Papryka: atut przeciwko cholesterolowi?

Jak stwierdza ostatnie badanie przeprowadzone przez naukowców chińskich, czerwona papryka ma być bardzo skuteczną bronią przeciwko cholesterolowi, a także atutem pozwalającym poprawić zdrowie serca. Badanie zostało opublikowane w magazynie specjalistycznym European Journal of Nutrition.

Wstępne wyniki uzyskano w doświadczeniach prowadzonych na myszach. Aktualnie, rezultaty te czekają na potwierdzenie w badaniach na człowieku.

Bardzo często specjaliści nawołują, żeby nie jeść zbyt ostro przyprawionych dań. A jednak, w dalszym ciągu przypisujemy wiele zalet papryce oraz innym przyprawom. A teraz, badacze chińscy identyfikują kolejną zaletę.

W przebiegu badania, chińscy naukowcy odkryli, że papryka ma zdolność obniżania poziomu cholesterolu oraz wspomagania zdrowia serca. Aby dotrzeć do takich wniosków, zespół naukowców z bazą w Hong Kongu obserwował przez sześć miesięcy grupę gryzoni.

Zwierzęta te zostały podzielone na pięć różnych podgrup. Każda z nich otrzymała bądź nie bardzo precyzyjną dawkę kapsaicyny, czyli składnika, który jest odpowiedzialny za ostry smak papryki.

Rezultaty analiz przeprowadzonych w trakcie badania ujawniły, że całkowity poziom cholesterolu, trójglicerydów, a także „złego” cholesterolu LDL we krwi gryzoni zostały znacząco zredukowane przy dodaniu kapsaicyny, w porównaniu do grupy kontrolnej. Jednakże, wpływu tego nie powiązano z precyzyjną dawką.

Poza tym, badacze chińscy odkryli również inne zalety papryki. Albowiem, jak się okazało, kapsaicyna została również powiązana z redukcją stężenia substancji biorących udział w zapaleniach. A zapalenia to czynnik, który sprzyja pojawianiu się problemów sercowych.

W naszym badaniu, grupa LD została poddana diecie zawierającej 0,01% kapsaicyny, co równa się 7 miligramom na kilogram ich masy ciała dziennie. Biorąc pod uwagę te dane, stwierdziliśmy, że użyte stężenia kapsaicyny pozwoliły zredukować poziom cholesterolu i aktywność naczyniową w normalnych warunkach fizjologicznych, piszą naukowcy chińscy w swoim badaniu, jednocześnie zaznaczając, że ostrożne podjeście do takich wyników zawsze jest mile widziane.

W rzeczywistości, jak stwierdzają amerykańscy specjaliści, rezultaty te zostały uzyskane na razie jedynie u gryzoni. Trzeba się więc jeszcze dowiedzieć, czy wyniki te można przełożyć na człowieka, zanim w ogóle zaczniemy rozważać zastosowanie kapsaicyny w celach medycznych.