Szukaj

Meksykanie stają się bardziej otyli niż mieszkańcy Stanów Zjednoczonych

Stany Zjednoczone straciły tytuł najbardziej otyłego kraju Ameryki. Wskaźnik otyłości w Meksyku jest teraz wyższy niż u jego północnoamerykańskiego sąsiada. Jak wynika z danych zebranych przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), kraj ten liczy 32,8% otyłych dorosłych. Nadwagę ma 70% Meksykanów, wliczając w to osoby otyłe.



O nadwadze mówimy wtedy, gdy wskaźnik masy ciała (BMI) - który wylicza się dzieląc wagę przez wzrost do kwadratu - mieści się granicach od 25 do 29,9. BMI powyżej 30 wskazuje na otyłość, a powyżej 40 na zagrażającą życiu otyłość olbrzymią.
   
Zjawisko to nie jest nowe, ale obecnie przybiera bardzo niepokojące proporcje wśród meksykańskiej młodzieży -  liczba otyłych dzieci potroiła się w ciągu ostatniej dekady. To wróży gwałtowny wzrost zapadalności na cukrzycę i choroby układu krążenia.

W Meksyku notuje się corocznie 400 tysięcy nowych przypadków hiperglikemii, a cukrzyca powoduje każdego roku 70 tysięcy zgonów. Nagły wzrost liczby zachorowań związanych z cukrzycą i jej powikłaniami może kosztować meksykański system opieki zdrowotnej prawie 10 mld euro rocznie.
   
Źródłem problemu jest dokonana w połowie lat dziewięćdziesiątych integracja Meksyku z rynkiem Ameryki Północnej, która pociągnęła za sobą napływ "śmieciowego jedzenia". Kraj ten importuje obecnie 45% konsumowanej żywności.


- Dla wielu Meksykanów, szczególnie z obszarów miejskich i z północy kraju, przejście na zdrowszą dietę jest coraz trudniejsze - podkreślał w raporcie z 2011 roku Oliver De Schutt, specjalny sprawozdawca ONZ ds. prawa do żywności. Jego zdaniem problem otyłości wynika z samej organizacji systemu rolno-spożywczego.
   
W krainie "witaminy T", przydomek ten został nadany przez Meksykanów lokalnej diecie, złożonej z tacos, tortillas i tortas, otyłość i ubóstwo często idą w parze.

- Ludzie, którzy cierpią  niedostatek, to często te same osoby, które stają się otyłe - stwierdził w Global Post Abelardo Avila, lekarz z Narodowego Instytutu Żywienia w Meksyku. - W ubogich rodzinach rodzice są często otyli, a dzieci niezdrowo się odżywiają. Proces ten coraz częściej dotyka właśnie dzieci. To bardzo poważna epidemia.
   
Wydaje się, że prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto, zdaje sobie sprawę z rozmiarów tego zjawiska. W kwietniu rozpoczął on "narodową krucjatę zwalczania głodu". Program ten, przeznaczony dla 7,4 mln najuboższych Meksykanów, ma za zadanie lepszą koordynację działań poszczególnych ministerstw.

Przy tej okazji została wymyślona postać z kreskówki, Pepe Tenedor, który uczy dzieci jak prawidłowo się odżywiać. Planowane są również warsztaty kulinarne.

Także wielkie koncerny zaangażowały się w ten projekt. PepsiCo rozdaje dzieciom i kobietom w ciąży suplement diety składający się z ciastek i napojów mlecznych. Nestlé przeszkoli matki obarczone wielodzietnymi rodzinami do sprzedaży swoich produktów. Jednak to właśnie te obie marki są ostro krytykowane za sprzedaż produktów, które sprzyjają otyłości.

Komentarze do: Meksykanie stają się bardziej otyli niż mieszkańcy Stanów Zjednoczonych

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz