Szukaj

"W bezsilności siła", jak zaakceptować chorobę?

Podziel się
Komentarze0

Niestety nie na każde schorzenie jesteśmy w stanie dostać lekarstwo, które rozwiąże problem. Świadomość nieuleczalnej choroby to ciężkie jarzmo, jednakże nie powód do wywieszenia białej flagi i poddania się.


Pierwsze momenty zwykle bywają najtrudniejsze. Najlepszą formą walki z chorobą jest pogodzenie się z nią. Jednakże adaptacja do przewlekłej choroby wymaga od nas zmagania się z symptomami choroby (problem ograniczeń oraz dyskomfortu, np.ból), radzenia sobie ze stresem, właściwego rozwóju relacji z osobami udzielającymi pomocy (personelem medycznym) i współpracy z nimi oraz utrzymania równowagi emocjonalnej i budzenia nadziei.

Jednakże nie jest to wszystko takie łatwe.

Niezwykle ważną rzeczą, jest świadomość że leczenie choroby to nie tylko zadanie lekarza. Jest to wspólny sukces pacjenta i doktora. Dlatego ważne, by znaleźć specjalistę, któremu ufamy. Pomocy warto szukać u bliskich, jednakże to łączy się z cierpieniem. Warto więc  próbować odnaleźć ją u lekarzy, psychologów, pedagogów, terapeutów, grup wsparcia czy pracowników socjalnych, w przypadku problemów finansowych.

Uwaga na stres! W większości przypadków pogarsza on stan zdrowia pacjenta.  Dlatego mimo wszystko, ważne jest zachowanie spokojuj. Możemy go osiągnąć poprzez spacer na świeżym powietrzu, głęboki oddech, relularny sen i czas dla siebie.

Podjęcie jakiejkolwiek aktywności związanej z leczeniem daje poczucie, że robimy coś dla zdrowia, nie poddajemy się. Warto dowiedzieć się, co lubimy i co możemy robić. Znaleźć czynność, dzięki której będziemy się lepiej czuć.


Kolejną przeszkodą jest utrudnienie w zaspokajaniu potrzeb – aktywności fizycznej, bezpieczeństwa, osiągnięć czy zmiana statusu społeczno-ekonomicznego. Musimy być gotowi na niepewną przyszłość. Ocenić nasze granice niezależności. Musimy zweryfikować nasze życiowe plany, cele, marzenia – a to jest poważnym źródłem stresu. Być może pewnych czynności nigdy nie będziemy mogli już zrobić.

Psychologowie wyróżnaiją trzy sposoby radzenia sobie z chorobą:

1) skoncentrowany na zadaniu – podejmowanie wysiłków,
2) skoncentrowany na emocjach – myślenie życzeniowe, koncentracja na sobie,
3 )skoncentrowany na unikaniu – znalezienie czynności zastępczej, która pozwoli nam chociaż na chwilę zapomnieć o chorobie.

Wato walczyć! Udowodno, że subiektywne poczucie choroby jest ważniejsze niż obiektywne (medyczne) określenie  stanu zdrowia. Czujemy tak, jak chcemy się czuć! Nastawienie jest ważne!


Droga do akceptacji choroby to historia wzlotów i upadków. Wyróżniamy 6 etapów akceptacji:

1) Szok,
2) Oczekiwanie poprawy i szukanie możliwości wyzdrowienia,
3) Lament – pogorszenie nastroju, utrata poczucia sensu życia, pesymizm, złość na siebie i innych; etap ten może trwać bardzo długo,
4) Obrona zdrowia – świadomość ograniczeń, ale też realizacja celów,
5) Neurotyczna obrona – nadmierne oczekiwania od otoczenia, wymaganie od siebie zbyt dużo, niedopuszczanie siebie do ograniczeń,
6.)Przystosowanie się – pełna akceptacja.

Mówi się, że akceptując samego siebie zyskujemy prawdopodobnie najlepszego przyjaciela na świecie. Od tej pory my i choroba tworzymy jedno. Warto więc przyznać się do własnej bezradności. W bezsilności siła, bo już się nie walczy tylko działa.

Autor: Katarzyna Komenda

Komentarze do: "W bezsilności siła", jak zaakceptować chorobę?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz