mi bowiem poprzednio, że sprawdzi jak mu wypadają dyżury w szpitalu. Od poczatku ciąży podkreslałam i prosiłam, żeby on odbierał mój poród. Mam do niego zaufanie i mam też cichą nadzieję, że mi jakoś pomoże. Rozmawiałam z kilkoma jego pacjentkami, które juz urodziły. Ponoć on nie czeka na "po terminie", tylko umawia się z nimi w szpitalu na swoim dyżurze i "rozkręca akcję porodową ". Nie wiem na czym to rozkręcanie polega ale mam nadzieje, że to nie będą masaże szyjki. Bo jak tak, to ja ucieknę :-).
Dzidzia rusza się troszkę mniej. Ale jak już zacznie to aż się boję, że mi dziurę w brzuchu zrobi. Wczoraj zaczęłam pakować torbę. Dla malucha mam już wszystko gotowe. Ciężko mi szły te przygotowania, bo starszy syn ma 4 lata. Chodzi już do przedszkola no ale teraz ma wakacje i chodzi za mna krok w krok i wiadomo - chce żebym jemu poświęcała czas.
Mam do Was pytanie. Taka mała sonda :-). Czy zachodząc w ciążę próbowałyście zaplanować płeć dziecka ? No i czy Wam się udało trafić ? Choć wiem, że większość z Was długo się starała bo przecież połączylo nas forum dla starających się. Ale może jednak.
Ja sama na początku studiowałam neta w poszukiwaniu "sposobu na dziewczynkę" . No ale w końcu zaczęłam się modlić, żeby wogóle się udało. No i będzie prawdopodobnie drugi chłopczyk. Dla starszego to rewelacyjne rozwiązanie, bo marzy o bracie, z którym będzie jeżdził autami itp. Ja też myślę tylko o plusach wynikłych z tego - jedne zabawki, te same ubranka. Niestety nie mamy jeszcze wybranego imienia. Tak na 80 % będzie Paweł :-). Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

MoniaB
MoniaB 16-08-2009 08:40

Zuziu, Paweł to śliczne imię:))Moj mąż ma na imię Paweł, mój chrześniak też i powiem Ci że każdego Pawła jakiego znam to naprwdę w porządku i fajny facet:)))Także strzał w dziesiątkę:)))
u mnie będzie Piotruś, bo mój mąż miał tak mieć na imię, a że był pirworodny to tesciowi w urzedzie sie troszkę pomieszało, hehe:)))a jak bedzie miala dziewczynka to nie mam pojecia:))))

U nas koncówka 15 tygodnia i powiem Wam dziewczyny ze ja to bede pokaznych rozmiarów bo brzuszek ciażowy jak na ten czas mam duzy:)))Ale śliczny i pokazuje go z dumą:)))
Jestem juz na zwolnieniu, bo za czeste bóle brzucha mialam i za ciężką prace..... w koncu odpoczne:)))

Pozdrawiam Was w ten piekny sloneczny poranek (bynajmniej u nas we Wrocławiu taki jest:))

Zuzia44
Zuzia44 16-08-2009 10:57

MoniaB - dzięki za opinie o Pawełkach. Moja kuzynka 2 tygodnie temu urodziła Piotrusia. Bardzo mi się podoba. Tylko żeby ten Twój M w urzędzie nie podał np. Patryk :-).
U nas też ( okolice Bielsko-Biała) wstał piękny dzień. Chciałabym się gdzieś wybrać na spacer, nad rzekę ale szybko się męczę i w tak upalne dni to unikam słońca.
Dobrze, że masz wolne. Dałaś radę dostarczyć zwolnienie - stres niezły sama pamiętam. Brzuszki ciążowe są prze kochane. Sama jestem dość okrągła ale wszyscy mi mówią, że mam mały. Ja też chodziłam dumnie. Nie próbowałam go zamaskować ciuchami - wręcz przeciwnie - eksponowałam i podkreśłałam. Mojemu M mówiłam i mówię często gdzieś przeczytane słowa: że ten brzuszek to widoczny dowód jego sprawności :-). A wogóle brzuszek w lecie to super sprawa - nie marudzę, że mam fałdki, że nie wchodzę w obcisłe ciuchy. Póki jest tam bobasek to brzuszek jest kochany a jak urodzę to... będę juz tylko gruba :-).
Monia za niedługo skończysz 16 tydzień. Potem wszystko jest lepsze. Ciąża jest taka "pewniejsza". Mija ryzyko poronienia. Ja podpisuję się pod często wygłaszana tezą - że drugi trymestr jest najfajniejszy. Odpoczywaj i ciesz się tym stanem. Ja powoli żegnam się z moim brzucholkiem. Sama nie wiem kiedy to przeleciało :-).

MoniaB
MoniaB 16-08-2009 13:11

Zuziu- powiem Ci że bałam się okropnie dostarczyć to zaświadczenie o ciąży doi kadr. Ale najpierw poinformowałam moją kierowniczkę, która to przekazała do księgowości a potem ja tylko popoludniu dowiozłam zaświadczenie- i nie taki diabeł straszny jak go maluja. Potem sie mnie tylko pytali kiedy na zwolninie ide bo juz zastępstwa szukają- a ja chciałam pracować, jednak mój tryb pracy na to nie pozwala- za duze ryzyko i dlatego jestem juz na L4.

Na szczescie nasz dzidzius jest zdrowy, wspaniale rosnie i sie rozwija i oby tak do konca.

My wybieramy sie na wycieczkę do Zamku Książ-bardzo malownicze miejsce:))Wczoraj bylismy na basenie jednak ja w cieniu tylko:)))Ale fajnie tak leniuchowac i nic nie robic:))

Jesli chodzi o imie to mam nadzieje ze moj M sie nie pomyli:))najwyzej napiszę mu na kartce imie naszego dzieciątka:))

Milej niedzieli i odpoczynku:))

Dla Was wszystkich dziewczynki:***

anuleczka
anuleczka 17-08-2009 20:27

Dziewczynki zaglądam do Was ale nic sie tu nie dzieje!!!!! Hejże hoooo.....czyzby upały dają wam się we znaki????

Mój synuś rozpoczął drugi miesiąc życia. Ten czas leci jak szalony. Z dnia na dzień widzę u niego zmiany-jest niesamowity :), śmieje się i gada jak najęty ku mojej wielkiej radości, ale oczywicie krzyczeć też potrafi!!! skończył dopiero miesiąc a już nauczył się dopominać o swoje. Aha-- nie za bardzo lubi spać w łóżeczku. Jego ulubiona miejscówka - między mamusią i tatusiem. Jak go przenoszę do łóżeczka to albo się wierci albo po prostu płacze. Więc bedzie problemik, już to widzę ;). A jak u mnie? Kurcze martwię się o moje krocze, gdyż minęły 4 tyg. od porodu a ja nadal krwawię (już nie tak obficie ale jednak jeszcze) ponadto szwów nie ma już a ja nadal czuję ciągnięcia i lekki ból. Wizytę kontolna u ginki mam mieć za 2 tyg. ale chyba ją przyspieszę bo się martwię. I ciekawa jestem też co ona powie na moje krocze :D o szyciu i w ogóle....ale co tam, nie będę was tym męczyc....dobranoc wszystkim...papa

-karola-- a jak tam u ciebie??? na pewno już jesteś po :))) odezwij się, wiem jak to jest po wyjściu ze szpitala--będziemy czekać cierpliwie na ciebie...

MoniaB
MoniaB 18-08-2009 07:52

Anuleczko, no jak widzisz , nic się na naszym forum nie dzieje odkąd urodziłaś i powiem ci ze jak Zuzia urodzi to juz wogole bedzie tu cicho i smutno.


U nas zaczął się szesnasty tydzień i właśnie zbieram się do szpitala bo mój endokrynolog wrócił z urlopu i muszę się mu pokazać:)))CZuję się świetnie, jestem juz na wolnym wiec korzystam i odpoczywam:))))
A mnie okropnie wiezadła bolą, i to zazwyczaj z prawej strony, no ale lekarz mowi że to normalne....

Anuleczko, jeśli chodzi o naszą ginkę to wiem że od 14 sierpnia jest na urlopie ponieważ ja 13 byłam na wizycie i z tego co mi mówiła to po powrocie będzie przyjmować w poniedziałki środy i czwartki. Ale kiedy wraca to nie wiem, dlatego jak sie martwisz to dzwoń do przychodni i pytaj od kiedy będzie przyjmować.....

Pokaż jakieś zdjęcia swojego Danielka:))))

Pozdrowionka:)))
ja zmykam choc zajrze tu później:)))

Zuzia44
Zuzia44 18-08-2009 10:35

Cześć słonka. Mało nas tutaj ale tak to już jest. Problemy i trudności łączą ludzi, szuka się pociechy i wsparcia. Dlatego na forum dla starających się jest dość gwarno. A jak się uda to... każdy po cichu cieszy się swoim szczęściem.
Anuleczko - jak miło że do nas zaglądasz. Jeśli chodzi o krwawienie to wg mnie wszystko zależy od koloru. Jeśli jest to żywo czerwone to powinnaś szybko iść do lekarza. Oby wszytkie części Twojego ciała się ładnie pogoiły. Mam pytanie - czy masz żal do lekarzy, że nie zrobili cesarki ?
Widzę, że Danielek Wami totalnie rządzi :-). I bardzo dobrze. Przecież tak czekamy na nasze dzieciątka więc teraz trzeba je trochę rozpieszczać. A spanie dziecka między mamą a tatą może w przyszłości okazac się dobrą metodą antykoncepcyjną :-). Pewnie Wam serce mięknie jak taki słodki, bezzębny uśmiech synuś Wam zapoda. Jak z karmieniem ? Wystarczasz mu ?
Moja kuzynka 3 tygodnie temu urodziła też synka. Karmiła tylko piersią. Mówiła, że mały ładnie śpi w nocy, że wogóle nie płacze. I ... po trzech tygodniach już nie wiem w jakich okolicznościach ale położna go waży i... okazało się, że maluch ma 3200 - tak jak w momencie urodzenia. Dziecko nie najadało się, nie przybierało i słabło w oczach. Teraz od tygodnia jest z nim w szpitalu i mają tam zostać na kolejny tydzień. Mały był mocno odwodniony. Ma teraz podłączoną kroplówkę i jeszcze jakiś antybiotyk. Trudno oceniać kto ponosi za to odpowiedzialność. Jedno jest pewne - najbardziej żal dziecka.
Ja teraz buszuję po allegro. Własnie kupiłam laktator avent. Przy pierwszym dziecku miałam w 4 dobie mocny nawał pokarmu i teraz wolę się zabezpieczyć. Poza tym szaleję z porządkami. Żelazko to teraz mam niemal przyklejone do ręki. Mam jeszcze zamiar zrobić dużą porcję bigosu i zamrozić. Wciąż znajduję jakieś prace dla siebie. Lepiej się trochę poruszać żeby mieć więcej siły na TEN DZIEŃ !
MoniaB - byliście już w Zamku Książ ? korzystaj teraz z życia ile możesz. Ja w 5 miesiącu byłam w Zakopanem i bez kłopotu wysiedziałam ok 130 km. Teraz to po 10 km jazdy samochodem mam dość.
A w pracy to teraz będziesz mieć już bezstresowo. Tylko dostarczaj kolejne zwolnienia. Najlepiej gdyby mąż je woził - wtedy nie mają okazji Cię przemaglować (jak się czujesz, co mówi lekarz, czymasz zamiar wracać itp.).
Muszę kończyć bo synuś własnie sobie wymyslil wyprawę do sklepu po gumy rozpuszczalne. Dzieci całe życie nami rządzą. Czasami tylko zdaje się, że to my je wychowujemy... ale to tylko złudzenie :-).

MoniaB
MoniaB 18-08-2009 11:27

Zuziu, pusto tu bo Anuleczka juz urodziła i nie zagląda tu tak czesto jak przedtem, ale na szczescie zaglada:)))
Ty przygotowujesz sie do tego wielkiego dnia i niedlugo tez pewnie ciszej będzie od twoich maili:)))
No ja juz raczej nie wroce do pracy ponieważ moja ciąża jest podwyrzszonego ryzyka, wszytsko jest oczywiscie dobrze, ale lekarze wolą dmuchać na zimne:))Tzn. Jestem teraz w trakcie odstawiania leku, ponieważ mam wysoki poziom insuliny we krwi a ten lek go obniżał. Za 4 tygodnie mam test obciążenia glukozą zeby zobaczyc jak sobie radzę a raczej mój organizm bez leku i czy nie ma zagrzenia cukrzycą ciążowa...
Ale ja wiem ze moj dzidzius rozwija sie prawidlowo a i ja czuje sie fantastycznie:)))Teraz jade na kilka dni do mamy, ktora sie bedzie mną zajmować ponieważ mąż pracuje, tesciowa tez a ja nie chce siedziec sama w mieszkaniu:)))U mamy przynajmniej odpoczne":)))

Zuziu to na kiedy masz termin??????

Pozdrawiam Was serdecznie kochane:****

MoniaB
MoniaB 18-08-2009 11:29

Aha, tak Zuziu, bylismy w Książu, było super, choć wróciłam juz zmeczona, nadmiar spaceru tez wykancza, ale czułam się świetnie tego dnia, bo czasem to mi bardzo więzadła dokuczają i boli jak cholera jak się rozciągają, ale moja pani doktor mówi ze to normalne...I ze niedlugo bede czuc sie lepiej.

kasiula29
kasiula29 18-08-2009 12:22

czesc dziewczynki faktycznie tutaj cicho ostatnio, ja juz wrocilam do pracy no ale tak jakos nic mi sie nie chce, moze dlatego ze wiem ze za 7tygodni odejde i przestalam sie przykladac. Poza tym jestem coraz wieksza i ciezko mi siedziec caly dzien przy komputerze, o jezdzie samochodem to nawet lepiej nie mowic byloby wszystko fajnie ale w godzinach w ktorych musze sie przemieszczac moj maly nie spi i wpycha swoje nozki w moje zebra:-)
zuziu z tym zamrozeniem jedzonka dobry pomysl mniejszy problem potem, ja chyba tez narobie bigosu i golabkow bedzie mi latwiej

Pamietam ze jak ja zaszlam w ciaze to w tym samym czasie udalo sie calkiem sporej grupce dziewczyn ale chyba tutaj juz nie zagladaja. Wiec prosba do wszystkim ciezarowek zeby napisaly czasem jak im leci i jak sie czuja.

Za mna pierwszy powazny zakup tzn wozek hihi kupila na allegro mama dzwonila ze juz przyszedl do domku i teraz czekam az mi go wysle.Powiem wam ze kazda najmniejsza rzecz jaka juz kupuje dla malenstwa to mnie strasznie cieszy, uwielbiam buszowac w internecie i wyszukiwac ciagle cos nowego, mysle ze tak za dwa tygodnie postaram sie juz zaopatrzyc we wszystko co potrzebne...pozdrowionka i milego dzionka

Zuzia44
Zuzia44 18-08-2009 13:53

Termin mam wyznaczony na 03.09.09. Korzystam ze strony http://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl - jest to bardzo pomocne i zawsze zgadza się z obliczeniami mojego gin. Trzeba tylko podać długość cyklu i termin ostatniej @. Ja na stałe mam otwartą tę stronę i codziennie widzę wiek ciąży. Więc zostalo mi jeszcze - 16 dni :-).
Monia ja test obciążenia glukozą mam już za sobą. Nie boli ale jest to ... fuj :-). Ta szklaneczka napoju jest drugą najohydniejszą substancją jaką w życiu piłam. Na pierwszym miejscu u mnie jest olej rycynowy, który piłam na końcu pierwszej ciąży. Mój syn urodził się 10 dni po terminie a gdzieś czytałam, że to pomaga. Mnie oczywiście nie pomogło za to oksytocyna i masaże szyjki zrobiły swoje :-).
Kasiula29 - ja zrobiłam sobie listę potrzebnych rzeczy. Szkoda wciąż w glowie to mielić. Zapisałam a potem tylko odkreślałam. Nawet zdarzało się, że w nocy coś mi do głowy przyszło, wstawałam i dopisywałam nową pozycję na listę.

kasiula29
kasiula29 18-08-2009 14:52

zuzia fajny ten kalendarz wyszlo mi ze porod planowo ma byc na 19.10 no zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce:-)

MoniaB
MoniaB 18-08-2009 16:43

Zuziu, test obciążenia glukozą to ja mam średnio co trzy miesiące od listopada, czyli odkąd wyszłam ze szpitala....Także dla mnie powiem Ci to nic strasznego i potrafie szybko i bez ociągania tą szklankę połknąć, choć nie wiem jak to teraz w ciąży będzie bo mam wstręt od początku do wszystkiego co słodkie;((((Ale zobaczymy, dopiero za 4 tygodnie mam, bo za dwa odstawiam leki....

To już na dniach prawie:)))Ale Wam zazdroszczę, też już chciałabym mieć swoje maleństwo przy sobie i nie musiec sie martwic ze coś w brzuszku mu będzie....Byle zdrowy był.

Jeszcze nie mamy potwierdzonej płci ale dziewczyny ja wam mówię na 100%- po prostu to czuję że to syn będzie:))Od początku mówię do niego on a nie ono czy ona....
Tak po prostu czuje:)))

Pozdrowionka:*****

anuleczka
anuleczka 18-08-2009 21:44

Monia- dzięki za cynka, dobrze wiedzieć!. Co prawda wstrzymam sie z tą wcześniejszą wizytą,bo krwawienie się zmniejszyło i jest z tym lepiej. W tym miejscu od razu odpowiadam Zuzi (o krwawieniu). A co do zdjęcia Danielka to ja nie wiem jak je umieścić-wiem , wstyd :), jesli wiecie jak to podpowiedzcie.

Zuzia-czy mam żal? podczas porodu ani razu nie pomyslałam o tym aby mi zrobili cesarkę. Potem też nie przyszło mi to do głowy. Ciekawa jestem teraz tylko czy dałoby sie uniknąć tej traumy. Czy mogli przewidzieć, że tak się to zakończy. Oczywiście teraz to mało ważne i nie "gdybam" i odpowiem na pytanie--nie, nie mam żalu. Personel mimo wszystko był wspaniały (zresztą podczas całego pobytu w tym szpitalu nie spotkałam ani jednej niemiłej osoby i z czystym sumieniem mogę polecić ten szpital) i wiem,że zrobili wszystko aby mi pomóc.
Masz rację Zuziu, bezzębny, szczery usmiech od ucha do ucha leczy mnie ze złego samopoczucia i rutyny codziennej :D :D , a co do karmienia to wszystko wskazuje na to, że jest ok, że mały się najada. Czasami muszę mu podać dwie piersi bo taki żarłok z niego jest. Nastraszyłaś mnie tą opowieścią o kuzynce, mój mały płacze i to zwłaszcza kiedy chce jeść, a jak jest najedzony to to widać- bo wyglada jak baczek i ma przy tym maślane oczka :), poza tym w 3 tyg życia położna go zważyła i przybrał odpowiednio na wadze, więc mam nadzieję że tak jest i będzie nadal. A czy można rozpoznać to czy dziecko dojada czy też nie?
Do rozwiązania (czemu tak to się nazywa? "rozwiązanie" )16 dni??? :) to juz tuż tuż

A co do glukozy, Monia weź ze sobą cytrynę, niech panie wycisną ją do tej glukozy, wtedy łatwiej wchodzi :), powiedziałabym nawet,że jest smaczne i do wypicia ;)), gorzej potem na poczekalni, może zmulić, ale dasz radę!!!!! Ja obciążenie robione miałam 2 razy, przyp. nietolerancja glukozy.

Ja też czułam od poczatku,ze chłopak będzie i się nie pomyliłam :) a teraz ten chłopczyk śpi sobie słodko w leżaczku więc pora na przenosiny do łóżeczka--kolejna próba ;)

Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa i za pamięć....dobranoc....

Zuzia44
Zuzia44 20-08-2009 13:48

MoniaB - będzie dobrze. Z tego co piszesz to jesteś pod bardzo dobrą opieka lekarską. Ale przed Wami odstawienie leków - życzę powodzenia !!! Przeczucia często się sprawdzają więc niech Twój synalek zdrowo rośnie w Twoim brzuszku :-).
Anuleczko dobrze, że zdrowiejesz i nie musisz iść do gin. Jesteś prawdziwym wzorem tego ile można znieść aby tylko mieć upragnione maleństwo. Żadnych żali, pretensji - a przecież tyle wycierpiałaś ! Imponujesz mi. Jak piszesz o Danielku to aż czuć prze ogromna miłość Twoją do niego. Tak pieszczotliwie, tak słodko, że jak to czytam to uśmiech nie znika z twarzy. Kochany bączuś z maślanymi oczkami - czy może być cos słodszego !!! Ze spaniem w łóżeczku to faktycznie poważna sprawa. Ale trzeba być konsekwentnym. Ja mojego syna od początku "odkładałam". Choć i mnie było wygodniej spać z nim - bo nie trzeba wstawać do karmienia. Ale jak się już przyzwyczai to potem dopiero jest jazda.

Wczoraj byłam u gin. Pobadał i ... z czego się ogromnie cieszę ... mam 1,5 cm rozwarcia :-). Ale szyjka jest jeszcze długa - ok. 2,5 cm. Powiedział, że na dniach to to na pewno nie będzie ale że szyjka ładnie się przygotowuje.
Kazał przyjść za tydzień znowu.
A mnie ostatnio troszkę tak ciągnął brzuch i ze śluzem miałam takie kawałki jakby galarety. A to czop zaczyna się odklejać. W pierwszej ciąży wyszedł cały na raz a teraz inaczej. Lekarz mi powiedział, że będzie się starał żebym urodziła bez nacięcia. Ucieszyłam się - bo rana potem boli jak diabli ale też się martwię żeby nie popękać. A poza tym to ... planować sobie można a życie i tak napisze swój scenariusz ;-). Idę się położyć bo chciałabym dotrwać do września. Mój syn jest urodzony 05.2005 i było by fajnie gdyby młodszy urodził się 09.2009. Tak sobie umyśliłam ale on sam wybierze sobie datę :-). Pozdrwaiem serdecznie.

Odpowiedz w wątku