Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
Milka80
Milka80 19-07-2011 10:36

hej:-)no do mojej pracy to ja się już przyzwyczaiłam:-)nie raz dostałam od takiego podrosniętego niepełnosprawnego dzieciaka:-)no niestety są też agresywni, ale tego można uniknąć jak ktoś umie i już wie o co chodzi:-)

Blądasku ty już prawie "pod końcem":-) super. Niestety na koniec zazwyczaj zostaje najwięcej do zrobienia, ale dacie radę!a potem miłe chwile z maluszkiem:-)

Lenko twój M zapracowany okropnie..mógł zapomnieć o rocznicy. Ja w razie czego aby mój nie zapomniał to trąbię "ciekawe co mi mąż przygotuje na rocznicę" już tydzień wcześniej:-)i wtedy zawsze pamięta:-)
Ale napewno twój ucieszył się na widok bukietu od Ciebie:-)
Sama jak idę na wizytę do gina, to widzę że jest pełno pacjentek, każda inny problem,praca w szpitalu i potem jeszcze prywatnie wieczorami i wogóle, napewno ich wykańcza, ale jak tu zostawić tyle kobiet schorowanych lub z jakimś problemem. Twój M jest zmęczony, a tu przychodzi babka na wizytę i on musi jeszcze się uśmiechać. Ciężka robota..

Pscółko widzę, że masz obawy, prawie jak każda mama..wiem, że każy dzieciaczek rozwija się swoim tempem i jeden umie więcej drugi mniej. Co wiem to Ci powiem. Ja w swojej pracy mam dwoje dzieci autystycznych. Niestety nie wiem jak wyglądała ich choroba na początku, bo przyszły do mnie jak miały już po 10 lat. Teraz jeden jest zamknięty w sobie, rzadko patrzy w oczy drugiej osoby, a jak już spojrzy to tak patrzy niewidząc,jakby na wylot, gdzieś tam hen hen...myśli ma swoje, swoje zajęcia, mało słów wymawia. Drugi to jest z nadpobudliwością na dodatek i biega wszędzie, nie da się go usidlić. Czasami się zacina i "patrzy nie widząc"ale po chwili już znowu biega i krzyczy, ciągle krzyczy..Takie są te dzieciaki u mnie.

"trzeba pamiętać że rozwój umysłowy każdego dziecka jest indywidualny i nie można pochopnie stwierdzać że dziecko jest opóźnione w rozwoju ale takimi przypuszczeniami trzeba podzielić się z pediatrą. Niektóre objawy zaburzeń rozwoju intelektualnego i ruchowego stają się dostrzegalne po miesiącu zwłaszcza jeśli chodzi o rozwój ruchowy np. bioderka, poddane szybkiej rehabilitacji ulegają całkowitemu wyrównaniu.
Dlatego bardzo ważne jest badanie dziecka nie tylko zaraz po urodzeniu, ale także po 3 tygodniach, kiedy objawy zaburzeń jego rozwoju stają się wyraźniejsze np. brak gaworzenia w wieku 12 miesięcy może być oznaką, że masz dziecko autystyczne lub niepełnosprawne . Niektóre nieprawidłowości rozwoju intelektualnego (psychomotorycznego) uwidaczniają się później w miarę postępującego rozwoju dziecka, kiedy rodzic zauważa, że dziecko nie wykonuje czynności takich jak jego rówieśnicy podczas zabawy, nie interesuje się w sposób dostateczny otoczeniem, zanim jednak zacznie się panikować że nasze dziecko jest ?opóźnione? trzeba zdać sobie sprawę, że są niemowlaki spokojne, i bardzo żywe, sypiające dobrze, i płaczące w nocy, jedzące, i bez apetytu - wszystkie one mimo tych różnic najczęściej w miarę postępowania procesu dojrzewania i edukacji dzieci wyrastają na zdrowe, prawidłowo rozwinięte dzieci, warto dodać że dynamika rozwoju maluszka jest podobna do ich rodziców, rodzeństwa a nawet dalszej rodziny ( czynnik genetyczny ), jednak dziecko powinno raz na miesiąc zagościć u pediatry a my musimy lekarzowi powiedzieć o wszystkich wątpliwościach"

Milka80
Milka80 19-07-2011 10:47

Dzieci autystyczne rozwijają się w zasadzie normalnie aż do 24-30 miesiąca, kiedy to rodzice mogą zauważyć opóźnienie w mowie, zabawach lub kontakcie z dzieckiem. Autyzm może się objawiać w następujących sferach:
-mowa rozwija się słabo lub wcale, używanie słów bez znaczenia, porozumiewanie się gestami zamiast słów, słaba możliwość skupienia uwagi
-dziecko woli spędzać czas samo niż z innym, nie interesuje się zawieraniem przyjaźni, słaby kontakt wzrokowy, mało się uśmiecha
-nadwrażliwość na dotyk lub brak reakcji na ból, wzrok, słuch, dotyk, ból, węch, smak mogą być mniej lub bardziej upośledzone
-brak spontaniczności lub pomysłowości w zabawach, nie proponuje czynności, nie wymyśla zabaw
-nadpobudliwość lub otępienie, częste wybuchy złego humoru bez powodu, uparte przywiązanie do jednego przedmiotu lub osoby, może okazywać agresję lub autoagresję.

Jeśli bardzo się martwisz to proponuję wyjście do pediatry. Ale mam nadzieję, że jest wszystko ok!:-)i twoja mała córeczka na pewno jest zdrowa:-)
Pscółko jeszcze porównaj Kamienie milowe prawidłowego rozwoju ruchowego dziecka ze swoją córeczką, czy przeszła te etapy?czy robiła i zachowywała się w czasie dorastania jak tu piszą?:


1 MIESIĄC ŻYCIA


w okresie czuwania ręce i nogi zgięte, odwiedzione i uniesione nad podłoże
świadome obroty głowy na boki
w leżeniu przodem początki unoszenia głowy
w momentach przestrachu pierwsze pełne wyprosty rąk.

2 MIESIĄC ŻYCIA


leżąc przodem utrzymuje głowę uniesioną z klatką nad podłożem
obraca się z leżenia bokiem na plecy
odpowiada uśmiechem na uśmiech
sięga po przedmiot, a podany utrzymuje

3 MIESIĄC ŻYCIA


Leżąc tyłem:

naprzemienne kopanie
początki łączenia rąk
przy zwrocie głowy w bok wyprost ręki i nogi po stronie twarzy
Leżąc przodem:

łokcie bliżej klatki piersiowej prawie pod barkami
początki sięgania po zabawki
przetacza się z leżenia przodem na plecy

4 MIESIĄC ŻYCIA


Leżąc tyłem:

sięga obu rękami do ust
zaczyna utrzymywać butelkę
sięga do kolan
mogąc coś chwycić podciąga się do pozycji siedzącej
Leżąc przodem:

łokcie przed barkami, klatka uniesiona, zabawy przed sobą
obraca się z leżenia tyłem do leżenia przodem i odwrotnie
początki krążenia wokół siebie na brzuchu
podtrzymywane pod pachami podskakuje na obu nogach

5 MIESIĄC ŻYCIA


dziecko powinno osiągać pełen wzrost.
W leżeniu tyłem:

sięganie do stóp i przyciąganie ich do ust
zabawy obu rękami przed twarzą z nogami zgiętymi i stopami na podłożu
W leżeniu przodem:

bujanie się w przód, tył i na boki
podpór na prostych rękach
dłonie otwarte
sięganie jedną ręką po zabawkę podawaną na poziomie jego oczu (druga ręka w podporze)
dobre krążenie na brzuchu za zabawkami
początek pełzania
swobodne przetaczanie się z brzucha na plecy i odwrotnie
posadzone opuszcza ręce na podłoże, początki podporów

6 MIESIĄC ŻYCIA


doskonalenie podporu na dłoniach i stopach.
W leżeniu przodem:

dobry podpór na dłoniach
czasami podpór na stopach i wypychanie bioder do góry
W leżeniu tyłem:

utrzymuje pozycję niechętnie i stara się obrócić na brzuch
ustawia stopy na podłożu i wypycha biodra do góry
mogąc coś chwycić podciąga się do siadu
dobrze się turla, pełza
Posadzone ma plecy proste, ręce swobodne i bawi się przed sobą obu rękami, początki podporów.

7 MIESIĄC ŻYCIA


w 7 - 8 miesiącu życia dziecko nie chce leżeć
Leżenie tyłem:

od razu siada przez podpór na jednej ręce lub obraca się na brzuch i unosi się do siadu klęcznego
Leżenie przodem:

tylko bardzo zabawiane, inaczej unosi się do pozycji czworaczej, buja się wtedy w przód, w tył i na boki
pełza i czworakuje, a mogąc się czegoś chwycić wstaje na nogi czasami z leżenia przodem podpierając się na dłoniach i stopach wypycha biodra do góry
siedząc ręce zajęte zabawą, dobre sięganie wokół siebie, podpory w przód i na boki.

9 MIESIĄC ŻYCIA


Dziecko siedzi dobrze bez podparcia, dobrze czworakuje na dłoniach i kolanach.
Mogąc czegoś chwycić od razu wstaje.
Początki chodzenia bokiem przy meblach

10 MIESIĄC ŻYCIA


dąży do pozycji stojącej.
podejmuje próby samodzielnego wstawania bez chwytania mebli przez pozycję czworaczą i przysiad.
dobrze chodzi przy meblach z pokonywaniem przeszkód.

11 MIESIĄC ŻYCIA

stojąc przy meblach bawi się obu rękami utrzymując cały ciężar na nogach.
chodzi trzymając się jedną ręką.
siedząc w rozkroku potrafi podeprzeć się z tyłu.

12 MIESIĄC ŻYCIA


dobrze siedzi we wszystkich pozycjach
samodzielnie przetrzymuje siad bokiem
dobre podpory we wszystkich kierunkach
wstaje samodzielnie i stoi bez pomocy rąk
początki samodzielnego siedzenia

13 MIESIĄC ŻYCIA


w okresie między 13 a 15 miesiącem życia dziecko zaczyna chodzić samodzielnie.

Milka80
Milka80 19-07-2011 10:50

pewnie te etapy znasz na pamięć i twoja córka już to wszystko przeszła (zapomniałam ile mam miesięcy:-))i było prawidłowo:-)
pozdrawiam. Jak by coś to pytajcie, jak będę wiedziała to pomogę

Kasandra*
Kasandra* 20-07-2011 09:18

hejka co tam u was ,myslałąm ze sie bardziej rozpiszecie ,U mnie jzu ok,przeprowadzilismy sie na dobre ,powoli organizuje co i gdzie ,córa ma ospe ,OLOnieznosny ,mielismy okropny powrot ,juz na drugi dzien miaąłm spotkanie z włąscicielka starego domu ,oddałą depozyt ,ale nawet nie wiecie ile mnie to nerwów kosztowało ,ją zreszta tez ,małpa ,ona chyba jeszcze nikomu nie oddałą depozytu ,ale miałąm na nia haki .W POL BYŁO srednio ,nie było fajnie bo pogoda była ciulowa ,nie miaąłm z kim za bardzo zostawic dzieci ,zeby cos zwiedzic czy odpocząć,ok miaąłm wczoraj ciezki dzien nawet makijazu nie zmyłam ,ide sie ogarnać,buziole

zuzka01
zuzka01 20-07-2011 13:21

Pscółko zgadzam się z Milką ale napisze Ci o Ziemku
6 lipca skończył roczek, waży 9,5 kg - za mało powinien potroić wage urodzeniową czyli 10,5 kg ale pediatra mówi że jest oki, bardzo duzo spala i non stop jest w ruchu. Ma tylko 3 jedynki.
Moje dziecko nie umie choć na chwię być w bezruchu, nawet w nocy " łazi " śpiąc po całym łóżku.
Od piątku sam chodzi, juz na dobre, puszcza się, biega za balonikiem i piłeczką - ale szuka ręki jak czuje się niepewnie.
Mówi mama, tata, bach - jak coś spada, pokazuje jaki jest duży ( rączki do góry ), jak pytam czy jest Ziemowitek mówi - tak, naśladuje krówkę i kotka. Czasem bije brawo ale jak chce i mu się przypomni. Buziaki daje mi zazwyczaj przy cycu i wtedy łazi między mną a M i nas całuje. Zaskoczył mnie bo dał ostatnio buziaka Babci i Dziadkowi jak tylko weszli do nas do domu - co nigdy tego nie robił.
Jest płaczkiem jak Lenki mały, denerwuje się gdy coś nie jest po jego myśli. Kocha klucze i każdy wpycha w drzwi, głośno się dopominając aby go podsadzić. Kupiłam mu na odpuście wiatraczek i kiedy go widzi to tak pluje śmiesznie ( to jego dmuchanie ), a potem mi każe, wydaje taki dźwięk e e e - tzn, że coś chce i tak zawsze gdy nie umie mi powiedzieć. Mówi często ko ko ale nie wiemy co to znaczy.
Bardzo mało śpi, wstaje o 4 czasem o 5 - kotłuje się godzine a potem zasypia przy cycu. Jak widzi obcych tak fajnie się usmiecha i chowa się za mną aha i jak pierwszy raz zobaczył jezioro to zrobił wielkie oooooooooo :))

dobra chyba Was nie zanudziłam ???
A u nas czas płynie, teściowa już po udarze w domu, przykre bo choć ma kilkoro dzieci zostaliśmy z tym problemem sami :((( nie będę Wam już wszystkiego pisać bo Was zanudzę i nie będę się użalać bo nic mi to nie da. Tylko po raz 1 nigdzie nie pojedziemy w tym roku, po prostu nie ma nikogo kto by przyjechał i się zajął własną matką - no cóż... Mogłabym pojechać sama bez M ale to już nie to samo, marzyło mi się morze i tam 15 rocznica slubu ale cóż :(((( tak dupa jak nic.......

Kasandra*
Kasandra* 21-07-2011 15:46

hejka leże i pisze jedna reka

M sie mna opiekuje bo mam zatrucie zoładkowe,wymiotowałam w nocy ,ogólnie (flaki)mi skreca.jestem osłabiona,poszłam pod prysznic to myslałam ze nie wystoje.Córka ma ospe wietrzna ,wymaga opieki i tak ten moj biedny kochany męzulek ,lata koło wszystkich,Olo jak nie on -dzis jakis taki grzeczny ,mam nadzieje ze nie przypląta sie jakies choróbsko ,bo mówie wam jak nie on ,obserwujemy go.Niedługo skonczy 13 miesiecy ,chodzi przy scianie ,meblach ,ale sam moze zrobił z 5 razy kroczek i zaraz sie czegos łapie ,nie martwie sie ,bo to naprawde roznie jest z tym chodzeniem.
Milko-gratuluje ci ukonczenia szkoły ,kupna domku ,jestes zuch dziewczyna i masz fajnego faceta -czyt jestes szczesciarą-buziole,

Jak sie czuje Bladi?,kiedy termin ,Bladasku odezwij sie

Lenko-mam nadzieje ze nad morzem było super -napewno ,uwielbiam polskie plaze ,ten piasek taki drobniutki ,fajny jak mąka ,śmiejcie sie ale mam troche piasku z bałtyku ,dwa lata temu jak byłam nasypało mi sie do bluzy do kieszenie a ze te kieszonki zasuwane to mam do dzis .nawet poduszke z odgłosami mew mam tu w irl

Co z Igusiem ,odzywała sie jak jej tato ?????????????

A ty Pscółka jak sie czujesz ,kiedy rodzimy co???

Piszcie cos ja jeszcze dokładniej przelece strony gdzie mnie nie było

pozdrawiam was goraco wszystkie ,miłego dnia

blądi
blądi 22-07-2011 07:39

Cześć dziewczynki-jestem
Wogle nie mam czasu-zaczełam prac ubranka i prasować,a oprócz tego pakuje pudła,próbuje odpoczywać,a te upały mnie dobijają,a dopiero dzisiaj kości przy przewracaniu sie w nocy mnie nir bolały-idzie weekend ,multum roboty to znów będę ledwo żywa.Jestem przerażona bo tyle nam jeszcze zostało do roboty w domu,a kiedy to sie posprząta-za tydzień wprowadzka,a już czas sie szykować na dziecko,a nie myśleć że wszystko w rozsypce i wiele brakuje do domu.
Termin mam na 23 sierpnia,ale wszyscy m,nie straszą,ze powinnam być spakowana i staram się pokupywać wszystko juz i po wprowadzce się spakuje.

Pozdrawiam wszystkie-odezwę się po weekendzie

Kasandra*
Kasandra* 25-07-2011 10:02

hejka


Bladasku -wyluzuj troche jeszcze dzidzus w brzuszku ,dopiero pozniej jest kocioł,bo chcesz cos zrobic ale sie nie da no chyba ,ze z dzieckiem na plecach.Tym prasowaniem tez sie zbytnio nie przejmuj zdazysz ,a jasli nawet nie ,to nic sie nie dzieje,wiem po sobie jak byłam z cora w ciazy jak to wszystko wygladało ,dzis z czasem,wiem ,ze wiele rzeczy które robiłam w Polsce były niepotrzebne,były narzucone ,bo tak robiła ,mama babcia ,bo tak trzeba ,bo jak to wyglada,itd,ciuszki musza byc czyste a nie wyprasowane na kantke .Z tym pakowaniem do szpitala tez wyluzj,pamietaj zeby miec czysty szlafrok ,gdzies w szafie ,2 koszule ,jakies reczniki ,to i tak wszystko wyjdzie w praniu ,dzidzie urodzisz zostajesz jeszcze 3 dni w szpitalu ,to jest donoszone na biezaco raczej,straj sie wysypiac ,jesc zdrowo regularnie ,ciesz sie ,ze niedługo sie przeprowadzicie a nie mysl za bardzo ze to czy tamto jest jeszcze niezrobione,ja wiem ze to pierwsze długo wyczekiwane dzidzi ,ale ale raczej powinnas sie skupic na tym ze szczescie do was zawita ,a jestem pewna ze duzo rzeczy juz pozałatwiałąś ,porobiłaś-dasz rade niedługo zobaczysz Krystianka i to najwazniejsze,a inni co tak gdakaja ,olej dacie rade z mezem tak juz jest w Polsce ze wywierana jest taka presja ,cos musisz bo swiat sie zawali ,no nie wazne -NAPEWNO ZDAZYCIE:)usmiechnij sie

Kasandra*
Kasandra* 25-07-2011 10:22

A ja walczyłam z tym zatruciem nie wiem od czego ,jedlismy to samo ,tylko mnie tak meczyły wymioty juz jest lepiej,wczoraj nawet zrobilismy grilla i jadłam normalnie nic mi nie jest.Musileismy jechac z chora córka po auto ,bidula ospa i taki kawał drogi ,ale nie miałam jej z kim zostawic ,czuje sie dobrze ale wiado jak to jest buzia zesypana juz jej to schodzi ,ale ona jest strasznie niecierpliwa ,nie wysiedzi w domu ,ma dosyc bajek siedzenia przed telewizorem .Kupilsmy ta agile ,ubaw po pachy dziwny samochod ,ale musiałam ,opłaty małe ,pali małutko jakos sie dostosujemy ,przezyjemy np tax czyli podatek drogowy na volvo płace 155e co 3 miesiace a przy agilli 47 e na 3 -m,jest roznica o paliwie nie wspomne-bedzie dobrze musze teraz sprzedac stare.Olus zrobił sie niegrzeczny w Polsce noszenie nadskakiwanie ,ciocie ,dziadzius ,i naprawde jest okropny ,bije ,wykreca sie na wszystkie strony jak zmieniam pieluche ,płacze ,denerwuje sie ,ale mysle ,ze to wszystko sie z czasem wyprostuje .Nowy dom ,no coz fajnie ale nudy ja jestem przyzwyczajona do tego ze dzieci przychodziły ,ze cos sie działo ze był hałas a tu cisza spokój ciezko mi jest troche ,dziwnie tak ,tu jest wybudowane nowe osiedle ale jak tak patrze na te domy to 3/4 z tych domów stoi puse ,,nawet cora nie ma sie z kim tu bawic.,Ale za to duzo jets miejs do zwiedzania ,duzo drog do jezdzenia na rowerze,fajny plac zabaw ale ta cisza nie do zniesienia,ten stary dom to były domy szeregowe ,pełno dzieciakow drzwi sie nei zamykały a tu słysze tylko spiew ptaków i za ogrodzeniem facetow grajacych w golfa -to wszystko .ok rozpisałąm sie co tam u was koncze bo Olo Bije mame :)

blądi
blądi 25-07-2011 13:16

Witam,wróciłam z zakupów,szkoły rodzenia-mały jest w kanale,obniża się brzuch,a nawet położna powiedziała,ze obniżony już i wszystko wskazuje,że Krystianek gotowy i nie przenosze-aby nie za wcześnie się pokazał

Kasandro o to chodzi,że ja właśnie nie mam czasu jeszcze myśleć o porodzie i że jakby już coś sie zaczeło to ja nawet nie mam rzeczy tu na miejscu tylko u teściów i wszystko w rozsypce,ale już w sobote sie przeprowadzamy i wszystko zaczne szykować-wczoraj wróciliśmy wykończeni o 23 do białego,ale już większość na górce ogarnięte i tylko podłanaczac kibelek i kuchnie i można żyć-jesteśmy szczęśliwi że jakimś cudem się udało to nam-reszte to już po mału na miejscu się zrobi bo wiadomo dużo jeszcze trzeba,a do ważniejszych rzeczy należy pofugowanie przedpokoju bo na to nie starczyło czasu.Mamy już nawet lodówkę i kuchenkę-nie mogłę jeszcze uwierzyć w to,że tam stoją już :)

Co do Twojego zatrucia to niezle się załatwiłaś,ale dobrze że mineło,a Oluś rozbestwił się powiadasz-ja boję się właśnie tego,że każdy będzie rozpieszczał ,a zwłaszcza teście i mały może też taki się zrobić ,a co najgorsze będę miała pretensje i będę żalić się mężowi,żeby coś powiedział rodzicom bo tak się dzieje z Sonią już gdzie mówiłam,że za dużo sobie pozwalają i ją też rozpieszczają,że potrafi włazić na stół bo te łapki do proszenia dla teścia się podobają,a kotkę moja traktował jak szczur na krześle

Kasandra*
Kasandra* 25-07-2011 14:40

Bladasku nie zamartwiaj sie tym za wczesnie wiem ,ze mieszkanie z tesciami to juz zupełnie cos innego niz z rodzicami swoimi ,ale moze nie taki diabeł straszny nie wiem nigdy nie mieszkałam z tesciami ,ale mieszkalismy z moim ojcem i siostra w Polsce przez jakis czas i tez było roznie ,starałam sie zeby M sie tam dobrze czuł ,zawsze stawałam za nim ,ale on to nasze wspolne mieszkanie dobrze wspomina to chyba ze mna było gorzej ,nie wyobrazam sobie zeby teraz mieszkac z tatusiem (troche zrzędzi)od wielu lat mieszkamy sami i juz chyba nie dałabym rady.
Co do twoich tesciow ,to musicie z m trzymac sie razem ,powinien zawsze za toba stanac ,a jesli nie msz racji to na boczku wyjasnicie napewno sie dogadacie ,ale tez nie mozesz wymagac od niego nie wiadomo czego ,bo rodzicow napewno kocha i szanuje i tak powinno byc .tak jak mowie moze diabeł nie taki straszny pozniej bedziemy sie martwic ,nie pozwol sobie wejsc na głowe i bedzie dobrze

blądi
blądi 26-07-2011 10:56

Kasandro ja mam te szczęście,że mój mężuś jest za mną i mogę mu wszystko powiedzieć i w razie czego jak pisałam pewnie będę wszystkie żale jemu mówić żeby sytuację prostował i próbował sam przetłumaczyć czego nie życzymy sobie w wychowaniu dzieci. Poza tym mam oddzielne wejście więc zamykam się na górze i nikt mi nie wścibia nosa i nie widzi co ja robie żeby komentować bo teść to co ma na języku to powie,a wiadomno nie zawsze ma rację i się mimo wszystko wtrąca czy dogada,a tak trzasne drzwiami i nie będę musiała się denerwować i znosić jakiś uwag.
Wiadomo tylko obawiam się że będą rozpieszczać wnuka bo blisko zawsze i z Sonią jest już czasem przesadnie.

Kasandra*
Kasandra* 29-07-2011 16:23

Oluś slicznie chodzi ,tatuś nauczył:)))) a jaki szczesliwy i dumny -buziole

lenka1
lenka1 01-08-2011 14:03

Hej Dziewczynki , pusto tu....
Natan spi wiec napisze w skórcie co u nas. Siedze juz ponad tydzien u rodziców. Natan choruje, goraczkowal, biegunka wymioty nie jadl nie pil i skonczylo sie kroplówką , udalo sie zalozyc wenflon i zabralismy Mlodego do domu, po kroplówce nabral sil, musielismy 3 godziny chodzic za nim i trzymac kroplówke ale dalismy rade, w nocy tez mielismy dyzury przy nim. W koncu cos jest poprawa, bo wczesniej 3 razy bylam u lekarza nie wiedzieli co mu jest i najlepiej ocywiscie dali antybiotyk a moim zdaniem niepotrzebnie bo dziecko bylo odwodnione a oni na tej calodobówce tp wlasnie antybiotykiem by leczyli. Dzis juz jest lepiej, jutro jak go zbadaja powinien dostac wypis. Serce mi malo nie peklo bo biedny Natan meczyl sie tak od czwartku, strasznie plakal nie wiedzielismy jak mu pomóc.
To tyle u mnie lece bo sie obudzil.
Pscolko sliczna ta Twoja Gwiazdeczka:)

Kasandra*
Kasandra* 01-08-2011 14:10

A jak powiedział mój ginek ? nie było jeszcze porodu bez skurczów

pScóła wymiatasz:))))

Natanku nie choruj-buziaki od cioci

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 01-08-2011 21:09

Chodziło mi o to że rozwarcie jest na dwa palce, ktg dobre itd a skurczów brak :)

Kasandra*
Kasandra* 01-08-2011 22:26

wiem wiem Pscóła tylko ten twoj gin mnie rozwalił ,niby to oczywistosc oczywista :))))))))))))),a żart smieszny i juz wyobrazam sobie takiego powaznego pana gina ,który sypie takimi żarcikami :))))))))))))trzymaj sie ,wiem ze juz ciagniesz brzuszkiem po kolanach ale dasz rade juz niedługo myszo

zuzka01
zuzka01 02-08-2011 13:47

Ziemuś też ma jelitówkę, od wczoraj ma ostrą biegunkę, dobrze , że mam teraz u siebie pediatrę na pokojach więc jest opieka 24h. Nawadniam go i mam nadzieję że obędzie się bez szpitala :(( kurcze nie wiem co wtedy zrobię, M do pracy na 2 zmianę, teraz kupa turystów, teściowa - no same wiecie, oj modlę się aby tylko mu przeszło....
Ja cieszę się ostatnimi wolnymi tygodniami, już na początku września zaczynam ostro naukę i troszkę się boję wiadomo, jak to bedzie z małym , jak to zniesie, czy ja dam sobie radę...
Od 4 dni mały spi już w łóżeczku, bo do tej pory z nami, ale co 1h wstawał na cyca, byłam piciem, jedzeniem i smoczkiem. Teraz budzi się tylko około 1 i 5 nad ranem, od razu inaczej się czuję i żyć się chce. Ale nadal jest złościuch i straszny płaczek, wszystko wymusza rykiem i piskiem ( masakra )
:((
buziaki dla Was i piszcie

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 02-08-2011 17:01

Moja Martynka też ma problem z brzuszkiem. Od tygo dnia robi mi kupki ze śluzem takie luźne. Myślałąm że coś zjadła i zrobiłąm jej dietę ale nic się nie poprawiało więc dziś byliśmy u pediatry i to przez jakiś wirus. Ma lekarstwa. Tylko u nas nie ma mowy o odwodnieniu.

Kasandra*
Kasandra* 03-08-2011 10:09

Oluś ma ospe -wymiekam ,2 tyg siedzenia w domu,żal mi go strasznie bo on nie rozumie naraziee ma tylko kilka krosteczek ,nawet nie chce myslec jak zacznie sie drapac ,to jest dopiero początek ,rano zauwazyłam jeszcze nie byłąm u lekarza ,boje sie bo on jest przeciez taki malutki ,takim małym dzieciom zakłąda sie rekawiczki na raczki zeby nie rozdrapały ,ciezko to sobie wyobrazic ,zobaczymy co lekarz powie .Ogolnie ciulowo ,próbuje sprzedac samochod ,ciezko jest ,kryzys ludzie nie maja kasy ,a ja potrzebuje ,kazdy dzwoni i tylko o cene sie targuje ,przewaznie handlarze za grosze chcieli by kupic a pozniej sprzedac dwa razy drozej ,ale nie sprzedam za niska cene chocby nie wiem co ,az tak bardzo nei potrzebuje pieniedzy ,poczekam.
właśnie zasnął a juz wczoraj wydawał sie dziwny w nocy tez dał mi popalic ,budził sie co chwile ,nie wiedziałm dlaczego ,dzis juz wiem

Odpowiedz w wątku