Szukaj

* * * ZAFASOLKUJEMY W 2010* * *

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 08:48

Karolcia ja biorąc kastaganusa miałam cykle po 32dni przez 3 miesiące wiec u nie było oki.Piersi przestały bolec w trakcie brania go bo zawsze strasznie mnie przed @ bolały, i @ byla mniej bolesna.Moze to fasolcia jest u Ciebie a test jeszcze tego niepokazuje bo za wczesnie jest-tego Ci zycze.
Ja robiłam aktualizacje wczoraj i to jest moj dzis 32dzien cyklu ktoras kopiując mnie zjadła:((((

dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 08:52

Aktualizacja po mojemu.

Sylwia1979 3dc, 28-30dni, staranka nr10
kamelcia26 4dc, 30-31dni, staranka nr17
gucia 5dc, 27dni, staranka nr12
wiolka8 9dc
menia279 10dc
chiara 14dc, 22dni(róznie),staranka nr10
dyziek83 15dc, 27-29dni, staranka nr12
aga* 17dc 24-26dni, staranka nr15
ewka31 23dc, 29-31dni, staranka nr17
madi79 25dc, 26-30dni, staranka nr19
skarb270609 25dc, 28-30dni, staranka nr6
szmaragdowa 27dc, staranka nr5
szpilka 28dc, 28dni

dzasta 32dc, 31dni, staranka nr7

Domi1985 ?dc, ok28dni, staranka nr7

Szczęściara
Szczęściara 08-04-2010 09:42

Sylwia1979 3dc, 28-30dni, staranka nr10
kamelcia26 4dc, 30-31dni, staranka nr17
gucia 5dc, 27dni, staranka nr12
wiolka8 9dc
menia279 10dc
chiara 14dc, 22dni(róznie),staranka nr10
dyziek83 15dc, 27-29dni, staranka nr12
aga* 17dc 24-26dni, staranka nr15
ewka31 23dc, 29-31dni, staranka nr17
madi79 25dc, 26-30dni, staranka nr19
skarb270609 25dc, 28-30dni, staranka nr6
szmaragdowa 27dc, staranka nr5
szpilka 28dc, 28dni
dzasta 32dc, 31dni, staranka nr7
Domi1985 ?dc, ok28dni, staranka nr7
Szczęściara 5dc, 27-28 dni, staranka nr1

karolcia22
karolcia22 08-04-2010 10:03

Dzasta dziękuje za odpowiedź dziś 40 dc i nadal @ nie ma...już sama nie wiem co myśleć, wiem że jak do soboty nie dostanę to zrobię sikacza ale tym razem rano nie po popołudniu... Na pewno dam znać co u mnie:) pozdrawiam Was Kochane:*

dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 10:38

Karolcia trzymam kciuki:)))))a może idz na bete ponoc ona jest juz na100% wiarygodna i bedziesz wszystko wiedziała:) ja tez czekam na @ od wczoraj i tak bym chciała,żeby nieprzyszła no ale zobaczymy.

szmaragdowa
szmaragdowa 08-04-2010 10:47

szmaragdowa 1dc,staranka nr 6
Sylwia1979 3dc, 28-30dni, staranka nr10
kamelcia26 4dc, 30-31dni, staranka nr17
gucia 5dc, 27dni, staranka nr12
wiolka8 9dc
menia279 10dc
chiara 14dc, 22dni(róznie),staranka nr10
dyziek83 15dc, 27-29dni, staranka nr12
aga* 17dc 24-26dni, staranka nr15
ewka31 23dc, 29-31dni, staranka nr17
madi79 25dc, 26-30dni, staranka nr19
skarb270609 25dc, 28-30dni, staranka nr6
szpilka 28dc, 28dni
dzasta 32dc, 31dni, staranka nr7
Domi1985 ?dc, ok28dni, staranka nr7
Szczęściara 5dc, 27-28 dni, staranka nr1

Hej Dziewczyny.U mnie rowniez czarna rozpacz:(Staralam sie nie myslec,nie pilnowac dni plodnych itp,ale dzisiaj jak dostalam @ to zalamka a w dodatku mam straszna atmosfere w pracy i mysle o zwolnieniu sie z niej,bo duzo nerwow mnie kosztuje.Skonczylam brac luteine(3 miesiac) i teraz mamy sie starac kolejny miesiac a jak nie wyjdzie to ginekolog ma sprawdzic czy dochodzi u mnie do owulacji a maz dostanie skierowanie na badania plemniczkow.Pozdrawiam Was i zycze powodzenia w starankach.

karolcia22
karolcia22 08-04-2010 11:26

Dzasta poczekam do soboty jak nie dostane @ i sikać pokaże jedną krechę to tak właśnie zrobię....czytałam o tym castagnusie, że on właśnie może u niektórych wydłużyć ten pierwszy cykl więc póki co nie chce się na nic nastawiać bo brzuch pobolewa więc @ może przyjść w każdej chwili.... zaczekam jeszcze a później będę działać:)

karolcia22
karolcia22 08-04-2010 11:28

a i ja również trzymam kciuki aby do Ciebie @ nie przyszła:)))))

Mila84
Mila84 08-04-2010 18:45

cześć:)) chciałabym się przyłączyć do waszej uroczej gromadki staraczek:) Staramy się z mężem o bobka już 1 rok i 6 miesięcy i na razie nici z tego :(( czytając wasze forum jakoś tak postanowiłam podzielić się z wami moim problemikiem ....no i mam pewność że mnie zrozumiecie bo przecież Wiecie jak to jest co miesiąc czekać na dwie kreski na teście:/ a czytając wasze wypowiedzi widzę że panuje tu bardzo ciepła atmosfera:0 mam nadzieje że przyjmiecie mnie do waszej "społeczności"

dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 18:51

Hej Mila 84:))) fajnie,że jestes wsrod nas bedzie nam rażniej w większym gronie.Napisz w którym jestes dniu cyklu i co ile masz @??? to Cie dodamy do aktualizacji.

A u mnie po raz kolejny przyszła@ niedawno, miałam nadzieje ,ze może nieprzyjdzie juz a ona znow jest :((((( ide w poniedziałek badac prolaktrynę samą i z obciązeniem bo cos przeciez musi byc cos ze mną nie tak :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((.

dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 18:55

dzasta 1dc, 31dni, staranka nr8
szmaragdowa 1dc,staranka nr 6
Sylwia1979 3dc, 28-30dni, staranka nr10
kamelcia26 4dc, 30-31dni, staranka nr17
gucia 5dc, 27dni, staranka nr12
wiolka8 9dc
menia279 10dc
chiara 14dc, 22dni(róznie),staranka nr10
dyziek83 15dc, 27-29dni, staranka nr12
aga* 17dc 24-26dni, staranka nr15
ewka31 23dc, 29-31dni, staranka nr17
madi79 25dc, 26-30dni, staranka nr19
skarb270609 25dc, 28-30dni, staranka nr6
szpilka 28dc, 28dni
Domi1985 ?dc, ok28dni, staranka nr7
Szczęściara 5dc, 27-28 dni, staranka nr1

Mila84
Mila84 08-04-2010 19:02

na razie u was cisza ale to nic mimo to popisze trochę może później któraś z Was mi odpowie:)A więc powiem może jak to z nami jest:)
po pierwsze to w życiu nie przypuszczałam że mogę mieć problem z dzidziusiem:) prawdą jest że od początku miałam nieregularną @ cykle 40-42 dni no w ogóle różnie. Ale gdzieś doczytałam że tak może być ze taka to uroda dziewczyny czasem jest że jej organizm jest trochę inaczej zaprogramowany niż książka przewiduje i że po pierwszym dziecku wszystko się unormuje czyli @ będzie regularny:) Zresztą nie zastanawiałam się nad tym za bardzo dopóki nie zaczęliśmy z mężem marzyć o dzidzi:) No i jak się okazuje to chyba jest przyczyną moich niepowodzeń bobasowych:( chociaż tak do końca nie wiem bo gino nie powiedział mi tego wprost-przez rok kazał starać się o dzidzie ze tak napisz "własnymi siłami" zażywając tylko luteinę na regularne@ po kuracji @ były jak w szwajcarskim zegarku mimo to fasolinka nie pojawiła się u nas:)

Mila84
Mila84 08-04-2010 19:07

aktualnie jestem w 14 dniu cyklu od jutra mam zacząć brać luteinę dwa razy dziennie czyli od 15 dnia cyklu - to już drugi miesiąc tak z ta luteina bo miałam jakiś czas przerwę gdyż @ się wyrównała ale na początku roku znowu mechanizm mi padł i od marca jadę na luteinie. po obserwacjach dochodzę do wniosku że mam właśnie dni płodne no i znowu jestem pełna nadziei:)że a nóż widelec .....

Mila84
Mila84 08-04-2010 19:09

aha po luteinie to różnie jest ostatnio dostałam@ po 24 dniach tzn. skoczyłam brać na drugi dzień przyszła:(

Mila84
Mila84 08-04-2010 19:22

dzasta jeśli już mowa o prolaktynie ja też mam sobie sprawdzić poziom i gino mi kazał zrobić miedzy 19 a 22 dniem cyklu Tobie też? kazał mi tez zrobić FSH i progesteron nie wiem czy dobrze zrozumiałam że to wszystko właśnie w tych samych dniach cyklu czyli 19-22? wiesz może coś na ten temat?
A tak w ogóle to lżej człowiekowi na duszy jak porozmawia z kimś kto go rozumie:) mam już dość tych ciągłych pytań znajomych kiedy dzidziuś czemu zwlekacie a zobaczycie potem będzie problem wkurza mnie to bo nie zamierzam się nikomu tłumaczyć z moich prywatnych spraw przez te ciągłe pytania i rady mam jeszcze większego stresa:)zbywam wszystkich hasłem że mamy jeszcze czas ale przykro mi jest i wydaje mi się że kłamstwo coraz gorzej mi wychodzi tym bardziej że jak widzę Niunie to buzia mi się sama śmieje:)

dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 19:56

Mila84 ja dzwonilam i sie pytałam kiedy powinno sie robic badanie prolaktyny i pracownik medyczny mi pwiedzial ze najlepiej napoczątku cyklu i o godz 9 rano wtedy jest ona najwyzsza.I jeśli ktos sie bardzo denerwuje to powinien jej nierobic bo to niema sensu bo stres ją podnosi. Kiedys jak byłam u ginki to tez pytalam kiedy jakby co ją zrobic to tez mi powiedziała ,ze niby między 3-5 dniem cyklu. Ale ja niebadałam jej bo miałam nadzieje ze bez badan sie obejdzie ale jak widac to niestety.:((( także w poniedziałek zeby sie palilo czy waliło ide ja zbadam i dopiero wtedy zobacze jakie są wynikii sie umowie do lekarza i niech mi daje cos nieobchodzi mnie co aby pomogło tylko.
Ja to juz niewiem co robie żle ?? plodne dni wyliczam kłuje mni ew jajniku tez na owulke a mimo to lipa,cykle tez mam regularne i niewiem dlaczego nam nie wychodzi staramy sie od sierpnia i lipaaaa.:(((((
Mila damy jakos rade mam nadzieje sama sie pocieszam bo niewiem czy w to wieze:((.A co do znajomych i rodziny to nie tylko Ciebie sie dopytują ja tez mam z nimi wieczny problem bo tylko sie dopytuja i swoje uwagi wtrącają "a czemu Wy jeszcze ni emacie dziecka ?...." albo " nie staracie sie o dziecko ???...., niechcecie miec dzieci ?" albo najlepsze porady " bierzcie sie lepiej do roboty a nie bedzie sie obijac." wtedy to mnie krew zalewa i z takiego tawazystwa się ulatniam albo cos im odbąknę na odczenego.Takze chyba kazda z nas ma ten problem, ja tez na widok dziecka malutkiego to najchętniej bym go matce zabrała razem z wozkiem ,zal mi że ktos ma niunia a ja nie:(

Mila84
Mila84 08-04-2010 20:16

no popatrz miedzy 3 a 5 no teraz to już nie wiem chyba zadzwonię do tego mojego gina i się zapytam bo już zwariowałam:( No cóż ja gadałam ostatnio z moim ginem powiedział że jak przez te trzy miechy kuracji luteinowej nic nie wyjdzie to będziemy dmuchać jajowody - no wiesz udrażniać jeśli potem nic to inseminacja a potem in vitro.......tylko że na ten ostatni krok to ja chyba sie już nie będę decydować ustaliliśmy z mężem że damy sobie 5 lat jak nic nie wyjdzie to pomyślimy poważnie o adopcji .. bo może to tak ma być że komuś mamy podarować szczęście ......... no nie wiem póki co jedziemy na maxa :)) tylko że po kolejnych porażkach to czasem nawet nie mam ochoty na przytulanka bo zaczynam to traktować jak drogę do poczęcia dziecka tylko i wyłącznie a nie jak przyjemność- to tez nie dobrze:) no cóż czasem ma się doła i już:) Ale po większych czy mniejszych smutach zawsze nabieram wiary w to że w końcu się uda:)

dzasta_22504
dzasta_22504 08-04-2010 20:30

Mila 84 zadzwon i sie spytaj jak z tą prolaktyna I DAJ ZNAC OKI? bo jestem sama ciekawa co Ci powie lekarz. Ja tez niewiem jak to bedzie u mnie z niuniem mam juz czasami dosyc tego "Robienia jego " wogole mam dzis doła do ta wstretna @ PRZYSZŁA ZNOW.:(

Mila84
Mila84 08-04-2010 20:32

No to teraz ponarzekam:((((
Dlaczego to tak jest że jak człowiek chce dzidzi to nic nie wychodzi to nie fair- słabo mi się robi jak słyszę w mediach o dzieciach porzuconych albo noworodkach na śmietniku zawsze wtedy płacze i pytam się dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć jakim darem jest dziecko? Mój mąż może dlatego że mężczyzna nie przeżywa naszych porażek tak jak ja tzn ja udaje ze się trzymam ale jak już wszyscy w nocy śpią to czasem ryczę w poduchę i zadaje sobie pytanie DLACZEGO? Przecież kochałabym Skarba ponad wszystko byłabym....bylibyśmy najlepszymi rodzicami na świecie ...........powiedzcie że Wy też tak macie ... czy ja świruje powoli? Gino mi powtarza proszę się wyluzować nie myśleć o tym ...ehe jasne tylko jak tu nie myśleć no jak? zwłaszcza kiedy wszyscy w koło tacy " życzliwi" dzidziusia życzą z pretensją wręcz w głosie przypominają JUŻ CZAS.....wrrrrrrrrr jak mnie to wkurza o mater :) sorki że tak zmindzę ale Wy to rozumiecie prawda:(?

Mila84
Mila84 08-04-2010 20:42

wiesz ale dopiero jutro dryndnę bo mój gin przyjmuje w poniedziałki, środy i piątki po południu i wtedy dopiero mogę dzwonić bo nie dał mi komórki tylko mam stacjonarkę do gabinetu więc do jutra poczekaj:)
A co do dołowania to wiesz co i popłakać czasem trzeba nie można tak tego w sobie dusić, najważniejsze to potem znów pozbierać się do kupy i działać dalej:)na pocieszenie napisze ci o przypadku w rodzinie mojej przyjaciółki no więc jej kuzynka starała się 8 lat o dzidzię stracili już nadzieje postanowili więc wszystko sobie przemyśleć i stwierdzili że adoptują dziecko byli już umówieni w ośrodku przedtem wyjechali jeszcze na urlop na dodatek w tym czasie dowiedzieli się że gin u których się leczyli zmarł stwierdzili więc zgodnie ze to znak że cóż trzeba się pogodzić z tym stanem rzeczy i adoptować malucha .........i co się okazało po powrocie z urlopu @ nie przyszła myśleli że to zmiana klimatu tak zadziałała ... i jakież było ich zdziwienie gdy po wizycie kontrolnej okazało się że jest BOBO:)))))))))) A więc psychika to jednak dużo daje :)))

Odpowiedz w wątku