Szukaj

Jak przestać odkładać „na jutro”?

Każdemu z nas zdarzyło się użyć magicznego zwrotu „zrobię to jutro”. Niektórzy twierdzą, że specjalnie odkładanie zadań na ostatnią chwilę daje im większą motywację, a uciekający czas jest dla nich pozytywnym dreszczem emocji. Czy aby na pewno?

Jak przestać odkładać „na jutro”?

Czym jest odwlekanie?

Niektórzy psycholodzy tak definiują odwlekanie: „to dobrowolne i świadome odkładanie pewnych czynności na później”. Trudno się z tą definicją nie zgodzić. Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że osoba, która odwleka jakieś zadanie zazwyczaj jest w pełni świadoma dyskomfortu, jaki czeka ją po podjęciu takiej decyzji, jednak nawyk odkładania zadań na ostatnią chwilę jest zbyt silny. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet wtedy, gdy mamy do czynienia z takim nawykiem w naszym działaniu, zawsze obecna jest nasza świadoma decyzja. To jednak nie jest taka zła wiadomość. Jeżeli nasze zachowanie to wyuczony nawyk wystarczy jedynie uświadomić sobie, że choć nie będzie to łatwe, można się tego oduczyć. Niestety teorie o pozytywnym wpływie, czy motywującym dreszczyku emocji to jedynie wymówki. Z badań przeprowadzonych przez amerykańskich psychologów wynika, że osoby działające pod presją czasu nie wykonują zadanej czynności lepiej, a wręcz przeciwnie, ich praca jest gorsza.

Powody odwlekania

Zadania, które najczęściej zdarza nam się odkładać, to te, które uważamy za wyjątkowo skomplikowane i złożone. Często zdarza się, że na ostatnią chwilę zostawiamy do zrobienia te rzeczy, które mają wyznaczony konkretny termin i wiemy, że będą oceniane. Jakie są tego powody? Otóż najczęściej jest to lęk przed porażką. Dużo prościej jest uciec przed zleconym zadaniem niż stawić mu czoła. Niestety wiele osób podejmuje próbę dopiero gdy wie, że zbliża się „deadline”.

Obawa przed tym, że możemy nie dać rady, wykonać zadanie źle, niezgodnie z oczekiwaniami, sprawia, że póki nie mamy „noża na gardle” wolimy nie podejmować wyzwania. Lęk przed ewentualnym ośmieszeniem powoduje, że wykonanie czynności pozostawiamy na ostatnią chwilę. To bardzo ważne, żeby uświadomić sobie czego tak naprawdę się boimy i przed czym uciekamy. Tylko w ten sposób dowiemy się, jakie są podstawy naszego ciągłego przekładania „na jutro”. A to najważniejszy krok do tego, by zacząć walczyć z tym nawykiem.

Jak walczyć z odkładaniem?

Przede wszystkim musimy uświadomić sobie, co tak naprawdę najczęściej odwlekamy i dlaczego to robimy. Notoryczne odkładanie powierzonych nam zadań to lęk i to właśnie z nim powinniśmy docelowo walczyć. Ważne jest też to, by wyrobić w sobie pewne określone zachowania. Jeśli powstaje nam w głowie myśl, by daną czynność zrobić jutro, zmobilizujmy się do tego, by właśnie w tym momencie poświęcić temu zadaniu choćby piętnaście minut.

Zawsze jest to już jakiś postęp, a taka metoda małych kroczków może okazać się bardzo skuteczna. Rozbijanie czynności na małe części może być bardzo pomocne, a małe, lecz satysfakcjonujące zwycięstwa z pewnością okażą się motywujące. Spróbujmy też zmienić system myślenia. Zamiast zastanawiać się nad tym, na kiedy musimy dane zadanie zakończyć, zacznijmy pytać samych siebie, kiedy możemy je rozpocząć. Niech nasze myślenie skoncentruje się na początku zadania, a nie na jego końcu.

Ustalenie priorytetów

Bardzo istotne jest ustalenie priorytetów. Najlepiej pomoże nam w tym opracowanie listy z uwzględnieniem tego co i na kiedy mamy zrobić. Pomocne będzie dopisanie przy każdym punkcie, czy jest on pilny, czy też nie i jaki jest stopień jego ważności. Pozwoli nam to uchronić się przed robieniem rzeczy, które może i są pilne, ale nie są w tym momencie istotne i mogą spokojnie poczekać. Lepiej już wykonać rzeczy, które są na naszej liście zaznaczone jako ważne, ale mniej pilne, bo takie działanie jest inwestycją w siebie. W taki sposób można stworzyć plan tygodnia, w którym realnie zagospodarujemy czas, którym dysponujemy.

Autor: Paulina Lęcznar

Komentarze do: Jak przestać odkładać „na jutro”?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz