Szukaj

Kęs za kęs, czyli jak obiad jedzą razem kobiety

Kobiety, które razem jedzą obiad, mają tendencję do jedzenia w tym samym tempie, według nowego badania. Prace te ukazały się w przeglądzie naukowym Plos One, w jego wersji internetowej. Badacze teraz mówią, że chcą dowiedzieć się, czy to samo stwierdzenie można dopasować do mężczyzn.



W badaniu, naukowcy zgromadzili razem pary obcych sobie ludzi, aby zjedli posiłek; a w tym czasie, eksperymentatorzy mierzyli długość czasu między kolejnymi kęsami. W ten sposób, naukowcy odkryli, że kobiety jedzą w tym samym tempie, być może w celu zintegrowania się z innymi.

Chcemy być lubiani, naśladujemy bardziej, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, mówi autor badania, Roel Hermans z uniwersytetu Radboud University Nijmegen w Holandii. W naszym badaniu, dwie wcześniej nieznane sobie kobiety, wchodziły ze sobą w interakcję, a bardzo możliwe jest to, że ich motywem było porozumienie się ze sobą, albo też pragnienie bycia lubianą. To wszystko może zwiększać prawdopodobieństwo naśladowania.

Poprzednie badania stwierdziły, że inni ludzie wpływają na nasze zwyczaje jedzenia i picia. Jedna z tych prac odkryła, że ludzie naśladują wzory picia swoich rówieśników, podczas gdy inna praca informowała, że kobiety jedzą więcej, jeżeli ich partner przy obiedzie je wielkie ilości jedzenia.

Podczas gdy wiele badań skupiło się na tym, w jaki sposób jeden posiłek wpływa na drugi, to badanie holenderskich naukowców miało na celu określenie, czy interakcje między partnerami są dwukierunkowe. Badacze holenderscy przestudiowali dane pochodzące z poprzedniego projektu, w którym 70 par holenderskich kobiet jadły razem 20-minutowy posiłek z makaronu albo tłuczonych ziemniaków, co jest typowym holenderskim daniem, podawanym z warzywami.


Partnerki biesiadujące razem nie znały się, a jedną naukowcy poinstruowali, aby zjadła określoną ilość dania. Dzięki kamerze ukrytej w lampie, eksperymentatorzy policzyli liczbę kęsów oraz czas pomiędzy nimi. Kiedy druga kobieta brała kęs do ust w ciągu kilku sekund po tym, jak zrobiła to ta pierwsza, badacze określali ten kęs jako „kęs naśladowczy”. W ten sposób, Holendrzy odkryli, że kobiety były bardziej skłonne do brania kolejnego kęsu raczej w ciągu kilku sekund po swojej partnerce, niż poza tym okresem.

Przyczyny takiego stanu rzeczy może być wiele, mówi Roel Hermans. Może to wynikać z podstawowego pragnienia naśladowania innych  - kiedy kobiety widziały, że ich partnerki przy obiedzie brały kęs, aktywowało to ich system motoryczny również do sięgnięcia po kolejny kęs. Albo może chodzić po prostu o pracę nieco głębszych sygnałów społecznych, kiedy kobiety posługują się zachowaniem innych, aby pokierować swoim własnym zachowaniem i dopasować się do norm.


Badacze odkryli również, że kobiety miały trzy razy większą skłonność do naśladowania swojej partnerki w ciągu pierwszych dziesięciu minut posiłku, w porównaniu do ostatnich dziesięciu ostatnich minut. Roel Hermans, że badacze teraz podejrzewają, iż dzieje się tak dlatego, ponieważ to właśnie na początku posiłku kobiety zaczynają budować relację z obcą osobą.


W przyszłości, holenderski naukowiec ma nadzieję na przestudiowanie innych jedzących ludzi – mężczyzn, starszych dorosłych oraz dzieci. Roel Hermans chce również sprawdzić, czy takie same rezultaty można zauważyć u ludzi, którzy już się znają. Ludzie mogą być bowiem motywowani do zrobienia dobrego wrażenia w czasie początkowych interakcji z obcją osobą. Takiej presji nie ma, kiedy jemy z osobą, którą już dobrze znamy, wyjaśnia swój punkt widzenia holenderski naukowiec.

Doktor Sarah-Jeanne Salvy, badaczka w Rand Corp., która studiuje zachowania przy jedzeniu, mówi, że chciałaby bardzo przyjrzeć się przyszłym badaniom nad przyczynami kryjącymi się za naśladowaniem wzorów jedzenia. Przyszłe badania powinny bowiem rozróżnić między zapoczątkowaniem znajomości a czystym naśladownictwem, wyjaśnia jeszcze pani doktor Sarah-Jeanne Salvy.

Roel Hermans mówi, iż ludzie powinni być świadomi swojego społecznego środowiska oraz świadomi tego, że w pewnych chwilach mogą ignorować wewnętrzne sygnały i pozwolić na to, że inni będą nimi kierować. Nie powinien być to problem, jeżeli nie chcesz stracić na wadze, ale jeżeli chcesz się odchudzić, doradzałbym ludziom, żeby skupiali się nie tylko na zdrowym jedzeniu, ale również uświadamiali sobie, że mogą istnieć czynniki środowiskowe, które mogą wpłynąć na to, jak wiele zjedzą, konkluduje holenderski badacz.

Komentarze do: Kęs za kęs, czyli jak obiad jedzą razem kobiety

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz