Szukaj

Choroba Alzheimera: jeden na siedmiu chorych mieszka sam

Podziel się
Komentarze0

W Stanach Zjednoczonych, około 800 000 ludzi z chorobą Alzheimera, żyje samotnie w swoich społecznościach, stwierdzają całkiem nowe dane podane przez stowarzyszenie Alzheimer’s Association. Są to bardzo niepokojące informacje, albowiem ta niszcząca umysł choroba sprawia, że w ostatecznym rozrachunku, pacjenci ci będą potrzebowali stałej opieki.



Wielu pacjentów radzi sobie o własnych siłach w trakcie wczesnych stadiów demencji, wraz ze wsparciem rodziny i przyjaciół, z którymi utrzymują stały bliski kontakt. Ale ze wsparciem czy bez, samotne życie z chorobą, która stopniowo niszczy umiejętność pacjenta do rozróżniania, kiedy potrzebuje pomocy, a kiedy nie, budzi wielkie niepokoje odnośnie bezpieczeństwa chorego.

Tym bardziej, iż przypadków choroby Alzheimera będzie coraz więcej w nadchodzących latach. Już teraz, około 5 400 000 ludzi w Stanach Zjednoczonych żyje z chorobą Alzheimera albo z podobnymi demencjami. W 2050 roku, liczba ta ma wzrosnąć już do 16 000 000, ponieważ populacja amerykańska starzeje się bardzo szybko.

Ostatnie statystyki pokazują, że w Stanach Zjednoczonych blisko jedna trzecia ludzi w wieku 65 lat i więcej żyje samotnie. A po osiemdziesiątym roku życia – ponad połowa z nich to kobiety.

Większość starszych ludzi mówi, iż chce pozostać w swoich domach tak długo jak to możliwe. A pojawiające się lekkie upośledzenia poznawcze nie oznaczają automatycznie, że nie mogą oni tego robić, mówi Beth Kallmyer, pracownica społeczna z Alzheimer’s Association.


Najnowsze analizy Alzheimer’s Association ilustrują kruchą równowagę między autonomią pacjenta a jego bezpioeczeństwem. Ludzie z demencją, którzy żyją sami, są zazwyczaj mniej upośledzenie pod kątem poznawczym niż ci ludzie, którzy żyją z opiekunem. A jednak, są oni upośledzeni, a jak pokazuje badanie, są oni bardziej zagrożeni urazami, a nawet przypadkową śmiercią, niż pacjenci, którzy nie żyją sami.

Nie ma nikogo, kto mógłby od razu zorientować się, czy taka osoba się zgubiła, czy też może upadła. Co więcej, ankieta Alzheimer’s Association sugeruje, że aż połowa tych ludzi z demencją, którzy żyją samotnie, nie jest w stanie podać nikogo jako opiekuna, czyli kogoś, kto przynajmniej od czasu do czasu sprawdzałby, jak sobie radzą.

Zbyt często, są to ludzie, których demencja została zdiagnozowana w momencie, kiedy sąsiedzi zadzwonili po policję, aby sprawdzić, co się dzieje u seniora, którego nie widzieli od wielu dni, mówi Beth Kallmyer.

Specjaliści w dalszym ciągu nie wiedzą co radzić pacjentom, którzy się nagle pojawiają i nie mają nikogo, kto mógłby im pomóc, jak na przykład 68-letni mężczyzna, którzy sam o własnych siłach przybył do centrum medycznego Maine Medical Center na testy pamięciowe i powiedział, że ma tylko jednego krewnego, z którym nie jest zbyt blisko.

Pierwszy amerykański narodowy plan National Alzheimer's Plan ma być dopięty na ostatni guzik już w tym miesiącu. Ma on na celu prowadzenie badań przesiewowych starszych dorosłych, które pozwolą wychwycić demencję tak wcześnie, jak to  możliwe.

National Alzheimer's Plan nawołuje również lekarzy, aby pomagali swoim pacjentom zaplanować dla siebie opiekę w przyłości, kiedy jeszcze mogą to zrobić. Beth Kallmyer przyznaje, że jest to kwestia absolutnie krytyczna dla kogoś, kto mieszka sam.

Komentarze do: Choroba Alzheimera: jeden na siedmiu chorych mieszka sam

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz