Szukaj

Bisfenol A nie niepokoi EFSA

Podziel się
Komentarze0

Ponowna ocena niebezpieczeństwa związanego z bisfenolem A, dokonana ostatnio przez agencję EFSA, nie zmienia nic, jeśli chodzi o dzienną dawkę tolerowaną. Inaczej mówiąc, Europa nie uważa, żeby bisfenol A był produktem niebezpiecznym dla zdrowia. W nowym komunikacie, Europejski Urząd do spraw Bezpieczeństwa Żywności (EFSA, ang. European Food Safety Authority), oznajmia, że naukowcy z grupy CEF (Food contact materials, enzymes, flavourings and processing aids), nie zidentyfikowali żadnego nowego dowodu, który mógłby ich zainspirować do ponownego rozważenia dziennej tolerowanej dawki, istniejącej aktualnie dla bisfenolu A (BPA).



Naukowcy także zadeklarowali, że dane aktualne, które mają do dyspozycji, nie przynoszą żadnych poważnych elementów, dotyczących i świadczących o toksyczności na poziomie neurologicznym bisfenolu A.

Wątpliwości na podstawie badań nad zwierzętami

Jednakże, jeden członek grupy naukowej, znacznie bardziej podejrzliwy niż pozostali, zadeklarował, że niektóre naukowe publikacje spowodowały pojawianie się wątpliwości, jeśli chodzi o działanie niepożądane bisfenolu A, ale na poziomie znacznie niższym od tego, który się stosuje teraz, aby ustalić aktualną dzienną dawkę tolerowaną. Badania na zwierzętach ujawniają bowiem zmiany biochemiczne na poziomie centralnego układu nerwowego, działanie na system odpornościowy oraz zaostrzone ryzyko zachorowania na raka piersi. Badania te jednakże nie mogły być wzięte pod uwagę w aktualnych pracach nad bisfenolem A, ponieważ miały zbyt liczne niedociągnięcia.

Wątpliwości, które się pojawiły, nie były więc wystarczające, aby obniżyć aktualną dzienną tolerowaną dawkę bifenolu A (do 0,05 mg na kilogram masy ciała), która jednakże teraz pozostaje dawką czasową i powinna zostać na nowo określona, jak tylko nowe wiarygodne dane będą do dyspozycji.

Ta nowa ocena była zalecona przez Komisję Europejską, z powodu 800 nowych badań naukowych, wykonanych przez naukowców z całego świata, nad niebezpieczeństwem, które ze sobą niesie stosowanie bisfenolu A. Dlatego też debata ta, która zresztą od kilku lat jest debatą dość głośną i ożywioną, nie może być ciągle definitywnie zamknięta, ponieważ z jednej strony dotyczy ona zdrowia, a z drugiej strony – interesów szeroko rozumianego przemysłu.


Zakazany w wielu krajach

Substancja ta, zawarta w wielu rodzajach opakowań na produkty żywnościowe, stała się w ciągu kilku lat poważnym źródłem niepokoju. Bisfenol A jest znany głównie z tego, że przechodzi z opakowania na jedzenie, a zwłaszcza wtedy, kiedy odgrzewamy danie w kuchence mikrofalowej. Szczególnie zaniepokojeni byli młodzi rodzice, którzy używali butelek i smoczków z bisfenolem A.


Niepokoje dotyczące zdrowia konsumentów narodziły się w Kanadzie, gdzie jeden z raportów rządowych przedstawiał rezultaty doświadczeń otrzymanych z badań na zwierzętach i który przedstawiał niektóre efekty działania bisfenolu A. Efekty te odnosiły się do działania substancji na system nerwowy oraz hormonalny płodu, nowo narodzonych zwierząt oraz młodych.

W rzeczywistości, formuła chemiczna bisfenolu A, naśladująca formułę estrogenów, klasyfikuje go w kategorii modulatorów wydzielania wewnętrznego. Według niektórych prac, bisfenol A ograniczać ma więc płodność oraz przyśpieszać dojrzewanie. W konsekwencji, zostały przeprowadzone inne liczne badania, które okazywały się bardzo często sprzeczne, potwierdzające albo zaprzeczające kancerogennemu działaniu bisfenolu A. Tak samo, jeśli chodzi o jego neurotoksyczność oraz reprotoksyczność (szkodliwy wpływ na płodność).

Mimo, że większość badań została przeprowadzona na zwierzętach, niektóre z nich także wykazały istnienie związku między niektórymi chorobami serca oraz układu krwionośnego lub cukrzycą typu 2 u człowieka. A także, z większą ilością bisfenolu A w moczu ludzkim.

Od stycznia 2001 roku, w następstwie raportu Inserm, który także był niespecjalnie definitywny, Francja w końcu zakazała sprzedaży oraz produkowania smoczków i butelek dla dzieci zawierających bisfenol A. Natomiast Dania uderzyła znacznie mocniej: bisfenol A jest tam zakazany, jeśli chodzi o wszystkie produkty żywnościowe przeznaczone dla dzieci, które nie ukończyły 3 lat. Autralia i w niektóre stany w Stanach Zjednoczonych także zakazały stosowania tej substancji do produkcji smoczków i butelek dla dzieci.

Nieszkodliwość jakiegoś produktu jest zawsze trudniejsza do wykazania niż związane z nim zagrożenia, a jeśli chodzi o zdrowie publiczne, to właśnie zasada ostrożności powinna być pierwsza brana pod uwagę. Przypomnijmy, że substancja ta jest obserwowana w moczu u 90% populacji ludzkiej.

Komentarze do: Bisfenol A nie niepokoi EFSA

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz