Szukaj

Starość (nie)radość? Psychologiczne aspekty przemian emocjonalnych

Każdy człowiek – o ile tylko będzie mu dane – dożyje lat późnej starości. Co to jednak znaczy? Kiedy jest się jeszcze młodym, a kiedy już starym? Czy można wyznaczyć granicę, po której przekroczeniu ludzie powinni stać w kolejce do lekarza, a potem kłaść się do łóżka i czekać, aż śmierć zabierze ich z tego świata?

Starość (nie)radość? Psychologiczne aspekty przemian emocjonalnych

Czym jest starość?

Psychologowie uważają, że nie można wyznaczyć jednego wieku, w którym człowiek staje się stary. Dla jednych będzie to przejście na emeryturę a dla drugich narodziny pierwszego wnuka. Niektórzy w ogóle nie czują się starzy. Niczym nastolatkowie spełniają swoje marzenia, bo dopiero wtedy mają czas (i fundusze) na to, by się realizować. Nie chcą przesiedzieć swojego życia w domu, dlatego tak organizują sobie czas, by ciągle być zajętym, potrzebnym, mieć przed sobą jakiś cel, do którego można dążyć.

Wszystko zależy od tego, jakie psychiczne nastawienie będzie miał człowiek do swojego wieku. Powiedzenie „masz tyle lat, na ile wyglądasz”, można przerobić na tezę, że to właśnie sam wiek wyznacza stosunek do starości. Jeśli ktoś założy, że jest już stary i teraz przyjdzie mu tylko chorować, to tak też się stanie. Jego organizm się podda, bo jeżeli właścicielowi nie chce się podjąć żądnych konkretnych działań, to dlaczego ciało samo ma walczyć?

Wiadomo, że takie wydarzenie, jak przejście na emeryturę jest bardzo ważnym wydarzeniem w życiu człowieka. Może tez być trudne do zaakceptowania. Ciężko przecież w ciągu jednego dnia zmienić się z osoby czynnej zawodowo, ciągle czymś zajętej w osobę na... no właśnie na jaką?

Ważne jest nastawienie!

To, jak ktoś przeżyje swoją starość, zależy od tego, jakim człowiekiem był w kwiecie wieku oraz od tego, jak podchodzi do swojego wieku. Osoby, które przez całe życie nie uprawiały żadnego sportu, nie miały żadnych pasji poza pracą, mogą nie potrafić wykorzystać wolnego czasu i ich jedynym zajęciem często staje się narzekanie i przełączanie programów w telewizji. Dzieje się tak przede wszystkim z osobami samotnymi, które nie mają rodziny, bliskich, przyjaciół, ani nawet futrzanego pupila, któremu można okazywać uczucia. Takim ludziom łatwiej przychodzą myśli o tym, że już do niczego się nie nadają, nikomu nie są potrzebni i właściwie jedyne, co teraz ich czeka to śmierć.


Kiedy ciało się starzeje, umysł pozostaje tak długo młody, jak będzie tego chciał jego właściciel. Warto więc założyć, że te lata życia, które powszechnie uznaje się za starość, będą radosne, przeżyte w witalności fizycznej, z poczuciem humoru i w bliskich kontaktach z innymi.

Zapomniałem... więc jestem już stary?


Oczywiście, są pewne wspólne cechy dla wszystkich starzejących się ludzi. Jedną z nich jest osłabienie pamięci, niezapamiętywanie faktów z ostatnich chwil. Seniorzy natomiast potrafią ze szczegółami opowiadać o zdarzeniach sprzed wielu, wielu lat. Retrospektywna postawa nie pozwala widzieć zalet dnia dzisiejszego, teraźniejszość jest porównywana do przeszłości i wypada na jej tle bardzo blado.


Większość starszych osób cechuje tzw. „upór starczy”. Są negatywnie nastawione do zmian, nie mają elastycznego podejścia do różnych aspektów życia. Wynika to z tego, że boją się nowości, obawiają się, że nie poradzą sobie z czymś, czego nie było za czasów ich młodości. Ponadto mają mocno utrwalone schematy myślowe, których po prostu nie da się zmienić.

Człowiek w starszym wieku wcale nie staje się głupi, jest nadal sprawny intelektualnie. W przeciwieństwie do młodych, potrzebuje jedynie więcej czasu, by zapoznać się z czymś, przemyśleć daną sprawę. W chwili, gdy coś go zaskoczy, wzbudzić się może w nim lęk. Starszym ludziom trzeba pomagać, cierpliwie tłumaczyć to, czego nie rozumieją, ale bez okazywania im współczucia, czy pogardy, gdyż to wzmocni tylko w nich poczucie bezradności.

Kiedy osoba osiąga pewien wiek, w którym uważa się za starą, przestaje widzieć sens w czynnościach, które do tej pory wykonywała. Wraz z przerwaniem pacy zawodowej, przerywa rozwój swoich pasji i zainteresowań. Myśli, że jest to całkiem niepotrzebne, nie widzi w tym sensu. To, co kiedyś kochała, teraz nie sprawia jej żadnej przyjemności.

Na starość uwydatniają się cechy, które człowiek posiadał od najmłodszych lat. Tak więc, jeżeli ktoś zawsze był życzliwy, miły, uprzejmy, stanie się teraz człowiekiem o gołębim sercu. Natomiast dużo przykrości mogą bliskim sprawić te osoby, które za młodu były złośliwe, opryskliwe, ironiczne, gdyż te cechy w podeszłym wieku stają się karykaturalne.

Starsze osoby pragną być ciągle w centrum uwagi. Domagają się zainteresowania bliskich, chcą być zauważani, doceniani. Są również niestabilni emocjonalnie, mają huśtawki nastrojów oraz sprzecznie reagują na bodźcem, potrafią np. roześmiać się na wieść o czyjeś śmierci. Niewłaściwe podejście bliskich do seniorów może przyczynić się do rozwoju depresji.

Osoby na emeryturze powinny uświadomić sobie, że właśnie teraz jest ten czas, w którym mogą się realizować. W młodości mogło nie starczać pieniędzy na realizację marzeń, później przyszedł czas na pracę zawodową i dzieci, które pochłaniały mnóstwo czasu i energii. Teraz, gdy się jest wolnym, można zabrać się za spełnianie swoich marzeń i rozwijanie zainteresowań.

Autor:

Angelika Szkuta

Komentarze do: Starość (nie)radość? Psychologiczne aspekty przemian emocjonalnych

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz