Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
becia2222
becia2222 27-08-2009 14:57

ja tylko żartowałam z tym paleniem, chciałam sprawdzić jak zareagujesz.

ziuta`
ziuta` 27-08-2009 15:00

zołza jesteś:) a ja dziś naprawdę gonię w piętkę... i jutro chyba też... i ...

ziuta`
ziuta` 27-08-2009 15:05

... i jakbyś mnie jeszcze nie znała:)
uderz w stół, to ziuta się odezwie!
...to chyba już zaawansowany zespół Absolutnego Braku Nikotyny!:)
Ostrzegam ABN, kolezanki i koledzy:)

Kicia, pytałas o korzyści - powyżej masz odpowiedź:)

sol
sol 27-08-2009 15:11

ziutka-kolezanka nie dolaczy do nas-juz pisze dlaczego. ona przeszla przez wszystko,jest psychologiem i pracuje juz w tym zawodzie ok 16 lat,wiec umie sobie wytlumaczyc to i owo.sama wiem jak jest trudno nie palic i poradzic sobie z tym.acha wracajac do e-papierosow to sa z nikotyna o roznej zawartosci,oraz bez ,maja rozne smaki-np owocowe,jak i mietowe. sa dla tych ktorzy maja problem z pozbyciem sie przyzwyczajen(acha te poziomy sa podobne do plastrow), dzialaja rowniez podswiadomie i terapia trwa ok 8 tyg,lub krocej,to tez zalezy ile kto potrzebuje i jak dlugo,bo mozna dluzej.sama pomysl co z tymi ludzmi ktorym silna wola niestarczyla ani ksiazka ani tabex,moga jeszcze sprobowac i tego,bo to wrazie czego mozna wystawic na allegro i odsprzedac.
mietusek nie pomoze na inhalacje pluc.ok juz nie bede pisac o tym bo po przeczyaniu zauwazylam ze moje wypowiedzi wygladaja jakbym zaczela reklamowac e-papierosa.
ciesze sie ze coraz wiecej osob jest z nami i probuje.pozdrawiam wszystkich

ziuta`
ziuta` 27-08-2009 15:20

Sol, psycholog to też człowiek, i też może miec "potargane" w głowie:)
wiem coś o tym i to bardzo dobrze:)
Łatwo to się innemu radzi a czasami najtrudniej dotrzeć do siebie:)
Ale nie nalegam, jakby co...
Uprzejmości nigdy nie za wiele!

sol
sol 27-08-2009 16:49

HI HI -TAK TO JUZ JEST Z TYMI PSYCHOLOGAMI,NAM RADZA A SAMI MAJA CZASAMI WIEKSZY Z TYM PROBLEM.NAJWAZNIEJSZE ZE DAJEMY RADE-PRAWDA!!!A JAK E-PAPIEROS POMAGA TO TEZ DOBRZE,NO TO PACNIJMY RAZEM!!!!:):):):)

lenii
lenii 28-08-2009 07:54

dzień doberek:) dziś 6 dzień tabexu i piękny 2 dzień bez papierosa:D nie powiem, żeby było kolorowo, bo nie jest, ale... to kwestia przyzwyczajeń dosłownie... zawsze jak wracałam z prazy to po drodze miałam miejsce, w którym już później odruchowo odpalałam papierosa no i wczoraj oczywiście w tym miejscu myśl"zapaliłabym sobie , tylko gdzie moje fajki" po czym ręka poszła machinalnie do torebki no i w tym momencie "o matko! przecież ja nie mam papierosów, bo już nie palę UFFF!" i kamień spadł mi z serca - to bylo tak dziwne uczucie, że chce mi się zapalić to świństwo , że szok... oczywiście w ciągu dnia miałam kilka takich momentów, gdzie mówiłam sobie, że przecież w końcu nie palę i cieszyłam się jak dziecko:)
dałam do przeczytania książkę allena mojemu mężowi (nigdy nie palił papierosów) i do niego też pewne rzeczy dotarły a najważniejsze jest to że wie już teraz jak ze mną postępować:) naprawde mnie wspiera i widze, że rozumie przez co przechodzę i sam się dziwi, że jest mi tak wesoło przy tym wszystkim, no ale czym tu się smucić?? w myśl Allena - ja nie rzucam palenia, ja ratuję swoje życie i ciało przed śmiertelną chorobą:)

ziuta`
ziuta` 28-08-2009 09:02

Cześć Lenii,
ale masz tempo, dziewczyno czy Ty nie przeszłaś na "Maryśkę"?
Ale na serio... dokładnie to samo miałam, ja to jeszcze potrafiłam do siebie na głos mówić czy krzyknąć nawet i tłumaczyć:) Zdarzało mi się kilka takich odkryć dziennie "o matko! przecież ja nie mam papierosów, bo już nie palę UFFF!". Tak, te sytuacje, mechaniczne odruchy i automatycznie pojawiające się myśli, daję się we znaki... ale niedługo oswoisz się bardziej z nową jakby nie było sytuacją:) Rób tak, jak mówisz b. mądrze, czerp radość z niepalenia a te myśli potraktuj jak "chorobę wieku dziecięcego", zwyczajnie...
To jest taki etap, że może tak być i trzeba przez to przejść jak przez ospę:)
Jak będziesz na stanowisku "starszego specjalisty do spraw niepalenia" będzie zdecydowanie łatwiej.
I tak uważam, że masz od razu łatwiej niż niektóre osoby. Twoje nastawienie jest fantastyczne i tak to ma działać! na Twoją korzyść!
A parcie na niepalenie to masz, tylko pozazdrościć:) No i bardzo dobrze, że piszesz tu dużo, to też działa i zobaczysz jaką przemianę przeszłaś jak stuknie Ci pierwsza "s e t u n i a"!
Zazdroszczę ci urlopu, bo u mnie zaczyna się bardzo gorący okres.
Czekam więc na Ciebie tu po urlopie, wyluzuj się, wypoczywaj ale zawsze pamiętaj i jakby co, nie daj się zwieść myślom.
Czekam na wpis "20 dni nie palę", innej możliwości nie ma:)
A kciuki to masz u mnie jak w banku:)

anigra
anigra 28-08-2009 10:02

Lenii - dałaś sobie szansę, masz wsparcie w mężu i wiarę w sukces, napewno się uda, trzymam kciuki. Nie zwracaj uwagi na tego małego paskuda, który przypomina Ci o sięgnięciu po papika. Ja walczę z nim już 102 dni i wygrywam. O tym ile razy przychodzi do mnie we śnie to nie wspomnę. Ale nikt nie mówił że będzie lekko. Ziuta "dobry duszku" rzucających papiki, jesteś lepsza Allena.

lenii
lenii 28-08-2009 11:06

korzystając z trzech najlepszych metod powrotu na odpowiednią drogę jakie na tym świecie powstały, czyli Tabex, Allen, no i to forum, czyli każdy z Was z osobna z Ziutą na czele :) nie da się inaczej do tego podchodzić :) dla mnie cudem jest każda godizna bez smroda:) no i to, że każdego ranka mogę się wam pochwalić moimi osiągnięciami i z nadzieją patrzeć w przyszłość widząc wasze osiągnięcia:) cieszę się strasznie że znalazłam mój własny "złoty środek":) napewno będzie mi was brakować na urlopi, ale póki co do wtorku (czyli ten najtrudniejszy okres) będę się z wami dzielić moimi przeżyciami:)
pozdrawiam i dziękuję, że moja euforia was nie przeaża, bo większość ludzi chyba widzi w tym jakiś rodzaj paniki a ja się naprawde cieszę mimo że nie jest lekko:)ale za głupotę popełnianą tyle lat też trzeba zapłacić:)
buziaki (już pachnące:D)

ziuta`
ziuta` 28-08-2009 12:10

A uchowaj Boże!... Anigra, mnie nawet stanąć koło niego nie wypada:):):)
To moje paplanie wynika przede wszystkim z ciągłej (może już mi to nie przystoi) chęci dzielenia się z Wami swoją radością z niepalenia... i przyznaję się, że to też jest trochę tak, jak z jazdą na "gapę" - jak widzę Waszą radość to i ja się "załapię" na jej kawałek...
tak za darmo, bo ja przecież już swój kawałek dostałam:)
Zresztą to pewnie można zauważyć, jak zdarza mi się przeżywać radość innych...
nie wiem, ale chyba radość też uzależnia...
A kto wie, może i ja kiedyś jak nadejdą ciężkie chwile będę potrzebowała nie jednego ale całego stada duszków do pomocy?...
Na pewno nie chciałabym być odbierana jak nawiedzona misjonarka, chociaż uważam, że pomoc potrzebującemu jest fantastyczną sprawą... stąd też np. moje poparcie i reakcja na wypowiedź Beci... jestem przekonana zresztą, że wszyscy to rozumieją..., znamy się już trochę:)
Jesteś bardzo dzielna i życzę Ci samych pachnących już dni:)

Lenii,
na mnie też patrzyli jak na UFO albo przynajmniej jak na niezrównoważoną osobę ale już się przyzwyczaili a co poniektórzy też by tak chcieli.
Lenii, niech się dzieje ten "cud" nieskończenie...

pozdrawiam wszystkich serdecznie
i nareszcie weekendowo:)

lenii
lenii 29-08-2009 13:09

widzę, że wszyscy bardzo zajęci weekendem..sama przyznam, że gdyby nie potrzeba napisania do was sama bym pewnie nawet komputera nie włączyła, no ale coż, wolna sobota zdarza mi się rzadko...
a w moim raporcie przedstawiam następujące wiadomości: dzień 7 tabexu i 3 bez fuj..ków:) euforia pomału opada i coraz więcej myśłi kłębi się w mojej głowie, ale znalazłam na to sposób i muszę wam powiedzieć, że mój dom dawno tak nie błyszczał:) same plusy i najważniejsze, że daję rade, bo tak naprawde to nie potrzebuję zapalić, tylko ten perfidny potwór tego chce a że uparta bestia jestem to mu nie pozwolę sobą rządzić o! i tak to soboie cały czas tłumaczę i póki co działą:)
no nic życzę wszystkim miłego weekendowania :) i wracam sprzątać:) papa:)

asienka213
asienka213 29-08-2009 14:02

Lenii jak widac narazie tylko my dwie jestesmy na ,,dyzurze ", moze ktos jeszcze dolaczy ?? Ja kompa zalaczylam z nudow, na poludniu okropna pogoda, leje i leje. A wracajac do tematu, masz dobre podejscie, ja tez wynajdywalam sobie mnostwo roznych zajec, a jak juz w domku nie bylo co sprzatac, to wzielam sie za piwnice hehe No a ze mam male dziecko to czasu wolnego tez nie bylo za wiele I tak minelo juz 6 tygodni Ale jak bylam zajeta to mniej mysli o fajkach zaprzatalo moja glowe
Dla mnie najgorszy byl pierwszy tydzien bo pomalu uczylam sie ,,zycia na nowo". A ty jestes silna i pozytywnie nastawiona wiec dasz rade :)

magda80
magda80 29-08-2009 18:56

Ludzie dziękuje , dzieki Wam i TABEX-OWI dwa dni nie pale palilam 15 lat te dwa dni to juz dla mnie sukces . Jest troche ciezko ale bede sie trzymac mysle ze bedzie lepiej :-))

asienka213
asienka213 29-08-2009 20:06

Magda gratuluje decyzji i proponuje Ci jeszcze do tego przeczytac ksiazke Allena Carra Ja rzucilam bez tabexu ale za to z nim :) Caly czas na forum tu o niej piszemy, gdzies jest link do sciagniecia albo mozna ja kupic Naprawde warto Zycze Ci powodzenia

magda80
magda80 29-08-2009 21:57

dzięki asienka szukałam tej ksiązki ale niemogłam jej dostac może na allegro zobacze super ze tu trafiłam dzieki i pozdrawiam .....

asienka213
asienka213 29-08-2009 23:16

Magda znalazlam ten link na stronie 105
www.scribd.com/doc/11489014/Allen-Carr-Easywayjar
mozesz sobie wydrukowac, mnie sie to udalo bez problemu Mozna ja kupic tez w Empiku wiec pare mozliwosci masz do wyboru Pokolorowanych snow :)

magda80
magda80 30-08-2009 15:40

witaj asienka kupiłam juz przez allegro ale dzieki za link .jak tylko przyslą od razu bede czytac . Trzeci dzien :-) ale tak mi ciezko bardzo ciezko :( ale niemam zamiaru marnowac tych trzech ciezkich dni dzieki ze jestescie i tak bardzo mi pomagacie ...............

lenii
lenii 31-08-2009 08:22

magda80 trzymaj się dzielnie:) wierzymy że dasz radę:) dla mnie każda minuta to już coś:) też już przeszłam mały kryzys, ale mam wsparcie w mężu no i w Was i daję radę... zagubiłam się w obliczeniach więc usiadłam i policzyłam od początku i otóż moi drodzy.... 8 dzień tabexu i 4 niepalenia!!!:) kaszel przeszedł jak ręką odjął i nawet chrypka zniknęła i wiecie co?? warto było się przemęczyć:) wczoraj musiałam się wspomóc pestkami ze słonecznika i gumami do żucia na zmianę:P wiem ,że nie powinnam, ale było już cięko:)

Buziaki pachnące i powodzenia:)
Magda80 pisz - to pomaga:) musimy się trzymać razem w tym wspaniałym postanowieniu:)

lenii
lenii 31-08-2009 08:26

wraz ze zmniejszaniem się nikotyny w moim ciele zmniejsza się chyba moje rozumienie matematyczne i zatraciłam zdolność liczenia do 10!!! naprawiem swój błąd.. bo nie ytrzymam ze śmiechu policzyłam po raz kolejny i wyszło notabene, że rozpoczął się dzień 9 tabexu i 5 bez papierosów:) jeszcze lepiej:)

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"