Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Zina
Zina 25-02-2010 21:15

Witam wszystkich cieplutko:)
Robik..jakos z Twoich wpisow wnioskuje ze nie siegneles jeszcze po lekture Allana,a szkoda bo to naprawde pomaga.Przede wszystkim to jak dostrzegasz innych palaczy.Wyczuc w twych wpisach ze im zazdroscisz.Dlaczego oni moga miec te chwile zapomniena a ty nie?I oto podstawowy blad.Po pierwsze kazdy palacz ktory wie ze kiedys paliles patrzy na CIEBIE z zazdroscia.Nawet jesli nie jest tej zazdrosci swiadomy,napewno gdzies tam sobie mysli-kurcze mu sie udalo...Ja widzac jakiegos palacza patrze na niego ze wspulczuciem.Nawet przywolujac sobie swoj obraz palaczki wspulczuje samej sobie.Wiesz, przajzyj sie palacza dokladnie,jak sie zachowuja w otoczeniu gdzie nie wolno palic,jak sie zachowuja gdy widza pustke w paczce a sklepow brak itp.I zastanow sie czy naprawde warto im czegokolwiek zazdroscic,a tym bardziej czy warto do tego wracac.
Naprawde Allan te kwestje przedstawia bardzo fajnie-poczytaj ksiazke zrob to dla siebie.
Druga kwestja jest Twoje oczekiwanie na dzien dwucyfrowy,na to ze cos sie zdazy.O tym tez Allan pisze przestales palic,jest to najleprza zecz jaka mogles zrobic dla siebie i swego otoczenia,ale oprucz tego nie stanie sie nic.Tak dlugo jak dlugo bedziesz zyl w przekonaniu ze straciles cos fajnego,przyjemnego,potrzebnego bedziesz tesknil za papierosem i bedzie cie skrecalo.Wiec do lektury oczysc swoj umysl a wszystko bedzie prostrze :).
A.M no kurcze dziewczyno moze w twym miescie nie ma wiosny ale widze ze w twym sercu juz jest.Milo wreszcie czytac ze jest Ci lepiej z twoim niepaleniem.Szkoda ze nie poleprzylo sie wtwoim zyciu ale i na to pewnie przyjdzie czas :)
Magusia..i twoj wpis cieszy,dobrze ze kryzys masz juz za soba.Caly czas trzymalam mocno kciuki za ciebie i tak jak sie spodziewalam dalas rade,potworek pieknego kopa od ciebie dostal,ho ho mam nadzieje ze nie predko sie znow odezwie.
Ziutka wiesz co tak sobie myslalam,wierze ze po rocznej prawie codziennej wizycie na forum jestes zmeczona tematem.Trudno przez rok wypowiadac sie wciaz na ten sam temat,czlowiek predzej czy puzniej zaczyna slaszec echo swych wlasnych wypowiedzi.I tu tak sobie pomyslalam.Moze bys my zalozyli sobie gdzies forum na ktorym moglibysmy wszyscy pogadac tez na inne tematy..Wiecie tu jestesmy ograniczeni tematycznie i nie mozemy pisac zawsze to co bysmy chcieli.Czasami chcialabym z siebie wyzucic znacznie wiecej niz moge to zrobic tutaj,a jednoczesnie chciabym sie tym dzielic z wami.Co Wy na to Lenii,Ziutka,Mamka,Mazianka,A.M..i wszyscy ewentualnie zainteresowani?To tylko pomysl,napiszcie co o tym myslicie.
Pachnacy buziol dla was kochani.

Magusia
Magusia 26-02-2010 09:40

Cześć kochani Wy moi:)))Jestem jak Tygrysek z Kubusia puchatka,tak bym sobie brykała...:))Nad Krakowem z mgły wyłania się słoneczko...i choć w nocy był przymrozek,to widać że WIOSNA DO NAS IDZIE!!!:))) I Święta i jaja i kaczuszki:)))
A.M brałam linee i mnie osobiście nic nie dała...ja raczej też zawsze byłam szczupła....ale po rozstaniu się z POTWOREM...wstyd się przyznać 10 kg w górę......ale co tam ,jestem 4 dzień na dość drastycznej diecie,około 500-700 kcal dziennie.... Co do diet itp..wiem na ten temat wszystko....należę do kobiet ,które są ustawicznie na diecie....:))No cóż,mam z tym kłopot od zawsze.....Powiem tak...wiem jedno:trzeba jeść tyle żeby bilans dzienny wychodził na minus(przy chęci schudnięcia) i na zero przy chęci utrzymania danej wagi.....Po rzuceniu palenia,poszły mi wszystkie hamulce i zajadałam,podjadałam........uff:((efekt jest jaki jest,a jeszcze jestem osobą która zajada stresy...no to już rozumiecie...ale we wtorek spięłam się w sobie zupełnie tak jak wtedy gdy żegnałam fajki...dzisiaj 4 dzień :)) ze spaniem mam kłopot,bo głód mnie budzi...ale wiem,że cel jest rewelacyjny...:))
Zina dzięki:)) co do Ziuty i nowego forum na tematy różne,ja jestem na tak :))BUZIAKI DZIEWCZYNY I CHŁOPAKI:)))

ziuta,
ziuta, 26-02-2010 19:29

A więc czołem Psychiczni!.. za to Was kocham i ten "szczęśliwy dom!!!"
..wiecie jak człowieka pocieszyć! Chociaż rzadziej tu ostatnio zaglądam, to nie ma dnia żebym o Was nie pomyślała.. więc wybaczcie.. i wstydzę się bardzo Lenii za te myśli:) i do rzeczy! chcieliście to macie!
Zina..
a to nie tyle zmęczenie tematem, bo ten mnie wręcz pasjonuje ale życie sprawia mi ostatnio mnóstwo "niespodzianek".. tak jakby wystawiało ciągle na próbę moje niepalenie:)
Lekarz stwierdził, że całe szczęście że w tym zamieszaniu zdrowotnym przynajmniej nie palę:)
AM..
nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała żeby to tylko było "krygowanie"..
są dni kiedy.. ehhhhhh! nie warto nawet mówić!
Poza tym co ja miałabym tu jeszcze robić?.. przecież jak przeczytałam Twój nocny wpis to nic dodać nic ująć.. aż się wzruszyłam!, tak trzymaj! szczególnie, że mam jeszcze w pamięci twoje wynurzenia.. wiesz, te o "podkulonych ogonach":) Ha!.. a tu proszę!.. dziewczyna z małą wiarą na początku, okazuje się być całkiem do rzeczy.. i taka silna:DDD.. zresztą to doskonale widać jak wszyscy tutaj się rozwijają - z zastrachanych, o wąskich horyzontach palaczy - zmieniamy się w prawdziwych filozofów, przebojowych optymistów, gotowych do pomocy:)
Robik..
no to wszystko w normie.. "cierp ciało jak ci się chciało" ale to ból twórczy, bo za jakiś czas będziesz jak nowy.. trochę lat paliłeś i twój organizm przywyknął do tej trucizny, ale teraz pokażesz mu i nauczysz od początku, że może żyć lepiej bez niej!
A serio.. to już tak bywa, że ten 10..14.. czy 21 dzień jest gorszy od tych "najpierwszych":) najbardziej zachodzą za skórę i trzeba to przeczekać, ale nie bezczynnie. Zdążyłeś zauważyć, że nie jesteś odosobniony w takim samopoczuciu, to jeszcze sprawdź jak sobie radziliśmy z tym i ci robiliśmy żeby było lżej:) A generalnie chodzi o znalezienie zajęcia dla rąk i głowy, do tego jakiś wysiłek fizyczny i dasz radę!. na złagodzenie ssania i tęsknoty proponuję niezmiennie lekturę Allena Carra:) Nie daj się uwieść potworkowi, jego słodkim podszeptom, bo on na to tylko liczy!
Początkowo (choć uważam, że nie tylko:) to działa w ten sposób, że jeżeli bardzo będziesz chciał zapalić znowu (a nie byłbyś w tym odosobniony:) to się tak będziesz nakręcał po to, żebyś mógł zapalić znowu z "czystym" sumieniem.. i wtedy żaden głos rozsądku nie przemówi do Ciebie, bo Ty sam zadecydujesz/wybierzesz.. ijest to już kwestią czasu kiedy znowu wpadniesz w pułapkę.. więc nie daj się! Na początku będziesz nerwowy ale to minie jak i nam wszystkim minęło. Możesz jeszcze mieć prawo czuć głód nikotynowy ale on wkrótce nie będzie większym problemem.. pozostaną jeszcze do przerobienia sprawy psychiczne.. ale to forum jest do tego właściwe, więc Robik spokojnie!.. Pamiętaj, że tak jak negatywne wzmocnienia źle wpływają na nasz stan psychiczny, to pozytywne dobrze:) Powtarzaj sobie często że dasz radę, że wybrałes wolność!, że tak jak nauczyłeś się palić to i się oduczysz tego.. Słyszysz chyba, pamiętasz co mówiła Twoja córeczka?.. "mój tata nie pali!!!", ciesz się z tego jak ona albo jeszcze bardziej!
A tak w ogóle to czy wiesz dlaczego nie chcesz palić?.. to bardzo ważne:)
Jesteś na dobrej drodze, pisz co Cię boli.. bo tylko wtedy będziemy mogli Ci pomóc.. wszyscy trzymamy kciuki za ciebie!
Magusiu..
Twój świergot to najpiekniejsza muzyka pod słońcem:)
ale co Ty z tą dietą?.. cały dzień leżysz w łóżku?, bo na co Ci starczy te 500-700 kal uważaj bo będziesz brykała nie jako Tygrysek ale jako Duszek Kacper..
Wielkie jojo na Wielkanoc jak znalazł:DDD, nie boisz się? to dość dramatycznie mała ilość kalorii.. a co później, bo kiedyś musisz to przerwać? może posłuchaj Manki i weź się za produkcję metanu do atmosfery czyli wcinaj fasolę:)))
Manka, widzę ze idziesz na całego i atakujesz kg-my ze wszystkich stron, planowo.. ja byłam do tej pory wierna babce płesznik (lub jajowatej) ale muszę sobie ja odpuscic bo zaczynaja na mnie wisiec spodnie.. i może bez przesady! Mnie też ciekawi ten dodatek ogórka w fasolce.. czy jest on tylko smakowy czy ma również inną rolę?
A w ogóle dziewczyny nie ma co narzekać, wiosna za pasem, niedługo wskoczymy na rowery i kg zostaną jak wspomnienie:)
Na koniec powiem, że ja również jestem za jakimś dodatkowym miejscem dla nas.. rzeczywiście aż się prosi żeby rozszerzyć trochę temat.. może dobrze by było gdyby to forum nie oderwane było od Biomedicalu.. a może idąc tym tropem, ktoś z tej strony właśnie pomógłby nam w stworzeniu podobnej, która będzie skupiała osoby znowu niepalące.. wiecie.. tak jak tu artykuł "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia" i komentarze do niego, to teraz mogliby dać np. artykuł w rodzaju "już nie palę.. i co dalej?" a pod nim nasze różne pogawędki na temat.. tylko cos mi się wydaje, że na tym forum nie ma żadnej kontroli.. czyli dziewczyny hulaj dusza piekła nie ma!.. albo zakładajmy całkowicie niezależny klub niepalących wariatów:)
A naszych chłopców znowu nie ma.. Arco i Kenai przepadli.. Berk.. pachniesz dalej?
Zaległości nadrobiłam.. chyba nic nie pokręciłam i nikogo nie pominęłąm.. pewnie za kilka dni znowu tu wpadnę, bo wcale nie jest mi lekko bez Was:)
Buziaki pachnące:)

robik
robik 26-02-2010 20:59

WITAJCIE I DZIEKUJE DZIEWCZYNY!Zina tak masz racje zreszta Ziuta tez zauwazyla to ze nie czytalem Allena.Daje slowo honoru ze dpopieo dzisiaj kupilem ksiazke zaczne czytac w niedziele ostro a moze i dzisiaj troszke mam baardzo zajete dni ale to tez plus.Zina:nie tylko zazdroszcza mi palacze ze przestal;em ale widze to tez u niektorych ktorzy nie palili jak to ?jak on to zrobil?moze zdziwienie nie wiem ale wtedy lapie nerwa.Dzisiaj 12 dzien nawet bardzo spokojny ale bylem mocno zajety zeby to nie byla cisza przed burza?To co napisalyscie Ziuta i Zina to zastanawiam sie czy slusznie zrobilem kujac Allena przeciez wystarczy ze poczytam Wasze wpisy i juz nie chce mi sie palic!hehehe . Nie wyobrazam sobie zeby teraz zawiesc siebie cale forum czulbym sie glupio musze przetrzymac musze .Codziennie powtarzam sobie ze chocbym najwiekszego nerwa zlapal to nie pomoze mi fajek!Ale sam sobie tez po cichu nie wierze ale musze wytrzymac!moze nie dotarlo jeszcze do mnie ze nie pale?jeszcze raz dziekuje za wsparcie i pozdrawiam wszystkich szczesliwych niepalacych .Ziuta jestes!!!i bedziesz z nami!

manka_23558
manka_23558 28-02-2010 22:02

Witajcie! Ciepło na dworze i w domu siedzieć się nie chce i dobrze! Z tą fasolą to rzeczywiście zwiększa się produkcję metanu do atmosfery (przynajmniej tak jest u mojej kolezanki w pracy) ale u mnie chyba nie, fasola gotowana bez dodatkow nie jest ciężka jak np fasolka po bretonsku. Ogórek kiszony (w kosteczke) do fasoli białej najlepiej się komponuje smakowo, sama tego nie wymyslilam tylko przeczytalam (kolezanka twierdzi, że ogórek w tej fasoli jest nasmaczniejszy. Kochani, ja nic nie chudnę, korci mnie wspomóc się czyms ale jak Ziuta pisze to rzeczywiscie potem jojo bedzie. Ale gdybym potrafila ograniczyc sie do 1200 kcal to by fajnie bylo, bo jak pisalam nie zalezy mi na gwaltownym chudnieciu.
Kochani, ja nie wiem ja to sie robi, założcie to nowe forum bo ja juz zupelnie od tematu odbiegam. Pozdrawiam was i buziolam, slonecznego jutra życzę

manka_23558
manka_23558 28-02-2010 22:30

Kochani, napiszcie czy też tak macie - ja mam wrazenie ze od kiedy nie palę to mam duzy klopot z koncentracją uwagi tzn w pracy nie idzie mi najlepiej, jakas rozkojarzona jestem. Zauwazylam to jakis czas temu, nie od razu. Ja fajNIE 103 dni. Tak ogólnie to zapominam o paleniu,
ale zdaza mi się myslec o chwili wytchnienia - przerywnik w wykonywaniu jakiejs pracy - z papieroskiem i kawką. Nie rozpamiętuję tego tylko biorę się do roboty ale ten papierosek to bylaby taka nagroda. Myśl ta trwa ułamek sekundy. Próbuję to zrozumieć. Może tu nie ma co rozumieć tylko po prostu to są normalne reakcje po uwolnieniu się od nałogu, z czasem całkiem odejdą....
Pozdrawiam Was Wszystkich, szczególnie Ziutkę naszą mądralińską kochaną (widać że wszyscy za Tobą tęskniliśmy:)Z tym naszym forum to też trzeba uważać bo to takie uzależnienie troche, a przed komputerem czas leci szybko.Teraz ciepło się robi, wiosna idzie! Ja to na dwór tęsknię wyjść, kwiatki sadzić! Tym razem bez papieroska!

A.M.
A.M. 01-03-2010 00:13

Robik Ty nawet nie musisz słuchać nikogo,bo sam dobrze wiesz o co chodzi,piszesz że choćbyś największego nerwa złapał to fajek nie pomoże.To prawda do której ja bardzo długo dochodziłam.Zawsze w trudnych sytuacjach szamotałam się ze sobą .Tu nie chcę palić a tu może jednak by pomogło.TERAZ kiedy tą mądrość i ja odkryłam wrzuciłam na luz i jest super.To przepalony mózg podawał fałszywe informacje że jak zapalę w stresie to będzie lepiej.Teraz jak się wkurzę i nawet pomyśle o papierosie to wiem że zapalenie go to byłaby totalna bzdura,krzywda którą zrobiłabym sobie.Manka Ty masz chyba podobne odczucia co do fajek?takie negatywne raczej,co?Ja staram się unikać towarzystwa palaczy,papierosy mi śmierdzą nareszcie,bo do teraz mi pachniały i w ogóle są fe.Ale idzie fajna odszykowana szczuplutka babka w ręku cieniutki LM elegancko wypuszcza dym,tak,tak to można zrobić elegancko i wtedy ja czuję się mniej pewna siebie.Tak ,to wszystko głupie jest bo nie prawdziwe ,dekoncentracja Manki w pracy też jest nieprawdziwa.Ja myślę Manka że to jest cena za długie lata palenia nasze mózgi sobie gorzej radzą z przystosowaniem w tym naszym lepszym teraz świecie.Ale jest jeszcze rozum a rozumek już nie taki wredny i stoi po naszej stronie,podpowiada jak jest pięknie ,pachnąco ile kasy nam zostało [tylko gdzie ona jest haha]i jak nas nasi mężczyżni niepalący doceniają.I oczywiście tego będziemy się trzymać wchodząc w nowy wiosenny miesiąc a wszystkie złe prognozy będziemy lekceważyć.Każda forma komunikacji z Wami czy to nowe forum czy co tam wymyślicie mi odpowiada tylko ja się na tym nie znam mnie trzeba zawiadomić dużymi literami.Ziutka napisz proszę ile razy dziennie piłaś babkę,wiem że już to pisałaś ale nie chce mi się szukać .Buziaki pachnące .

Magusia
Magusia 01-03-2010 09:14

Cześć dziewczyny i chłopaki:))...uff,czy ja jestem w stanie usystematyzować to co chcę napisać...bo wpadłam do pracy i czytam szybko nowe wpisy....Ziutko,nie nie leżę cały czas:))choć słaba,senna jestem i ciągle mi zimno...wiem,że nie popieracie mojego sposobu,ale cóż....dla mojego(paradoksalnie) dobrego samopoczucia potrzebuje być znowu taka jak byłam,albo jeszcze szczuplejsza....to chyba takie wyzwanie...potrzeba przejęcia kontroli.........Może zróbmy tak,że nie będziemy się nad tym rozciągać:)))póki co dzisiaj 7 dzień:))daję radę...FajNIE 181 dni....aż mi się znowu chce brykać:)))Nad Krakowem słońce,ale jakieś nawałnice mają nawiedzać różne części Polski,więc się trzymajcie:))
Robik,przypominam sobie te początki...powiem ci tak,wcale mi nie było dobrze i o ile pamiętam,to nawet pisałam,że mam poczucie straty,smutku i takie tam......Wszystko co napisała A.M jest prawdą..przez wiele lat palenia,mamy wyprane mózgi,a jeszcze wźcie pod uwagę to szalone przyzwyczajenie........to niewolnictwo......Manka,ja miałam straszne problemy z koncentracją,przychodziłam do pracy i w ogóle nie wiedziałam od której strony mam robotę ujechać....czasami to wraca.....tak jak pisałyście...ta myśl o swoim ulubionym papierosku.....to są ułamki sekundy...wiem,że gdybym zapaliła, czułabym się podle.......Wszyscy odwalamy cholernie dobrą robotę......i jestem dumna z Was i siebie..,.....
Jeszcze raz ponowię pytanie z porzedniego tygodnia :czy ktoś wie co z Emi2??? A Ty Leni gdzie jesteś??:))buziaki!!!!!
PS. Co do nowego forum.
Myślałam o takim w którym moglibyśmy pisać o wszystkim...co Wy na to???

manka_23558
manka_23558 01-03-2010 15:22

witajcie!
To kto się zajmie tym nowym forum? Ja nie wiem jak to się robi i czy wymaga duzego nakladu pracy i czy to się płaci cos i wogole sie nie znam.
Kolezanka wyjadla ogórki a fasole zostawila. Zjadlam swoje i jej ale dalej glodna jestem. Na mnie nie dziala ona "obrzydliwie", taka sobie postna fasola. Buziolam Was:)

manka_23558
manka_23558 01-03-2010 23:09

Kochani! Dlaczego taka cisza! Ja to mam potrzebe pisania ale o kaloriach a nie o paleniu (palić już nie będę nawet mowy nie ma, zadnych wątpliwości, tylko szkoda ze rownoczesnie z rzuceniem palenia nie zainteresowalam sie skutkami ubocznymi tzn przytyciem a sa na to sposoby), to chyba mnie stąd wyrzucicie! Ja dzisiaj bylam w miescie na "zakupach ciuchowych" i niestety nic sobie nie kupię dopóki nie schudne. Od jutra przechodzę na dietę owocowo-warzywną, nie wiem co o niej sądzić - może wy mi doradzicie? Ona jest zupelnie bez białka, czyli fasola precz(?) a ulubiona makrela?
Dlaczego tu taka cisza? Ja to chyba powinnam sie przeniesc na jakies forum o odchudzaniu jezeli nie zalozymy sami nowego(?) Pozdrawiam i buziolam was wszystkich.

A.M.
A.M. 02-03-2010 00:00

Manka moja kochana nigdy nie mów nigdy.JA nie chcę palić Ty nie chcesz palić,i dzisiaj to wiemy na pewno.Ale właśnie dzisiaj wrócił do pracy ze zwolnienia mój małż,poszedł ,przestraszony ,jeszcze obolały ta rwa nie do końca mu przeszła.Nawet zadzwonił że czuje się nieżle,to czekam;a tu wraca jakiś obcy ,wściekły facet na pytanie jak się czuje warknął że się czepiam że i tak tego nie zrozumiem,a w pracy sajgon i on nie wie ile on to wytrzyma.Wszystkie próby wyciszenia spełzły na niczym i od słowa do słowa...Ubrałam się ,w drzwiach rzuciłam że idę po fajki ,usłyszałam że jestem głupia i poszłam.Nie po fajki przecież tylko po odrobinę świeżego powietrza żeby mi adrenalina opadła,wichura szalała deszcz ze śniegiem padał było ciemno i zimno ale to było mi potrzebne .Faje były mi do szantażu potrzebne ale cóż nie podziałało,Za to w takich sytuacjach świeże powietrze zawsze działa.Cała ta sprawa pokazała mi że już nie jestem w domu na szczególnych warunkach z powodu niepalenia.Ziutka kochana ozwij się do nas a Leni gdzie nam czmychnęła.Widzę że się towarzystwo trochę rozlazło?Zina też rzadko zagląda a chłopaki to nas w ogóle mają gdzieś.Buziaki dla Wszystkich.Manka jaka owocowo warzywna dieta i co do tych warzyw nic ?,a ile to kalorii to co będziesz chodziła głodna?napisz mi więcej proszę co to za cudo znalazłaś,pozdrowionka.

lenii
lenii 02-03-2010 07:52

witajcie dziewczyny:)

Nigdzie nie czmychnęłam, czytam Was codziennie, tylko nie bardzo mam czas żeby usiąść i napisać, do tego dorobiłam sobie problemów, jakbym miała ich za mało i teraz staram się uporać się ze wszystkim, a to mi trochę czasu zajmuje.. mam trochę burzliwy okres w moim życiu, więc wybaczćie jeśli nie będę się za często odzywać, ale czytam, czasem na raty, ale czytam was i wydaje mi się, że my i tak rozmawiamy tu na bardzo wiele tematów, bo w końcu odchudzanie jest związane ściśle z rzucaniem palenia.. ja co prawda już chyba za bardzo chuda jestem, ale to nerwy i 2 etaty i kg w dół, bo nie ma nawet kiedy zjeść...ale słyszałam ostatnio, że rewelacyjna jest dieta białkowa, gzie można jeść dużo, ale określonych składników.. można w necie znaleźć tą dietę, choć opinie są różne.. moim zdaniem jeszcze nie ma takiej diety, która nie wywoła efektu jojo, w końcu musimy się ograniczać przez dłuższy czas, więc jak już schudniemy i przetrwamy do końca, to zawsze wracamy o starych nawyków i cała męczarnia psu na budę.. dlatego uważam, że najlepsza dieta, to nauczyć się jeść zdrową żywność i pilnować co i kiedy się je, a organizm sam zadba o to, żeby się oczyścić.. tyle z moich doświadczeń w tym temacie..
co zaś się tyczy przeniesienia na inne forum i całkowitego zrezygnowania z tego, to manka nie polecam ci, gdyż ja już od dawna wiem, że nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do zapalenia papierosa, ale mimo swojej pewności nie opuszczę Was, bo z doświadczeń, jakie tu wszyscy przeżywamy - licho nie śpi... trzeba się cały czas pilnować i wspierać..a przy okazji rozmawiać o innych tematach... pamiętajcie-zmienimy forum, to może nie będziemy w stanie dotrzeć do wszystkich potrzebujących, a trafia tu wiele osób, chociaż nie wszyscy się ujawniają..

chłopaki natomiast naprawdę nas olali... i tylko robik chroni męskiego honoru i jest z nami:)

buziakam

Marciocha927
Marciocha927 02-03-2010 08:33

Hello kochani

zaczełam wczoraj swoją przygodę z tabex'em ....zobaczymy jak bedzie, wczoraj paliłam normalnie, ciekawa jestem czy to zachwalane przez Was cudo pomoze, oby?!?!?!?!
jesli chodzi o kopcenie , nie ma na mnie mocnych, siegam po fajka mozna powiedziec co 10 minut, potem ok moge nie palic godzine ale zrywa mnie od nowa i tak w koło...ehhh wczorajsze 6 tabletek wybrane, dzisiaj o 9 nst tura....

pozdrowionka

manka_23558
manka_23558 02-03-2010 08:35

Kochani! - czas do pracy ale jeszcze chwilkę pobędę z Wami.
A.M. - ta dieta owocowo-warzywna to jest odzywianie wewnętrzne i nie mozna bialka jesc,(kawy tez a lubię) dopiero rano to poczytalam dokladniej i jednak się wycofuję, bo bez białka to się boję ze owszem schudnę ale sflaczeję.
LENI - ja juz nie wiem, wczoraj pol nocy przy komput. (dot. odchudzania) i chyba ty masz racje, zglebiony mam temat zdrowego odżywiania i chyba na tym się skoncentruję tylko mniej jesc. Odrzucilam nabiał wszelki (zgodnie z Allenem i IRL)glownie warzywa i owoce (ale chyba za duzo tej makreli jem,a ona taka smaczna),wszelka wędlina jest be i rzeczywiscie okazala sie paskudna itp idt ale to za duzo pisac. Muszę ograniczyc ilosci a zwlaszcza wieczorne podjadanie, bo np chlebek wg IRL jest zdrowy ale kaloryczny. Dziewczyny - bardzo wazne skupic sie na zdrowym odzywianiu (ale chudnięcie jest dlugotrwale i nie będzie jojo) w niektorych dietach sa takie smieci jedzeniowe ze w glowie sie nie miesci. U mnie fajNIE i jest fajnie. Buziolam was mocno!

lenii
lenii 02-03-2010 09:28

no i skusze się jeszcze na chwilę na forum, bo Marciocha mi coś uświadomiła... oczywiście przede wszystkim witam cie serdecznie i cieszę się że podjęłaś tak ważny krok..jesteśmy do Twojej dyspozycji i będziemy ci służyć radą, bo ... właśnie.... zuważyliście, że każdy palacz jak rzuca palenie to uważa, że pali najwięcej papierosów na świecie i że "zobaczymy czy tabex zadziała"... o to chodziło Allenowi - to jest właśnie ten strach.. bo to zawsze opcja na wytłumaczenie, ze ja się nie uda, to przez to że byłam/łem tak bardzo uzależniona/ny... Marciocha.. strach to najnaturalniejsza rzecz pod słońcem, a każdy palacz zrywający z nałogiem to największy panikarz na świecie:) i po to jesteśmy tu my i po to jest nasza obowiązkowa lektura a sukces staje sie bardziej realny:)Powodzenia Ci życzę i pisz nam jak ci idzie:)
Pozdrawiam:)

Marciocha927
Marciocha927 02-03-2010 09:38

hmmm :) Lenii oj tak tak, zgadza sie.... obawiam sie strasznie, a tak chciałabym pochwalic sie tak jak 3/4 Was , że nie pale juz 13 dzien ;))

Wszystko przede mna, Wasze komenty daja bardzo duza, musze przyznac ,że podnosza na duchu, psychicznie tez calkiem inaczej sie ,,to wszystko odczuwa,,

Jesytm teraz w pracy i to chyba w pracy pale najwiecej, pali tez moja szefowa.... wrrr jak tylko poczuje zapach i ja szukam chwili ,zeby wyjsc i puscic dymka, tym bardziej teraz kiedy siedzimy wklejone nosem w monitor i cierpimy na brak zajec... oszalec idzie niestety ..... wierze,ze sie uda, wiara czyni cuda ;):D

wiem, wiem ,ze

robik
robik 02-03-2010 09:48

Hej !gdzie Wy jestescie Ziuta Zina ? potrzebujemy Was bo zaczne szantazowac podobnie jak A.M. ja tez lubie w domu do zony w malutkich sprzeczkach powiedziec ze ide po fajki a potem smieje sie z tego ze konflikt zazegnany!To moj 16dzien czytam ostro Allena jednak byla mi porzebna ta lektura.Dziewczyny nie wtracam sie do Waszych diet bo sie nie znam a spodnie bede musial kupowac nowe z cm w gore!tak wiec prosze Was tylko o cudowne tabletki jesli takie znacie ze po polknieciu bede chudl a dragonskie diety to nie dla mnie!Lenii tez nie bylas troche czasu tutaj!Magusia wierze ze osiagniesz zamierzony cel!A.M.wiesz wczoraj gdyby nie to forum i moze ksiazka pewnie zapalilbym zl;apalem tego nerwa stracilem w jedna chwile sporo pieniedzy myslalem ze szlak mnie trafi ale coz kupic paczke fajek to srace wiecej .Jaki bylem potem szczesliwy ze w takim momencie potrafilem!Witamy u nas nowa tabexiarke Marciocha927 jest mi o tyle milo ze ja tez tu niedawno goszcze jestem na poczatku drogi jak i Ty.Bedzie dobrze trzymaj sie tego forum bierz tabex i czytaj Allena Carra.Tutaj naprawde znajdziesz ludzi co pomoga Ci.Pewnie za chwile powroci tu Ziuta i Zina one sa niezastapione tak jak i Magusia A.M.,Lenii Manka i jeszcze inne wspaniale dziewczyny ktore poradzily sobie i niosa pomoc innym!pozdrawiam wszytkich i Z iZ WRACAJCIE!!!

Magusia
Magusia 02-03-2010 10:34

Marciocha witaj serdecznie:))trzymam kciuki!!!!
A z tym jedzeniem i nie jedzeniem to oszaleć można...Manka z owocami to trzeba uważać,bo mają masę cukru i bardzo szybko podnoszą poziom glikemiczny...ale co ja się będę odzywać.....mam swoją kretyńską dietę dzięki której jest mi ciągle zimno.....:)))ale co tam......Chłopakom nie ma się co dziwić.....cały czas czytają o odchudzających się babach:))
Kraków wietrzno słoneczny!!!! A na wagę nie mam odwagi stanąć,więc nie wiem nic,ale czuję że jest lżej.....No to tyle...bo w pracy jestem....BUZIAKI!!!!!!

manka_23558
manka_23558 02-03-2010 10:35

Witaj Marciocha92:)- jeżeli i tabex i Allen Carr i zdecydowana motywacja to na pewno dasz radę. Ja też paliłam ponad paczkę dziennie (nawet nie zauwazylam kiedy z 3/4 paczki zrobiło sie 1 i 1/4) Bylam palaczka przez 30 lat. Palenie sprawiało mi ....hi hi hi ale to smieszne. Fajnie jest nie palic. Wolność, wolność, wolność. Jak rozmawiam z palaczami to takie dziwne usmiechy na ich twarzy widzę, ale ja ich rozumiem, bo jeszcze 105 dni temu nalezalam do grona palaczy.Jak ten czas leci. Powodzenia Marciocha92.
Jeszcze raz podkreślam że nie wiem jakim cudem ja przestałam palić, nigdy nie przypuszczałam ze mogę to zrobić, wtedy palenie było takie fajne, sprawiało tyle "przyjemności". Nie chce byc jak nawiedzona ale uwazam ze to owszem Tabex ale i Allen Carr, ciągle go polecam znajomym i wychodzi na to że to może jakis magik? Zaden magik, fajnie pisze, na mnie podzialalo:)

manka_23558
manka_23558 02-03-2010 10:41

Kochani! - za dużo czasu spędzam na forum, to kolejne uzależnienie - ratunku!. Mam tyle roboty nie zrobionej....
Strasznie się cieszę że co rusz ktos nowy przybywa:) Buziolam Was:)

Odpowiedz w wątku