Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
Milka80
Milka80 29-01-2013 19:24

Tak Basiu Blądasek już dawniej pisała do nas o swoich problemach z mężem i że czuje się jak w klatce, jakbym mieszkała bliżej to bym zajeżdżała na kawki i pogawędki, ale już nie jeżdżę w stronę Białego, chyba że raz na jakiś czas na badania jakieś. Chyba było lepiej jak mieszkaliście w bloku, prawda?

A Foxy nawet nie wiedziałam, że aż tyle przeszłaś w młodości, ale teraz masz wspaniałego męża i synka i zaraz będzie córeczka...zobacz Basiu da się, tylko trzeba walczyć, i Tobie się uda na pewno:-)

Kasandra*
Kasandra* 29-01-2013 21:00

dzieki BLADI-jakos sie trzymam ,ale ciezko jest nie powiem.O mojego tate sie martwie ,bo jak sie dowiedział o tym to widziałam ze serce mu pękło.

blądi
blądi 29-01-2013 21:36

Mileczko bylo lepiej bo nigdy sie nie klocilismy,m byl na prawde cudowny,pomocny i opiekunczy- wydawalo sie ze oprocz dziecka niczego nam nie trzeba- . Caly czas byl przy mnie przy porodzie moglam liczyc na niego,a po nim sie zaczely pretensje ze nie mam moze mleka i ze trzeba bedzie kupywac,pokrzykiwac podczas karmienia przy malym,a ja prosilam zeby nie podnosil glosu przy dziecku. Rozwijalo sie po woli,zwalal wine na zmeczenie i malego. Kiedy moglibysmy juz miec czas dla siebie to zaczely sie wymowki o pieniadzach i o tym ze nie mamy z kim sie spotykac tutaj. Zostalam zamknieta i odseparowana z mozliwoscia jednorazowego wyjazdu w tygodniu na zakupy i raz w miesiacu do bialego. Oczywiscie z grozbami pozbawienia w chwilach klotni dostepu do internetu i telefonu. Kiedys byl dla mnie przyjacielem,kochankiem i mezem- po 5 latach wydaje sie obca niedostepna osoba

Basiabb
Basiabb 30-01-2013 10:10

Kasandra biedaku trzymaj sie wiem,że to trudne chwile i z całego serca życzę Ci aby sprawa rozwiązała sie pomyślnie. TY nie pij tyle kawy, bo szkodzisz sobie bardziej a tu nie o to chodzi.

Blądasku jejku strasznie mi przykro. Rozumiem ,że nie masz możliwości "pokazania mu" nie wiem np. wyprowadzić, nie mówie o ostatecznym rozstaniu się, ale może takie pokazanie, że sama tez potrafisz uświadomiłoby go? pytam oczywiście , bo naprawdę przykro mi i nie umiem się z takim sytuacjami pogodzić.

Basiabb
Basiabb 30-01-2013 10:13

Mileczko widze,że można, ale myśle,że innym się to zdarza mi nie.
Gdzie teraz mieszkasz?

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 30-01-2013 14:14

Cześć Dziewuszki. Korzystam z okazji że siedzę w domu i dziewczyny śpią. Kamilka znów chora więc musiałąm sobie wziąć urlop na jeden dzień i siedzimy we trzy w domu.

Myszko fajnie że się odezwałaś. I dobrze że wzięłaś los w swoje ręce i wróciłąś do kraju. Jakoś się wszystko ułoży zobaczysz. Najgorsze co można zrobić to użalać się nad sobą i nic nie robić żeby to zmienić. Ja staram się nie narzekać a jak już to przynajmniej coś robić żeby się ten los odmienił. I pamiętaj że negatywne myślenie przyciąga nieszczęścia - coś na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Więc odrzuć myśli o pechu i bierz życie za rogi bo naprwadę jest ono krótkie.

Kasandro trzymaj się kochana. Wierzę że jest CI ciężko zwłaszcza że na odległość niewiele jesteś w stanie pomóc. Bezsilność jest najgorsza. Dasz radę tylko dbaj więcej o siebie bo przecież dzieciaki Cię potrzebują.

Blądasku niewiem co Ci doradzić. Chyba tylko żebyśś była dzielna i nie dawała za wygraną. I walcz o siebie i o to małżeństwo jeśli uważasz że jest tego warte. I jeszcze jedno. Dziewczyny mają rację Koniecznie musisz powiedzieć o całej sytuacji komuś z twojej rodziny. Komuś kto będzie po twojej stronie, kto udzieli Ci wsparcia psychicznego. To naprawdę jest ważne. A nie mogłabyś np. na dwa tygodnie wziąć małego i jechać do mamy albo siostry? Nawet nie po to żeby zagrać na nosie M ale żebyś trochę odpoczęła i nabrała dystansu do wszystkiego? Trzymaj się kochana i nie daj się.

A co u Zuzki. Pewnie niema na nic czasu. Wiem coś o tym. Praca, dom itd.
Martwię o IGUŚ wogóle już nie pisze. Czy ktoś ma dniej kontakt? Choćby smska co tam słychać.
Lenka jak już Wam pisałam nie może się zalogować na naszą stronę bo komp ją wywala. Niewiadomo czy ktoś jej nie zablokował dostępu do tej strony... Ale wszystko u niej dobrze. Czuje się dobrze, brzuszek rośnie. Mówiła co będzie miała ale wstyd się przyznać zapomniałam co :)

A u mnie leci. I to szybko. W pracy ciągła gonitwa. KOniec roku a do tego jescze jesteśmy w trakcie zmiany systemu komputerowego więc roboty co nie miara. Dziewczynki rosną, są kochane ale różki też mają i to czasem duuuże :) Niestety chorują mi często. Jak jedna kończy chorobę to znów druga zaczyna i tak w kółko. Wiecznie w domu szpital... Budowa trwa, domek już stoi, okna i drzwi wprawione. Teraz trwają prace instalacyjne. Niedługo tynko wewnętrzne i wylewki. Jak pójdzie zgodnie z planem to w wakacje przeporwadzka. Nie mogę się doczekać głównie z tego powodu że może się to moje życie jakoś unormuje w końcu, bo narazie to wszystko dostoowane pod budowę. W domu burdel taki że szok. Nie za bardzo mam czas żeby zrobić zakupy na spokojnie. No ale cóż. Zaciskam zęby i jakośc idziemy do przodu. Czas mi leci niemiłosiernie. Dzień za dniem ucieka, tydzień za tygodniem. Tyle w skrócie u mnie. Fajnie że forum ruszyło. Mysia to spowodowała chyba :) Całuję Was mocno i ściskam . Pa pa

Milka80
Milka80 30-01-2013 18:13

Basiu ja nadal cały czas niezmiennie mieszkam niedaleko Suwałk. ale dziś źle się czuję, piecze mnie w plecach, w jajnikach, boli lewy jajnik, ledwo siedzę a na dodatek migrena złapała w samochodzie aż myślałam zatrzymać się wysiadać i rzygać, wzięłam ketonal i przeszło ale czemu te nery tak pieką i jajniki...oby nie zapalenie jakieś :-/
jutro jadę robić badania z krwi a za tydzień chyba do gina z wynikami i niech sprawdzi co tam się dzieje bo już nie wytrzymam z tym jajnikiem :-/

Fajnie Pscóko że się odezwałaś i napisałaś co u lenki. Mnie też kiedyś system wywalał z tej strony, musiałam wyłączyć ją i potem na nowo wchodzić bo jak się długo wchodzi przez tą samą stronę w zakładkach to się wiesza.Albo nowy laptop..a wy się budujecie, super, moje marzenie.

A mój Mąż myśli o wyjeździe za granicę i to coraz bardziej na poważnie..

Basiu ja mam podobne myśli ale na ten temat że dzieci mają wszyscy a tylko nie ja...jeśli o to chodzi to ja mam ciągle pod górkę też.
a teraz na dodatek coś mi rośnie w macicy i na jajniku, lekarz już to widział i nie wie co, może mięśniak, może polip, dał zrobić na rakowe badania, jutro jadę to zobaczymy co wyjdzie..

KAsandro trzymam kciuki za waszą rodzinkę

blądi
blądi 30-01-2013 20:16

Mileczko to po drodze do bialego masz mnie- moze przez Monki przejezdzasz :-D
Rob kochana badania i lecz bo to straszne co juz tam sie zaczyna- zawsze pod gorke,babie cos zawsze wylezie i ma przesrane.

Pscolko fajnie ,ze zajzalas- wiem jak meczace sa prace budowlane- nie wyobrazam sobie teraz przy dziecku tak duzego wykanczania domu.
Co do mnie to dzisiaj rano tesciowej sie wyplakalam i wszystko co mnie trapi powiedzialam. Powiedziala,ze ja sie stalam nerwowa,ale jaki czlowiek by sie nie stal tak zyjac i ze za duzo biore do siebie- ja taka juz jestem,genow sie nie zmieni.
Oboje mowia ze w zlosci co m gada nie powinnam brac powaznie i sluchac,ale kto dal prawo wyzywania i znecania sie psychicznego nad czlowiekiem ,a poza tym to nie dziecko wiec odpowiada za swoje czyny i slowa oraz powinien ponosic konsekwencje.
Co do odpoczynku to chcialam,ale m mnie zatrzymal i sie nie zgodzi nigdy w zyciu- to przerobilismy na swieta- tak zdesperowana bylam,ze bez malego ucieklam.

Kasandra*
Kasandra* 31-01-2013 08:53

Basia ,Bladi ,Milka-mi ta piosenka bardzo czesto pomaga,na kazdego działa cos innego ,ale moze


Nie ma takiej rzeczy której nie da się przeskoczyć,
Spójrz prawdzie prosto w oczy (zobaczysz to)
Jeżeli mocno wierzysz,
Jeżeli długo szukasz,
Jeżeli bardzo pragniesz (dostaniesz to)
I nie ma takiej winy, której nie da się odkupić,
Nikt zły się nie urodził (nie, nie wierz w to)
Jeżeli mocno wierzysz,
Jeżeli długo szukasz,
Jeżeli bardzo kochasz...


Jeżeli ciągle coś przeszkadza ci i gryzie,
Pokonaj wreszcie to lub stań od tego wyżej.
Jeżeli myślisz że już nic ci nie pomoże,
Rozejrzyj sie dokoła inni maja gorzej.
I brnij do przodu mimo wszelkim przeciwnościom losu,
Pomagaj szczęściu, nie załamuj się, co robić masz, rób.
Ile upadniesz razy, tyle razy się podniesiesz,
Wsłuchaj się w słowa, dźwięki, wszystko masz w zasięgu ręki.



Czasami czuję się jak marna słaba trzcina,
Którą z łatwością zimny wiatr jak chce wygina.
Czasami tracę wiarę we wszystko co robię,
Złe zdanie mam o ludziach, fatalne o sobie.
Panie, nie pozwól długo pozostawać mi w tym stanie,
Wiem przeznaczone do spełnienia tutaj mam zadanie.
Otwórz szeroko oczy, żebym mogla widziec więcej,
Rozśpiewaj moją dusze, rozpal ogniem serce.



kocham ,dziekuje ze mnie wspieracie trzymajcie sie

Basiabb
Basiabb 31-01-2013 10:11

Cześc Dziewuchy:)

Kasandra dzięki za piosenkę, tekst fajny ale ja to bardziej rockowe klimaty słucham:)))) Mam nadzieję,że trzymasz się jakoś :*

Ale beznadziejna pogoda dziś za oknem, siedzę pod kocykiem i ni mam zamiaru stąd wychodzić do wieczora :)

Milka80
Milka80 31-01-2013 18:20

badania zrobiłam ale nerki bolą dalej, robiłam usg w tempie ekspresowym i mam piasek w nerkach i przeziębione, znaczy lekki stan zapalny.
Kurcze a na wyniki badań muszę czekać dwa tygodnie, ale dobrze, że przez internet mogę je zobaczyć jak już będą.
Dziś cały dzień w samochodzie spędziłam, kurde tyle tirów jeździ że szok!!!
A Kasandro ładny tekst:-) no tak...byle do przodu, będzie dobrze..

blądi
blądi 31-01-2013 19:42

Mileczko tak wogole to nie masz blisko do augustowa ? Bo kolezanka kiedys mowila,ze ginek ten tam tez przyjmuje- wtedy wygodniej btloby Ci

Basiabb
Basiabb 01-02-2013 08:29

Mileczko zapytałam teraz ale chodziło ogólnie gdzie mieszkasz:) jakaś zakręcona jestem. Jak się czujesz?

Ja dalej leżę i nic nie robie:( grzebie w necie szukam pracy. Spotkania mam poumawiane dopiero na przyszły tydz. Byłam chyba już w 10 firmach na rozmowie ale tylko z jednej sie odezwali,ze w połowie marca zaczynają się szkolenia i wcześniej ędę musiał przejść jakiś test a przeszłam już dwa etapy... nie wiem. w jednej firmie przeszłam 3 i chyba niestety poległam na tym 3 :( Kiedyś to szło się na rozmowę i wszystko było jasne, tak to tak, nie to nie a teraz 16 etapów trzeba przejść.

Zajęłabym się czymś ale brak mi pomysłów, próbowałam acqua aerobik ale po 1 to dużo kosztuje po 2 to terminy dopiero na kwiecień!!!

Co słychać u Was dziubaski?

Milka80
Milka80 04-02-2013 08:56

ja to na rowerku stacjonarnym zaczęłam jeździć:-)ale wczoraj to zjadłam cztery pączki u teściowej hi hi, no sama je robiłam to i zjadłam:-)
a Blądasku ja przez Mońki to nie przejeżdżam niestety. A do tego gina to jeżdżę właśnie do augustowa.A on pracuje też w szpitalu gdzieś w Białym czy nie?

Kasandra*
Kasandra* 04-02-2013 10:26

hejka


ja to lubie jogging z pieskiem,ale niestety czasu mało ,teraz jeszcze Olek ma krup wczesniej córka sie rozchorowała ,dodatkowo Olo astma i tak siedze w domu jak nie z jednym to z drugim ,chciaąłbym odpoczac ,bo czuje sie coraz bardziej zmeczona i fizycznie i psychicznie,dodatkowo weszłam w mały interesik ze znajomym irl i powinnam byc bardziej aktywna w zwiazku z tym ,no ale jestem udupiona przez dzieci ,i tak sie troche koło zamyka



i te migreny ,szlag by to trafił ,co kilka dni nie wiem ze stresu dawniej miałąm przed okresem obowiazkowo ,a teraz coraz czesciej


miłego dnia kochane

Kasandra*
Kasandra* 04-02-2013 10:29

Basia fajnie ,ze masz u boku kogos na kim mozesz polegac -jesteś szcześliwa??????????????????

duzo dobrego

blądi
blądi 04-02-2013 21:36

Mileczko to dobrze ,ze w augustowie- blizej,a ginek pracuje w klinice prywatnej na parkowej. Tam wlasnie robil mi dokladne usg w ciazy bo w 3 d. Ciesze sie,ze polegasz na jego kolsuntacjach- to dobry ginek :-D

Basiabb
Basiabb 05-02-2013 12:23

Cześc Dziewuszki:)

Kasandro też się cieszę,że nie jestem sama. Facet jest fajny tylko ta odmienność charakterów!!!! Nie wiem jak sie to wszystko dalej potoczy- zobaczymy , bo znamy sie w sumie trochę więcej niz 2 miesiące więc to stosunkowo niedużo.

Kasandro migrena to strasznachoroba i tez na nią cierpie niestety. Uważam ,że w Twoim przypadku nasiliła się z powodu nadmiernego stresu. Uważaj na siebie i dbaj przede wszystkim!!!

Wróciłam do porannego biegania-dobrze ,że pogoda w miarę dopisuje.
Rowerka stacjonarnego nie mam ,choc pewnie nawet gdybym go miała to po miesiącu by mi sie znudziło;)

Buziaki dla wszystkich:*

Basiabb
Basiabb 06-02-2013 08:33

dzień dobry Dziewczyny :)

Wpadłam tylko na chwilę żeby się pochwalić,że znalazłam pracę:))))
Choć boje sie jak cholera, bo nigdy wcześniej nie pracowałam w takiej branży:/
Zobaczymy co znowu skombinowałam z tym moim życiem:)

Pozdrawiam Was gorąco i życzę miłego dnia

Foxylady
Foxylady 06-02-2013 09:11

Basiu gratuluje i 3 mam mocno kciukaski!!!

Odpowiedz w wątku