Szukaj

„Seks” sprawia, że dodajesz gazu, „rak” sprawia, że zwalniasz

Naukowcy z University of Alberta stwierdzili, że emocjonalnie nacechowane billboardy negatywnie wpływają na naszą zdolność jazdy samochodem. Badacze dodają, że roztargnienie podczas jazdy jest jedną z głównych przyczyn wypadków. „Badania pokazały, że kiedy ludzie widzą bodziec emocjonalny zamiast neutralnego, ich czas reakcji jest dłuższy, a poszukiwanie wzrokowe wolniejsze. Chciałam sprawdzić, czy te wyniki potwierdzą się przy prowadzeniu samochodu – czy również zauważymy bardziej roztargnioną jazdę” – powiedziała główna autorka badania, Michelle Chan.



W badaniu wzięło udział 30 studentów. Eksperyment polegał na symulacji jazdy samochodem, w trakcie której uczestnicy mijali 20 bilboardów.

Każdy billboard zawierał serię słów nacechowanych pozytywnie, negatywnie albo neutralnie. Wśród pozytywnie nacechowanych były takie słowa jak: „pieniądze”, „ekscytacja”, „sława”, „miłość”, „seks”, „szczęśliwy” i „wygrywać”. Do negatywnie nacechowanych słów badacze zaliczyli: „więzienie”, „rak”, „nadużycie”, „stres” i „wojna”.

Uczestnicy badania zostali poproszeni, aby naciskać przycisk na kierownicy za każdym razem, gdy napotkają dane słowo. Miało to pozwolić zbadać orientację uczestników i ich czas reakcji.


Wyniki badania wykazały, że studenci mieli tendencję do przyśpieszania, gdy widzieli pozytywnie nacechowane słowo. Kiedy natomiast napotykali negatywnie nacechowane słowo, zwalniali, tracili koncentrację i zjeżdżali ze swojego pasa. Niektórzy nawet rozbijali się o symulowane drzewa i samochody lub rozjeżdżali pieszych.

Na wyniki badania nie miały wpływu wiek i płeć uczestników, jednak kierowcy z mniejszym doświadczeniem łatwiej tracili koncentrację.

Badanie opublikowane w Accident Analysis and Prevention popiera ideę, że billboardy, szczególnie te, które odwołują się do emocji, mogą stanowić zagrożenie na drodze.

„Każdy rodzaj dekoncentracji jest groźny, kiedy prowadzisz samochód. Ale wydaje się, że ryzyko jest większe, gdy w grę wchodzą bodźce emocjonalne” – podsumowała Michelle Chan.

Autorka badania dodała także, że billboardy są bodźcami zewnętrznymi, których kierowcy nie mogą uniknąć i dlatego stanowią większe niebezpieczeństwo niż telefony komórkowe i radio.
 
Naukowcy planują kolejne badanie z zastosowaniem bardziej wyszukanych technik symulacji. Tym razem chcą się skupić na billboardach z kampaniami antynikotynowymi, ponieważ kierowcy mają tendencję do patrzenia na nie relatywnie długo, co prowadzi do większej dekoncentracji przy prowadzeniu pojazdu.

Komentarze do: „Seks” sprawia, że dodajesz gazu, „rak” sprawia, że zwalniasz

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz