Szukaj

Sezon na grypę rozpoczęty - co robić, by nie brać w nim udziału?

Podziel się
Komentarze0

Jesień i zima to czas, w którym najbardziej jesteśmy narażenie na wszelkiego rodzaju infekcje. Zmienna pogoda, a przede wszystkim niskie temperatury sprawiają, że nasza odporność ulega zdecydowanemu obniżeniu. Kichamy, mamy katar, boli nas głowa, łamie w kościach, a gorączka odbiera nam życiowe siły. Jak nie dać się grypie?

Sezon na grypę rozpoczęty - co robić, by nie brać w nim udziału?

Jak wynika z badań, przeprowadzonych prze TNS OBOP na zlecenie portalu Dbam o Zdrowie, większość Polaków (73%) nie stosuje profilaktyki przeciwgrypowej. Tylko 26% badanych przygotowuje się do sezonu grypowego, z czego 7% „zdecydowanie przygotowuje się do sezonu grypowego”. Połowa osób, które się przygotowują, przede wszystkim dba o dietę wzbogaconą w owoce i warzywa, a 45% respondentów stosuje dodatkowo preparaty witaminowe i wspomagające odporność. Niektórzy (17%) w celu uniknięcia przeziębienia spędzają więcej czasu na świeżym powietrzu. Niewiele, bo 9% gimnastykuje się i ćwiczy, a 7% robi zapasy leków. Natomiast szczepienie przeciw grypie zadeklarowało tylko 29% badanych.

Objawy

Osłabienie odporności może tak naprawdę wynikać z wielu czynników. Powinno się je jak najszybciej wyeliminować, aby móc być zdrowym i odpornym na choroby. Oto, co powinno wzbudzić naszą czujność:
  • utrzymujące się zmęczenie
  • zaostrzona wrażliwość na infekcje, która objawia się częstymi katarami, infekcjami układu moczowego, w pojawianiu się opryszczki, itd.
  • rany, które długo się goją albo zabliźniają.

Tak zwane „czynniki ryzyka” mogą stanowić:
  • niezróżnicowane odżywianie
  • siedzący tryb życia,
  • brak snu
  • przewlekły stres
  • nadwaga oraz otyłość

Skuteczne metody zapobiegania grypie

Przede wszystkim, bezpośredni wpływ na odporność ma nasz tryb życia. Bardzo ważna jest odpowiednia ilość snu, a także zdrowa dieta o niskiej zawartości tłuszczów nasyconych i wysokiej zawartości składników odżywczych i błonnika. Niezbędna jest również codzienna dawka ruchu. Ponadto, ważne jest przestrzeganie zasad higieny, a w szczególności:
  • regularne mycie rąk
  • unikanie bliskiego kontaktu z osobami chorymi
  • zakrywanie ust podczas kaszlu
  • unikanie miejsc publicznych, sklepów, kina
  • pełna witamin dieta
  • spożywanie preparatów witaminowych i uodporniających.
Natomiast jedynym doraźnym sposobem na przygotowanie układu odpornościowego jest stosowanie szczepień ochronnych. Umożliwiają produkcję przeciwciał, przeciwko najbardziej rozpowszechnionym szczepom wirusa grypy w danym sezonie. Dlatego też każdego roku opracowywana jest szczepionka o innym składzie. Powinniśmy się zaszczepić tym bardziej, gdy nasz organizm niedawno przebył infekcję. Najlepiej zrobić to jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grypowego, ponieważ od podania leku do nabrania odporności muszą minąć co najmniej dwa tygodnie.


Stosowanie szczepień ma jednak również wielu zwolenników, co przeciwników. Jako główne wady podaje się przede wszystkim fakt, że chronią one tylko przed określonymi szczepami wirusa. Poza tym nie ma żadnych danych, które mogłyby potwierdzić jej skuteczność. Badania potwierdzają natomiast, że antybiotyki, dodawane w celu eliminacji bakterii mogących dostać się do szczepionek, zabijają również te korzystne bakterie, które są niezbędnego do utrzymania optymalnego stanu zdrowia (źródło: Sheryl Walters, „Six Good Reasons to Avoid the Flu Shot”, 27 października 2008).

Cichy zabójca


Okazuje się, że bardzo często źródła wszelkich infekcji należy dopatrywać się gdzie indziej. Nasza odporność może zależeć również od stanu zdrowia jamy ustnej. 

- W jesiennej odsłonie naszej akcji „Cisi zabójcy” przebadaliśmy 124 pacjentów, u których wykryliśmy aż 468 nieszczelnych wypełnień z zaawansowaną próchnicą,126 martwych zębów z zmianami okołowierzchołkowymi przy korzeniach,17 pozostawionych po ekstrakcjach korzeni zębów,46 osób miało zaawansowaną paradontozę z wysiękiem ropnym z kieszonek dziąsłowych, przy 40 zębach na skutek nawisów wypełnienia były zakażone kieszenie kostne. Wszystkie wymienione zmiany chorobowe są na liście potencjalnych źródeł choroby odogniskowej – komentuje pomysłodawczyni akcji Agnieszka Szygenda, właścicielka Centrum Stomatologii Orident. - Czy choroba odogniskowa to realne zagrożenie? Niestety tak, ponieważ bakterie z jamy ustnej mogą wywołać przewlekły stan zapalny  w innych narządach w naszym  organizmie. Często ogniska zapalne w jamie ustnej są bezobjawowe, charakter wpływu na inne organy jest przez to długotrwały i podstępny. Bez profilaktycznego badania stomatologicznego, o fakcie choroby odogniskowej w naszym organizmie możemy dowiedzieć się dopiero w momencie rozpoznania choroby innego narządu, np. nerek, serca,oka, skóry – dodaje A. Szygenda.


Choroby jamy ustnej mają ścisły związek z takimi dolegliwościami, jak bóle głowy, uszkodzenia stawów, choroby zatok, choroby serca i układu krążenia, choroby nerek czy schorzenia dermatologiczne. Bardzo często przyczyną są problemy stomatologiczne, w wielu przypadkach bezobjawowe. Dolegliwości te prowadzą do powstania pierwotnych ognisk zapalnych, z których bakterie mogą rozsiewać się po całym organizmie. Jakie objawy powinny nas niepokoić? Między innymi:
  • bóle głowy
  • nawracająca opryszczka
  • bezsenność
  • stany podgorączkowe
  • napady duszności
  • kołatanie serca
Aby sprawdzić, czy mamy do czynienia z chorobą odogniskową wystarczy udać się na badanie. Obejmuje ono zdjęcie panoramiczne jamy ustnej i konsultację lekarską. - Badanie w kierunku choroby odogniskowej jest bezpieczne i bezbolesne. – wyjaśnia A. Szygenda. - Są to wysokiej jakości panoramiczne zdjęcie jamy ustnej wykonane w technologii cyfrowej, które umożliwia identyfikację większości potencjalnych zagrożeń w obrębie jamy ustnej – dodaje.

Problemy z diagnozowaniem choroby odogniskowej wynikają z faktu, że jest on często bagatelizowany. Jednak kłopoty z zębami mogą prowadzić do poważnych i przewlekłych schorzeń. Warto mieć na uwadze, że wizyty kontrolne u stomatologa mogą zapobiec poważnym konsekwencjom związanym z chorobami jamy ustnej.

Deszcz, śnieg, silny wiatr i zmienna temperatura. W tym okresie pogoda nas nie rozpieszcza. Dowodem na to jest fakt, że do grudnia ubiegłego roku zarejestrowano niemal 48 tysięcy zachorowań na grypę i wirusy grypopodobne. I o ile zwykłe przeziębienie wymaga zastosowania jedynie domowych sposobów, tak przy infekcjach grypowych konieczna jest szczególna troska.

Najlepiej jednak regularnie się badać i podczas jesienno-zimowego sezonu szczególnie dbać o zdrowie. W końcu nie od dziś wiadomo, że dobre zdrowie znaczy więcej, niż najlepsze bogactwo.

Komentarze do: Sezon na grypę rozpoczęty - co robić, by nie brać w nim udziału?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz