Szukaj

Kremy przeciwsłoneczne: nanocząsteczki są niebezpieczne?

Podziel się
Komentarze0

Kremy przeciwsłoneczne zawierające nanocząsteczki, czy są niebezpieczne? W oczekiwaniu na obowiązek ujawniania obecności nanocząsteczek na etykietkach kremów przeciwsłonecznych (w 2013 roku), francuska agencja AFSSAPS oraz magazyn 60 millions de consommateurs pochylili się nad tą kwestią.



Przypomnienie to nigdy nie jest bezużyteczne: w trakcie każdego kontaktu z promieniami słonecznymi, podstawową sprawą jest ochrona skóry. Kremy przeciwsłoneczne naturalnie, są pod tym względem bardzo skuteczne.

Tak właśnie podkreślają redaktorzy magazynu 60 millions de consommateurs, po przyjrzeniu się z bliska dwudziestu ekranom przeciwsłonecznym.

Jedna mała wada: zastosowanie – bardzo dyskretne – nanocząsteczek w połowie produktów testowanych, nawet w produktach bio.

W kosmetykach, a przede wszystkim w kremach przeciwsłonecznych, coraz częstsza obecność nanocząsteczek rodzi pytania. Cząsteczki te, tak maleńkie (ich rozmiar mieści się w granicach od 1 nanometraa do 100 nanometrów, czyli chodzi tutaj o tysięczne części milimetra), zapewniają płynność oraz dobrą konsystencję produktom pielęgnacyjnym.


Tak jest przede wszystkim w przypadku dwutlenku tytanu, dzięki któremu, kiedy jest w postaci „nano”, produkty stają się transparentne i łatwiejsze do aplikacji.


Nanocząsteczki mają przechodzić przez barierę naskórka…

Ale te bardzo małe cząsteczki mają jedną główną wadę: są one podejrzewane o przekraczanie bariery naskórka. A ich działanie w organizmie pozostaje mało znane. Zresztą, już w dniu 14 czerwca, agencja francuska AFSSAPS opublikowała raport odnoszący się do nanomateriałów w produktach kosmetycznych.

Agencja AFSSAPS podsumowuje w tym raporcie, iż nie można wykluczyć „wybielania skóry, a w szczególności skóry uszkodzonej przez, na przykład, oparzenie słoneczne”.

Agencja AFSSAPS zaleca w konsekwencji unikanie używania produktów zawierających nanomateriały na skórę uszkodzoną, ale również w postaci sprayu, aerozolu albo pudru.

W tych przypadkach, w rzeczywistości, istnieje ryzyko zaabsorbowania tych maleńkich nanomolekuł drogami oddechowymi.

Poczynając od 11 lipca … 2013 roku, konsumenci będą mieli większe możliwości wyboru kremu przeciwsłonecznego. Od tej daty w rzeczywistości, producenci będą zobowiązani do ujawniania obecności składników w postaci nanocząsteczek na etykietkach produktów, z tego damego tytułu co obecności wszystkich składników kosmetycznych. Prawo to zostało przyjęte przez Parlament Europejski w 2009 roku.

W oczekiwaniu, jeśli twój krem przeciwsłoneczny zawiera dwutlenek tytanu i jest przezroczysty, wiesz, czego się trzymać...

Komentarze do: Kremy przeciwsłoneczne: nanocząsteczki są niebezpieczne?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz