Szukaj

Opalanie dla średnio zaawansowanych

Podziel się
Komentarze0

Latem marzymy o pięknej opaleniźnie. Godzinami potrafimy nieruchomo leżeć na słońcu, tylko po to, by nasza skóra uzyskała odpowiedni odcień brązu. Niestety wówczas mało kto myśli o zdrowiu i zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie niesie za sobą nieodpowiedzialne i zbyt długie wystawianie naszego organizmu na działanie promieni słonecznych.

Opalanie dla średnio zaawansowanych

Piękna letnia pogoda sprawia, że bez zastanowienia wystawiamy swoje ciało na słońce, aby jak najszybciej nabrać opalenizny. Musimy jednak zachować umiar, bo zamiast delikatnego brązu możemy nabawić się ognistej czerwieni. W najlepszym wypadku. Bo niestety zagrożeń jest o wiele więcej. W jaki więc sposób możemy opalać się skutecznie, a zarazem bezpiecznie?

Przefiltrowane słońce

Wybierając się na urlop dochodzimy najczęściej z przekonania, że nie po to czekaliśmy tak długo na zasłużone wakacje, aby teraz dozować sobie czas spędzany na słońcu. W naszych planach pojawia się wizja spędzenia każdego dnia na plaży. Efekt zazwyczaj jest taki, że już po dwóch dobach musimy przestać się opalać, bo nabyte oparzenia są na tyle uciążliwe, że utrudniają nam codzienne funkcjonowanie.

Uniknęlibyśmy tego, gdybyśmy zachowali rozwagę i przestrzegali kilku prostych, ale bardzo przydatnych wskazówek. Przede wszystkim musimy wykluczyć eksponowanie naszego ciała na słońcu w godzinach najsilniejszej emisji promieniowania UV, czyli pomiędzy godziną 10 a 14. Warto więc w tym czasie wybrać się na drugie śniadanie lub lunch, albo po prostu spędzić czas na rozrywce. - Gdy już wreszcie zamierzamy pojawić  się na plaży, absolutnie obowiązkową czynnością powinno być skorzystanie z kremów z zawartością filtrów UVA i UVB. Najlepiej stosować je na całe ciało, jeszcze przed wyjściem na plażę. – mówi doktor Agnieszka Bujnowska, kierownik przychodni poznańskiego szpitala Med Polonia. Wskazane jest nieoszczędzanie specyfiku, bo filtry tak naprawdę stają się w pełni skuteczne dopiero wówczas, gdy odpowiednia ich ilość pojawi się na naszym ciele. Nie możemy też zapominać o kapeluszu chroniącym głowę oraz o przewiewnej odzieży, dzięki której unikniemy przegrzania organizmu.


Kefir i ogórki


Skutki oparzeń są naprawdę niebezpieczne. Objawiają się zaczerwienioną, obrzękniętą skórą, która jest gorąca w dotyku, często swędzi, piecze, a nawet boli. Mogą pojawić się pęcherze. W nieco poważniejszych sytuacjach odczuwalne są dreszcze, nudności, lub pojawia się gorączka, a w skrajnych przypadkach dochodzi nawet do omdleń. Zbyt długa i nieostrożna kąpiel słoneczna może skończyć się w szpitalu. Jak doraźnie pomóc? – najlepiej również kąpielą, ale już nie tą słoneczną. – Przede wszystkim należy schłodzić całe ciało, biorąc kojący prysznic. W żadnym razie nie może on być zbyt zimny, bo mogłoby dojść do szoku termicznego. Woda początkowo powinna być letnia, a następnie jej temperatura stopniowo obniżana do chłodnej, jednak nie lodowatej – mówi doktor Agnieszka Bujnowska, kierownik przychodni poznańskiego szpitala Med Polonia. – Skutecznym sposobem są także zimne okłady z wody z lodem. Okłady z chłodnego, zsiadłego mleka, jogurtu naturalnego czy kefiru działają ściągająco, złagodzą podrażnienia i również przyniosą ulgę rozpalonej skórze. Możemy zastosować też sok wyciśnięty ze świeżego aloesu, lub ogórka, który działa regenerująco na uszkodzoną tkankę – dodaje. Istotne jest również odpowiednie nawilżenie ciała chociażby zwykłym kremem czy balsamem.


Ponadczasowe lato

Czasami zaraz po zejściu z plaży wydaje nam się, że nic nam nie jest i w ogóle się nie opaliliśmy. Należy jednak pamiętać, że efekty nadmiernego opalania ujawniają się po około 3-4 godzinach. Od tego momentu rumień stopniowo się nasila, by osiągnąć swój szczyt po 9-14 godzinach. Wtedy też będziemy odczuwać największy dyskomfort i ból związany z poparzeniami słonecznymi. Nie możemy zapominać też, że opalanie ma również długotrwały wpływ na naszą skórę.

Regularna, mocna opalenizna grozi termicznym wysuszeniem skóry, co prowadzi do przyśpieszonego starzenia. Staje się ona również szorstka,  dochodzi do stopniowego zwyrodnienia włókien sprężystych i zmniejszenia jej elastyczności. - Największym zagrożeniem ze strony promieniowania UV  jest możliwość wywołania nowotworu skóry, zwanego czerniakiem - przestrzega doktor Agnieszka Bujnowska, kierownik przychodni poznańskiego szpitala Med Polonia. -W miejscach oparzeń skóry może dojść do powikłań i to niekoniecznie bezpośrednio po  nadmiernym opalaniu, ale nawet kilka lat później. Dlatego powinniśmy obserwować oraz konsultować z lekarzem wszelkie znamiona i zmiany w ich obrębie -  mówi dr Bujnowska. 

Letnia opalenizna jest bez wątpienia atrakcyjna i od lat nie wychodzi z mody. Jednak jej niepożądane skutki takie, jak zaczerwienienie, oparzenia czy udar mogą skutecznie popsuć nam urlop. Dlatego zanim wybierzemy się na wakacje i będziemy godzinami przesiadywać na słońcu, zaopatrzmy się w odpowiednie preparaty z filtrami UV. Lepiej przecież spędzić długo wyczekiwany urlop na plaży, niż w szpitalu, lub hotelowym ambulatorium.

Komentarze do: Opalanie dla średnio zaawansowanych

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz