Szukaj

Szczepić, czy nie szczepić?

Podziel się
Komentarze0

Mimo niezaprzeczalnych korzyści wynikających ze szczepień, pojawiają się tzw. się ruchy „antyszczepionkowe”. Protestuje się przede wszystkim przeciw obowiązkowi szczepień. Argumentami mają być przykłady odczynów poszczepiennych.

Szczepić, czy nie szczepić?

Artykuł 21 Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z 5 grudnia 2008 zobowiązuje lekarzy do zgłaszania służbom sanitarnym w ciągu 24 godzin podejrzenia lub stwierdzenia wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego. Prowadzony jest rejestr takich zdarzeń – od wystąpienia miejscowego odczynu typu zaczerwienienie, obrzęk w miejscu podania, przez przewlekły płacz, gorączkę, po drgawki, porażenia czy zgon.

Niepożądane odczyny poszczepienne (NOP) są rejestrowane wg dwóch klasyfikacji: NIZP-PZH oraz WHO. Według klasyfikacji WHO ciężki NOP to taki, którego rezultatem, niezależnie od dawki, jest zgon, hospitalizacja (lub przedłużenie pobytu w szpitalu pacjenta już hospitalizowanego), znaczny lub trwały uszczerbek zdrowia, stan bezpośredniego zagrożenia życia.

Natomiast poważny NOP to odczyn o znacznym nasileniu objawów, ale nie spełniający powyższych kryteriów odczynu ciężkiego. Różnica w klasyfikacji ciężkości odczynów między NIZP-PZH i WHO wynika z faktu przyjmowania przez WHO hospitalizacji jako jednego z kryteriów odczynu ciężkiego, co nie zawsze jest uzasadnione ciężkością reakcji.


Czy w skład szczepionki wchodzą składniki, które mogą być niebezpieczne?

- Szczepionki przed wprowadzeniem na rynek są wszechstronnie badane i oceniane, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa. Są one pozbawiane substancji, które mogłyby powodować zatrucie organizmu. Przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych twierdzili, że tiomersal (dodawany do szczepionek jako substancja chroniąca przed skażeniem bakteriami i grzybami), który zawierał minimalne ilości rtęci mógł być przyczyną zatruć.


Stwierdzono jednak, że więcej rtęci ludzie dostarczają do organizmu w wyniku jedzenia konserw rybnych niż z powodu szczepień. Pomimo nieudowodnionego związku przyczynowo-skutkowego między tiomersalem a zatruciami usunięto go z większości szczepionek ze względu na rozbudzony niepokój rodziców.

Ruchy antyszczepionkowe prowadzą kampanię strachu przeciw szczepionkom zawierającym skwalen. Również w tym przypadku nie ma racjonalnych przesłanek, aby z obecnością skwalenu w szczepionkach wiązać niekorzystne skutki dla zdrowia
– podkreśla prof. dr hab. Andrzej Zieliński z Zakładu Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH na stronie portalu „Szczepienia.Info”.

Dlaczego warto

- Immunizacja dzieci jest jedną z najlepszych inwestycji dla zdrowia publicznego. Szczepionki oferują ochronę na całe życie i są podstawą do rozwoju. Są jedną z najbardziej udanych i opłacalnych inwestycji zdrowotnych w historii. Pomagając zachować zdrowie ludzi, szczepionki niwelują znaczącą przeszkodę dla rozwoju człowieka. Zaszczepione dzieci mają większe zdolności poznawcze i mogą się uczyć i pomagać w rozwoju każdego kraju.

Poprzez zmniejszenie zapadalności i długoterminowej niepełnosprawności, szczepionki również generują oszczędności dla systemów opieki zdrowotnej i rodzi
n – podkreślają międzynarodowi eksperci.

Komentarze do: Szczepić, czy nie szczepić?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz