Szukaj

Wielozadaniowość: kto jest mistrzem, a kto nie?

Ludzie, którzy stale próbują działać wielozadaniowo i żonglować wieloma elementami jednocześnie, są w zasadzie najgorsi w robieniu dwóch rzeczy jednocześnie, sugeruje najnowsze badanie, oparte na wydolności i samoocenie 275 studentów. Innymi słowy, tak pożądana przez wielu wielozadaniowość wcale nie podnosi produktywności, ponieważ ludzie nie mogą skupić się na jednym działaniu, aby wykonać je poprawnie.



Prace ukazały się w przeglądzie Plos One.

Współautor badania, David Sanbonmatsu z University of Utah, mówi: z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego, jest to alarmujące, że ludzie, którzy przyznają się z korzystania z telefonu komórkowego w trakcie prowadzenia samochodu, są najgorsi w multizadaniowości.

Generalnie, wszechobecność multizadaniowości wzrosła wręcz imponująco w ostatnich latach, ale wielozadaniowość może redukować ogólną produktywność.

Na przykład, według ostatnich badań, wielozadaniowość w pracy obniża produktywność, ale poprawia samopoczucie pracowników.

David Sanbonmatsu z kolegami poprosili studentów o odpowiedź na pytania dotyczące tego tematu, a następnie poddali ich całej serii testów.


Następnie ocenili poziom multizadaniowości uczestników przy pomocy sztuczki mentalnej, wymagającej od uczestników dokonywania prostych obliczeń matematycznych, przy jednoczesnym pamiętaniu o sekwencji liter.


Nie jest zaskakujące, według naukowców, że ludzie, którzy sami siebie uznawali za mistrzów wielozadaniowości, najczęściej donosili także o posługiwaniu się wieloma mediami jednocześnie albo o rozmawianiu przez telefon za kierownicą.

Ci sami ludzie okazali się również najgorsi, kiedy przyszło do żonglowania wieloma elementami jednocześnie w teście na multizadaniowość.

Oni również przyznali się do tendencji do poszukiwania wrażeń i do impulsywności, co jest bardzo silnie powiązane z tym, jak szybko ludzie zaczynają się nudzić i dekoncentrować.

David Sanbonmatsu mówi: wielozadaniowość nie podnosi efektywności. Ludzie oddają się multizadaniowości nie dlatego, że są dzięki niej bardziej produktywni, ale dlatego, że się nudzą.

Dr Adam Gazzaley, neurolog z University of California w San Francisco, mówi: jedynym ograniczeniem tego badania jest to, że nie udało się ustalić, czy ludzie, którzy szybko się nudzą, zaczynają ciążyć ku multizadaniowości, czy też kognitywne zdolności ludzi zmieniają się pod jej wpływem.

Paul Atchley z University of Kansas, dodaje: badanie sugeruje, że poszukiwacze wrażeń mogą podejmować ryzykowne zachowania w trakcie prowadzenia samochodu. Ludzie, którzy oddają się wielozadaniowości, generalnie są mniej wrażliwi na ryzykowne sytuacje.

Komentarze do: Wielozadaniowość: kto jest mistrzem, a kto nie?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz