Szukaj

Kurczaki GMO powstrzymają ptasią grypę?

Podziel się
Komentarze0

Grypę ptasią teoretycznie możemy kontrolować dzięki hodowli kurczaków genetycznie zmodyfikowanych, które nie mogą przenosić wirusa na swoich pobratymców. Do tego, aby znalazły się one na naszych talerzach, brakuje jeszcze tylko jednego kroku. Ale wydaje się, że jeszcze bardzo długo ten krok nie zostanie postawiony. O grypie ptasiej aktualnie nie mówi się zbyt dużo w mediach, aczkolwiek w dalszym ciągu grypa ta zbiera swoje ofiary.



Ostatnio, w Hong Kongu stwierdzono zarażenie ptasią grypą u jednej osoby, ktora odbyła podróż do Chin. A każdego roku diagnozuje się również podobne przypadki właśnie w Chinach, w Egipcie albo w Indonezji.

Wirus ptasiej grypy może się przenieść między gatunkami ptaków. Jest to zjawisko, które zdarza się w naturze między dwoma dzikimi ptakami. Ale ptaki hodowlane nie są bezpieczne i wirus czasami może przekroczyć nową barierę i zarazić człowieka.

To dlatego osoby w bezpośrednim kontakcie z ptakami są zupełnie słusznie zaniepokojone, tym bardziej, że śmiertelność związana z wirusem ptasiej grypy H5N1 jest większa niż śmiertelność związana z innymi szczepami wirusowymi. Generalnie, ponad połowa osób zarażonych ptasią grypą umiera z jej powodu.

Unikanie rozprzestrzeniania się wirusa w fermach hodowlanych

Należy więc znaleźć sposób, w jaki można uniknąć zarażenia ptasią grypą wśród ptaków hodowlanych od ptactwa dzikiego, albo sposobu uniknięcia rozprzestrzeniania się zarażenia na cały drób. Naukowcy z uniwersytetów w Cambrigde i w Edynburgu sądzą, iż znaleźli rozwiązanie. Nie oznacza to, iż stworzyli oni klatkę nieprzenikalną dla wirusa, ani nic w tym stylu.

Naukowcy z Cambrigde i z Edynburga po prostu stworzyli, w swoich laboratoriach, kurczaki, które są niezdolne do przenoszenia wirusa ptasiej grypy na swoich pobratymców. Kurczaki te, genetycznie zmodyfikowane, są w dalszym ciągu wrażliwe na wirusa ptasiej grypy, według doświadczeń, o których donosi przegląd naukowy Science.


Ale, kurczaki normalne trzymane w tej samej klatce, co kurczaki genetycznie zmodyfikowane i zarażone ptasią grypą, nie zaczynają chorować, nawet jeśli same nie są nosicielami zmiany w swoim genomie.

Pułapka dla enzymu wirusowego

Ten magiczny gen jest kawałkiem DNA, który, po procesie transkrypcji, wytwarza specjalny RNA, którego sekwecja przypomina sekwencję obecną w genomie wirusa, ponieważ jest to właśnie sekwencja-sygnał, którą używa enzym replikacyjny wirusa (replikaza), aby skopiować genom. Obecny w ogromnych ilościach, RNA monopolizuje wszystkie replikazy wirusowe komórki i w ten sposób nie pozwala enzymom na namnażanie wirsua.


Jak wszystkie wirusy RNA, wirus grypy jest obdarzony zdolnością łatwego mutowania. Enzym może więc tak zmodyfikować swoją formę, iż jest on w stanie uniknąć szponów RNA-pułapki i nauczyć się rozpoznawać oraz używać innych sekwencji RNA. Problemem jest to, że jeśli replikaza mutuje, nie będze mogła ona rozpoznawać swoich własnych RNA wirusowych, jeśli one także będą mutować.

Ponieważ jest 8 różnych fragmentów RNA genomowych, oznacza to, że zajść by musiało 8 ściśle określonych mutacji, które przebiegałyby symultanicznie – zjawisko conajmniej nieprawdopodobne. Replikaza więc w pewien sposób jest schwytana w pułapkę.

Konsument też ma prawo wypowiedzi

Stworzenie takiego zwierzęcia jest długie i kosztowne. Naukowcy wprowadzają najpierw, do żółtka jaja, gen przy pomocy innego wektora wirusowego (lentiwirus, jak ten, stosowany w terapii genowej). Jeśli komórki zarodkowe (płciowe) posiadają gen, potomstwo kurczaka będzie miało ten gen we wszystkich swoich komórkach.

Ale jest to technika bardziej pewna niż szczepienie, które jest jedyną techniką używaną dzisiaj w celu ochrony drobiu i do którego wirus ma więcej możliwości przystosowywania się. Modyfikacja genetyczna, którą tutaj opisujemy, jest pierwszym znaczącym etapem w kierunku opracowania kurczaków, które są zupełnie odporne na grypę ptasią, wyjaśnia Laurence Tiley, jeden z autorów badania.

Jednakże, nie oznacza to na razie, że te genetycznie zmodyfikowane kurczaki zastąpią kurczaki klasyczne. Koszty są zbyt duże, jak również istnieje ryzyko, że konsumenci nie docenią tego nowego kurczaka i nie zechcą go hodować.

Aczkolwiek, jeśli zastosowanie tej techniki się powiedzie, teoretycznie będzie można stworzyć drób odporny na inne choroby, a być może nawet stworzyć inne zwierzęta odporne na grypę A (świnie, kaczki, przepiórki...), które wcale nie zostaną lepiej przyjęte przez szeroką opinię publiczną.

Komentarze do: Kurczaki GMO powstrzymają ptasią grypę?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz