Szukaj

Dojrzałość jest sexy – seniorze uśmiechnij się!

Podziel się
Komentarze0

Zdrowy i przede wszystkim pełny uśmiech to podstawa wizerunku i pewności siebie. A co zrobić, gdy w pewnym wieku zaczyna nam brakować zębów i stajemy przed koniecznością wykonania protezy?

Dojrzałość jest sexy – seniorze uśmiechnij się!

Jaką wybrać, by jej użytkowanie było komfortowe, a pacjent uniknął krępujących sytuacji? Przyjrzyjmy się temu problemowi zwłaszcza, że jutro tzn. 14 listopada przypada Dzień Seniora.

Co czwarty 65-latek w Polsce nie ma ani jednego zęba. Te statystyki to bynajmniej nie ponury żart, a przerażająca rzeczywistość. – Pełne uzębienie to podstawa zdrowia. Gdy brakuje nam zębów to nie tylko gorzej wyglądamy, bo skóra nie ma podparcia i zmarszczki są bardziej widoczne, ale też mogą nam dokuczać bóle głowy, będziemy mieć problemy ze strony układu pokarmowego, bo bez zębów nie da się dokładnie przeżuwać pokarmów – mówi dr n. med. Mariusz Duda – prezydent Polskiego Stowarzyszenia Implantologicznego, właściciel Duda Clinic Implantologia i Stomatologia Estetyczna w Katowicach.

Uzupełniaj braki zębowe

Stomatolodzy ostrzegają, by problemu utraconych zębów nie bagatelizować. – Nawet jeśli przed nami jest widmo wykonania protezy, nie powinniśmy z tym zwlekać. Po pierwsze, nie będziemy się czuć skrępowani z powodu naszego uśmiechu, po drugie będziemy mogli cieszyć się spożywaniem każdego rodzaju posiłków, nawet tych twardych i unikniemy obciążenia układu pokarmowego z powodu źle przeżutego jedzenia – mówi dr Mariusz Duda.

Trzecie zęby, czyli całusy bez kompleksów

Nowoczesna protetyka już nie skazuje pacjenta na konieczność użytkowania wyjmowanej protezy wykonanej z różowego akrylu – mało komfortowej, powodującej nieraz odruch wymiotny, która uniemożliwia donośny śmiech czy krzyk, bo zwyczajnie w czasie pobudzenia emocjonalnego, może ona wypaść narażając pacjenta na onieśmielenie w jego otoczeniu. – Nowoczesna proteza ma przede wszystkim zredukowaną do minimum płytę podniebienną, dzięki czemu pacjent nie ma zaburzonych odczuć smakowych i nie pojawia się u niego odruch wymiotny spowodowany drażnieniem tylnej części podniebienia. Proteza taka też nie wypadnie, nie ma również konieczności mocowania jej na kleju. Nowoczesną protezę stabilizujemy w ustach pacjenta na implantach. Jeśli pacjent chce, możemy wykonać model, który będzie on mógł samodzielnie wyjmować. W przeciwnym wypadku wykonamy protezę, którą zdejmie tylko stomatolog w gabinecie. Dobry lekarz każdorazowo zaproponuje pacjentowi najlepsze dla niego rozwiązanie – mówi dr Duda. Wybrana metoda zależy oczywiście od tego, czego pacjent oczekuje, a także od budżetu, jaki chce przeznaczyć na odbudowę swojego uśmiechu.


Najpierw diagnostyka

Zanim jednak stomatolog zaproponuje odpowiedni rozwiązanie, konieczne jest przeprowadzenie procesu diagnostycznego. – Nie zawsze od razu da się wszczepić implanty. Jeśli pacjent długo zwlekał z odbudową uzębienia, najprawdopodobniej doszło u niego do zaniku kości wyrostka zębodołowego, a więc miejsca, w którym znajduje się korzeń zęba, a w które po jego utracie wszczepiamy implant. Dlatego najpierw wykonujemy zdjęcie rentgenowskie, na podstawie którego dokonujemy oceny warunków do wszczepienia implantów. Jeśli okazuje się, że implant w tej kości nie będzie stabilny, zastanawiamy się jak najpierw odbudować kość, by można było wykonać implantację – wyjaśnia lekarz. A metod odbudowy jest wiele. Począwszy od przeszczepu autogennego kości, na tzw. podnoszeniu dna zatoki szczękowej, a więc pobudzaniu kości do wzrostu przy pomocy preparatów kościotwórczych skończywszy. Dopiero później można przystąpić do implantacji.

Jak to się robi, czyli czym różni się proteza stała od ruchomej?

Pacjent ma do wyboru protezę stałą, czyli taką której samodzielnie nie może wyjąć lub ruchomą, którą może wyjąć i wyczyścić. – Do przymocowania protezy ruchomej lekarz - implantolog wszczepia minimalnie dwa implanty w żuchwie i cztery implanty w szczęce. Następnie przy pomocy specjalnej belki lub łączników mocuje się protezę. Z kolei, by założyć stałą protezę, pacjent ma wszczepiane co najmniej 4 implanty w żuchwie i 6 implantów w szczęce. Gdy się wygoją, lekarz mocuje do nich protezę – tłumaczy dr Mariusz Duda, implantolog. Dzięki temu pacjent ma przywróconą funkcję i estetykę naturalnego uzębienia, a dodatkowo implant zapobiega zanikaniu kości, co dzieje się po utracie zębów i pacjent zachowuje podporę skóry twarzy i nie pojawiają się u niego charakterystyczne zmarszczki. No i co najważniejsze – pacjent z tak stabilną protezą może jeść wszystko, nawet najtwardsze pokarmy. Proteza na implantach jest też znacznie trwalsza od ruchomych protez akrylowych, nie ulega uszkodzeniom podczas jedzenia, a okres jej użytkowania nieraz wystarcza pacjentowi do końca życia.

Komentarze do: Dojrzałość jest sexy – seniorze uśmiechnij się!

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz