Szukaj

Antyoksydanty: zapobieganie wewnętrznej korozji!

Podziel się
Komentarze0

Zanim zaczniemy mówić o antyoksydantach, trzeba powiedzieć kilka słów na temat wolnych rodników. Teorię wolnych rodników sformułował w 1954 roku doktor Denham Harman. Uważał on bowiem, że jeden wspólny mechanizm, modyfikowalny przez czynniki genetyczne i środowiskowe, jest odpowiedzialny za starzenie i za śmierć wszystkich żyjących organizmów.


Jego zdaniem, starzenie jest spowodowane przez reakcję z wolnymi rodnikami, które mogą być wyzwolone przez środowisko, przez choroby oraz przez wewnętrzne reakcje, związane z procesem starzenia.

Linus Pauling, nagroda Nobla z chemii w 1954 roku oraz Nobel Pokojowy w 1963 roku, a także jego kolega, Abram Hoffer, psychiatra z Vancouver, stworzyli medycynę ortomolekularną, czyli strategię medyczną, która stwierdza, iż można leczyć choroby molekułami, które ciało zna, a więc pochodzenia naturalnego.

Linus Pauling odkrył, że w przeciwieństwie do człowieka, psy wytwarzają swoją własną witaminę C (dobrze znany antyoksydant), i to w bardzo wysokich dawkach (rzędu 18 gram dziennie, podczas gdy dawka odżywcza u człowieka wynosi 60 mg dziennie, a więc 300 razy mniej). Jego badania doprowadziły go do brania pod uwagę terapeutycznego zastosowania witaminy C w bardzo wysokich dawkach. W 1970 roku, publikuje on Vitamin C and the Common Cold. Następnie zabiera się do tematu nowotworów. Jego prace jeszcze dziś są źródłem poważnych kontrowersji.

Co to jest wolny rodnik?

Wolny rodnik jest jonem, czyli niekompletną molekułą, z ciężarem elektrycznym. Jon ten jest niestabilny i próbuje odnaleźć stabilność poprzez połączenie się z innymi molekułami, na niekorzyść środowiska. Nasze ciało można porównać do ogromnej fabryki, w której miliardy reakcji chemicznych ma miejsce w tym samym czasie.

W naszych komórkach, wszystkie te reakcji zachodzą w wodzie i wciągają w to wiele bardzo złożonych molekuł. Główne wolne rodniki (te najbardziej reaktywne) zawierają atomy tlenu. Tlen jest fundamentalny dla życia i bierze udział w większość reakcji chemicznych organizmu. Jednakże, kiedy tlen ma postać wolnego rodnika, staje się bardzo niestabilny i może spowodować ogromną ilość szkód (oksydacja) we wrażliwych strukturach naszych komórek (DNA, RNA, ściany komórkowe, etc.).

Szkody te są jeszcze większe, ponieważ wywołują one reakcje łańcuchowe. Kiedy wolny rodnik atakuje molekułę i zabiera jej atom albo ładunek elektryczny, molekuła ta staje się niestabilna i atakuje z kolei swoją sąsiadkę, i tak dalej, i tak dalej...

Działanie wolnych rodników można porównać do wewnętrznej rdzy. We wszystkich przewlekłych chorobach, poczynając od raka, przechodząc przez choroby serca, kończąc na zapaleniu stawów, pojawia się zwiększenie poziomu wolnych rodników oraz redukcja zdolności do ich zwalczania.

Ze wszystkich substancji, które prowokują wzrost wolnych rodników, najsilniejszą jest z całą pewnością, bez żadnych wątpliwości... tytoń. Nikotynizm jest zwyczajem życiowym, który powoduje największą oksydację i przedwczesne starzenie.

Analogia do drewnianego pieca


Aby dobrze sobie zwizualizować czym jest wolny rodnik, wyobraźcie sobie piec na drewno zrobiony... z drewna! Nasze ciało żyje w tej rzeczywistości. Jest ono zbudowane z tych samych struktur i molekuł, których używa, aby produkować energię. Posiada więc bardzo skuteczny system zapobiegający „pożarom”.

Dolegliwości związane z wolnymi rodnikami


  • przedwczesne starzenie z  brakiem kolagenu, co powoduje zmarszczki;
  • płytki tętnicze: zły cholesterol nie powodowałby powstawania płytek, gdyby się nie utleniał;
  • neuropatia cukrzcowa: bóle kończyn spowodowane głównie wolnymi rodnikami i cukrem, które upośledzają struktury komórkowe;
  • zapalenie stawów;
  • nowotwory (etc.).

Wolne rodniki nie są tylko i wyłącznie szkodliwe

Wiele funkcji organizmu zależy od użycia wolnych rodników. Na przykład, aby zaatakować intruza (bakteria, wirus, itp.), komórki naszego układu immunitarnego bombardują go wolnymi rodnikami. Niektóre mechanizmy komunikacji wewnątrzkomórkowej i międzykomórkowej zachodzą dzięki właśnie tym samym wolnym rodnikom. Nie trzeba więc za wszelką cenę zapobiegać tworzeniu się wolnych rodników, ale raczej ich złemu działaniu.

Narzędzia kontroli wolnych rodników: przeciwutleniacze

Ciało rozwija całą serię mechanizmów kontroli tych wolnych rodników. Generuje ono enzymy ochronne (takie jak peroksydaza glutationowa albo dysmutaza ponadtlenkowa), które nie pozwalają na wyrządzanie szkód. Enzymy te mają bardzo krótkie życie, ponieważ bardzo łatwo się wyczerpują. Natomiast, zdrowe odżywianie dostarcza organizmowi wszystko co trzeba, aby je recyklinować albo produkować na nowo. I to właśnie tutaj zaczyna się histora antyoksydantów w jedzeniu...

Suplementy czy jedzenie?


Badania nam pokazują, że przeciwutleniacze działają synergicznie. Nasze ciało potrzebuje symultanicznie dwóch typów antyoksydantów: rozpuszczalnych w wodzie, takich jak witamina C, flawonoidy, polifenole, oraz rozpuszczalnych w olejach, takich jak karoteny oraz witamina E. Nie ma więc sensu zażywanie megadawek jednej jedynej substancji. Lepiej wziąć kompleks wielu antyoksydantów, o różnym pochodzeniu i różnych cechach charakterystycznych, aby uzyskać efekt synergiczny, a w ten sposób większą skuteczność.

Nauka nam pokazuje nie tylko to, że wiele różnych substancji w małych dawkach jest skuteczniejszych niż jedna wielka dawka jednej substancji; ale również, że przeciwutleniacze w jedzeniu są skuteczniejsze niż przeciwutleniacze w suplementach.

Na przykład, likopen z pomidora jest lepiej absorbowany i używany, jeśli jest konsumowany w postaci sosu pomidorowego, a nie pigułki. Nie mówiąc już o fakcie, że w danym produkcie pokarmowym jest zawsze dużo więcej niż jeden tylko antyoksydant. Odżywianie jest jest funkcją jednej określonej molekuły w produkcie spożywczym, ale całości tego produktu.

Pomiar siły antyoksydantu

Wskaźnik ORAC (Oxygen Radical Absorbance Capacity – zdolność absorpcji rodników tlenu) jest miarą zdolności antyoksydacyjnej danego produktu pokarmowego. Jest to interesujący wskaźnik, ale nie ma on żadnej innej zalety niż ta, którą ma mieć – czyli pomiar zdolności antyoksydacyjnej.


Trzeba zwracać uwagę na to, żeby nie robić z zalety antyoksydacyjnej jedynego punktu porównawczego między produktami spożywczymi. Tak jest zresztą w przypadku słynnych superowoców, które nie mają w sobie nic naprawdę super, poza kampanią marketingową, która je otacza.

To, co musimy wiedzieć, to to, że każdy przeciwutleniacz działa w innym miejscu i w sposób inny od pozostałych. Jednym prawdziwym sposobem na polepszenie zdrowia przy pomocy antyoksydantów jest sprzyjanie różnorodności kolorów w naszych talerzach, a nie stałe i uparte konsumowanie tego czy innego owocu czy produktu.

Gdzie znajdujemy antyoksydanty?


Przeciwulteniacze, to kolory naszego jedzenia. Znajdziemy je więc głównie w owocach i warzywach kolorowych i w przyprawach. Od pięciu do dziesięciu porcji owoców i warzyw dziennie? Dobry pomysł.

Czerwone, różowe:

  • wiśnie, truskawki (flawonoidy);
  • pomidory, papryka (karoteny, w tym likopen).
Ciemnoniebieskie:
  • jagody, czarna porzeczka, jeżyny (flawonoidy).
Pomarańczowe:
  • pomarańcza, melon (witamina C, etc.);
  • marchew (beta-karoten);
  • łosoś, pstrąg i owoce morza (ataksantyna, karoten i selen).
Żółte:
  • kurkuma (kurkuminoidy – rozpuszczalne w oleju);
  • cynamon i inne przyprawy (flawonoidy, etc.).
Ciemnozielone:
  • warzywa krzyżowe, brokuły (glukorafan, sulforafan);
  • szpinak (kwas fitynowy i chlorofil);
  • herbata zielona (polifenole: katechiny i EGCG).

Antyoksydanty w litchi


Ponieważ chodzi tutaj o owoc biały, można wątpić w jego nadzwyczajne właściwości antyoksydacyjne. Rzeczywiście, jedyne, co można w nim znaleźć, to interesująca zawartość witaminy C (75 mg na 100g), nic więcej. W tradycyjnej medycynie chińskiej, używa się przede wszystkim kory z litchi ze względu na jej działanie ściągające.

Suplementy


Nie możemy zastąpić jedzenia jedną pigułką. Suplementy są użyteczne jako uzupełnienie diety już bogatej w antyoksydanty. Natomiast, niektóre suplementy antyoksydantów mogą pomóc w niektórych sytuacjach, jak na przykład uśmierzanie neuropatii cukrzycowej, różne rodzaje zapaleń stawów, żylaki, etc.

Oto lista, niewyczerpująca, antyoksydantów dotępnych w suplementach oraz kilka z ich licznych wskazań:

Rozpuszczalne w wodzie

  • wyciąg z pestek winogron oraz kory sosnowej: bóle nóg, żylaki;
  • kwercetyna: alergie;
  • witamina C: antyoksydant generalny:
  • selen (Se): antyoksydant generalny, prewencja raka;
  • cynk (Zn): antyoksydant generalny, skóra;
  • chrom (Cr): odporność na insulinę;
  • koenzym Q10: zdrowie sercowo-naczyniowe, prewencja starzenia komórek;
  • kwas alfa-liponowy: prewencja powikłań u diabetyków.
Rozpuszczalne w tłuszczach
  • tokotrienole (pochodne witaminy E, ale o wiele silniejsze): prewencja raka;
  • kwas alfa-liponowy (AAL jest amfoteryczny, co oznacza, że rozpuszcza się on zarazem w wodzie i w oleju): prewencja komplikacji u diabetyków.
Podstawowa zasada antyoksydantów

Jeśli więc mamy zapamiętać tylko jedną rzecz na temat antyoksydantów, to niech będzie to fakt, iż przeciwutleniacze zawsze działają w synergii. Aby się uzbroić przeciwko starzeniu, zbroja z różnego rodzaju antyoksydantów (często mówimy, koktajl z antyoksydantów) więcej jest warta niż megadawka jednej substancji.

Komentarze do: Antyoksydanty: zapobieganie wewnętrznej korozji!

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz