Szukaj

Dlaczego nikt nie dotrzymuje swoich noworocznych postanowień?

Bo bardzo często są one nierealne? Rozpoznajesz się może w tym? A kto nigdy nie widział jednego ze swoich znajomych gaszącego papierosa o północy, 31 grudnia, i przysięgającego, że był to już naprawdę ostatni? I kto nigdy nie widział tego samego znajomego, ale już tydzień później, jak ćmi nowego papieroska w przerwie na kawę? Kto nigdy sobie nie obiecywał, wieczorem 31 grudnia, między jednym daniem a drugim, że się zapisze do klubu gimnastycznego w swojej okolicy?



W ten sam sposób, w jaki każdego roku wyciągamy z szafy stare girlandy, aby je rozwiesić na choince, tak samo każdy nowy rok witamy solidną porcją nowych postanowień, których nigdy nie dotrzymujemy.

Babilończycy byli pierwszymi, którzy wpadli na pomysł, żeby wykorzystać nowy rok, aby spróbować stać się lepszą osobą, czyli było to blisko dwa wieki przed naszą erą. Nowy rok zaczynał się nowym księżycem, który przychodzi po wiosennym przesileniu. Jeśli dziś najpopularniejszymi postanowieniami jest obietnica schudnięcia, rzucenie palenia albo uprawianie sportu, to Babilończycy wraz z nowym rokiem zmuszali się do oddania pożyczonego sprzętu rolniczego.

Źródła tego zwyczaju są również religijne: Żydzi, na przykład, zaczynali swój nowy rok, Roch Hachana, dziesięcioma dniami pokuty i skruchy, podczas których wybaczali i prosili o wybaczenie czynów mało chwalebnych, popełnionych w minionym roku.

Przyczyny niepowodzenia

Jedynie 12% z nas dotrzymuje swoich dobrych noworoczych postanowień, jeśli wierzyć badaniu przeprowadzonemu przez profesora Wiesmana z uniwersytetu w Hertfordshire na 3 000 ochotnikach.

Pośród wszystkich tych, którzy przysięgali sobie 31 grudnia 2008 roku, że przestaną palić, ponad 70% się nie udało. Estetom, zatroskanym swoim wyglądem, którzy chcieli schudnąć i wykorzystać rok 2009 na wyrzeźbienie swojego ciała marzeń – im także się nie powiodło w ponad 70%.


Jeśli zarówno kobietom, jak i mężczyznom, w ogromnej większości nie udaje się dotrzymać noworocznych postanowień, mogłoby się wydawać, że obydwie płcie ponoszą klęskę z różnych powodów. Tacy mężczyźni zdają się mieć oczy większe niż brzuch: mężczyźni czasami mogą grzeszyć próbując być za bardzo „macho”, wyjaśnia badacz, wierząc, że są zdolni do dokonania niemożliwego. Doradziłbym im, aby nakreślali sobie bardziej realne cele.

Z kolei kobiety mają tendencję do nie mierzenia zbyt wysoko. Wolą zachować swoje noworoczne postanowienia w tajemnicy, aby nie musieć się usprawiedliwiać przed bliskimi, jeśli nie uda im się ich dotrzymać. Kobiety w ten sposób pozbawiają się wsparcia otoczenia, podkreśla profesor Wieseman.


Jeść więcej czekolady

Dwanaście procent odważnych, którm udaje się dotrzymać postanowień, które podjęli sami przed sobą, nie są mimo wszystko nadludźmi. Psycholog Sophie Achard, specjalistka od psychologii motywacji, wyjaśnia to w ten sposób: aby dotrzymać swoich noworocznych postanowień, najlepiej jest podjąć tylko jedno. Ciężko, bardzo ciężko w rzeczywistości jest rzucić palenie, przestrzegając jednocześnie diety i chodzić w dodatku na basen trzy razy w tygodniu. I należy zastanowić się nad tym, zanim zabrzmi 12 uderzeń zegara o północy 31 grudnia.

Wielu z nas podejmuje co roku to samo postanowienie: nic gorszego dla samopoczucia jak przypominanie sobie każdego roku klęski z poprzedniego. Nie należy wahać się przed opracowaniem swojego własnego systemu nagród i przed gratulowaniem sobie każdego mikropostępu, którego udało nam się dokonać, kontynuuje pani psycholog. Zamiast więc skupiać się na drodze, jaką mamy do przebycia, chwalmy siebie za to, co nam się już udało osiągnąć.

Profesor Wiesman doradza z kolei ze swej strony, aby się nie skupiać na celach określonych w liczbach, na przykład „schudnąć 4 kilo”, ale raczej skoncentrować się na celach, na przykład „bardziej podobać się kobietom”.

Ambasadorka osób starszych w Wielkiej Brytanii, lady Joan Bakewell, wybrała skupianie się jedynie na celach, które sprawiają jej przyjemność. Wraz z upływem czasu i w miarę tego, jak się starzeję, mówi pani Joan Bakewell, moje postanowienia są coraz bardziej oparte na przyjemności. Ostatniego roku zdecydowałam się jeść więcej czarnej czekolady. Dla mnie, jest to sposób na oderwanie się od mojego purytańskiego wychowania.

Mądrość pochodzi z ust starszych. Wśród osób przebadanych przez profesora Wiesmana, jest tylko jedna grupa, której udało się dotrzymać swojego noworocznego postanowienia w ponad 70%: to ci, którzy obiecali sobie „bardziej korzystać z życia”.

Komentarze do: Dlaczego nikt nie dotrzymuje swoich noworocznych postanowień?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz