Szukaj

Świńska grypa - grypa AH1N1

Podziel się
Komentarze6

Pierwsze przypadki grypy AH1N1 zostały stwierdzone 26 kwietnia 2009 roku w Meksyku oraz w Stanach Zjednoczonych. 10 sierpnia 2010 roku, Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła koniec pandemii grypy A(H1N1), która zaczęła się w czerwcu 2009 roku.


Rozprzestrzenianie się grypy AH1N1 na świecie

Nowa grypa rozprzestrzeniła się w całym Meksyku. Potwierdzono ją także w przynajmniej 125 krajach na całej planecie. Niektóre kraje, takie jak Australia, Chiny, Islandia, Indie, Indonezja, Malezja, Filipiny, Singapur, Korea Południowa oraz Tajlandia wdrożyły programy kontrolujące podróżujących i powracających z regionów, gdzie wirus się pojawił. Liczne kraje także prosiły podróżnych, powracających ze stref zagrożonych, o jak najszybszy kontakt z lekarzem, w przypadku zaobserwowania u siebie symptomów grypowych. Wiele krajów zabroniło także importu i sprzedaży mięsa wieprzowego.

Bilans światowy

Światowa Organizacja Zdrowia od wykrycia nowego wirusa A H1N1, prowadziła statystykę zgonów związanych z tą grypą. W dniu 4 czerwca 2010 roku liczba ta wyniosła już 18 138 zmarłych. Jednakże, badania, które poprowadziły do takiego stwierdzenia, nie były prowadzone w sposób systematyczny. Dlatego też, statystyki wyglądają różnie, w zależności od kraju i od okresu grypy. Szacuje się jednakże, że ogólna liczba zgonów jest podobna do liczby zgonów przypisywanych grypie sezonowej (250 000 – 500 000 zgonów, biorąc pod uwagę wszystkie szczepy wirusa).

W tym artykule zostały przedstawione wszystkie rodzaje grypy – sezonowej, grypy A, grypy H1N1, grypy ptasiej H5N1 – od pierwszych symptomów grypowych do przypadków zaostrzonych, wraz z zaleceniami władz sanitarnych, w przypadku takiego czy innego typu grypy. Ważnym tematem informacji jest również umiejętność odróżnienia zwykłej grypy sezonowej od grypy A, która jest dużo bardziej wirulentna (zjadliwa) i niebezpieczna dla człowieka.

Prewalencja

Prewalencja choroby oznacza liczbę przypadków w danej populacji w danej chwili. Zwykła grypa, nazywana sezonową, dotyczy od 5% do 15% populacji. Natomiast grypa ptasia jest o wiele mniej zaraźliwa. Jeśli chodzi o grypę A (H1N1), wiele wskazówek każe podejrzewać, że jest ona w swojej prewalencji bliższa grypie sezonowej, niż grypie ptasiej.

Przypomnijmy, że grypa A jest odpowiedzialna za około 18 500 zgonów na całym świecie. Dane Światowej Organizacji Zdrowia z 9 września 2009 roku mówią o 4 525 oficjalnych zgonach oraz o ponad 300 000 ludzi zarażonych, w skali całej planety. Dlatego takie ważne jest rozróżnienie już od pierwszych objawów, którym rodzajem grypy jesteśmy zarażeni.

To, co wiemy na pewno o świńskiej grypie: przenosi się ona z człowieka na człowieka, bez konieczności zwierzęcego pośrednika. Poza tym, choroba ta rozprzestrzeniła się w wielu różnych krajach. Odnośnie wirusa, to wydawał się on o wiele bardziej zjadliwy w krajach takich jak Chile – 3,8% przypadków wymagało hospitalizacji, odnotowano natomiast 0,2% zgonów; Meksyk – 17 maja pierwszy przypadek, w połowie czerwca – już 8 160 chorych oraz 16 zgonów, 53% zgonów dotyczyła młodych ludzi (5-19 lat).

Wirus grypy sezonowej

Kiedy mówimy o chorobie, która powraca każdego roku, myślimy oczywiście o grypie. W formie sezonowej, wirus grypy może występować pod trzema różnymi postaciami, które nazywamy A, B i C. Jeśli chodzi o grypę, nazywaną grypą świńską (również, grypą meksykańską), czy też o grypę ptasią, te wirusy są sklasyfikowane na łonie grypy typu A. Jeśli nawet wirusy typu grypa C nie zdarzają się zbyt często, to te dwie poprzednie kategorie występują każdego roku na naszych długościach geograficznych.

Wirus grypy sezonowej, niezależnie od tego, czy jest to typ A czy C, pojawia się tutaj od jesieni i pozostaje aktywny przez dłuższą część zimy. Każdego roku więc powinniśmy się szczepić przeciwko grypie, a dotyczy to w szczególności osób, które podchodzą pod kategorie osób należących do grup podwyższonego ryzyka. W rzeczywistości, grypą może zarazić się każdy, niezależnie od wieku, jednakże to osoby starsze (powyżej 65 roku życia), osoby dotknięte różnymi chorobami przewlekłymi, a także bardzo małe dzieci (poniżej 2 roku życia), są szczególnie wrażliwe na działanie wirusa grypy, który obserwujemy każdego roku.

Charakteryzujący się bardzo szybkim i łatwym zarażaniem, względnie szybkim rozprzestrzenianiem się, a także gwałtownie objawiającymi się symptomami, wirus grypy, w ogromnej większości przypadków, okazuje się na szczęście dość łagodny. Po zarażeniu, ofiara wirusa wchodzi w fazę inkubacji (zazwyczaj rzędu 2 dni), zanim pojawią się u niej bardzo łatwo rozpoznawalne objawy wirusa grypowego: cieknący nos, bóle głowy i gardła, ogólne zmęczenie, gorączka, kaszel, bóle mięśniowe...

Jeśli symptomy wywoływane przez wirusa grypy sezonowej generalnie same znikają i nie ma potrzeby uciekania się do pomocy jakiegokolwiek leczenia, to osoby, które należą do grupy ryzyka, mogą jednakże przechodzić grypę o wiele ciężej – w tym przypadku czasami potrzebna jest nawet hospitalizacja, ponieważ wirus grypy czasem może przedstawiać sobą śmiertelne zagrożenie, w zależności od wcześniejszego stanu zdrowia zarażonej osoby.

Warto przeczytać: Jak zapobiegać grypie i leczyć grypę

Każdego roku, na całym świecie, wirus grypy powoduje od 3 do 5 milionów poważnych komplikacji oraz jest przyczyną od  250 000 do 500 000 zgonów. W obliczu takich faktów, szczepienie jest najlepszym środkiem ochrony przeciwko wirusowi grypy. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ocenia, że szczepienie przeciwko wirusowi grypy pozwala uniknąć od 70 do 90% patologii charakterystycznych dla grypy.

Wirus grypy AH1N1- przyczyny pandemii

Osobny artykuł na ten temat: Grypa AH1N1 - hipotezy dotyczące pochodzenia pandemii

Atakujący zazwyczaj świnie, wirus grypy A(H1N1), został początkowo nazwany wirusem grypy świńskiej. Była to jednak zbyt pośpieszna klasyfikacja, ponieważ wirus ten, który nawet jeśli rozwija się u świń, to dziś przenosi się z człowieka na człowieka. Wirus grypy A (typu H1N1) nie jest całkowicie nieznany w Europie, ponieważ na przykład we Francji pojawia się on od czasu do czasu na łonie grypy sezonowej.

Grypa ptasia albo grypa H5N1

Osobne artykuły na ten temat: Ptasia grypa ludzka i ptasia grypa

Nawet jeśli o grypie H5N1 szeroko mówiono we wszystkich mediach, to jednak grypa ta, zwana także ptasią, przenosi się generalnie tylko wśród ptaków, zarówno domowych, jak i dzikich. Niektóre ssaki, jak na przykład świnie, także mogą ewentualnie zarazić się wirusem grypy ptasiej, ale człowiek bardzo rzadko jest tak naprawdę na to narażony.

Grypa ptasia, o której mówiono wszędzie, długo i źle w roku 2004, wywołała ogromny niepokój władz, z powodu zagrożeń dla zdrowia publicznego, jakie sobą prezentowała. Chodziło w rzeczywistości o wirusa grypy ptasiej szczepu H5N1, charakteryzującego się swoją zdolnością przenoszenia się na człowieka.

Bardzo patogenna, grypa ptasia szczepu H5N1, od 2003 roku, przemierzyła Azję, Afrykę i Europę. Ekstremalnie zaraźliwy, wirus tej grypy jednakże w sposób bardzo ograniczony wpływa na człowieka. Bardzo rzadkie przypadki przeniesienia się wirusa grypy ptasiej na człowieka mogły być rezultatem jedynie kontaktów, bliskich, długich i powtarzajacych się, z wydzielinami z dróg oddechowych albo z odchodami zarażonych ptaków, w zamkniętych pomieszczeniach.

Zauważcie: komórki macierzyste grypy ptasiej znajdują się w składzie wirusa grypy A typu H1N1, co dziś bardzo niepokoi władze zdrowia publicznego.

Objawy świńskiej grypy

Osobny artykuł: Objawy świńskiej grypy

Mimo, że o wiele bardziej wirulentna (czyli zdolna do wywoływania infekcji), niż grypa sezonowa, to grypa typu A (H1N1) daje podobne symptomy do tych, które wywołuje jej kuzynka. Po kontakcie z wirusem grypy A, u zarażonej osoby mogą się pojawić, po okresie inkubacji trwającym od 2 do 7 dni, różne symptomy. Jeśli nawet silna i nagła gorączka (38,2 stopni u osoby nie należącej do grupy wysokiego ryzyka), jest objawem grypowym najlepiej znanym, to jednakże nie wystarczy ona jedna, aby z całą pewnością stwierdzić infekcję grypową.

W przypadku grypy, a szczególnie grypy A (H1N1), tej nagłej gorączce będą towarzyszyć: bóle głowy, kaszel (suchy przez większość czasu), ból gardła, długie uczucie zmęczenia, bóle mięśniowe i/lub stawowe, katar, a także, ale co prawda w nieco mniejszych proporcjach, mdłości, biegunki oraz inne symptomy ze strony układu pokarmowego oraz trawiennego.

Jeśli więc symptomy grypy A typu H1N1 są podobne do symptomów związanych z popularną grypą sezonową, mamy prawo zapytywać o realną zdolność lekarzy do rozróżnienia grypy A od podstawowej infekcji grypowej.

Tradycyjnie, aby postawić diagnozę, lekarz przede wszystkim stara się określić, czy pacjent, poza gorączką, objawia także co najmniej jeszcze dwa inne symptomy grypowe spośród tych: bóle głowy, kaszel i bóle mięśniowe. W przypadku, kiedy objawy grypy są już wyraźnie zindentyfikowane, lekarz będzie mógł ocenić, bez żadnych wątpliwości, że dana osoba jest zarażona z całą pewnością wirusem grypy.

Ponieważ symptomy dla grypy A typu H1N1 są takie same, lekarz będzie musiał postępować w sposób identyczny, aby przede wszystkim stwierdzić ewentualną infekcję wirusem grypy. Jeśli objawy występują, a pacjent przebywał w strefie geograficznej, gdzie zaobserwowano obecność wirusa grypy A(H1N1), lekarz będzie mógł zlecić wykonanie testów bardziej zaawansowanych, które są realizowane w ośrodku szpitalnym, aby można było stwierdzić, czy za zaobserowane objawy grypy jest odpowiedzialny (bądź nie), wirus H1N1.

Kiedy tylko objawy grypy A (H1N1) zostaną zidentyfikowane i uznane za pewne, zarażona osoba powinna, w większości przypadków, leczyć się przez 2 tygodnie. Jeśli chodzi o osoby z grup ryzyka, niebezpieczeństwo pojawienia się komplikacji pozostaje wysokie. Po stwierdzeniu objawów grypy i w celu uniknięcia przekształcenia się grypy A w znacznie poważniejszą chorobę, lekarz powinien spradzić, czy u zarażonej osoby pojawiają się objawy zapalenia zatok przynosowych, ostrego zapalenia gardła, zapalenia ucha, zapalenia oskrzeli albo też i zapalenia płuc.

Okres inkubacji świńskiej grypy

Zanim zarażona osoba zacznie odczuwać pierwsze objawy choroby, przechodzi najpierw przez okres inkubacji, mniej lub bardziej długi, w zależności od typu wirusa, którym się zaraziła. Jeśli chodzi o grypę sezonową, z którą spotykamy się każdego roku w ciągu jesiennych i zimowych miesięcy, okres inkubacji wynosi generalnie 2 dni. A więc, od czasu wniknięcia do organizmu człowieka, wirus potrzebuje około 2 dni, zanim zaczną się pojawiać objawy grypy. Jeśli natomiast chodzi o okres inkubacji wirusa grypy A (H1N1), może się on okazać nieco dłuższy. Kiedy dana osoba jest zarażona wirusem grypy A, inkubacja może się rozciągnąć na okres od 2-3 dni minimalnie, aż do 7 dni maksymalnie, zanim zaczną się pojawiać pierwsze symptomy grypy A.

Grypa A: przenoszenie, zarażenie

Tak jak inne wirusy, grypa A H1N1 z 2009 roku przenosi się drogą powietrzną, albo poprzez przedmioty (klamki przy drzwiach, guziki w windzie, myszy komputerowe, poręcze schodów, długopisy, wózki w hipermarketach, itp., itd).

Według amerykańskiego badania, przeprowadzonego wiosną 2009 w Los Angeles, a opublikowanego w przeglądzie naukowym amerykańskim Nature (10 wrzesień 2009), 43% zarażeń zdarza się w domu, 23% w szkole, 11% w miejscu pracy, 1,4% u lekarza. Pozostałe 20 % infekcji dotyczy innych miejsc (środki transportu publicznego, sklepy...).

Ekstremalnie zaraźliwa, grypa sezonowa każdego roku dotyka jakieś 2,5 miliona ludzi w samej tylko Francji. Grypa ptasia, o której mówiono stale w 2003 - 2004 roku, w sumie, w skali całego globu, zaraziła jakieś kilka setek ludzi. Natomiast, jak wyglądają statystyki dotyczące poziomu infekcji oraz sposobu przenoszenia się wirusa grypy A (H1N1)?

Biorąc pod uwagę to, że grypa świńska, na płaszczyźnie wirusowej, była bliższa grypie sezonowej niż grypie ptasiej, naukowcy przewidywali, że będzie się ona charakteryzować dość wysokim poziomem zrażania. Przewidywano także, że zasady zarażenia grypą A(H1N1) będą podobne do zasad zarażenia zwykłą grypą sezonową:

- zarażenie grypą A poprzez drogi oddechowe (rozprzestrzenianie się wirusa H1N1 w powietrzu), a szczególnie podczas kaszlu albo podczas kichania osoby już zrażonej. W ten sposób, wirus jest wdychany przez osobę zdrową, która z kolei sama zostaje zarażona.

- zarażenie grypą A przez kontakt fizyczny z osobą zainfekowaną,

- zarażenie grypą A przez kontakt z osobą wcześniej dotkniętą przez osobę zainfekowaną.

Ponieważ chodzi tutaj o wirusa jeszcze nieznanego naszemu systemowi odpornościowemu, liczni specjaliści spodziewali się nawet, że grypa A osiągnie niespotykany poziom zarażenia oraz rozprzestrzeniania się. Jednakże, jest możliwość zapobiegnięcia ewentualnej infekcji wirusem grypy A (H1N1), a to dzięki bardzo regularnemu myciu rąk (mydłem albo żelem hydroalkoholowym, przez co najmniej 30 sekund), nosząc maskę typu FFP2, albo po prostu przyswajając sobie niewielkie, ale bardzo znaczące gesty, takie jak na przykład kaszlanie albo kichanie w zgięcie łokcia, a nie do wnętrza dłoni (małe gesty, które, stosowane na wielką skalę, mogą okazać się niewiarygodnie skuteczne i użyteczne, pomagając zahamować przenoszenie się wirusa A typu H1N1).

Grypa A: osoby z grupy ryzyka

Od końca sierpnia 2009 roku, specjaliści przewidywali bardzo ponure perspektywy dotyczące ryzyka związanego z grypą A. Po analizie niezwykle szybkiej progresji rozprzestrzeniania się wirusa w krajach na półkuli południowej, szacowano, że w samej tylko Francji wirusem grypy A (H1N1) może zostać zarażonych od 20 do 50% ludzi. Zarażenia te zresztą miały się pojawiać o wiele wcześniej niż w przypadku zwykłej grypy sezonowej, bo już od początku września 2009 roku.

Według obserwacji GROG, ryzyko związane z grypą A miało być nawet o wiele większe, niż to wcześniej podawały oficjalne przewidywania. W rzeczywistości, sądzono, że grypą A (H1N1) mogło się zarażać nawet 20 000 osób każdego tygodnia.

Pewne gesty codziennej prewencji, takie jak na przykład regularne mycie rąk, są obowiązkowe dla całości populacji. Tak samo zresztą, jak i noszenie odpowiednich masek antygrypowych. Jednakże, niektóre grupy populacji są bardziej narażone na zarażenie grypą A (H1N1), niż inne.

Osoby z grupy ryzyka w obliczu grypy A (H1N1)

Na podobieństwo grypy sezonowej, młodzi ludzie także stanowią główną grupę osób, które są najbardziej narażone na infekcję. Między 5 a 35 rokiem życia, ryzyka zachorowania na grypę A nie można ignorować. Natomiast między 12 a 25 rokiem życia, zachorowanie na grypę może się okazać bardzo poważne.

Kolejną grupą osób, które stanowią przedmiot niepokoju władz, to kobiety w ciąży, tak samo jak i osoby, które już cierpią na różne infekcje oddechowe. Natomiat, w odróżnieniu do zwykłej grypy sezonowej, grypa A (H1N1) zdaje się nie zagrażać zbytnio osobom starszym.

Grypa AH1N1 metody leczenia

Jeśli większość osób zarażonych grypą A może wyzdrowieć bez konieczności podejmowania ewentualnego leczenia, dla innych leczenie może być obowiązkowym etapem. Odpoczynek i odpowiednie nawadnianie, tak jak w przypadku każdego wirusa sezonowego, są fundamentalne, nawet jeśli zarażona osoba szybko odzyskuje siły.

Jednakże, jeśli pojawiają się trudności z oddychaniem, a/lub wysoka gorączka (38-41 stopni) trwa dłużej niż trzy dni, taka osoba powinna natychmiast zasięgnąć porady lekarza, który przepisze odpowiednią terapię grypy A (H1N1).


Uwaga: jeśli chodzi o małe dzieci, leczenie antygrypowe powinno bardzo poważnie rozważane w obliczu utrzymującej się gorączki, konwulsji albo też jeszcze problemów z oddychaniem (oddychaniem szybszym, niż normalnie).

Jakie są skuteczne środki leczenia grypy A?

Tutaj od razu rozwiewamy wszystkie wątpliwości: pomysł, zresztą bardzo popularny na całym świecie, że antybiotyki mogą wyleczyć grypę A (H1N1), jest absurdalny. Nie ma najmniejszego sensu uciekanie się do pomocy antybiotyków w walce z grypą. Tak jak w obliczu każdej choroby wirusowej, antybiotyki nie są skuteczym lekarstwem przeciwko grypie, niezależnie od tego, czy chodzi o grypę sezonową, czy świńską. Antybiotyki są skuteczne przeciwko bakteriom. Jednakże, terapia antybiotykami może się okazać użyteczna, kiedy grypie A zacznie towarzyszyć inna infekcja, na przykład zapalenie ucha, zapalenie płuc, itp.

Warto przeczytać: Lek na wszystkie rodzaje grypy

Jeśli natomiast chodzi o leki antywirusowe przeznaczone do leczenia grypy A, wydaje się, że leki tradycyjnie stosowane w walce z grypą sezonową, na przykład amantadyna, nie mają raczej zbyt silnego wpływu na wirusa H1N1. Natomiast, działając bezpośrednio na neuraminidazę (naturalne białko, dzięki któremu wirus grypy dostaje się do krwi), leki antywirusowe, takie jak słynny Tamiflu i Relenza, stanowią, jeśli chodzi o nie, skuteczną kurację antygrypową.

Tamiflu i inne leki antywirusowe

Tamiflu, lekarstwo swego czasu w centrum uwagi, sprzedawało się jak świeże bułeczki w praktycznie każdym zakątku planety. Przedstawiane było, przez liczne media na całym świecie, jako jedyna skuteczna odpowiedź na grypę A, ale czy tak naprawdę główną zaletą Tamiflu nie było przyniesienie zysków szwajcarskiemu laboratorium, które je produkuje?

Więcej na ten temat: WHO a grypa AH1N1 - oskarżenia

Laboratoria farmaceutyczne Roche miało w ten sposób możliwość wyprodukowania rocznie jakichś 400 000 000 dawek Tamiflu i mogło dzięki temu liczyć na roczny obrót rzędu 2 000 000 000 franków szwajcarskich (1 300 000 000 euro). Dzięki temu jednemu jedynemu lekowi antywirusowemu. Czy więc laboratorium po prostu wykorzystało okazję, sprzedając Tamiflu jako cudowną mannę z nieba?

W oczekiwaniu na ewentualną szczepionkę, zalecano także noszenie maski antygrypowej i przestrzeganie kilku prostych zasad prewencji. Ale czy są to rzeczywiście jedyne skuteczne środki przeciwko wirusowi A? To jest właśnie kilka opinii, wygłaszanych przez niektórych specjalistów oraz zwykłych obserwatorów wydarzeń związanych z sezonem grypowym 2009-2010.

Jednakże, nawet jeśli wokół Tamiflu namnożyło się sporo kontrowersji, to jego skuteczność w walce z grypą A zdaje się nie ulegać żadnej wątpliwości, i to zdaniem ogromnej większości specjalistów. Debata więc koncetruje się raczej nie na właściwościach Tamiflu, ale bardziej na jego zastosowaniu.

W rzeczywistości, jeśli skuteczność tego leku, stosowanego jako terapia prewencyjna (czyli wtedy, kiedy jeszcze nie doszło do zarażenia), jest udowodniona na 80%, to takie używanie leku być może, za jakiś czas, przyczyni się do rozwinięcia odporności wirusa A H1N1 na jego główne składniki aktywne.

Zresztą, pierwszy przypadek odporności na Tamiflu zaobserwowano u duńskiego pacjenta już w dniu 29 czerwca 2009 roku. Pacjent ten wyzdrowiał przy pomocy innego leku antywirusowego – Relenza. Według Światowej Organizacji Zdrowia, chodziło tutaj o jeden przypadek, bez żadnego znaczenia dla zdrowia publicznego. Inne przypadki zaobserwowano na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Ale, kilka przypadków odporności wirusa na Tamiflu odnotowano także jeszcze w Quebeku, w Danii, a także w Japonii.

Natomiast we Francji na przykład, żaden lekarz nie miał pozwolenia na przepisywanie Tamiflu jako środka prewencji. Tak samo, lekarze nie mogli stosować Tamiflu do leczenia dzieci, które ważyły mniej niż 40 kilo. (Zobacz: Przypadki śmierci dzieci po kuracji Tamiflu) W takiej sytuacji, lekarz musi skierować małego pacjenta do szpitala, gdzie zostanie mu przepisane odpowiednie dla niego leczenie.

Szczepionka przeciwko grypie AH1N1

O szczepionce, skutecznej szczepionce, mówiono przez wiele miesięcy, a jednak ta słynna szczepionka przeciwko grypie A zaczyna zaledwie majaczyć gdzieś na horyzoncie. Tak jak w przypadku szczepionki przeciwko grypie sezonowej, opracowanie skutecznej szczepionki przeciwko grypie A typu H1N1 to bardzo długi proces, który należy przejść etap po etapie.

Informacje na temat badań nad szczepionkami przeciwko przeciwko grypie A typu H1N1:

Prewencja

Jeśli nawet prosty kontakt, w zbiorowej świadomości, zdaje się być głównym sposobem roznoszenia się wirusa grypy A, to jednakże zarażenie się przez drogę powietrzną także nie powinno być minimalizowane.

Oto wszystkie możliwe skuteczne środki prewencji, jaki musimy sobie przyswoić w przypadku grypy A, biorą pod uwagę różne drogi zarażenia: 
  • należy unikać jakiegokolwiek kontaktu z osobą albo przedmiotami skażonymi wirusem A,
  • należy myć ręce (mydłem albo żelem hydroalkoholowym), w sposób regularny, przez conajmniej 30 sekund za każdym razem,
  • kiedy kaszlemy albo kichamy (kaszel i katar są głównymi wektorami rozprzestrzeniania się wirusa), zalecane jest nie przysłanianie ust i nosa ręką, ale raczej zgięciem łokcia,
  • należy także natychmiast wyrzucić chusteczkę,
  • jeżeli nie mogliśmy uniknąć kontaktu z osobą chorą na grypę A (H1N1), zalecane jest leczenie profilaktyczne lekiem Tamiflu (jedna pastylka dziennie przez 7-10 dni), a także noszenie maski.

Ciąża a grypa AH1N1

Osobny artykuł: Świńska grypa a ciąża

Jeśli istnieje jakakolwiek kategoria ludzi, którym szczególnie zaleca się skoncentrowanie się na prewencji w przypadku grypy A (H1N1), to z pewnością są to kobiety ciężarne. Jako jednostki, które mogą najłatwiej „złapać” wirusa H1N1, kobiety w ciąży są także powyżej średniej, jeśli chodzi o możlwiość pojawienia się powikłań i komplikacji związanych z grypą A. (Zobacz również artykuł: Grypa w ciąży). Kobiety ciężarne są tak szczególnym przypadkiem, że specjalnie dla nich opracowano zasady prewencji. 11 września 2010 roku, Narodowe Kolegium Ginekologów i Położników Francuskich opublikowało specjalny dokument informacyjny, zatytułowany „Zalecenia dla kobiet ciężarnych w przypadku epidemii grypy A H1N1”.

Dowiadujemy się z tego dokumentu między innymi, że częstość oraz stopień ciężkości grypy zwiększają poziom niedogodności związanych z ciążą, zarówno dla przyszłej matki (problemy oddechowe z powodu ostrego nadkażenia oraz osłabienie odporności organizmu), jaki i dla płodu (ryzyko przedwczesnego porodu).

Prewencja dla kobiet w ciąży

Prewencja dla kobiet w ciąży w obliczu w wirusa grypy A H1N1 wyraża się głównie w takich 8 punktach:
  • szczepienie kobiet ciężarnych przeciwko grypie A H1N1, ponieważ kobiety ciężarne należą w rzeczywistości do grupy osób, które są objęte priorytetowym dostępem do szczepionki przeciwko grypie A. Kobieta ciężarna może się zaszczepić przeciwko grypie A H1N1 od drugiego trymestru ciąży,
  • natomiast kobieta ciężarna, która jeszcze nie „złapała” wirusa grypy A, ma możliwość oddania się w opiekę położnej środowiskowej, jeśli jeszcze nie jest w 35 tygodniu ciąży, albo pod opiekę lekarza,
  • należy natomiast unikać, o ile to możliwe, szpitali, klinik i innych miejsc, gdzie wirus rozprzestrzenia się najszybciej,
  • zaleca się także, aby kobieta w ciąży stosowała się do zasad prewencji obowiązujących resztę populacji: regularne mycie rąk, noszenie maski antygrypowej, unikanie wszelkich zbędnych kontaktów...,
  • doradza się także, aby kobiety, które właśnie urodziły, skracały swój pobyt w szpitalu,
  • oddziały neonatologii, tak samo jak i oddziały położniczo-ginekologiczne powinny, jeśli jest to konieczne, tak się zorganizować, aby zredukować maksymalnie ryzyko zarażenia wirusem grypy A typu H1N1,
  • w przypadku infekcji wirusem grypy A (H1N1), kobieta ciężarna powinna zostać zdiagnozowana i otoczona natychmiastową opieką, która pozwoli uniknąć późniejszych komplikacji,
  • w końcu, bariera łożyska stanowi naturalną ochronę dla płodu, a więc jest naprawdę bardzo mało szans, że zostanie on zarażony wirusem A (H1N1). Jednakże, z tych samych powodów, które dotyczą kobiet w ciąży, prewencja dotycząca noworodków powinna być sprawą priorytetową.
Natomiast rodzice, którzy przychodzą z wizytą, powinni nosić maski i stosować się do wszystkich tradycyjnych zaleceń prewencji.

Jestem w ciąży: jak uniknąć grypy typu A

  • myć ręce regularnie mydłem albo przy pomocy żelu hydroalkoholowego, przynajmniej przez 30 sekund za każdym razem,
  • w obecności osób objawiających symptomy grypy A, nosić maskę antygrypową albo respektować bezpieczny zalecany dystans – 2 metry,
  • unikać bliskich kontaktów,
  • zorganizować tak sobie życie, aby każdy członek rodziny miał swoje własne: serwetki, ręczniki, szczotki do zębów, itp...,
  • regulanie czyścić wszystkie przedmioty obecne w waszym codziennym otoczeniu, tak samo na przykład jak klamki przy drzwiach, ponieważ wirus pozostaje dość długo na tego typu przedmiotach...,
  • unikać transportu publicznego, szpitali, przychodni, klinik, i wszystkich innych miejsc, mogących być rozważane jako wektory zarażenia oraz rozprzestrzeniania się wirusa grypy A (H1N1).
Jaki by nie był przypadek, jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, należy skontaktować się z lekarzem.

Testy wykrywające

Ukazały się też liczne „szybkie testy”, RIDT albo Rapid Influenza Diagnostic Tests, które miały teoretycznie pozwolić na wykrycie – w ciągu 15 minut – wielu wirusów typu A, a w tym także H1N1. Jednakże, testy te okazały się mało wiarygodne, a to znaczyło, że negatywny wynik nie wykluczał infekcji wirusem grypy A (H1N1).

Podróżnicy i turyści: środki ostrożności

Światowa Organizacja Zdrowia zdaje się nie definiować jako wektora przenoszenia się grypy A podróżowania do krajów, gdzie grypa się pojawiła. Dlatego też osoby, które pragną podróżować, mimo zagrożenia grypą A H1N, powinny stosować się do zaleceń prewencji, które są wszędzie takie same: respektowanie podstawowych zasad, takich jak mycie rąk albo kaszlanie w zgięcie łokcia, unikanie kontaktów z zarażonymi osobami, noszenie maski antygrypowej, jeśli sytuacja tego wymaga. Podróżnicy wracający z krajów, gdzie wirus się pokazał, są proszeni o szczególną czujność przez 7 kolejnych dni po powrocie. Na pierwszy znak ewentualnej infekcji grypą A (bóle mięśniowe, gorączka, itp.), taka osoba powinna skontaktować się ze swoim lekarzem.

Grypa A: pandemia

Pandemia – samo słowo wystarczy, aby wzbudzić przerażenie, tak bardzo jest związane z ciemnymi okresami w historii. Media, pracownicy służb zdrowia, służby publiczne, wszyscy nas nauczyli (specjalnie bądź nie) obawiać się pandemii grypy A. Mimo, że tak naprawdę niewielu wie, co dokładnie ten termin oznacza.

Pandemia grypy hiszpańskiej, hiszpanki, z 1918 roku, pandemia grypy azjatyckiej z 1957 roku, a w końcu pandemia grypy z Hong-Kongu z 1968, oto trzy wielkie pandemie grypy, które odcisnęły swoje piętno na XX wieku. Wirus grypy A H1N1, który zastukał do naszych drzwi w 2009 roku, zatrwożył świat jako pierwsza wielka epidemia w XXI wieku.

Termin pandemia grypowa służy do odróżnienia jej od epidemii grypowej. Jeśli epidemia oznacza szybki i gwałtowny wzrost liczby osób zarażonych na łonie jednej społeczności albo na danym terytorium, to termin pandemia (niezależnie od tego, czy chodzi o grypę, czy inną chorobę), jest używany wtedy, kiedy ta epidemia przekracza granice jednego kraju, kolonizując kontynenty, czyli praktycznie cały świat.

Od 2005 roku, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), określa pandemię grypy według różnych poziomów alarmowych. W sumie, ustalono 6 poziomu alertu, określających także działania, które ewentualnie muszą zostać podjęte przez służby zdrowia publicznego.

  • Poziom alertu pandemicznego 1:  ryzko infekcji albo choroby ocenione jak niskie dla człowieka,
  • Poziom alertu pandemicznego 2: nie ma potwierdzonych przypadków, ale istnieje duże ryzyko przeniesienia się wirusa na człowieka,
  • Poziom alertu pandemicznego 3: potwierdzone przypadki zarażenia wśród ludzi, ale brak zarażenia człowieka od człowieka,
  • Poziom alertu pandemicznego 4: rozprzestrzenianie się wirusa bardzo lokalne, zarażenia między ludźmi ograniczone, na łonie odizolowanych grup,
  • Poziom alertu pandemicznego 5: jeszcze względnie odizolowane, ale rozprzestrzenianie się wirusa między ludźmi zdaje się coraz większe, w konsekwencji bardzo duża liczba zainfekowanych ludzi,
  • Poziom alertu pandemicznego 6: osiągnięty poziom pandemii, transmisja wirusa z człowieka na człowieka powszechna, trwała i bardzo ciężka do kontrolowania.

Jeśli chodzi o wirusa grypy A typu H1N1, Światowa Organizacja Zdrowia zdecydowała się w czerwcu 2009 roku na ogłoszenie poziomu alertu pandemicznego 6, przy okazji stwierdzając także oficjalnie początek pandemii grypy A.

Zestaw antygrypowy: zapobieganie przenoszeniu się świńskiej grypy

Nawet jeśli każdy z nas indywidualnie powinien podjąć działania, aby się uchronić najlepiej jak to tylko możliwe, przed zarażeniem wirusem grypy A, to firmy, w których pracujemy, także powinne ochronić swoich pracowników. Bardzo dużo przewidujących firm zaopatrzyło się w zestawy antygrypowe, zawierające bardzo często maski, rękawiczki oraz żel hydroalkoholowy.

Maska antygrypowa

Uważane przez wielu, jako dość ostateczny środek prewencji w walce z wirusem grypy A, to jednakże noszenie maski antygrypowej jest podstawą w walce z ewentualną pandemią grypową. Poza zagrożeniem dla naszego własnego zdrowia, wiszącym w powietrzu, z powodu wirusa grypy A H1N1, każdy z nas powinien także zadbać o bezpieczeństwo osób, które nas otaczają, niezależnie od tego, czy są to nasi bliscy, czy nie.

Osoba zarażona grypą A H1N1 zaczyna zarażać w rzeczywistości o wiele wcześniej, niż pojawią się u niej pierwsze symptomy choroby (48h przed), a także po ustaniu objawów (do 48h). Dlatego więc noszenie maski antygrypowej jest tak żywo zalecane przez specjalistów, jeśli tylko nabierzemy wątpliwości, co do stanu naszego zdrowia.

Jakiej masce antygrypowej zaufać?

Władze sanitarne zalecają użycie dwóch typów masek antygrypowych, które bardzo się od siebie różnią: maski chirurgicznej oraz maski przeciwpyłowej FFP2.

Maska chirurgiczna antygrypowa bardziej służy do ochrony swojego otoczenia niż do ochrony samego siebie, ponieważ ogranicza ona emitowanie wirusów przez nosciela do powietrza (ślina, kaszel, kichanie). Dlatego maska chirurgiczna jest więc zalecana osobie, które jest już zarażona wirusem grypy A H1N1, aby odizolować ją od reszty zdrowej populacji.

Natomiast maska FFP2 stanowi jeden ze środków ochrony najlepiej zaadaptowany do stawienia czoła grypie A. Wybrana przez władze zdrowotne, maska antygrypowa typu FFP2 jest zalecana osobom narażonym na poważne ryzyko zarażenia oraz na bezpośredni i bliski kontakt z innymi ludźmi. Filtruje ona powietrze, które wdychamy i chroni noszącą ją zdrową osobę przed możliwą infekcją z zewnątrz. Jest to prawdziwa bariera, nie pozwalająca przejść wirusowi grypy A i odpowiada normom europejskim EN149 z 2001. Poza tym, okazuje się ona także najbardziej skuteczna, jeśli chodzi o filtrowanie wdychanego powietrza z kurzu i różnych cząsteczek.

Jak używać maski antygrypowej?

Jeśli nawet noszenie maski antygrypowej, dobrej jakościowo, przedstawia sobą podstawowy środek walki przeciwko wirusowi grypy A, to jednakże jej skuteczność zależy od właściwego stosowania. Dla stosowania maski antygrypowej, niezależnie od tego, czy jest to maska chirurgiczna, czy typu FFP2, zasady są takie:

  • maska antygrypowa powinna być przechowywana w miejscu suchym i w umiarkowanej temperaturze,
  • należy zawsze respektować termin przydatności określony na opakowaniu,
  • maski antygrypowej należy używać z zachowaniem zasad higieny, zawsze po umyciu rąk,
  • maska antygrypowa powinna być prawidłowo założona na twarz,
  • maska antygrypowa powinna być zmieniana co 4 godziny (albo kiedy jest wilgotna), aby gwarantowała optymalną skuteczność (2h, jeśli chodzi o maskę chirurgiczną),
  • maskę antygrypową należy wyrzucić bezwzględnie, kiedy jest zużyta.

Międzynarodowa reakcja na pandemię grypy A (H1N1) - odpowiedź WHO na krytykę

W czerwcu 2010 roku, prestiżowy dziennik brytyjski BMJ, dawny British Medical Journal oraz Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy równocześnie opublikowały raporty krytykujące kontrolowanie pandemii grypy A (H1N1) przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Światowa Organizacja Zdrowia bardzo poważnie potraktowała wszystkie pytania oraz niepokoje podniesione w tych raportach.

Zobacz również: Czasopismo medyczne oskarża Światową Organizację Zdrowia o konflikt interesów dotyczący grypy H1N1

3 czerwca 2010 roku, BMJ opublikował dość frapujący artykuł wstępny. Artykuł ten, napisany przez panią redaktor naczelną British Medical Journal, Fionę Godlee, nosił znamienny tyruł: „Grypa pandemiczna i konflikt interesów”. Fiona Godlee stwierdzała, że wysokość kosztów publicznych oraz prywatnych korzyści wynikających z decyzji podejmowanych przez Światową Organizację Zdrowia w obliczu tak zwanej „pandemii świńskiej grypy”, upoważnia opinię publiczną do zadawania pytań, czy proces decyzyjny w WHO był naprawdę niezależny i absolutnie wolny od nacisków wywieranych przez firmy farmaceutyczne, produkujące leki antywirusowe i szczepionki.

Redaktor naczelna BMI uważa, że cała sytuacja budzi ogromne wątpliwości, ponieważ niektórzy eksperci, którzy doradzali Światowej Organizacji Zdrowia w czasie pandemii grypy A (H1N1), mieli różnego rodzaju kontakty handlowe w firmach farmaceutycznych, które były producentami leków antywirusowych oraz szczepionek.

Jeśli natomiast chodzi o Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, to organizm ten ze swej strony opublikował bardzo krytyczny raport w stosunku do kontroli pandemii sprawowanej przez Światową Organizację Zdrowia. Padły liczne pytania: Czy chodziło o prawdziwą pandemię? Czy Światowa Organizacja Zdrowia wyolbrzymiła niebezpieczeństwo? Czy decyzje podejmowane przez WHO dotyczące pandemii grypy A (H1N1), mogły być podejmowane na korzyść przemysłu farmaceutycznego? Jakie są procedury na łonie Światowej Organizacji Zdrowia, które pozwalają zapobiec konfliktowi interesów?

WHO była bardzo mocno świadoma, iż te wszystkie pytania oraz oskarżenia miały w efekcie podminować jej wiarygodność, dlatego też wydała specjalne oświadczenie, w którym zapewniła ogólną populację, iż trwają właśnie prace nad wprowadzeniem pewnych zmian administracyjnych oraz prawnych. Zmiany te zostaną wprowadzone, aby wzmocnić procedury, które mogą wykryć potencjalne konflikty interesów, wpływające ewentualnie na opinie ekspertów pracujących dla Światowej Organizacji Zdrowia. WHO także ma zamiar jeszcze bardziej wzmocnić te procedury oraz nieustannie dbać o to, aby je stosowano o wiele bardziej dokładnie i systematycznie, niż do tej pory.

Czy chodziło o prawdziwą pandemię?

Ogniska infekcji nowym wirusem grypy A (H1N1), które zostały potwierdzone praktycznie we wszystkich krajach oraz na wszystkich terytoriach na całym świecie, były inne od tych, które się przypisuje zwykłej grypie sezonowej. Różnice te wchodzą w kryteria definiujące pandemię grypy. Pierwsze infekcje u ludzi wirusem H1N1 zostały stwierdzone w kwietniu 2009 roku. Analiza próbek laboratoryjnych pozwalała stwierdzić, że nowy wirus nigdy wcześniej nie został spotkany u człowieka. Chodzi o wirus pochodzenia zwierzęcego, przedstawiający sobą jedyną w swoim rodzaju kombinację genów wirusa grypy świńskiej, ptasiej oraz ludzkiej.

Skład genetyczny tego wirusa jest bardzo wyraźnie różny od składu genetycznego starszego wirusa H1N1, który wywoływał epidemie sezonowe od 1977 roku. W miarę, jak wirus się rozprzestrzeniał, objawiał on także takie cechy epidemiologiczne, których nie obserwowano wcześniej w przebiegu sezonowych epidemii grypowych.

Wiele krajów półkuli północnej doświadczyło wysokiego poziomu zarażeń nowym wirusem w ciągu lata, a poziom ten był jeszcze wyższy jesienią oraz zimą. W krajach o umiarkowanym klimacie, epidemie sezonowe cofają się generalnie wiosną i kończą przed nadejściem lata. Schemat śmiertelności wywołanej przez wirusa H1N1 różni się w sposób uderzający od tego, który obserwujemy w czasie grypy sezonowej.

W przebiegu epidemii sezonowych, ponad 80% zgonów dotyczy ludzi osłabionych, w wieku podeszłym. Wirus H1N1 dotykał z kolei ludzi nieco młodszych, każdej kategorii, jeśli chodzi o osoby najczęściej ulegająca zarażeniu, przypadki wymagające hospitalizacji, przypadki wymagające intensywnej opieki oraz przypadki zgonów z powodu choroby. W czasie epidemii sezonowej, większość przypadków zapalenia płuc jest wywołana nadkażeniem bakteryjnym, które odpowiada generalnie bardzo dobrze na leczenie antybiotykami. Jeśli nawet duża liczba zmarłych ludzi była chora także przed zarażeniem się nowym wirusem, co wiązało się z podwyższonym ryzykiem, to jednakże inne zmarłe osoby były wcześniej, przed zarażeniem się wirusem grypy A H1N1, w zupełnie dobrym zdrowiu.

Nowy wirus H1N1 bardzo szybko pokonał inne wirusy grypowe i wydaje się, że zastąpił także starego wirusa H1N1. Chodzi tutaj o zjawisko właściwe pandemiom. Pierwsze badania wykazały, że przeciwciała skierowane przeciwko wirusowi grypy sezonowej H1N1 nie chroniły przeciwko infekcjom nowym wirusem. To stwierdzenie przyniosło dowód na to, że wirus był nowy dla systemu obronnego człowieka. Badania później przeprowadzone w niektórych krajach wykazały, że jedna trzecia osób w wieku powyżej 65 lat objawiały pewną odporność przeciwko temu wirusowi. Osoby młodsze natomiast były pozbawione ochronnej odporności.

Czy Światowa Organizacja Zdrowia wyolbrzymiła zagrożenie?

Kiedy pani doktor Margaret Chan, dyrektor generalny WHO, ogłosiła koniec pandemii grypy A H1N1, 10 czerwca 2010 roku, powiedziała także, że ta pandemia była umiarkowanie poważna. Poza tym, kazała ona także zauważyć, że liczba zgonów była względnie niska na całym świecie. Margaret Chan dodała także bardzo wyraźnie, że WHO nie spodziewa się nagłego i spektakularnego wzrostu liczby ciężkich bądź śmiertelnych infekcji. W dodatku, WHO regularnie przypominała opinii publicznej, że bardzo duża liczba pacjentów miała bardzo łagodne objawy oraz, że ich wyzdrowienie było szybkie i całkowite, nawet bez leczenia medycznego.

Światowa Organizacja Zdrowia także na samym początku wskazała, że wirusy grypowe są niestałe i mogą przechodzić mutacje bardzo szybkie i bardzo duże, stąd też trudności z przewidywaniem, czy ich łagodne działanie będzie trwałe, czy nie. Ta niepewność właśnie przekonała WHO oraz władze zdrowotne w licznych krajach, że należy zachować ostrożność. Niepewność ta była jeszcze większa, ze względu na rozwój poprzednich pandemii, których stopień ciężkości był różny, w zależności od pierwszej i od drugiej fali.

Czy decyzje podejmowane przez WHO, a dotyczące pandemii grypy A H1N1, były podejmowane, aby zwiększyć dochody przemysłu?

Na to pytanie, Światowa Organizacja Zdrowia odpowiada krótkim i zdecydowanym „nie”. Oskarżenia, iż decyzje podejmowane przez WHO w czasie pandemii, miały na celu zwiększanie profitów przemysłu farmaceutycznego, narodziły się z faktu, iż WHO korzystała z opinii ekspertów oraz z faktu, jak tymi opiniami manipulowano. Ostatnie śledztwa zresztą nie wykazały istnienia żadnego konkretnego przypadku działań godnych potępienia.

Co WHO zrobiła, aby się ustrzec przed posądzeniem o konflikt interesów?

WHO odpowiada, iż potencjalne konflikty są nieuchronnie związane z każdą tego typu relacją, ponieważ opinie ekspertów są poszukiwane zarówno i przez WHO, jak i przez przemysł. Liczni eksperci, którzy doradzają Światowej Organizacji Zdrowia mają bliskie związki z przedsiębiorstwami, poczynając od finansowanie badań, kończąc na uczestnictwie w konferencjach związanych z przemysłem. Jednakże, Światowa Organizacja Zdrowia ma do dyspozycji pewne systemy, które chronią ją przed fałszywymi działaniami, mogącymi sprzyjać interesom handlowym.

Zalecenia WHO w związku z okresem pandemicznym

Od dnia 10 sierpnia, świat wszedł w okres postpandemiczny. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, kierując się wiedzą zdobytą podczas okresów poprzednich pandemii, wirus grypy A (H1N1) z 2009 roku, będzie jeszcze krążył jako wirus grypy sezonowej, w ciągu kilku kolejnych lat. Powinniśmy zachować czujność, ponieważ nie możemy przewidzieć z całą pewnością, jak się będzie zachowywal wirus A (H1N1) jako wirus grypy sezonowej.

Być może, wirus w dalszym ciągu będzie wyjątkowo zaraźliwy dla młodych ludzi, a przynajmniej w okresie postpandemicznym. Grupy, które w przebiegu pandemii zostały uznane za najbardziej narażone na zachorowanie na bardzo ciężką  albo nawet śmiertelną postać choroby, być może w dalszym ciągu są na to ryzyko narażone, mimo że liczba takich przypadków powinna spadać. Poza tym, niewielka liczba ludzi zarażonych w okresie pandemii, zachorowała na ciężkie wirusowe zapalenie płuc, którego zazwyczaj nie spotyka się w przebiegu epidemii grypy sezonowej. A takie zapalenie płuc jest wyjątkowo trudne do leczenia.

Eksperci także nie wiedzą, czy taka postać choroby w dalszym ciągu będzie niebezpieczna w okresie postpandemicznym, co podkreśla konieczność zachowania czujności.

WHO opublikowała więc zalecenia, do których należy się stosować w okresie postpandemicznym, dotyczące szczególnie nadzoru epidemiologicznego oraz wirusologicznego, szczepień oraz leczenia klinicznego.

WHO przypomina także władzom narodowym, że lokalne ogniska infekcji wirusem A (H1N1) 2009, będą się jeszcze pojawiać, oraz, że w niektórych miejscach może to stanowić bardzo poważne zagrożenie dla lokalnych społeczności.

Szczepienie przeciwko grypie A (H1N1)

Szczepionki przeciwko grypie A (H1N1) z 2009 roku zostały opracowane w miesiącach, które nastąpiły po wykryciu wirusa. Szczep wirusowy, odpowiedzialny za tę grypę, został bardzo szybko wyizolowany przez WHO i natychmiast przekazany głównym laboratoriom farmaceutycznym, aby mogły one opracować pierwsze szczepionki. Pierwsze wieści o gotowych już szczepionkach laboratoria ogłaszały już latem 2009 roku, a w rzeczywistości, weszły one na rynek europejski w październiku i listopadzie 2009.

Szczepienie pozostaje w dalszym ciągu bardzo ważnym środkiem pozwalającym zmniejszyć śmiertelność i zachorowalność związaną z wirusami grypowymi. Światowa Organizacja Zdrowia bardzo żywo zaleca szczepienia ludziom z grup wysokiego ryzyka, w krajach, gdzie szczepionki antygrypowe są dostępne.

Wirus grypy H1N1, który wywołał pandemię w 2009 roku, nadal krąży w niektórych częściach świata, w dalszym ciągu wywołując grypę oraz poważne ogniska zapalne. W niektórych krajach, do dyspozycji jest już trójwalentna szczepionka, przeciwko grypie sezonowej, która jest także skuteczna przeciwko wirusowi H1N1, podczas gdy w innych krajach taka szczepionka nie jest jeszcze  dostępna. WHO podpowiada, że można jeszcze używać szczepionki monowalentnej, stworzonej przeciwko wirusowi grypy A (H1N1) 2009, tam, gdzie jest ona jeszcze do dostępna, aby zaszczepić osoby narażone na zachorowanie na ciężką postać grypy A (H1N1) 2009, a zwłaszcza wtedy, kiedy szczepionka trójwalentna nie jest jeszcze dostępna.

Więcej szczegółów:

Leczenie grypy  AH1N1 w  okresie postpandemicznym

Osoby dotknięte grypą A (H1N1) powinny zostać poddane odpowiedniemu leczeniu. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca stosowanie leków antywirusowych, które są skuteczne zarówno przeciwko grypie sezonowej, jak i przeciwko grypie pandemicznej. Do grup wysokiego ryzyka zachorowania na ciężką postać grypy pandemicznej, należą: małe dzieci, kobiety w ciąży oraz osoby chorujące na choroby układu oddechowego albo choroby przewlekłe, a szczególnie chodzi tutaj o astmę i cukrzycę. Pacjenci chorujący na ciężką postać grypy powinni być leczeni oseltamivirem albo zanamivirem.

10 sierpnia 2010 roku, Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła koniec pandemii grypy A(H1N1), która zaczęła się w czerwcu 2009 roku.

Komentarze do: Świńska grypa - grypa AH1N1 (6)

makak
makak 28-02-2016 19:25

Okres wylęgania świńskiej grypy

6

Ile trwa okres wylęgania świńskiej grypy? W sensie ile trzeba czekać, żeby się pojawiły objawy od momentu zarażenia się od kogoś świńską grypą?... pokaż całość

OdpowiedzPokaż cały wątek (6)
Pokaż cały wątek (6)
Dodaj komentarzPokaż wszystkie komentarze