Szukaj

Co raz więcej Polaków "hoduje sobie raka przełyku"

Podziel się
Komentarze0

Przełyk Barretta często powstaje pod wpływem długotrwałego refluksu. Sam w sobie nie powoduje żadnych dolegliwości, jednak istnieje duże prawdopodobieństwo zachorowania na raka przełyku. Poniżej znajduje się rozmowa z gastroenterologiem dr Tomaszem Romańczykiem z Centrum Medycznego H-T Enderoterapia w Tychach na temat tej choroby.


Jaki jest stan wiedzy nt. Przełyku Barretta w społeczeństwie (w grupach ryzyka) oraz wśród lekarzy pierwszego kontaktu?

- Wiedza jest nikła, pochodzi najczęściej z Internetu, i niestety część lekarzy też nie zna obowiązujących standardów leczenia (ale też częstość występowania choroby nie jest duża).

Czy każdy, kto cierpi na przewlekłą zgagę i refluks żołądkowy jest zagrożony „PB”?


- Nie , nie każdy, ale też nie znamy czynników bezpośrednio odpowiedzialnych za pojawienie się PB u poszczególnych chorych. Ryzyko polupacyjne  jest znane.

Czy prawdziwa jest teza, że kilka milionów Polaków „hoduje sobie raka przełyku” nie wiedząc o tym? (chodzi o osoby, które nie leczą zgagi i refluksu).


- Tak postawiony problem jest nieco przesadzony. Wg danych epidemiologicznych 1-20% populacji jest zagrożonej lub cierpi z powodu choroby refluksowej. Pochodzące ze Szwecji dane wskazują, że częstość występowania PB spośród ludzi z objawami refluksu wynosi 2,3%, a wśród pozostałych jest prawie 2x mniejsze- ok. 1,2%. Tak więc całkowita liczba chorych z możliwością zachorowania na  PB (średnio 1,6%) dla całej populacji Polski wynosi ok. 60800 pacjentów.

Jakie są polskie doświadczenia w leczeniu „PB”?


- Stosunkowo niewielkie, tak jak zresztą w innych krajach, w tym o zdecydowanie lepszym rozwoju medycyny. Leczenie PB to nowa gałąź gastroenterologii i chirurgii gastrologicznej- wcześniej chorzy ci byli leczeni dopiero po rozpoznaniu raka przełyku. Jedynie kilka ośrodków w Polsce stosuje metody endoskopowe (jak HALO, czy mukozektomię endoskopową), natomiast coraz szerzej dostrzegana jest konieczność leczenia farmakologicznego.


Jak wyglądają na tle innych krajów?


- Trudno mi podać dane literaturowe. Na pewno w Europie jednym z liderów innowacyjności w zakresie leczenia PB jest Holandia.Na wysokim poziomie można ocenić tez leczenie w Niemczech, Belgii i Francji.

Czy polscy pacjencie mają zapewnioną odpowiednie leczenie? czy jest też odpowiednia profilaktyka?


- Leczenie farmakologicznejest porównywalne do innych krajów. Dostęp do zaawansowanych metod leczenia endoskopowego jest na pewno ograniczona, ale po części wynika on z niedostatków diagnostycznych. W stosunku do ryzyka populacyjnego w Polsce na pewno wykrywa sie za mało PB.

Jaką profilaktykę powinny zastosować osoby, które czują się zagrożone (cierpią na zgagę i refluks) aby uniknąć zachorowania na „PB”?


- Odpowiedni nadzór gastrologiczny oraz endoskopowy (w razie wskazań klinicznych). Jak na razie nie ustalono standardu badan przesiewowych w tym kierunku.

Czy lekarze pierwszego kontaktu powinni częściej kierować swoich pacjentów (uskarżających się na zgagę) na gastroskopię?

- Tak, szczególnie chorych po 40 r.ż. U tych chorych nie powinno podejmować się długotrwałej terapii farmakologicznej bez wykonania badania endoskopowego.

Czy Państwo (Ministerstwo Zdrowia lub np. samorządy wojewódzkie) powinno przygotować jakiś program profilaktyki wczesnego rozpoznawania i leczenia „PB”?


- Myślę, że tak, ale po opracowaniu standardu przez towarzystwa medyczne.

Na czym polega zabieg Halo? czy jest bardzo inwazyjny w porównaniu z innymi zabiegami stosowanym w leczeniu „PB”?


- Metoda HALO (proszę o kontakt z przedstawicielami dystrybutora) jest mało inwazyjną metodą endoskopowego leczenia miejscowego przełyku Baretta z obecna dysplazją. Polega na niszczeniu metaplastycznej śluzówki w przełyku prądem o odpowiednio dobranej charakterystyce, co prowadzi do jej demarkacji, a następnie "napełzania" prawidłowej śluzówki przełyku. W porównaniu do np.mukozektomii endoskopowej ryzyko groźnych powikłań (krwotok czy perforacja przełyku) jest praktycznie znikoma i w tym kontekście metoda jest stosunkowo bezpieczna.

Jak długo trwa leczenie metodą Halo? czy mogą pojawić się powikłania?


- Sam zabieg trwa ok. 30 min., może pojawić się konieczność jego powtórzenia (w razie niepełnej doszczętności 1 leczenia). Jedynym możliwym powikłaniem może być być zwężenie w miejscu leczenia, które rzadko jest obserwowane, a może byc skutecznie leczone endoskopowo.

Czy metoda Halo daję 100% pewność wyleczenia i eliminuje możliwość nawrotu choroby?


- Tak, czasami wymaga kilku sesji leczenia. Pozostaje pytaniem otwartym sam standard leczenia, kwalifikacji chorych, niemniej niekwestionowanym wskazaniem do tego typu leczenia pozostaje obecność przełyku Barretta  z dysplazją. Nie mi znane wiarygodne dane pochodzące z randomizowanych badań dotyczące nawrotu choroby po leczeniu, chociaż wykluczyć takiej możliwości nie można.

Komentarze do: Co raz więcej Polaków "hoduje sobie raka przełyku"

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz