Szukaj

Alkoholizm: baklofen potwierdza swoją skuteczność

Podziel się
Komentarze0

Wstępne badanie przeprowadzone we Francji wykazało skuteczność baklofenu w leczeniu uzależnienia od alkoholu. Baklofen jest lekiem relaksującym mięśnie. Ponad 20 000 osób we Francji już teraz zażywa ten lek, aby leczyć swoje alkoholowe problemy, mimo że lek ten nawet nie ma takiego oficjalnego wskazania. Na początku, baklofen bowiem był używany w neurologii, jako środek relaksujący mięśnie.



Ale od 2000 roku już jest przedmiotem bardzo żywej debaty. Poprzednie badania ujawniły bowiem, że lek ten ma potencjalną skuteczność w leczeniu alkoholizmu.

Prawdziwe kontrowersje dotyczą doktora Oliviera Ameisen, który jest byłym alkoholikiem i lekarzem. Specjalista ten w 2004 roku wysunął hipotezę, że w bardzo wysokich dawkach, baklofen może znosić przymus picia alkoholu u człowieka, tak samo jak robi to u szczurów uzależnionych od alkoholu (jak to wykazał to w poprzednich badaniach).

Przekonany o skuteczności swojej metody, lekarz podaje sam sobie bardzo wysokie dawki baklofenu i następnie publikuje rezultaty swojego doświadczenia, które doprowadziło do całkowitego zniknięcia choroby alkoholowej.

Doktor Olivier Ameisen nawołuje teraz do przeprowadzenia badań klinicznych na dużych dawkach baklofenu. Sam wyleczony, wcale nie ma zamiaru na tym poprzestać, dlatego w 2008 roku publikuje książkę, która ma pomóc pacjentom, ich rodzinom, ale również lekarzom. Książka ukazuje się pod tytułem „Ostatnia szklanka” (Le dernier verre).

W książce tej lekarz opowiada o swoim doświadczeniu: w jaki sposób, zażywając bardzo silne dawki baklofenu, był w stanie zdusić w sobie ochotę na alkohol. Książka ta została skrytykowana przez wielu, ale odniosła wielki sukces pośród pacjentów.

Tym samym, baklofen staje się niezwykle popularny pośród pacjentów: uważamy, iż we Francji żyje jakieś 20 000 – 30 000 osób, które zażywają baklofen, ze względu na problemy alkoholowe, czyli poza oficjalnym wskazaniem, mówi profesor Philippe Jaury. To dużo za dużo.

Profesor Philippe Jaury prowadzi zresztą wstępne badanie nad baklofenem, które zostało opublikowane w przeglądzie Alcohol i Alcoholism.


W obliczu takich rezultatów, badacze francuscy zdecydowali się przeprowadzić próbę kliniczną, która ma ocenić skuteczność baklofenu w leczeniu alkoholizmu. Badanie to właśnie zaowocowało naprawdę obiecującymi rezultatami, co prawda dopiero wstępnymi.

Prowadzone jest właśnie przez wspomnianego wyżej profesora Jaury, oraz przez innego lekarza, Renaud de Beaurepaiure, z centrum szpitalnego Centre Hospitalier Paul-Giraud. Specjaliści ci zrekrutowali 181 pacjentów, wielkich konsumentów alkoholu, którzy przez jeden rok mieli podawane bardzo silne dawki baklofenu.

W sumie, 132 pacjentów pod koniec badania zostało ocenionych: po roku leczenia, 80% z nich jest bądź abstynentami (78), bądź piją z umiarkowaniem (28).


Próba kliniczna zacznie się już wkrótce

Ponieważ część pacjentów nie zakończyła tej terapii (ze 181 pozostało 132), ewaluacja kompletna nie jest możliwa, a więc poziom powodzenia plasuje się w granicach 58%. To pozwal powiedzieć, że i tak lek ten działa znacznie lepiej niż wszystko to, co do tej pory mamy do dyspozycji, podkreśla profesor Philippe Jaury.

W rzeczywistości, poziom powodzenia pod koniec roku leczenia przy zastosowaniu dwóch głównych leków, które są dziś powszechnie używane, czyli naltrexon i acamprosat, szacowany jest na jakieś 20% i 25% odpowiednio. Rezultaty tego badania więc, mimo że pozwalają potwierdzić skuteczność leku, to jednakże aż się proszą o kontynuuację, w celu potwierdzenia tych wyników.

Wstępne badanie pozwala więc na określenie protokołu próby klinicznej porównawczej, która ma się zacząć w maju i skończyć pod koniec 2013 roku. Próba ta zostanie przeprowadzona metodą „podwójnie ślepą”, co oznacza, że ani lekarze, ani pacjenci (320), nie będą wiedzieli kto zażywa co.

Pacjenci – alkoholicy zostaną podzielenie na dwie grupy: jedna przez rok będzie zażywać baklofen, druga przez rok będzie zażywać placebo. W przebiegu tej próby, dawki leku będą zwiększane progresywnie, w granicach 300 miligramów dziennie, w celu zniesienia tak zwanego cravingu (czyli ochoty na napicie się).

We wstępnym badaniu, doszliśmy nawet do 400 mg baklofenu, mówi profesor Jaury. Średnia dawka skuteczna w ciągu roku została określona między 130 mg a 140 mg, podczas gdy doktor Olivier Ameisen zalecał w swojej książce codzienną posologię w granicach 70 mg – 160 mg, po tym, jak osiągnął 270 mg.

Skutki uboczne?

Ale poza tą skutecznością, próba kliniczna ma nadzieję również ocenić potencjalne skutki uboczne związane z tym lekiem. Na tę chwilę, wstępne rezultaty mówią o zmęczeniu i o senności, a także o bezsenności, problemach trawiennych oraz zawrotach głowy.

Prawdą jest, że im więcej leku przepisujemy, tym bardziej ryzykujemy pojawieniem się skutków ubocznych, trochę dziwnych, jak w przypadku każdego leku. Jednakże, biorąc pod uwagę leczenie stwardnienia rozsianego wiemy, że baklofen może być używany w dużych dawkach, komentuje jeszcze profesor Philippe Jaury.

Następne badanie, które zacznie się niebawem, ma liczyć co najmniej 60 lekarzy pomocniczych.

Komentarze do: Alkoholizm: baklofen potwierdza swoją skuteczność

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz