Szukaj

Czy to już ADHD, czy tylko brak swobody?

Podziel się
Komentarze0

Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi jest rzadką chorobą. Kiedy dziecko nie chce siedzieć spokojnie, ma trudności z koncentracją, mówi dużo i głośno, jest niecierpliwe, zwraca to naszą uwagę. Rodzicom takie objawy nasuwają podejrzenie ADHD, które jednak sprawdza się tylko w nielicznych przypadkach.

Czy to już ADHD, czy tylko brak swobody?

ADHD – Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej z deficytem uwagi stało się pojęciem modnym, nad czym ubolewa dr Kurt Kurnig, kierownik Psychologiczno-Psychoterapeutycznej Poradni dla Dzieci, Młodzieży i Rodzin Stowarzyszenia Pracowników Socjalnych w Kärnten. - Ciągły stres i przeciążenie obowiązkami rodziców nie pozostaje bez wpływu na ich dzieci. Kiedy poświęcamy naszym latoroślom niewystarczającą ilość uwagi, stwierdzenie choroby dziecka wydaje się być mniejszym złem niż przyznanie się do tego, że sami przyczyniliśmy się do problemów dziecka - mówi psycholog i psychoterapeuta.

Sytuację obrazują również badania profesora Uniwersytetu Maxa Friedricha, członka zarządu Kliniki Neuropsychologii Dzieci i Młodzieży Uniwersytetu Wiedeńskiego, według których  2.500 dzieci rocznie trafia, do terapeuty z podejrzeniem ADHD. Jednakże tylko u dwudziestu z nich diagnozuje się tę chorobę. To nawet nie 1% przypadków podejrzeń! Starsze badania wykazują, że 2 - 3% dzieci w wieku wczesnoszkolnym cierpi na Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej z deficytem uwagi, który zwany jest potocznie syndromem wiercipięty.

Czas i energia


Dzieci potrzebują uwagi oraz tego, by poświęcać im czas oraz energię przez osoby im najbliższe bliskie. Nie jest to zaburzenie a naturalna potrzeba należąca do procesu rozwoju. Jak tłumaczy psycholg Kurnig - Dziecko wymagające wiele troski to dziecko zdrowe, kiedy je ignoruję powoduję, że jest chore. To samo można odnieść do działania firmy. Najbardziej skomplikowani pracownicy są zdaniem Kurniga najlepsi a ich praca przynosi największe korzyści dla firmy. Trzeba tylko umieć zastosować ich umiejętności.

- Pracownicy poradni psychoterapeutycznej w Kärnten zajmowali sie często problemem ADHD - mówi Kurnig. - Główną przyczyną tej choroby okazuje się być nieradzenie sobie rodziców z kłopotami dzieci i niewłaściwa reakcja na nie Nie chcę przypisywać rodzicom winy, większość z nich ma dobre intencje, nawet zbyt dobre - dodaje psycholog. Dzieci poddawane są presji sukcesu już w wieku przedszkolnym, potem w szkole, a nawet w czasie wolnym.


Aktywność wszystkich zmysłów

Dzieci potrzebują aktywności wszystkich zmysłów: układu sensorycznego i motorycznego, wypowiedzi językowej, rozumu, emocjonalności, interakcji międzyludzkich, jak na przykład komunikacji, przy czym wszystkie te sfery wiążą się ze sobą. Jednak ta aktywność jest ograniczana niemal wszędzie – w placówkach opieki nad dziećmi, w szkole, w świetlicy a także w domu – wszędzie muszą zachowywać spokój i siedzieć potulnie. Dzieci muszą jednak czasami krzyczeć i rozrabiać, uwalniać swoje negatywne, jak i pozytywne emocje.

- Dzieci nie mogą się pobrudzić ani bić się z kolegami - tłumaczy Kurnig. - Kiedy dzieci w wieku od trzech do sześciu lat idą w przedszkolu za rękę nie odpowiada to ich naturalnym potrzebom ruchowym. Wymagamy od dzieci zbyt wiele wprowadzając im dyscyplinę już od najmłodszych lat. Wymagając od dzieci, by siedziały spokojnie źle postępujemy, ruch wspomaga koncentrację. Nauczyciel w trakcie wykładu spaceruje często w tę i z powrotem, podczas gdy uczniowie muszą siedzieć spokojnie - mówi Kurnig.

Natura wspomaga integrację sensoryczną

Najbardziej genialną przestrzenią do rozwoju jest natura, bo wspomaga integrację sensoryczną. Kolejnymi czynnikami wspierającymi właściwy rozwój dziecka jest towarzystwo rówieśników i danie im możliwie jak największej swobody. Dorośli są po to, aby spełnić potrzebę bezpieczeństwa, ale jednocześnie nie powinni ograniczać samodzielnych wyborów dziecka. W warunkach miejskich te możliwości są jednak ograniczone.


Bądź co bądź nie każde dziecko ma te same marzenia. Ważne jest uwzględnienie tego, że każdy jest indywidualnością. Oznacza to, że dzieci z większymi zdolnościami motoryki dużej,  wymagają od siebie wysiłku fizycznego i pokonania jak największego dystansu. Te z motoryką małą  unoszą się na wodzie i bawią się kreatywnie, nie poruszając się zbyt wiele. Także rysowanie i muzykowanie, jako wysiłek umysłowy, jest ruchem. Nie dotyczy to jednak obcowania z mediami audiowizualnymi. Musi to być wolna forma działania, na zasadzie: nie ma nic lepszego niż to, co sami stwarzamy.

Gry komputerowe czy telewizja mogą być dopełnieniem, ale nie zastępstwem dla czynu. Dzieci powinny mieć  możliwość samodzielnego wyboru i często nie będzie on zgodny z tym czego oczekują rodzice. Młode pokolenie szuka sobie chętnie zajęcia, które nie stwarza zagrożenia konkurowania z bliskimi jak rodzeństwo i rodzice, a daje możliwość swobodnego rozwoju.

Dlaczego u dziewcząt rzadziej podejrzewa się występowanie ADHD?

U dziewcząt rzadziej podejrzewa się ADHD niż u chłopców, co zawdzięczają uwarunkowaniom hormonalnym a nie wpływowi środowiska. Dziewczynki od małego są chwalone za tolerancję, wyważone zachowanie i zdyscyplinowanie, przy czym przychodzi im to łatwiej niż chłopcom, od których oczekuje się raczej przygód, aktywności i dominacji.

Badania wykazują, że gdy chłopcy w przedszkolach i szkołach nie mają wystarczającego towarzystwa przedstawicieli swojej płci wśród nauczycieli, ma to negatywny wpływ na ich rozwój. Potrzebują oni męskiego wzoru do naśladowania.

Kiedy zachowanie dziecka jest „normalne”, a w jakich sytuacjach może być mowa o zaburzeniach?

Kiedy mamy do czynienia z ADHD? - Zdiagnozowanie jest trudne i wymaga czasu - uważa Kurnig. Przyczyny tych samych symptomów są różne a granice płynne. Przy podejrzeniu ADHD psycholog radzi konsultację z doświadczonym neuropsychiatrą, aby wykluczyć zastrzeżenia do działania układu sensorycznego. W przypadku ich stwierdzenia zwalczeniem problemu zajmuje się psycholog.

Przyczyny nieprawidłowego funkcjonowania układu sensorycznego mogą być różne i są wypadkową wielu czynników. Przy czym należy wziąć pod uwagę, że dzieci zarówno, jak dorośli mogą mieć spowolnione reakcje na zdarzenia.

Dzieci wyraźnie zmieniają sposób zachowania w poszczególnych fazach rozwoju, co również jest naturalne. Iluzją jest jednak myślenie, że wysłanie dziecka na terapię rozwiązuje problem. Terapia nie przyniesie oczekiwanych efektów jeśli nie zmienią się warunki środowiska życia. 

Opracowala:

Aleksadra Kabus

Komentarze do: Czy to już ADHD, czy tylko brak swobody?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz