Im mniej pracujesz, tym jesteś szczęśliwszy?

Gdybyśmy krócej pracowali, mielibyśmy więcej czasu dla siebie i dla swojego otoczenia. I bylibyśmy szczęśliwsi. Takie jest powszechne przekonanie. A jednak, według nowego badania naukowców z Korei Południowej, gdyby któregoś dnia marzenie to się zrealizowało, niekoniecznie oznaczałoby to, że bylibyśmy bardziej zadowoleni z życia.

Robert Rudolf, badacz z Korea University w Seulu, mówi: - Pochyliłem się nad konsekwencjami reformy, która w 2004 zmniejszyła długość tygodnia pracy do 5 dni. Przeanalizowałem odpowiedzi uzyskane z 5 000 gospodarstw domowych oraz 13 783 osób w wieku powyżej 15 lat.

Ankieta była przeprowadzona w latach 1998 – 2008 jako Korean Labor and Income Panel Survey.

Rezultaty tego badania pojawiły się w magazynie Journal of Happiness Studies.

Wnioski? Okazuje się, że ani kobiety, ani mężczyźni nie byli szczęśliwsi mimo takiego skrócenia czasu pracy.

Mieszkańcy Korei Południowej myśleli, że wprowadzenie tego przepisu ułatwi im zarządzanie życiem zawodowym i rodzinnym, ale się znacznie przeliczyli. Gdyż w praktyce okazało się, że wolny czas "wygrany" w domu przełożył się na o wiele cięższą pracę za biurkiem.

Inaczej mówiąc, czas pracy się zmniejszył, ale nie zmniejszyła się ilość zadań do wykonania. Ludzie więc pracują krócej, ale o wiele intensywniej.

Oznacza to, że Koreańczycy wcale nie są bardziej szczęśliwi, a wręcz przeciwnie – są coraz bardziej zestresowani.

Sugestie dr Rudolfa? Zamiast skracać długość czasu pracy, może lepiej najpierw pomyśleć o samopoczuciu pracowników wewnątrz firmy, oferując im kilka chwil relaksu? Wiemy bowiem bardzo dobrze, że zestresowany pracownik jest mniej produktywny niż inni.