Szukaj

Stres wakacyjny czyli spowiedź pracoholika

Stres wakacyjny, paradoksalne, powiecie? Niekoniecznie. Ilu spośród nas przeżywa stres na dźwięk samego słowa „wakacje”? W czasie wakacji jest również wiele stresu, przede wszystkim dzieci, które nie są już ani spokojne, ani ugodowe, jak zazwyczaj. Na pewno każdy z nas może coś do tej listy od siebie dopisać.


Przed wyjadem bowiem są:
  • liczne dokumentacje do skończenia, wraz z ograniczeniami czasowymi i złodziejami czasu, takimi jak słynni koledzy z biura, którzy przychodzą na pogawędki właśnie wtedy, kiedy najbardziej się śpieszymy i nie jesteśmy pewni, czy skończymy na czas;
  • spakowanie bagaży, sprawdzenie wszystkiego w domu, przewidzenie niemożliwego, na wypadek gdyby...
W czasie wakacji jest również wiele stresu, przede wszystkim dzieci, które nie są już ani spokojne, ani ugodowe, jak zazwyczaj. Na pewno każdy z nas może coś do tej listy od siebie dopisać.


A potem, po wakacjach: cała góra pracy, Himalaje pracy, maile i listy, i bolesne telefony, te wszystkie niewygodne oznaki naszej nieobecności... Często nam powtarzają, że trzeba się oderwać, że potrzeba co najmniej 2 tygodnie, aby odpocząć, że trzeba umieć się zrelaksować... Ale te nerwy!

Wystarczy, że będziemy mogli po prostu oddychać!

Zdarza ci się zazdrościć jowialnemu emerytowi, który mówi, że jest zbyt zajęty, że brakuje mu czasu...? Krótko mówiąc, mimo wszystkich tych jeremiad, trzeba jednak umieć wykorzystać czas odpoczynku bez stresu (choćby w minimalnym stopniu), bez poczucia winy i bez podtekstów.

W końcu, powinniśmy odnaleźć w sobie to, co choć trochę przypomina optymizm. Czyli tę okropną cechę, która sprawia, że niektórzy widzą szklankę w połowie pełną. Optymizm się uprawia! Mimo miliardów maili, które będą na ciebie czekać po powrocie, mimo kłótni dzieci, mimo… Ponieważ, szczęście jest w tych małych chwilach !

Komentarze do: Stres wakacyjny czyli spowiedź pracoholika

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz