Szukaj

Rodzice otyłych dzieci zwracają lekarzom uwagę na problem

Pediatrzy mają być czujni na przypadki dzieci, które przybierają zbyt dużo na wadze – ale nowe badanie stwierdza, blisko jedna czwarta rodziców otyłych dzieci sama zwraca lekarzowi uwagę, że jest jakiś problem. Czy oznacza to, że lekarze niedokładnie się przyglądają się dzieciom, czy też nie są wystarczająco szczerzy w tych ciężkich rozmowach z rodzicami? A może rodzice kłamią.



Badanie opublikowane ostatnio w Archives of Pediatrics & Adolescent Medicine nie stwierdza tego, ale wyraźnie mówi, iż przekaz zbyt często nie dociera od odbiorcy. Ciężko to powiedzieć, ciężko to słyszeć, mówi główna autorka badania, pani Eliana Perrin z uniwersytetu University of North Carolina.

Przeanalizowała ona rządowe dane na temat 5 000 rodziców otyłych dzieci z lat 1999 – 2008. Rodzice mają tendencję do nie zdawania sprawy z tego, że problem wagi dotknął ich dzieci. Kiedy blisko jedna trzecia amerykańskich dzieci ma co najmniej nadwagę, a około 17% jest otyłych, ciężko jest zauważyć, że coś jest nie tak na łonie własnej rodziny. Poza tym, dzieci się zmieniają w miarę tego jak rosną.

Nowe badanie sugeruje, że kiedy rodzice zwracają uwagę lekarza, iż jest jakiś problem, to ten problem jest już dobrze zakorzeniony. Około 30% rodziców otyłych dzieci w wieku 12 -15 lat powiedziało, że to lekarz ich zaalarmował, w porównaniu do 12% otyłych przedszkolaków. Nawet pośród rodziców BARDZO otyłych dzieci, jedynie 58% rodziców przypomina sobie, że lekarz z nimi o tym rozmawiał.

Wielu pediatrów nie przejmuje się, dopóki dziecko nie będzie naprawdę otyłe, albo kiedy będzie o wiele starsze, mówi pani Eliana Perrin. Jej zespół badawczy przygotował specjalny przewodnik dla lekarzy, którzy pomaga im wyjaśnić, kiedy problem zaczyna się pojawiać.

Jeżeli potrafimy dostrzec niepokojącą tendencję wcześnie, mamy większe możliwości, żeby coś z tym zrobić. A oznacza to strategię angażującą całą rodzinę, mówi doktor Nazrat Mirza, dyrektor kliniki otyłości w centrum medycznym Children's National Medical Center w Waszyngtonie.


Chodzi więc o ważne zmiany – takie jak wybieranie niskotłuszczowego mleka i wody zamiast słodkich napjow i soków, a także zerwanie z fast foodami. Oznacza to poprawienie zdrowia całej rodziny, a nie tylko pozbawianie kogokolwiek czegokolwiek, tylko dlatego, że „Jasiu musi schudnąć”. Nie powinno się naznaczać tylko jednej osoby w całej rodzinie, ponieważ może to spowodować wiele spięć, mówi doktor Nazrat Mirza, który nie brał udziału w omawianym badaniu.


Lekarze od dawna obserwują wymiary dzieci, wzrost i wagę, w czasie corocznych kontroli, ale ostatnie wytyczne nawołują ich do obliczania wskaźnika masy ciała nastolatków, aby jak najszybciej wykryć rozwijającą się otyłość. Odwrotnie do dorosłych, sam tylko pomiar niekoniecznie oznacza, że dziecko może być otyłe – może ono podskoczyć nawet o jeden cal.

Następnym krokiem jest powiązanie BMI z kartą wzrostu. Nastolatki są uważane za otyłe, kiedy ich BMI mieści się w granicach 85 percentyla – 95 percentyla dla dzieci w tym samym wieku i tej samej płci. Rząd ten kilka lat temu został określony jako „na granicy ryzyka”. Powyżej 95 percentyla dziecko jest uważane za otyłe.

Aby zapobiec brakowi świadomości, organizacja Children’s National zaczęła obliczać BMI dla każdego dziecka w wieku 2 lat i starszych. Badania, które przeprowadziła pani Eliana Perrin z uniwersytetu University of North Carolina, pokazują, że więcej rodziców otyłych dzieci zaczyna przyjmować do siebie tę widomość. Ponad 22 procent rodziców donosi, iż specjalista od spraw zdrowia powiedział im, że ich dziecko ma nadwagę. Ale w 2008 roku procent ten wynosił 29%.

Tak więc, co powinno się mówić rodzicom, a także samym otyłym dzieciom?

Rozmiar porcji jest sprawą kluczową. Dietetycy oceniają to jako jedna łyżka stołowa dla każdego typu jedzenia, w każdej grupie wiekowej. Doktor Eliana Perrin opisuje to jako połowa garści dziecka, która będzie przecież rosła w miarę tego, jak dziecko rośnie.

Z nastolatkami może być większy problem, ponieważ stają się samodzielne: zaczynają jeść późno w nocy, jedzą więcej, wstają później i pomijają śniadania. Dziecko, które nigdy nie ćwiczy, może zignorować polecenie pójścia na salę gimnastyczną, ale może zaakceptować spacer wokół bloku. Sportowiec może spalić w trakcie aktywności fizycznej nawet 600 kalorii.

Dobra wieść jest taka, że dzieci rosną i mogą z wiekiem osiągnąć zdrową wagę. A wiemy, dodaje pani Eliana Perrin, że rodzice z właściwą oceną wagi ich dziecka są bardziej w stanie dokonać zmian dotyczących kontroli wagi.

Komentarze do: Rodzice otyłych dzieci zwracają lekarzom uwagę na problem

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz