Szukaj

Epidemia koronawirusa: co nas czeka?

Podziel się
Komentarze0

Egipski lekarz Ali Mohamed Zaki, który jako pierwszy odkrył nowego koronawirusa podobnego do SARS w ubiegłym roku, mówi, że wirus prawdopodobnie spowoduje epidemię. Nowy wirus, zwany nCoV, spokrewniony jest z SARS, czyli Severe Acute Respiratory Syndrom, który w 2003 zabił ok. 800 osób z blisko 8 000 zarażonych.



Do tej pory nowy koronawirus odpowiada za co najmniej 18 zgonów na Środkowym Wschodzie i w Europie. W niedzielę, WHO poinformowała, że nCoV prawdopodobnie przenosi się między ludźmi, ale jedynie w długim i bliskim kontakcie.

Dr Zaki, egipski wirusolog, zidentyfikował nowego wirusa w czerwcu 2012, pracując w szpitalu w Jeddah, w Arabii Saudyjskiej. Według jego relacji, w tamtym czasie nikt w szpitalu nie został zarażony.

Ostatnio, stwierdzono nowe ognisko choroby w szpitalu w Hofuf we Wschodniej Prowincji Arabii Saudyjskiej, a także transmisję wirusa między pacjentami we francuskim szpitalu.


Dr Zaki, który został wydalony z Arabii Saudyjskiej po tym, jak poinformował międzynarodową sieć nadzorującą o nowym wirusie, aktualnie pracuje na uniwersytecie w Kairze.

Twierdzi, że wirus prawdopodobnie mutuje.

– Z tego co widzę, wirus krok po kroku nabywa coraz większych możliwości przenoszenia się – mówi specjalista. – Moim zdaniem będziemy mieć epidemię. Ale odkryliśmy wirusa, zanim doszło do epidemii. Mamy więc narzędzia, aby sobie z nim poradzić.

Dr Zaki dodaje jeszcze, że nie wiadomo, czy wirus w wyniku dalszych mutacji pozostanie równie zabójczy jak teraz (do tej pory zabił ponad połowę ze wszystkich zarażonych).

Jego zdaniem władze powinny przygotować się na najgorsze i zastosować standardowe procedury kontroli infekcji, takie jak izolacja.

Specjalista odnotowuje także, że Arabia Saudyjska charakteryzuje się dużą liczbą pracowników zagranicznych, którzy mogą roznieść chorobę po całym świecie. Co więcej, do tego kraju ściągają też miliony pielgrzymów, pragnących odwiedzić święte miasta muzułmańskie (Mekka i Medina).

Komentarze do: Epidemia koronawirusa: co nas czeka?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz