Poród dziś trwa 2 godziny dłużej niż 50 lat temu

Mimo wszystkich postępów w medycynie, których jesteśmy stale świadkami, dzisiejsze kobiety nie mają raczej szczęścia, ponieważ i tak muszą cierpieć z powodu porodów dłuższych niż pięćdziesiąt lat temu, jak stwierdza nowe badanie. Kobiety objęte analizą, które urodziły w połowie lat 2000, przeszły przez poród średnio o dwie godziny dłuższy (samo przejście przez pierwszą fazę porodu) w porównaniu do kobiet, które rodziły w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku.

Pierwsza faza porodu polega na tym, że szyjka macicy otwiera się tak, iż głowa płodu może przez nią przejść. Drugą fazą porodu jest ostateczne wyjście płodu na zewnątrz.

Co więcej, odkrycia te utrzymały się nawet wtedy, kiedy badacze wzięli pod uwagę różnice między kobietami z obydwu grup, włączając w to ich wagę, wiek oraz pochodzenie etniczne. Kobiety z grupy współczesnej generalnie były starsze i ważyły więcej niż kobiety, które rodziły w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.

Być może czynniki te również mają jakieś znaczenie dla czasu porodu. Od dawna bowiem specjaliści mówią, iż otyłość jest niebezpieczna w czasie ciąży; może również mieć wpływ na czas porodu.

Badanie sugeruje, że zmiany w praktykach porodowych, takich jak powszechnie stosowane znieczulenie zewnątrzoponowe, mogą być częściowo odpowiedzialne za dzisiejsze dłuższe porody. Badanie zostało opublikowane w przeglądzie specjalistycznym American Journal of Obstetrics and Gynecology.

Doktor S. Katherine Laughon, z narodowych instytutów zdrowia (National Institutes of Health) oraz jej koledzy, przeanalizowali historyczne dane na temat 39 491 kobiet, które rodziły w latach 1959 – 1966, a także współczesne rejestry dotyczące 98 359 kobiet, które rodziły w latach 2002 – 2008.

Badanie objęło jedynie kobiety, które przeszły przez poród naturalny spontaniczny, czyli nie wywoływany sztucznie przez lekarzy, a ich ciąża była ciążą pojedynczą.

Pięćdziesiąt pięć procent kobiet z grupy 2002 – 2008 otrzymało znieczulenie zewnątrzoponowe, podczas gdy zaledwie 4% kobiet z grupy 1959 – 1966 również takie znieczulenie dostało. Proporcje zastosowania oksytocyny wynosiły 31% dla kobiet z grupy współczesnej, oraz 12% w grupie historycznej.

Znieczulenie zewnątrzoponowe jest podawane w celu uśmierzeniu bólu; oksytocyna może być podana kobietom już w trakcie porodu, aby wzmocnić skurcze albo przypieszyć akcję.

Proporcje cesarskiego cięcia były aż cztery razy większe w grupie współczesnej, w porównaniu do grupy historycznej.

Posługiwanie się szczypcami i innymi instrumentami medycznymi, aby wyciągnąć płód z kanału rodnego, było o wiele powszechniejsze w grupie historycznej niż w grupie współczesnej.

Kobiety z grupy 2002 – 2008, w swojej pierwszej ciąży, spędzały o 2,6 godziny dłużej na pierwszej fazie porodu, w porównaniu do kobiet z grupy 1959 – 1966, które również były w pierwszej ciąży. Kobiety z grupy 2002 – 2008, które już wcześniej były w ciąży, spędzały o 2 godziny dłużej na pierwszej fazie porodu, w porównaniu do kobiet z grupy 1959 – 1966, które również były w kolejnej ciąży.

Druga faza porodu, która się kończy po wyjściu płodu na zewnątrz, była również dłuższa dla kobiet z grupy współczesnej, ale różnice były o wiele mniejsze niż dla pierwszej fazy porodu – kilka minut zamiast kilku godzin.

Badacze nie wiedzą dokładnie dlaczego porody dziś są tak długie i uciążliwe. Znieczulenie zewnątrzoponowe przedłuża poród o około 40 minut – 90 minut, ale jest ono najbardziej preferowane spośród innych metod uśmierzania bólu porodowego, mówią naukowcy.

Inne badania są więc na pewno potrzebne, które pozwolą dowiedzieć się jakie inne czynniki ryzyka wpływają na to, że czas porodu się tak bardzo wydłużył. Kobiety po prostu potrzebują więcej czasu, aby urodzić, mówi doktor S. Katherine Laughon.

Odkrycia te są bardzo ważne, ponieważ definicja „normalnego” czasu porodu została ustalona w oparciu o dane z lat pięćdziesiątych XX wieku, dodaje jeszcze badaczka. A to oznacza, że lekarze powinni czekać teraz dłużej, zanim podadzą leki przyśpieszające poród, włączając w to także oksytocynę, albo podjęcie decyzji o cesarskim cięciu.

Dłuższe porody również podnoszą koszty opieki medycznej. Dodatkowy czas, którego potrzebowały kobiety z grupy współczesnej, aby urodzić, podniesie koszt każdego pojednyczego porodu o 110 dolarów, dodają badacze. Być może więc najlepszym rozwiązaniem jest przystąpienie od razu do cesarskiego cięcia, zamiast fundować kobietom poród dłuższy o całe 2 – 3 godziny, zastanawiają się specjaliści.